Skocz do zawartości

Suchejroo

Members
  • Postów

    692
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Odpowiedzi opublikowane przez Suchejroo

  1. 40 minut temu, Szagi napisał:

    Poruszałem trochę i ta zbita piana z góry zaczęła trochę opadać.

    Obawiam się trochę tego efektu który opisał @WiHuRa że po opadnięciu piany piwo zrobiło się bardziej mętne.

     

    Przetrzymam je do równych dwóch tygodni i zobaczymy.

     

    Masz jeszcze inną opcję. Zebrać zdezynfekowaną łyżką drożdże z góry - to są najlepsze drożdże do zadania do kolejnego piwa. 

  2. 46 minut temu, Szagi napisał:

    @Suchejroo  a ile łącznie trzymałeś piwo nad tymi drożdżami? 

     

    U mnie mija już 8 dzień, zaczynałem od 17 stopni i stopniowo podnosiłem do 19,5 i tak już od kilku dni sobie w 19.5 stoją w lodówce.

    Cały czas (niestety) utrzymuje się u mnie ta piana u góry - taka gęsta na 1-2 cm.

     

    Odfermentowane z 12 do 2,5 obecnie (79%) więc w miarę OK.

     

    Nie będę chmielił na zimno ale zastanawiam się czy nie przelać do innego wiadra tylko w celu pozbycia się tej piany.

     

    U mnie praktycznie 2 tygodnie do zabutelkowania. Moja delegacja trwa 10 dni więc idealnie zrobiłem piwko, wróciłem na chmielenie na zimno po 2 dniach butle i po robocie. Ogólnie te drożdże z tego co widze to tak 75-80% odfermentowania więc pewnie po robocie u Ciebie. Niech posprzątają kilka dni i butle. W tym czasie kołysał bym mocno fermentorem by piana opadła. Miałem kiedyś tak z Hazy Daze 2. 

  3. U mnie jeśli chodzi o te drożdże to bardzo fajnie się zachowują. Pierwsza fermentacja w 20°C +/- 0.2°C - piana widoczna poniżej. 

     

    IMG_9508.thumb.JPEG.a891c353c67adcf50e84a8b780bed09e.JPEG

     

    Warka Verdant NEIPA 15°BLG, u mnie natomiast po fermentacji piana opadła, powierzchnia była bez drobinki drożdży. Fermentacja szybka, bez efektów ubocznych, świetny aromat brzoskwiń wraz z Galaxy na whirlpool dało świetny efekt. Piwo zabutelkowane po chmieleniu również na zimno - efekty za tydzień. 

     

    Na świeżo zebranej gęstwie nastawiłem drugą warkę Verdant NEIPA - podobny zasyp, podobne chmielenie, podobny ekstrakt. Tu fermentację rozpocząłem w 18°C i od razu po starcie ustawiłem na 20°C. Jak widać na zdjęciu  piana praktycznie identyczna, warka jeszcze w fermentorze. 

     

    IMG_9573.thumb.JPEG.bd7123eb60436e9c183d02d828933c14.JPEG 

     

    Poniżej możecie zobaczyć również jak drożdże poradziły sobie z fermentacja ( na wartości cukru nie patrzcie, słabo skalibrowany iSpindel). Start drożdży po 8h od zadania, koniec w niecałe 3 dni. 

     

    image.thumb.png.502476525a79a5ed3b79b4dbe02d5bf4.png

     

    Obie warki zacierane w okolicach 68-69°C, odfermentowanie (przynajmniej w pierwszym) 75%. 

    Kolejny w planach jest Sweet Stout, zobaczymy co będzie przy tym stylu. 

  4. 10 minut temu, OnePunch napisał:

    O Chryste, znowu ja. Szczerze mówiąc trochę wstyd mi zadawać kolejne pytanie.

    Warzę dziś marcowe, składników mam na 20litrów.

     

    Kolejna rzecz mnie zastanowiła na recepturze, a mianowicie, żeby słody wsypać do 20 litrów wody, a potem jeszcze wysładzać w 12litrach.

    Nie wydaje wam się to za dużo? to są 32litry. Trochę pewnie zostanie w słodzie i wyparuje podczas zacieru, więc liczny 30litrów. Podczas gotowania i chmielenia znowu ucieknie z 1,5litra, ale to nadal daje 28,5 litra. Coś jest nie tak w recepturze, czy ja źle myślę? Wcześniejsze warki zacierałem w 15 litrach, a potem wysładzałem w 10.

     

    Ogólnie na pewno będę mierzył blg podczas wysładzania, niestety nie mam refraktometra, więc muszę balingomierzem, co trochę utrudnia. Zastanawia mnie jednak, czy nie lepiej zacierać w 15 litrach. 20 wydaje mi się za dużo, ale jestem żółtodziobem, więc postanowiłem zapytać. W recepturze był już problem z przerwą białkową, więc wolę dmuchać na zimne

     

    Jest dobrze. Rób według receptury. 1kg słodu pochłonie około 1l. Gotowanie to około 2-3l w godzinę. Straty białek itp to około 2l. Koniec końców zostanie Ci 20l. 

