Skocz do zawartości

OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !


coder

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem wszystkim, mam szybkie pytanie, gdyż musze na wieczór rozkręcić starą gęstwę. 

Wczoraj przygotowałem starter do Wyeast 1099 z paczki, jednak nie ruszył nic a nic. Po cichu też się domyślałem, że tak będzie bo paka wcale nie napuchła i ich kolor dość ciemny był, zamiast kremowy. Zapach był w miarę drożdżowy więc liczyłem jednak, że coś z tego wyjdzie, no niestety ...klapa.

Z uwagi gdyż był to ostatni "zapas" na  starter pytania:

1. Czy po przegotowaniu i ostudzeniu się nada.

2. Czy próbować bezpośrednio z gęstwą do brzeczki, a jego potraktować jak nawóz do gotowania z uwagi na brak jakichkolwiek oznak zepsucia.

3. Czy dać sobie spokój i sypać suche? - Pomysł brany jako totalna awaria i brak innych wyjść. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Radi_wroc napisał:

Czołem wszystkim, mam szybkie pytanie, gdyż musze na wieczór rozkręcić starą gęstwę. 

Wczoraj przygotowałem starter do Wyeast 1099 z paczki, jednak nie ruszył nic a nic. Po cichu też się domyślałem, że tak będzie bo paka wcale nie napuchła i ich kolor dość ciemny był, zamiast kremowy. Zapach był w miarę drożdżowy więc liczyłem jednak, że coś z tego wyjdzie, no niestety ...klapa.

Z uwagi gdyż był to ostatni "zapas" na  starter pytania:

1. Czy po przegotowaniu i ostudzeniu się nada.

2. Czy próbować bezpośrednio z gęstwą do brzeczki, a jego potraktować jak nawóz do gotowania z uwagi na brak jakichkolwiek oznak zepsucia.

3. Czy dać sobie spokój i sypać suche? - Pomysł brany jako totalna awaria i brak innych wyjść. 

Jak stara jest ta stara gęstwa? Jeśli 1,5 miesiąca albo więcej, to wolałbym suchary. Jeśli młodsza, to spokojnie możesz na tym samym przegotowanym starterze, który nie ruszył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warzenie dzisiejsze przełożone, nawet gazu w butli brakuje, a z jazdą po niego kiepsko. Za to będzie eksperyment: przegotuje ten starter co nie odpalił, dodam gęstwę na rozruch (po wyciągnięciu słoika o 9 z lodówki już chce wyjść z niego) i ciekaw jestem efektu końcowego. 

Jako, że mam i drugi słoik tej gęstwy to przygotuję trochę brzeczki na nowy starter, jak efekt eksperymentu będzie zadowalający. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz mnie coś trafi. Już nie wiem co robię nie tak, kolejna warka, w której po godzinie zacierania mam pozytywną próbę jodową.

Temperatura sprawdzona kilka razy, 62 stopnie na cyfrowym i analogowym, na chwilę zrobienia tego zdjęcia zacieranie trwa już 1.5h.

Słody świeże, kupione 2 miesiące temu. Zasyp: 1.2kg Pilzneński, 2.8kg pszeniczny.

Na zdjęciu prawy górny róg czysta kropla płynu Lugola.

 

Co jest nie tak? Już naprawdę nie wiem, to jest moja czterdziesta warka, a bujam się z tym problemem od 5 warek.

 

Płyn Lugola ma dobrych kilka lat, może to coś z nim jest nie tak?

20200503_135027.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, eltomek napisał:

Zaraz mnie coś trafi. Już nie wiem co robię nie tak, kolejna warka, w której po godzinie zacierania mam pozytywną próbę jodową.

Temperatura sprawdzona kilka razy, 62 stopnie na cyfrowym i analogowym, na chwilę zrobienia tego zdjęcia zacieranie trwa już 1.5h.

Słody świeże, kupione 2 miesiące temu. Zasyp: 1.2kg Pilzneński, 2.8kg pszeniczny.

Na zdjęciu prawy górny róg czysta kropla płynu Lugola.

 

Co jest nie tak? Już naprawdę nie wiem, to jest moja czterdziesta warka, a bujam się z tym problemem od 5 warek.

 

Płyn Lugola ma dobrych kilka lat, może to coś z nim jest nie tak?

 

 

Może po prostu kup nowy płyn, to kilka złotych? Stary nie jest miarodajny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, punix napisał:

 

Może po prostu kup nowy płyn, to kilka złotych? Stary nie jest miarodajny.

