#15 Zaorany Bitter
wychodząc od receptury znalezionej w sieci
Zasyp: 7,3 kg pale ale Optima 0,7 kg karmelowy Strzegom 100-150 0,3 kg cukier dry demarara
Zacieranie: dodane 1,5 łyżeczki gipsu piwowarskiego
40 minut w 66°C
recyrkulacja ponad godzinę do 76°C (#14 się chłodził i trwała przerwa na kolację)
Wysładzanie do pełnej objętości gara (50 l) uzyskano brzeczkę o BLG=9 w T= 60°C co przekłada się na BLG ok.13 Chmielenie: FWH - 50 g Challenger 8,3 AA% granulat & 10 g EKG 6% AA szyszka 20 minut - 50 g Goldings 4,3 AA granulat i 2 łyżeczki mchu irlandzkiego
5 minut - 50 g Goldings 4,3 AA granulat Chłodzenie:
Chłodnica zanurzeniowa, około 60 minut do T=23°C
Duży przełom, dużo granulatu, spore straty.
Uzyskano brzeczkę około 14BLG, podzielone na dwa fermentory 20 l + 16-18 l (jeden niewyskalowany).
Zadane Mangrove Jack's - jeden British Ale M07, drugi Burton Union Ale M79
W przyszły weekend sprawdzę co i jak.
edit 29.09.15
BLG wiadra na M79 = 12 w 15,5°C
BLG wiadra na M07 = 5 w 18°C
edit 2.10.15
BLG wiadra na M79 = 5 w 14°C
BLG wiadra na M07 = 3 w 14°C
edit 10.10.15:
Wiadro na M07 zeszło poniżej 3 (3 zaobserwowane, po korekcie temperatury 2,7), poszło w butelki z syropem planowanym na nagazowanie pomiędzy 2,5-3. 18,5 l łącznie.
edit 6.11.15
30.10 butelkowaliśmy wiadro na M79. BLG zeszło podobnie jak w poprzednim, także podobnie zadany syrop cukrowy.
W niedzielę teść próbował #14 i #15, we wtorek kolega z pracy #15, ja w niedzielę i dzisiaj #15 i mam dziwne wrażenia. Piwo jest zaskakująco pełne, wręcz słodkie - tak jakby cukier do refermentacji został w smaku. Nagazowanie jednak jest widoczne, więc to nie to. Goryczka zbyt niska, aromatu niedużo a jeśli już to od drożdży (chyba nazywają to owocami pestkowymi). Ciekawe. Aż chce mi się zanieść do depozytu. edit 22.11.15: piję drugą butelkę na MJ07 i potwierdzam wszystkie wcześniejsze obserwacje. Lekkie owoce pestkowe w smaku i aromacie, "okrągły" mouthfeel mimo ewidentnie zbyt wysokiego nagazowania. Jak na piwo stołowe nieco zbyt mocne, ale jestem zadowolony. Jestem ciekawy jak różni się partia na MJ79 i ciekawy jak podobny zasyp wyszedł z innym chmieleniem (zmutowany bitter) i jak wyjdzie z samym Fugglesem.
edit 23.11.15: piję pierwszą butelkę na MJ79. Nagazowanie mimo tego co napisane powyżej, wydaje się zdecydowanie niższe, przez co piwo zyskuje na krągłości. Smak i zapach równie owocowy jak kolegi - a może nawet bardziej! Strasznie się cieszę, że na tej gęstwie poszła reszta weizenbocka, owoce inne niż banany mogą ciekawie zagrać z tropikami i cytrusami z chmielenia.
No i muszę zrobić pakiet do depozytu, jeśli nie jutro, to w bieżącym tygodniu...