Skocz do zawartości

Biniu

Members
  • Postów

    806
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Biniu

  1. Dokładnie. Nie wysokie IBU, mocniej chmielone na smak i aromat. Fermentowane w dolnym zakresie jakichś neutralnych drożdży. Super piwo, a i ludzi, którzy nie mieli styczności z piwem domowym, ani innym niż eurolager nie powinno odrzucać ("bo owocowe, bo gorzkie...")
  2. I od razu inwestuj w stołową. Mi po jakoś 500 butelkach zakapslowanych ręczna Greta już tak ładnie nie kapsluje (trzeba ciągle pilnować czy dobrze docisnęła).
  3. Biniu

    INFEKCJE

    No ja się zgadzam w 100%, że cukier czy rezerwa przy tych ilościach to raczej rzecz nie do wyczucia, a i z cukrem mniej zachodu. Mnie po prostu szkoda wylać tego litra czyściutkiej brzeczki co w osadach z chmielinami zostawiłem. Dlatego do słoików i potem na rezerwę zużywam lub na pseudo startery. (oczywiście zawsze kontrola organoleptyczna przed użyciem).
  4. Biniu

    INFEKCJE

    A co złego w dodawaniu rezerwy jest? Ja to co z chmielin odzyskam (zazwyczaj 1 - 2 litry) gotuję 2-3 minuty, zalewam do wyparzonych i przemytych ClO2 słoików. Praktycznie nie zostawiam powietrza, a jak jest wolne miejsce to dolewam wrzątku do pełna. Trzymam w lodówce, przed butelkowaniem gotuję, ewentualnie dosładzam jak jest za mało i wrzące wlewam na dno fermentora. Zawsze to 2-3 piwa do przodu, a i stresu zero, że się nie wymiesza czy coś. O infekcję w ogóle się nie martwię, bo nie ma szans infekcję złapać w ten sposób (słoiki mam czyste, nakrętki nowe i sczelne, a jak wlewam tam gorącą brzeczkę to jeszcze dodatkowo zabezpiecza przed infekcją). Generalnie wolę mniej zaciągnąć przy zlewaniu z nad chmielin do fermentora, by przez przypadek nie zaciągnąć też osadów i potem sobie na rezerwę to zostawić.
  5. Cicha fermentacja zachodzi od razu po burzliwej bez względu na wymianę naczynia w którym zachodzi. Jest to powolne dofermentowanie resztek cukrów jakie zostały w zielonym piwie. Lagerowanie robimy jak fermentacja się zakończy i wszystko zostanie przejedzone. Z refermentacją nie powinno być problemów z powodu przeprowadzenia lagerowania. U mnie po takim krótkim klarowaniu 3-4 dni w 6-7°C piwo nagazowało się w takim samym czasie jak bez tego zabiegu, za to przy takich samych drożdżach i zasypie piwo było o wiele bardziej klarowne.
  6. Czyli typowa stara szkoła :-)
  7. Biniu

    CLO2

    2000 ppm to niedźwiedzia by zabiło chyba. Może lepsza byłaby mgiełka 400 ppm?
  8. Według mnie haczyka nie ma. Oczywiście nie starałem się podważyć wiedzy takiej starej wygi jak Dori. Tak wynika z mojego rozumowania i wiedzy jakiej posiadam na temat drożdży i ogólnie fermentacji. To pierwsze piwo, które tym sposobem robiłem próbowałem, nagazowanie jest delkatne tak jak chciałem. Celowałem w 2,3 v/v. Nie mam teraz programu do liczenia, ale sam sprawdź ile bym miał gdybym tyle samo cukru dał przy wpisanych 6°C.
  9. CO2 jest produkowany podczas metabolizmu cukrów. Nie ma cukru (po zakończeniu fermentacji) nie będzie nowego CO2, jak fermentację kończyłem w 20°C to jest w piwie rozpuszczone tyle CO2 ile byłoby w 20°C. Późniejsze obniżanie temperatury nie spowoduje, że nagle więcej CO2 powstanie w zielonym piwie.
  10. Też tak 2 razy zrobiłem. Ostatnie 3 dni cichej w 6-7°C.Było tak jak piszesz idealnie klarowne, mało osadu. Do nagazowania przyjąłem 20°C bo w tylu najwyżej fermentowało piwo. Nagazowanie w dwóch przypadkach trwało 4 dni. Sprawdziłem to na 0,5 L butelce PET. Drożdże zawsze US-05. Bez stosowania tego manewru piwo przy rozlewie było lekko mętne na tych drożdżach - wyklarowało się dopiero w butelkach po jakimś czasie.
  11. Czym się różni sacharoza od glukozy w fermentacji? Powstają jakieś inne produkty z tego? Jaki jest sens przepłacania za glukozę?
  12. Yhm na pewno muszka żadna nie dostała się do piwa ^^ Nie zostawienie luźno pokrywy tylko delikatnie rozszczelnić, a to dwie różne rzeczy.
  13. Jak nie ma jeszcze infekcji wyczuwalnej można pasteryzować i dodać nowe drożdże.
  14. wydaje mi się, że warto Jestem podobnego zdania. Na pewno może pomóc to takim użytkownikom, którzy pierwszy raz stykają się z jakimkolwiek forum. Tu też się zgadzam. Mogłoby pomóc tak jak Ostry Dyżur czy niedawno powstały temat Infekcja (praktycznie już nowe tematy "czy z piwkiem jest wszystko ok? Infekcja?" nie występują).
  15. Na muszki to dwie rzeczy stosuję i mam spokój (rzadko kiedy pojedyncze tylko spotkam). Moskitiery w oknach i to: http://images.sklepy24.pl/22837325/639/large/plytka-na-owady-muchy-komary-mole-mrowki-bros.jpg Uwaga na początku bardzo cuchnie.
  16. Kolejny Twój post w stylu "o jej nie czytacie wiki, a zadajecie pytania". Po co to? Radzę jeść mniej czosnku, bo chyba Ci coś na wątrobie leży. Więcej luzu. Nie podobają się tematy w piaskownicy to ignorować. W internecie obowiązuje netykieta. Innych pouczasz, a sam się nie stosujesz. Do reszty tego przydługiego postu się nie odnoszę. Wrzucając tutaj posty nie na temat (nie związane ani z tematyką tego wątku, ani działu) wyraźnie nie szanujesz czasu innych użytkowników, którzy wchodzą do piaskownicy by pomóc tym, którzy mają problem lub szukają pomocy.
  17. Z zamykaniem i po pewnym czasie usuwaniem tematów chodzi o to na co na czacie zwrócił uwagę jaras. Mianowicie jak powstaje X tematów o tej samej nazwie, w których nie ma konkretnych odpowiedzi ni dyskusji to korzystając z wyszukiwarki dostajemy X nieprzydatnych wyników, bo takie samo zapytanie jest. Oczywiście usuwaniem z automatu tematów też jestem przeciwny, bo to nieprzyjemne.
  18. Biniu