Tak zrobię oczywiście, nie chodzi o pieniądze, po prostu zawsze o nim zapominam :) Natomiast pytanie czy stary płyn Lugola może tak reagować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, wyłączyłem mieszadło, poczekałem aż całość osiądzie i przeprowadziłem próbę jodową na czystej/przejrzystej brzeczce, w której nie ma mąki - wyszła idealnie negatywna. Taka sama próba przeprowadzona na zmieszanym zacierze daje zabarwienie na ciemno.

Zatem chyba popełniłem podstawowy błąd przeprowadzania próby, badając zawartość skrobii w mące. Natomiast ciekawi mnie dlaczego pomimo tak długiego zacierania skrobia z mąki nie została wypłukana i rozłożona?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, eltomek napisał:

Ok, wyłączyłem mieszadło, poczekałem aż całość osiądzie i przeprowadziłem próbę jodową na czystej/przejrzystej brzeczce, w której nie ma mąki - wyszła idealnie negatywna. Taka sama próba przeprowadzona na zmieszanym zacierze daje zabarwienie na ciemno.

Zatem chyba popełniłem podstawowy błąd przeprowadzania próby, badając zawartość skrobii w mące. Natomiast ciekawi mnie dlaczego pomimo tak długiego zacierania skrobia z mąki nie została wypłukana i rozłożona?

Powinna być negatywna na zacierze też.

 

Jeśli faktycznie termometry są dobre to spróbuj zatrzeć trochę wyżej, bo sama przerwa w 62C to może być trochę mało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Henx napisał:

A jak w smaku wychodziło te poprzednie 5 piw z wątpliwą próbą jodową?

I drugie pytanie, czterdziesta warka i nadal robisz próbę jodową? :)

Wszystkie były udane. Tak, robiłem te próby na początku, potem na długi czas dałem sobie z tym spokój, ale pewnego razu chcąc skrócić czas zacierania (wg niektórych źródeł np tu przy dzisiejszych słodach po 30-40 minutach zacierania jest już po skrobi) - kiedyś postanowiłem to sprawdzić, w efekcie czego zacierałem przez ..... 2h :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Oskaliber napisał:

Powinna być negatywna na zacierze też.

 

Jeśli faktycznie termometry są dobre to spróbuj zatrzeć trochę wyżej, bo sama przerwa w 62C to może być trochę mało. 

Jeśli dobrze pamiętam to kiedy jeszcze robiłem te próby to zawsze sprawdzałem zacier, a nie czystą brzeczkę. Sprawdzę przy najbliższej okazji na świeżej Lugoli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, eltomek napisał:

Zatem chyba popełniłem podstawowy błąd przeprowadzania próby, badając zawartość skrobii w mące. Natomiast ciekawi mnie dlaczego pomimo tak długiego zacierania skrobia z mąki nie została wypłukana i rozłożona?

@eltomek próba jodowa na grubej mące/kawałkach pokruszonego słodu prawie zawsze da Ci ciemne zabarwienie. Musiałbyś zacierać bardzo długo by to się rozłożyło do końca. Próba jodowa jest to zjawisko fizyczne. Jeżeli znajdziesz chwilkę, to możesz poczytać o tym jak działa próba jodowa. Temperatura zacieru ma duże znaczenie, bo słód musi też skleikować (przynajmniej 62 stopnie dla słodu jęczmiennego w całej objętości zacieru, bez mieszania o to trudno), taka ciekawostka, temperatura kleikowania zależy od kilku czynników. Enzymy zwarte w słodzie rozpuszczają się w wodzie, natrafiając na długie łańcuchy cukrów i wtedy są w stanie je złapać i zacząć ciąć. Dlatego mieszanie pomaga. Z grubych ziaren skrobia nie zostanie wypłukana do końca. Mają tego świadomość duże browary gdzie używają słodu zmielonego na mąkę, im chodzi głównie o maksymalną wydajność. Można więcej poczytać w książce Malt. W trakcie filtracji część skrobi dostanie się do filtratu. Dlatego też jest zalecane robienie mash-outu by nie przekraczał 78 stopni oraz by woda do wysładzania nie przekraczała tej temperatury. W tej temperaturze alfa-amylaza jest jeszcze szczątkowo aktywna i jest w stanie rozłożyć wypłukaną skrobię. Dlatego do próby jodowej odbieraj czysty filtrat. Co więcej nowoczesne słody już po 10-15 minutach będą Ci dawały negatywną próbę jodową na czystym filtracie. Jednak warto jeszcze poczekać, by enzymy miały szansę dociąć już poszatkowane łańcuchy polisacharydów, ekstrakt efektywnie przez pierwszą godzinę zaciernia, w przypadku mocniejszych warto poczekać przynajmniej dwukrotnie dłużej.

