Łachim Opublikowano 3 Listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2021 Czy neutralizowałeś NaOH po użyciu, np. którymś kwasowym środkiem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartus Opublikowano 3 Listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2021 Tak, neutralizacja kwasem cytrynowym i dla pewności później Star San (który też jest kwasowy chyba). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łachim Opublikowano 3 Listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2021 No to do głowy przychodzi mi tylko albo zepsuty miernik, albo woda szczególnie mineralna i alkaliczna. Mimo to, typowałbym problem z dzikimi drożdżami lub bakteriami, ale gdzie może być źródło infekcji, trudno powiedzieć. Może być z powietrza, ale szanse są bardzo małe. Na którym etapie pojawia się ten zapach? Może to np. niedoczyszczany kranik do rozlewu? Rurkę do rozlewu rozbierasz na części do czyszczenia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartus Opublikowano 3 Listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2021 Zapach pojawia się po zabutelkowaniu. Kranik i rurka były nowe i rozbieram je na wszystko co się tylko da. W starych warkach tworzyła się taka 'koronka' z jakiegoś osadu (i to raczej nie była pozostałość piany) natomiast w ostatniej warce nie ma koronki ale osad na ściankach butelki. To co różni ostatnią warkę (tę na nowym sprzęcie) to odfermentowanie tzn. było 'normalne', natomiast w starych było bardzo głębokie, czasem kończyło w okolicach 0 i tam to było ewidentnie czymś zakażone. Niestety zapach w obu przypadkach jest podobny. No nic, dzięki wielkie za pomoc, będę obserwował i przy kolejnych warzeniach zwracał uwagę na pH i oczywiście na higienę. Gdyby problem występował znowu to pewnie będę wracał tutaj z większą garścią informacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modemik Opublikowano 7 Listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2021 Czesc wszystkim. 5 Warka w moim wykonaniu z brewkitu. Tym razem padło na Coopersa. Brewkit bardzo gęsty drożdże po rehydratacji wyglądały idealnie. Po 7 dniach zlewalem na cicha a tu taki widok. Pierwszy raz coś takiego widzę. Zawsze piwo było klarowne a tu jakieś dziwne coś. Infekcja czy jednak pozostałość drożdży? Zapach bardzo w porządku niczym nie traci. Smakowac nie próbowałem. Zlalem wszystko na cicha ale ciekaw jestem waszej opinii. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 7 Listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2021 Wydaje się ok. Te brązowe to drożdże. Białe miejscami wyglądają podejrzanie, ale to raczej resztki piany/bąbelki CO2 i mocny flash daje taki efekt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modemik Opublikowano 8 Listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2021 Dzięki za opinię :). Zasadniczo chodziło mi właśnie o te brązowe - w poprzednich warkach nie miałem takiego osadu drożdżowego, który unosiłby się na powierzchni. Ale zauwazyłem, że w poprzednich brewkitach drożdże po rehydratacji to była zwyczajnie mleczna woda po wymieszaniu. Natomiast w tym coopersa po rehydratacji drożdże wyglądały jak piekarnicze - dużo piany gęsta zawiesina - jednym słowem bardzo dobrej jakości. Poczekam 7 dni na cichej i zobacze jak będzie to wyglądać ale miejmy nadzieję, że wszystko jest ok. Staram się robić wszystko maksymalnie sterylnie i do tej pory udawało się w 100 procentach. 5 warek z brewkitu za mną. Czas wskoczyć na level wyżej i popbawić się z warzeniem z ekstraktów. A potem pewnie parę jak należy czyli ze słodu :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaco1151 Opublikowano 13 Listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2021 Cześć wam, Warzyłem w czwartek moją drugą warke, jest to klasyczna IPA, sam proces warzenia przebieg dobrze, bez większych komplikacji do momentu fermentacji. Drożdże które zadałem to gozdawa pure ale Yeast 7,dodane do brzeczki o temperaturze 22 stopnie, fermentator zniosłem do piwnicy gdzie temperatura wynosi u mnie 16-17 stopni, fermentacja ruszała bardo powoli ale stwierdziłem że drożdże mają laga, zaglądam tam codziennie, oczywiście nie otwieram fermentora, a dziś moim oczą ukazała się bardzo dziwna czapa, w jednym miejscu jest wyraźnie większa i ma zupełnie inny kolor, czy to infekcja? