Próbowałem coś wczoraj szukać na temat tego sposobu i w sumie to zastanawiam się czemu ludzie częściej tego nie robią? Chodzi o to, że przez brak wysładzania uzyskujemy mniej stężonej brzeczki? Bo cały zamysł brzmi całkiem wygodnie, niezależnie od wielkości garnka
Wysładzać jak najbardziej można, ale nie trzeba. Przez brak wysładzania uzyskasz mniej brzeczki, a część cukrów zostanie w młócie. Jak Ci zależy na czasie to nie wysładzasz. Jak chcesz żyłować wydajność i masz więcej czasu to możesz młóto przelać wodą i wyciskać worek.
A co do popularności to metoda jest popularna za oceanem. U nas kto co lubi, jednen zaciera w garnku, inny w lodówce turystycznej, kolejny w automacie czy robi piwo z ekstraktów lub brewkitu. To samo z filtracją. Można użyć worka, filtratora z oplotu, rurkowego, sprężynowego, fałszywe dno i pewnie wiele innych metod