  5. W dniu 7.02.2021 o 15:48, yoshko napisał:


     

     


    Wg mnie tutaj jest możliwość by doszło do infekcji. Wrzątek nie zrobi roboty, trzeba to zagotować.
     

     

    Ja kiedys gotowałem, od 20 ponad warek zalewam wrzątkiem i nie ma problemów żadnych. Szukałbym problemu gdzie indziej :)

    2 godziny temu, abuwiktor napisał:

    1. zagotować cukier przed dodaniem

     

    Tak jak wspomniałem, ja nie gotuje (jak  wielu innych) i zero zakażen. Obstawiałbym niewypłukaną chemie. 

     

    2 godziny temu, abuwiktor napisał:

    wyprażyć w piekarniku.

    Zbędne. Płukać butelki po piciu, ja później przed rozlewem płuczę w OXI/Starsan i w to bez płukania wodą już bezpośrednio piwo nalewam. 

  6. 36 minut temu, pwcr napisał:

    Dobra chyba udało mi się coś tam jeszcze wywalczyć. Po przelaniu na cicha jeszcze coś tam zfermentowalo i po 7 dniach jest 7,5 st BLG. Wczoraj jeszcze znowu przelalem (oddzielilem od chmielin i od pulpy z mango). Sprobowalem, mi smakuje i to chyba najważniejsze, chociaż mango słabo czuć - ile tam alkoholu nie wiem :D

    Pytanie moje takie przy okazji: jeśli zbiore gestwe z burzliwej fermentacji, ile może ona leżeć w sloiczku? Jakos za często nie robię piwa i zastanawiam się po jakim czasie będą jeszcze do użycia. 

    Najświeższa jest jeszcze po tygodniu. Z każdym tygodniem znacznie traci, dłuższej niż 2-3 tygodnie bym nie używał. 

  7. 1 godzinę temu, WiHuRa napisał:
    10 godzin temu, PanJaqb napisał:
    Minął tydzień, BLG: 7.0, czy coś mogę z tym zrobić? Czy można dodać drożdże, aby dojadły? Czy jeśli jest dobre to można to butelkować?
     
    20201224_171420.thumb.jpg.2e5361eb60184b8d0abdfdbcf826bb2a.jpg
    Pojawiły się takie kropki białe, ale zastanawiam się czy nie są to po prostu martwe drożdże które się uniosły przy transporcie wiadra.
     
    Wesołych Świąt!

    Jesteś pewny, że spławik nie opiera się o dno?

    Chyba cięzko jak w wiadrze 22l piwa

     

  8. 12 godzin temu, Dave20050 napisał:

    Dodaję najczęściej 10g gipsu piwowarskiego. Wodę mam miękką, ale  parametrów dokładnie nie podam bo takiej wiedzy nie posiadam  :)

    Dodawanie soli bez znajomości składu wody moim zdaniem mija się z celem. Szczególnie aż tyle gipsu 

  9. 1 godzinę temu, PanJaqb napisał:

    Drożdże były 1 miesiąc przed końcem daty. Zacieranie wydaję mi się, że było ok. Sam starter robiłem 1 raz i tu moim błędem było to, że praktycznie w ogóle go nie mieszałem. Następnym razem też na pewno lepiej napowietrzę brzeczkę, teraz robiłem to tak że przechyliłem wiadro na rant i kołysałem - następnym razem chyba skorzystam z metody z użyciem blendera. I teraz widzimy chyba efekt słabego startera i napowietrzenia. Ruch w rurce jest więc coś tam się dzieje...

     

    Zobaczymy w takim razie jaki efekt będzie za tydzień.

    Jeśli np Wyeast drożdze mają 6 miesięcy date przydatności to jeśli mają miesiąc przed końcem daty to mają 5 miesięcy więc są średnie. FM nie pamiętam ile daje czasu na termin ważności. No to sprawa oczywista. Starter bez mieszania? To nie starter :D Nawet jeśli nie ma mieszadła to trzeba mieszać kiedy się przechodzi koło "startera". To samo napowietrzanie. Widzisz, sporo tam było blędów. Poczekaj zobacz co się wydarzy i tyle. Nic więcej nie pozostało. 

  10. Zostaw w spokoju jeszcze, chociaż po 2 tygodniach powinno być przefermentowane - u Ciebie o wiele za dużo cukrów zostało. Albo za mało drożdzy, albo w słabej kondycji, albo zacierane za wysoko (chociaż niby było miedzy 61-67) albo za słabo napowietrzona brzeczka etc. Cięzko stwierdzić - możesz za tydzien przelać na cichą, mimo że zazwyczaj odradzam to moze brzeczka przy małej ilości tlenu pobudzi drożdże do dojedzenia. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.