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skazi Opublikowano 13 Listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2021 Normalna fermentacja jak dla mnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomlo Opublikowano 26 Listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2021 Cześć. Popełniłem wczoraj Portera Bałtyckiego. Po wszystkim zostało mi cieńkusza 7 litrów o gęstości 6 BLG. Doprawiłem to ekstraktem płynnym, w sumie po gotowaniu do fermentora poszło 9.5 litrów brzeczki o BLG 10 stopni. Nie miałem już siły ani ochoty chłodzić tego, więc w garze poszło na balkon. Po około 2 godzinach zdekantowałem, do fermentora i z powrotem na balkon (ok. 22:00). Rano ok. 6:00 przeniosłem fermentor (temp. brzeczki spadła do ok. 14 stopni) do mieszkania. Piję kawę, a tu w ciszy pustego o tej porze mieszkania, słyszę jak sobie radośnie rurka robi: "bul-bul, bul-bul...". I to dosyć intensywnie. Na powierzchni brzeczki nie było żadnej piany, kożucha itp. Czy brzeczka zakaziła się czymś i tak szybko dało to o sobie znać? Nie zaobserwowałem wcześniej czegoś takiego. Tyle, że nie zdarza mi się chłodzić "balkonowo", więc nie mam doświadczenia. ? Co o tym myśleć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
punix Opublikowano 26 Listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2021 Zadałeś drożdże? Albo rozpoczęła się fermentacja, albo po prostu brzeczka i powietrze się rozszerzają (wyższa temperatura) i stąd bulkanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomlo Opublikowano 26 Listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2021 Przed zadaniem drożdży. Dopiero się chłodziło na balkonie. Mam nadzieję, że to jakieś rozszerzanie. Bo właśnie napowietrzyłem i zadałem drożdże. ? Jak mawiają koledzy piwowarzy: wylać zawsze zdążę.? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modemik Opublikowano 23 Grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2021 (edytowane) Ponownie Ja kolejna warka za mną, z tym, iż robiona z ekstraktów z własnym chmieleniem. 10 dzień fermentacji Hefeweizen. Tak wygląda po otwarciu. O ile już wiem z waszych sugestii iż wszystko na powierzchni do drożdże. Natomiast to skupisko z bąblami mnie odrobinę niepokoi. Znów po otwarciu fermentora bardzo ładny, intensywny ale nie odrzucający zapach. To też mój pierwszy pszeniczniak - który pewnie i aromatem i wyglądem od klasycznych się różni. Proszę Was o opinię, czy te skupisko to po prostu nagromadzenie drożdży czy jednak jakaś infekcja. Zlałem na cichą i zobaczę co będzie przy próbie butelkowania. Edytowane 23 Grudnia 2021 przez modemik ortografia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
punix Opublikowano 23 Grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2021 Wygląda raczej na resztki drożdży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Glabro Opublikowano 23 Grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2021 (edytowane) Jak punix napisał to wygląda na drożdże. Spróbuj a po zapachu, smaku będziesz wiedział. Jak kwach i / lub octowe aromaty to do wylania. Zmierz ile jest stopni plato. Przy zakazeniach często schodzi do wartości poniżej 1 a nawet do zera. Edytowane 23 Grudnia 2021 przez Glabro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modemik Opublikowano 23 Grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2021 Też obstawiałem wlasnie na nagromadzenie drożdży. Zapach z fermentora był bardzo fajny. Spróbować nie miałem okazji bo nie mierzyłem BLG. Mierze zawsze przed rozlewem. Dzięki za upewnienie że to pewnie nic groźnego :). Dam znać przy butelkowaniu jak będzie z poziomem cukru. Natomiast do tej pory warzyłem z brew-kitow. Z tego co widzę po pierwszym z ekstraktów - niebo a ziemia. Obstawiam że to piwo będzie na dużo wyższym poziomie smaku i zapachu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 23 Grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2021 Drożdże, ale z butelkowaniem bym się na Twoim miejscu jeszcze wstrzymał. Jak tak gęste skupisko jest na powierzchni to raczej nie skończyły. