Skocz do zawartości

Oskaliber

Members
  • Postów

    3 000
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Treść opublikowana przez Oskaliber

  1. Mógłbyś chociaż link zostawić. Wszedłem na stronę BA i nie widzę takiego zestawu.
  2. 50 IBU przy 12blg to moim zdaniem za dużo, będzie niezbalansowany wykręcacz mordy. Poza tym spoko. Wyjdzie jasne, lekkie, chmielowe piwo, na lato jak znalazł. Nie zaszkodziłoby też nachmielić trochę pod koniec gotowania. Inna sprawa, że Citra jest w tym roku strasznie cebulowa i jak ostatnio próbowałem na niej single hopa to był niezbyt przyjemny. Jak jeszcze nie zamówiłeś chmielu to się zastanów nad jakimś mozaikiem czy innym cascadem.
  3. W piwowarstwie generalnie można wszystko, ale zdecydowanie nie będzie to już witbier.
  4. Jak chcesz mieć mocne końskie klimaty to lepiej fermentować pierw szczepem produkującym fenole a nie neutralnym, tak na marginesie.
  5. https://groups.google.com/forum/#!topic/brewtarget-help/oG0l2DcN2pg No to chyba padaka, plik z bazą faktycznie wyczyszczony.
  6. Włączam brewtarget a tu niczego nie ma. Ani receptur ani surowców w bazie. Reinstall pewnie pomoże, ale zależy mi na recepturach bo miałem tam doszlifowane już kilka warek do przodu. Da się je jakoś odzyskać jak ich wcześniej nie eksportowałem? W którym pliku one powinny być?
  7. A przy innym piwie nie trzeba będzie pilnować fermentacji?
  8. Do czegoś takiego używa się skosów agarowych.
  9. Czyli z jednej fiolki robisz 12-16 warek? Trochę tych piw będziesz musiał natrzaskać biorąc pod uwagę, że takie drożdże mają zaledwie kilka miesięcy terminu przydatności.
  10. Jak chcę zrobić piwo 16blg to wysładzam do około 14-14,5 i po gotowaniu mam 16. Musisz poznać metodą prób i błędów swoje odparowanie i ile Ci ekstrakt podskoczy po gotowaniu. Na ilość nawet nie patrzę, ale jak utrzymujesz podobną wydajność to zawsze wychodzi mniej więcej tyle ile ma być. Do black IPA dają na sam koniec bo black IPA ma być czarna ale jak najmniej palona. Stout z kolei powinien być konkretnie palony.
  11. Widzę, że wchodzimy na poziom abstrakcji Komisji Europejskiej. Mnie całe życie uczono, ze ogórek to warzywo i tego się trzymam. https://pl.wikipedia.org/wiki/Warzywa- tutaj zdaje się jest to potwierdzone. Aromat warzywny to nie jest dla mnie aromat owocowy. Faktycznie można mieć pretensje do organizatora, że nie sprecyzował co jest owocem, ale moim zdaniem wystarczy odrobina zdrowego rozsądku. Co do eliminacji. Takie kategorie otwarte/półotwarte niestety mają to do siebie, że zawsze w pewnym stopniu zależą od indywidualnych preferencji danej komisji. Tyczy się to zarówno doboru owoca, jak i np. single hopów czy kategorii typu "wariacja na temat stoutu". Poza tym jak dostajesz kilka totalnie niepijalnych piw z chlorofenolem czy innymi intensywnymi wadami i w końcu przychodzi coś kontrowersyjnego, ale dosyć poprawnego technicznie, a w finale jest jeszcze dużo miejsc to może zostać puszczone na zasadzie "puścimy, a w finale niech ocenią dokładnie". Może się też zdażyć tak, że kilka piw jest wątpliwych i przejdzie "do dogrywki" podczas eliminacji, a na koniec okazuje się, że przeszło na przykład tylko 5 piw i zostało 6 "dogrywkowych". Wtedy zazwyczaj puszcza się wszystkie 6 do dokładnej oceny w finale bez wchodzenia w szczegóły. Eliminacje mają głównie na celu odsiać totalne gnioty. Piwa wątpliwe mogą przez nie przejść. Kolejna sprawa, że spotkałem się z teorią, że niektórym piwa z ogórkiem pachną melonem. Więc dochodzą jeszcze indywidualne deskryptory.
