Wychodząc od planu z watku, sprawa wyglądała następująco:
Browary maltańskie warka #16 Para-porter (American Imperial Porter)
Zasyp:
4 kg Wiedeński Optima
4 kg Monachijski Optima
1 kg Pszeniczny Optima
0,5 kg Karmelowy 60-80 Optima
0,7 kg Special B
0,5 kg Special X
0,3 kg Whiskey Castlemaltig (czyszczenie resztek)
Zacieranie:
66°C przez jakieś 40 minut, start recyrkulacji T do 76°C, po 1,5 godziny zacierania 0,5 carafy 1 i zacząłem spuszczać brzeczkę. BLG około 18.
Warzenie:
FWH 50 g Iunga 10%AA w szyszce
15 minut - mech irlandzki
Chłodzenie:
chłodnica zanurzeniowa do 20°C
Uzyskano ok 23 litrów BLG 20 nalana na gęstwę MJ10 Workhorse z dwóch wiader #14
edit 25.12: pierwsza butelka odbita. Dominuje czekolada, wchodzi gładko, delikatnie. Myślę, że jeśli tak smakuje teraz (ok. miesiąca po butelkowaniu) to na późną wiosnę, o wczesnej jesieni nie wspominając nawet będzie bardzo dobrze.
edit 24.06: głównie gorzka czekolada, odrobina alkoholu, słodkie, lekko zaklejające. Następnym razem więcej chmielu - dodatkowe 25 g na 20 minut a nawet coś na koniec.
edit 22.09.2017: po 2 latach odbita przedostatnia butelka. Alkoholu nie czuć w ogóle, poza wspominanymi wyżej nutami, które zelżały, pojawiły się leciutkie; orzech laskowy i kwasek. Piana prawie niewidoczna. Ostatnia butelka pójdzie pewnie po 2 pełnych latach. W tym roku w planach jest pełnoprawny bałtycki porter.
.