 

@elroy jeżeli to możliwe to w celu zachowania celowości tego topiku, super by było jakbyś wpisy od cytowanego tekstu do mojego wpisu wydzielił do własnego tematu. Z góry dziękuję.

Edytowane przez DanielN
Edycja po słusznej uwadze Oskaliber z postu poniżej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, DanielN napisał:

@eltomek próba jodowa na grubej mące/kawałkach pokruszonego słodu prawie zawsze da Ci negatywny wynik. Musiałbyś zacierać bardzo długo by to się rozłożyło do końca.[...]

Chyba miało być pozytywny?

 

W teorię próby jodowej się jakoś mocno nigdy nie zagłębiałem i zresztą przestałem ją robić wieki temu. Ale kiedyś się trochę tym z ciekawości pobawiłem przy 2 czy 3 warkach, żeby zobaczyć jak się ona zmienia na przestrzeni czasu zacierania. Brałem zawsze kawałki słodu a nie sam filtrat i zawsze po 15-25min zacierania próba była już całkowicie negatywna. Sprawdzałem też na samym początku i była wściekle pozytywna, więc płyn był w porządku. 

 

Także z czysto praktycznego punktu widzenia nie mogę się zgodzić z tym co piszesz. Jak ktoś po godzinie ma pozytywną na kawałkach słodu to moim zdaniem jest coś nie tak. Albo z zacieraniem albo może za grubo śrutowany słód. Ja śrutuję dosyć drobno, no ale oczywiście nie na mąkę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Oskaliber napisał:

Także z czysto praktycznego punktu widzenia nie mogę się zgodzić z tym co piszesz. Jak ktoś po godzinie ma pozytywną na kawałkach słodu to moim zdaniem jest coś nie tak. Albo z zacieraniem albo może za grubo śrutowany słód. Ja śrutuję dosyć drobno, no ale oczywiście nie na mąkę. 

@Oskaliber dzięki za zwrócenie uwagi, edytowałem z adnotacją.

Próbę jodową podobnie jak Ty przestałem robić jakiś czas temu. Obecne trudno kupić słód słabej jakości, siła diastatyczna najjaśniejszych słodów bazowych jest bardzo dobra i pilsner z ME/VM radzi sobie świetnie przy zasypie 40% pszenicy niesłodowanej bez żadnego problemu. Nie widzę więc większego sensu w próbie jodowej. Płyn Lugola przestaje barwić czysty filtrat już po kilku minutach, co jest trochę złudne bo ekstrakt nadal rośnie. Śrutuję bardzo drobno, bo drobna śruta wyraźnie przekłada się na wydajność. Skoro grubość śruty przekłada się na wydajność to znaczy, że enzymy miały dostęp do większej ilości skrobi (zwiększa się pole powierzchni i skrobia może być uwolniona szybciej na skutek kleikowania do filtratu a tam poddana enzymatycznym przemianom). W grubszych ziarnach mimo, że zaszło kleikowanie, to enzymy będą miały duże problemy by dotrzeć do samego środka i upłynnić długie nitki. Moje próby robione na słodach zamawianych i śrutowanych w skalpach stacjonarnych zawsze dawały ciemniejsze zabarwienie jak robiłem to próbce z niestarannie odcedzonym filtratem, na tyle ciemne, że uznałbym to za pozytywną próbę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Oskaliber napisał:

zawsze po 15-25min zacierania próba była już całkowicie

 

3 minuty temu, DanielN napisał:

Płyn Lugola przestaje barwić czysty filtrat już po kilku minutach, co jest trochę złudne bo ekstrakt nadal rośnie

Macie pomysł co może być nie tak u mnie? Możliwe, że śrutowanie? Rzeczywiście jakiś czas temu zmieniłem sklep, w którym kupuję surowce (teraz jest to https://twojbrowar.pl/) ale kurcze, po 1,5h zacierania bez względu na grubość śrutowania powinno być już po temacie. Tymczasem filtrat nie barwi, a zacier już tak, i to na granatowo-fioletowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, DanielN napisał:

@Oskaliber dzięki za zwrócenie uwagi, edytowałem z adnotacją.