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modemik Opublikowano 15 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2022 Witajcie ponownie, niestety w czasie, kiedy piwo powinienem był butelkować dopadł mnie COVID. Dziś już na tyle dobrze że chciałem zrobić porządek i kolejna zagwozdka. 23 grudnia zlałem na cichą. Dziś 15 stycznia i po otwarciu fermentora taki widok. Niestety po covid mam bardzo słaby zmysł zapachu i smaku. Ja nie wyczułem żadnych dziwnych aromatów. Mój brat też stwierdził, że ani nie kwaśne ani nie octowe. Goryczka. Po zmierzeniu BLG ... mniej więcej 2. Więc mocno spadło choć przy początkowym 12 to w zasadzie nie wydaje się bardzo poza normą. Co sądzicie ? butelkować ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
x1d Opublikowano 15 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2022 O ile faktycznie jest dobre, to butelkować, nie przesadzić z nagazowaniem i szybko wypić/ obserwować ewentualne przegazowanie. A jeżeli jest niedobre, to wylać i zrobić następne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modemik Opublikowano 15 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2022 Przeraża mnie trochę ten osad na wierzchu. Ale skoro dwóch facetów stwierdziło że smakuje dobrze no to butelkuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nazwa użytkownika Opublikowano 16 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2022 "Osad" nie jest czasem jakąś pleśnią? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modemik Opublikowano 16 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2022 Sam chciałbym wiedzieć. Generalnie tak sądziłem ale smak tego piwa nie był zły. Zlałem znad tego osadu i zabutelkowałem. Zobaczymy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nazwa użytkownika Opublikowano 16 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2022 Tylko nie częstuj tym nikogo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modemik Opublikowano 26 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2022 (edytowane) Pierwsze testy tego pszenicznego z osadem wypadły bardzo dobrze. Piłem je w domu testowało je kilka osób i każdy stwierdził że bardzo dobre. W butelce nic dziwnego się nie dzieje po za osadem drożdżowym na spodzie butelki. Piwo w żaden sposób nie trąci. Nie czuć apteki rozpuszczalników itp., nie jest kwaśne. Wręcz powiedzialbym że najlepsze z dotychczas robionych. A po wypiciu dwóch trzech nie miałem żadnych negatywnych odczuć zoladkowo-gastrycznych. Btw. a pro po pleśni - to raczej nie. Poszperałem trochę w necie i pleśń miałaby najprawdopodobniej jakieś konkretne skupisko. Po za tym raczej byłoby kolorowo i włochato. Natomiast to co pojawiło się na powierzchni było biofilmem (biały jednolity nalot na powierzchni, bez wyraźnych skupisk) więc sugeruje zakażenie ale nie pleśnią. A zasadniczo przy w takim przypadku jak "x1d" napisał: jeśli nie czuć złych aromatów można spróbować zabutelkować, jeśli coś jest nie tak - wylać. Ja na początku miałem wrażenie że czuć aromat apteczny/szpitalny. Ale poziom mojego węchu/smaku tydzień temu był zupełnie inny niż teraz. Obecnie pije się je z dużą przyjemnością - zapach po otwarciu również przyjemny. Edytowane 26 Stycznia 2022 przez modemik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modemik Opublikowano 29 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2022 Edit. Do dziś piwo było można rzec idealne. Dziś otwierałem 5 butelek. Każda mega przegazowana. Smak nadal świetny. Zobaczę co będzie dalej. Chyba trzeba bardzo szybko wypić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się