    Gęstwa

    coder gdzieś pisał o tym, że do tych 8 ppm wystarczy wytrząsanie przez kilka minut. Więc chyba nie ma potrzeby w warkach 20-25 L kombinować. Sam o tym myślałem, ale doszedłem, że to bez sensu skoro wytrząsanie daje radę.
  19. Kolejny Twój post w stylu "o jej nie czytacie wiki, a zadajecie pytania". Po co to? Radzę jeść mniej czosnku, bo chyba Ci coś na wątrobie leży. Więcej luzu. Nie podobają się tematy w piaskownicy to ignorować.
  20. Ja mam 9 metrów fi 8 mm. Jak mieszam delikatnie brzeczką podczas chłodzenia to do 20°C zajmuje 25-30 minut. Zużycie wody 100-100 L z czego pierwsze 50 L jest bardzo ciepłe, co odbieram do wiader i wykorzystuję do kąpieli po robocie. Sprzęt myję w pozostałej chłodniejszej wodzie. Na chłodnicy nic nie zostaje co by nie dało się zmyć delikatnym strumieniem wody inna sprawa, że dość mocno śniedzieje i przed użyciem pasuje ją w gorącej wodzie z kwaskiem cytrynowym pomoczyć, wszystko ładnie odchodzi.
  21. Bardzo spokojnie. Ja mam 10 cm ściankę ze styropianu w pudle. Na początku jak temperatura mi wzrośnie o jeden stopień wkładam butlę 1 - 1,5 L, zbija o 1-1,5°C i wymieniam jak znowu wzrośnie o jeden, zwykle co 12 h. Później wystarczy butelka PET 0,5 L, nawet co 20 h. Ostatnie dwie warki na 3 dni przed rozlewem chłodziłem do 6°C i przez 2 dni tak utrzymywałem celem lepszego sklarowania. (Do tego trzeba na raz dużo lodu wpakować, ale później utrzymać to nie jest tak trudno 1 L butla co 10-12 h wystarcza. Piwa krystalicznie przejrzyste na drożdżach US-05 wychodziły (zwykłe jasne ale).
  22. No i trzeba pamiętać, że stosunek powierzchni kontaktu z dębiną do objętości piwa jest w beczce 2 L o wiele większy niż w beczce 100. Więcej dębiny przejdzie do piwa, szybciej się utleni itd. Chyba dlatego do winiarnie stosują do dojrzewania beczki 225 L.
  23. Właśnie lodówy przecież nie odkazisz, a sporo tam bakcyli tyle, że się nie rozwijają. Niby brzeczka ma te 100°C, ale pewności nie ma, że wszystko się ubije. Poza tym może wkład pęknąć, roztopić się tworzywo itd. W wannie idzie i w 1 h wystudzić, ale dwie wanny wody trzeba zużyć, mieszać brzeczkę i bezpośrednio prysznicem lać na gar. Najgorsze jest przejście z 40 do temperatury zdania drożdży, ale można skończyć w 25°C, napowietrzyć porządnie, zdać drożdże i chłodzić dalej w fermentorze do 20°C. Nie powinno być tragedii. Fermentor dobrze schłodzić przed dezynfekcją i zlaniem brzeczki i owinąć ręcznikami zimnymi. Chłodnica bardzo przydatna jest jednak.
  24. OK rozumiem. Mińska podałem jako przykład, są też takie małe lodówki co wymiarami będą podobne do takiego dwukomorowego pudła i w obudowę maskującą też można to wsadzić. W każdym razie, jak chcesz dolniaki fermentować to według mnie się to nie sprawdzi, bo masę lodu już trzeba pchać, a do górniaków to nie potrzeba, aż tak kombinować. Na początku fermentacji przez pierwsze dwa dni 1 L PET mi wystarcza do utrzymania 17°C. Wymieniam co 10-12 h. Pomiar termometrem elektronicznym Ikea, leży sobie na pudle, sonda jest w butelce z wodą. Suma sumarum czy w zwykłym małym pudle, czy takim jak proponujesz i tak sprowadza się wszystko do regularnego wymieniania PETów z lodem, więc nie bardzo widzę sens w takim kombinowaniu jak proponujesz w pierwszym poście.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.