Próbę jodową podobnie jak Ty przestałem robić jakiś czas temu. Obecne trudno kupić słód słabej jakości, siła diastatyczna najjaśniejszych słodów bazowych jest bardzo dobra i pilsner z ME/VM radzi sobie świetnie przy zasypie 40% pszenicy niesłodowanej bez żadnego problemu. Nie widzę więc większego sensu w próbie jodowej. Płyn Lugola przestaje barwić czysty filtrat już po kilku minutach, co jest trochę złudne bo ekstrakt nadal rośnie. Śrutuję bardzo drobno, bo drobna śruta wyraźnie przekłada się na wydajność. Skoro grubość śruty przekłada się na wydajność to znaczy, że enzymy miały dostęp do większej ilości skrobi (zwiększa się pole powierzchni i skrobia może być uwolniona szybciej na skutek kleikowania do filtratu a tam poddana enzymatycznym przemianom). W grubszych ziarnach mimo, że zaszło kleikowanie, to enzymy będą miały duże problemy by dotrzeć do samego środka i upłynnić długie nitki. Moje próby robione na słodach zamawianych i śrutowanych w skalpach stacjonarnych zawsze dawały ciemniejsze zabarwienie jak robiłem to próbce z niestarannie odcedzonym filtratem, na tyle ciemne, że uznałbym to za pozytywną próbę.

No cóż, to mamy po prostu inne doświadczenia ;) Ogólnie wszystko co mówisz się zgadza, ale u mnie próba wychodziła mimo to negatywna na większych kawałkach ziarna.

 

42 minuty temu, eltomek napisał:

Macie pomysł co może być nie tak u mnie? Możliwe, że śrutowanie? Rzeczywiście jakiś czas temu zmieniłem sklep, w którym kupuję surowce (teraz jest to https://twojbrowar.pl/) ale kurcze, po 1,5h zacierania bez względu na grubość śrutowania powinno być już po temacie. Tymczasem filtrat nie barwi, a zacier już tak, i to na granatowo-fioletowo.

Jak jeszcze nie miałem śrutownika to zamawiałem śrutowane z TB i były śrutowane w porządku, dosyć drobno. Jak nic nie zmienili to powinno być ok. Pytałem już o schemat zacierania i mi nie odpowiedziałeś. Bo wspomniałeś tylko o 62C, jak to jest jedyna przerwa jaką robisz to pewnie masz za małą aktywność alfa-amylazy i tyle. Chociaż przyjrzałbym się jeszcze tym termometrom dla pewności. Sprawdź na jakimś trzecim. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Oskaliber napisał:

Pytałem już o schemat zacierania i mi nie odpowiedziałeś. Bo wspomniałeś tylko o 62C, jak to jest jedyna przerwa jaką robisz to pewnie masz za małą aktywność alfa-amylazy i tyle

Zgadza się, umknęło mi. Próbę tę przeprowadzałem podczas przerwy w 62°C (wcześniej była jeszcze ferulowa, ale mówimy o amylazach, więc to nieistotne). Zwykle wychodzą mi tcohę zbyt słodkie Weizeny, więc postanowiłem tym razem przetrzymać maksymalnie długo na maltozowej. Przez dekstrozową przeleciałem tylko podczas podgrzewania do mash-out'u.

Sprawdziłem filtrat już po wszystkim i nie barwił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to w takich temperaturach może Ci się nie zatrzeć w pełni. Jak zacierasz jednotemperaturowo to trzymaj przynajmniej w 64C~. Albo wydłuż maksymalnie przerwę w 62C, ale przetrzymaj potem chociaż te 10-15min w 72C. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witajcie, wlaśnie mam zamiar wziąć się za rozlew pierwszej warki piwa, wedlug kalkulatora powininem na swoje 20l wsypać 120g glukozy do refermentacji. Mam dylemat w jakiwj ilosci wody rozpuścić glukozę? Nie chcialbym niepotrzebnie rozrzedzić piwo.
Dzięki za pomoc.
Marcin

Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, MarcEs napisał:

Witajcie, wlaśnie mam zamiar wziąć się za rozlew pierwszej warki piwa, wedlug kalkulatora powininem na swoje 20l wsypać 120g glukozy do refermentacji. Mam dylemat w jakiwj ilosci wody rozpuścić glukozę? Nie chcialbym niepotrzebnie rozrzedzić piwo.
Dzięki za pomoc.
Marcin

Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka
 

 

Koło 300ml powinno wystarczyć, choć rzadszy syrop łatwiej się rozmiesza. Spokojnie możesz też rozrobić w 1l, nie sądzę, żebyś wyczuł znaczącą różnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MarcEs napisał:

ilosci wody rozpuścić glukozę?
 

niektóre kalkulatory to podają, np ten

http://www.beer-calc.pl/ileDodacCukru

ja daję na oko około pół litra, zależy ile się wygotuje :)

Jak pisze wyżej @punix nie ma to większego znaczenia w rozsądnym zakresie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zablokował(a) i odpiął/ęła ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.