  12. Bartosz Markowski to ja. Swoje już powiedziałem. To z czym było piwo nie miało żadnego wpływu na ocenę, i tak nie wiedzieliśmy z czym ono jest i mogliśmy tylko się domyślać. Liczył się efekt ostateczny. A efekt był taki, że dla mnie piwo było niedobre w odbiorze i tyle. Nie zmęczyłbym nawet 330ml. Mi ten aromat osobiście przypominał nawet bardziej szparagi niż ogórka, był warzywny i bardziej kojarzył się z wadami związanymi ze związkami siarkowymi niż z rześkimi owocami. Z założeń stylu to miało być orzeźwiające, pijalne piwo na lato. Dla mnie nie było ani orzeźwiające ani pijalne.
  13. Większe ryzko złapania infekcji bawiąc się w takie mikro startery kilkustopniowe niz po normalnym zebraniu gęstwy.
  14. No właśnie, dlatego asekuracyjnie napisałem "dla mnie" Dla sprawy jest najwazniejsze, że aromat który wprowadza jest warzywny.
  15. Sędziowałem to piwo. Mimo, że z tego co pamiętam było raczej poprawne technicznie, to wybacz, ale dla mnie ono było zwyczajnie niedobre. Nie każdy dodatek pasuje do piwa. Oczywiście to jest kwestia gustu, podobnie jest z piwami czosnkowymi i podobnymi wynalazkami. A piwo, które pije się z trudem nie może zostać wysoko ocenione. Dochodzi kwestia czy ogórek traktujemy jako owoc. Dla mnie to warzywo. A na pewno wprowadza warzywny aromat do piwa, a nie owocowy, a tutaj liczy się efekt końcowy. A co do eliminacji to tak jak pisze kantor, podobno większośc piw była zwyczajnie zainfekowana od owoców. Po eliminacjach otworzyłem 3 losowe butelki i 2 z nich miały chlorofenol. Także chyba przechodziło wszystko co było choć trochę sensowne i niewadliwe. Ale to, że sędziowie powinni wiedzieć co oceniają to akurat prawda.
  16. 2.5v/v nie ma prawa wychodzić z butelki jak piwo jest dobrze odfermentowane. Dla mnie to jest bardzo sensowny poziom nagazowania w piwach, gdzie wysycenie ma być średnie do średnio wysokiego.
  17. Wysładzaj do ekstraktu a nie do objętości. Ja nawet nie licze ile wody wlewam do wysładzania. Mierzę co jakiś czas ekstrakt, jak jest tyle ile ma być to kończę. Dobre wytrząsanie fermentora wystarczy. Twoim większym problemem jest to, że zadanie drożdży do brzeczki o temperaturze 28C jest bardzo niekorzystne. Co w tym dziwnego, że porter potrzebował kilka godzin, żeby wystartować? Zamieszaj, daj zacierowi chwile na wyrównanie temperatury, zmierz w środku geometrycznym garnka. Ogólnie to wydaje mi się, że skupiasz się na mało istotnych rzeczach. Prawidłowa ilość/jakośc drożdzy, dobra temperatura fermentacji, rehydracja/startery, odpowiedni czas fermentacji - to są kluczowe czynniki które warto doszlifować na maxa, a nie ilość wody do wysładzania.
  18. I skąd niby wiesz, że tlenowiec?
  19. Będę jakoś w połowie sierpnia. Odezwij się na priv albo ja się odezwę jak nie zapomnę.
  20. Świeże skórki pomarańczy na koniec gotowania. Choć czy to będzie kontrować laktozę to mam wątpliwości. Moim zdaniem jeszcze bardziej podbije odczucie słodyczy. A pasować będą wszystkie takie piernikowe/korzenne przyprawy. Gałka muszkatołowa, ziele angielskie, goździki.
  21. Mrożenie często nie działa. Na 95% tutaj był właśnie problem.
  22. Czyli wygląda na to, że nie do końca dobrze interpretujesz aromat. Jak Ci się chce to wyślij mi butelkę i zobaczymy.
  23. Jest proste. Daj na 1-2 dni do 60C i masz utlenione. Problem w tym, że aromatów wynikających z utleniania jest mnóstwo a mało które są pozytywne. I niestety w ten sposób uzyskasz raczej te negatywne. Piwa mocne zyskują przez aromaty sherry, suszonych owoców, itd. Równie dobrze utlenienie może pójśc w mokry karton i jest nieciekawie. Jeśli temat Cię interesuje to na swoim blogu poświęciłem mu całe 3 wpisy: http://www.beerfreak.pl/utlenianie-i-starzenie-piwa-czesc-1-wstep/ http://www.beerfreak.pl/utlenianie-i-starzenie-piwa-czesc-2-sensoryka/ http://www.beerfreak.pl/utlenianie-i-starzenie-piwa-czesc-3-chemia/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.