#8-1 Bock of B'klyn vol. 1 - podwójny koźlak pszeniczny, wzorowany na Schneider TAP5 - Meine Hopfen Weisse
Słody:
Słód pszeniczny 3,06 kg
Słód pilzneński 2,63 kg
Słód monachijski II 0,33 kg
Cafara I 0,02 kg
Opierając się na kalkulatorach z plików, tłumacząc przepis z Brewtoad i odnosząc do dyskusji rozpoczętej od postu zrobiłem tak (przerwa ferulikowa pominięta faktycznie, dopiero później przypomniałem sobie czemu - piwo klonowane pozbawione jest goździków właściwie całkowicie, dominują banany i owoce tropikalne):
Zacieranie:
21 litra podgrzałem do T=37 po dodaniu 6 kg słodów uzyskałem T=35°C
Przerwa zakwaszająca 35°C 60 min
Odebrałem około 6 l zacieru, doprowadziłem do wrzenia, wróciłem do kociołka gdzie T ustabilizowała się na poziomie 56°C (podczas gotowania dekoktu podniosłem T zacieru do 45°C)
Przerwa białkowa w 56°C przez 20 min
Odebrałem około 6 l zacieru, doprowadziłem do wrzenia, wróciłem do kociołka w którym T ustabilizowała się na poziomie 68 °C. Zadałem 67, pomieszałem przy otwartej pokrywce i już.
Przerwa scukrzająca 67°C 60 min
Zacier podgrzałem do 75°C i przetrzymałem w niej 15 minut.
Wygrzew 75°C 15 min
Filtracja/ wysładzanie:
Zapowiadało się strasznie (młóto o konsystencji gotowanej z wodą drobnej kaszy), ale po ponad 20 minutach układania się złoża, bezproblemowo wyciurkało około 10 l o BLG=14 w T=60°C, co kalkulator przeliczył na 17,7.
Wysładzam jedną 3,5 litrową porcją wody i uzyskałem 16 l nastawu o BLG = 14 w 56°C, co przelicza się na 17,2.
Chmielenie:
60 minut: 15 g Belma w szyszce
15 minut: po 5,25 g Amarillo i Palisade w granulacie
5 minut: po 5,25 g Amarillo i Palisade w granulacie
Po chmieleniu, chłodzeniu z użyciem chłodnicy zanurzeniowej na fermentacje przelano 12 litrów brzeczki o temperaturze 27°C i mającej 18,4 BLG (po korekcie). Zadałem drożdżami WB-06.
edit 13.09:
BLG wyniosło ca. 4,5 następny pomiar za jakiś tydzień.
edit 21.09:
BLG wyniosło ca. 4. Nie widzę sensu cichej z belmą - zastanawiam się czy nie zostawić jeszcze tydzień czy butelkować poniedziałek-wtorek.
edit 24.09:
BLG wyniosło ponownie ca. 4 co oznacza 8% alkoholu objętościowo. Dzisiaj butelkuję w butelki 0,33 z dodatkiem syropu cukrowego żeby utrafić w dolny pułap nagazowania dla stylu.
edit 27.09:
W związku z pracą rozlew się opóźnił, dzisiaj z 0,5 litra syropu ze 140 g cukru (załącznik pokazuje skalkulowane krańcowe wartości, a w cukiernicy zostało idealnie 140). Naszykowałem 32 butelki 0,33 w obwodzie stoją jeszcze 0,5 na wypadek wypadków. Forza!
edit 11.10:
no nie zdzierżyłem i odbiłem butelczynę. Smakuje jak weizen na sterydach, niewiele koźlaka. Kolor i piana na zdjęciu - nieco ciemniej niż oryginał, ale jak na mój gust zbyt jasny. Opis chmielowego pazura na ecie nietrafiony - plan sobie, wynik sobie.