I dlatego lepiej podnieść temperaturę i pobudzić je do działania. Temperatura fermentacji tych drożdży to 15-30 °C, co więcej na tym etapie spokojnie można podnieść nawet do maks, choć pewnie ok 25 °C wystarczy.
Robiłeś próbę na brzeczce czy zacierze? Jak pobrałeś sam płyn to nic dziwnego, że próba wyszła negatywna. Tutaj masz zdjęcia prawidłowo pobranych próbek:
https://www.blog.homebrewing.pl/proba-jodowa/
Przeczytaj też ostatnią kropkę z artykułu. Mój trop ze skrobią wziął się z wyglądu twojej próbki. Bardzo mętna.
Jeśli próba była zrobiona dobrze, to jest tak jak napisał Koora. Drożdże przeżarły cukry proste z miodu, ekstraktu i słodu, potem poszły spać. Najprościej je pobudzić podnosząc temperaturę. Jakość miodu tutaj nie ma za wiele do rzeczy. Tak czy inaczej to głównie glukoza i fruktoza, czyli cukry proste. Drożdże wcinają je w pierwszej kolejności, nie patrząc na pochodzenie.