Skocz do zawartości

Oskaliber

Members
  • Postów

    3 000
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Treść opublikowana przez Oskaliber

  1. Nawet jakby był regulamin i formularz to raczej na pewno nie przyjmowano by jeszcze piw. Przygotuj paczkę do wysyłki i daj komuś znajomemu, żeby w przyszłości wysłał. Formularz możesz dosłać zza granicy albo też wysłać kopię znajomemu, żeby dołączył do paki.
  2. Skoro poprzednie nie ruszyły, a po zadaniu nowych przeniosłeś w cieplejsze, to tak jakby od początku fermentowało w cieplejszym, więc estrowe jak najbardziej może być. A estry estrom nierówne. Raz będą przyjemne raz będzie rozpuszczalnik albo inne cuda. No ale jeśli jesteś pewien, że to nie to, to pewnie infekcja.
  3. "Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o infekcję". Przy brzeczce stojącej przez 4 doby nie jest o to specjalnie ciężko. Chyba, że było zbyt ciepło fermentowane to może być po prostu bardzo estrowe.
  4. Tak, tylko nie zawsze utlenienie musi pójść w dobrą stronę. Jak pójdzie w mokry karton to ciekawych smaków nie będzie. Poza tym większość procesów zachodzących w takich piwach w czasie to są procesy beztlenowe i "utlenienie" jest tutaj skrótem myślowym, trafniejsze by było "starzenie". Najlepiej takim piwom zapewnić czas i stosunkowo chłodne otoczenie. Jak natlenisz ile wlezie przy rozlewie i potem będziesz trzymał w 30 stopniach to utleni się raz dwa, ale pożądane utlenienie to nie będzie No ale to tak na marginesie. Sprawa tutaj nie jest zero jedynkowa, można zrobić tak i tak. Pomysł, żeby w połowie opuścić a w połowie nie jest niezłym kompromisem.
  5. W przypadku RISa to w zasadzie synonimy. Rozwiązanie dobre, tylko RIS + szybka konsumpcja to trochę oksymoron. No jak się nad tym zastanowiłem to w sumie zależy jak upuścisz ten gaz. Może faktycznie jak się sprawnie to zrobi to powietrze nie wleci, co nie zmienia faktu, że taki zabieg na pewno rozszczelnia kapsel, który i tak jest największym wąskim gardłem jeśli chodzi o utlenianie piwa w czasie. Nie zdecydowałbym się na coś takiego w przypadku RISa przeznaczonego do długiego leżakowania. Co innego gdyby było ryzyko granatów, ale tutaj go nie ma.
  6. Więcej zaszkodzi niż pomoże. Upuścisz gaz to wleci tlen, co nie jest za bardzo pożądane. Granatów z takiej ilości cukru nie będzie jeśli piwo było dobrze odfermentowane. Do jakichś hefe-weizenów czy witbierów tyle cukru się normalnie daje. Będziesz miał trochę przegazowanego RISa i tyle.
  7. Wygląda w miarę sensownie. Fermentuj w 18C~, czyli 15-16C temperatury otoczenia.
  8. Sklepy przeważnie drukują datę przydatności na ześrutowanym słodzie. Jeśli leży nieotwarty w ogóle to 4 miesiące myślę, że bez problemu. Powąchaj czy nie śmierdzi jakąś stęchlizną czy czymś, ale nie powinien.
  9. Oskaliber

    Pale Ale na Saazie

    Ja bym to zrobił na 100% pilzneńskim i mniej IBU, ale sens ma.
  10. Przecież 150g/20l to nie jest ilość powodująca granaty. Jeśli dobrze odfermentowało to będziesz miał mocno gazowanego RISa i tyle.
  11. http://twojbrowar.pl/prestashop/pl/dodatki-piwowarskie/243-cukier-kandyzowany-ciemny-250ml.html
  12. Dokładnie, dlaczego więc nie poszukasz? Ale niech będzie dzień dziecka: 1. Tyle ile chcesz i tyle ile potrzebujesz do kolejnego piwa. Zbierać jak najczystsze, jak trochę piwa się nabierze to tragedii nie będzie. 2. W lodówce. Moim zdaniem tydzień max, choć znajdziesz i takich co używali miesięczne i twierdzą, że niby spoko. 3. Wyliczyć ilość w kalkulatorze na mrmalty.com. Wziąć łyżkę i zadać. 4. Infekcje. Dezynfekować. 5. Bardzo ogólnie rzecz ujmując - nie, choć można dyskutować o pewnych niuansach. 6. Też tyle osób co opinii. Ze 4 to ze spokojem. Choć w komercyjnych browarach się i po kilkanaście używa. 7. Lepiej od słabszych piw do mocniejszych, reszta bez większego znaczenia, choć spotkałem opinie, że komuś gęstwa np. trochę wędzonki przeniosła.
  13. Palonego jako tako nie, ale nie wiem czy nie wprowadziło to pewnej wytrawności na finiszu. W każdym razie z tego co pamiętam wyszło praktycznie podręcznikowe Irish Red Ale, ale wieki temu to piwo robiłem.
  14. Słód Pale Ale – 4.0kg Słód Carared – 0.25kg Słód Caraamber – 0.25kg Jęczmień palony – 0.06kg Najbliższe czerwieni piwo jakie zrobiłem.
  15. Ja dałem ostatnio 72g skórki (w tym 12g z cytryny) i przy rozlewie balans był idealny. Zobaczymy co będzie po nagazowaniu. Trzeba pamiętać, że w wicie tez nie chodzi o to, żeby przykryć wszystko potężną pomarańczą, tylko żeby uzyskać dobry balans pomarańczy, kolendry, lekkich drożdżowych fenoli i pszenicznej podbudowy.
  16. W Miłosławiu pomarańcza psuje odbiór, jest nieprzyjemna, taka sztuczna i mdła. Tam są chyba jakieś aromaty w składzie, więc nic dziwnego. Jeśli chodzi o drożdże to z wymienionych oczywiście Białe Walonki. Tylko starter obowiązkowo. Ciężko o naprawdę solidne suche drożdże do wita, a Walonki to klasyka, której trudno cokolwiek zarzucić. Oprócz tego załatw sobie naprawdę kolendrę indyjską, bo zwykła nie ma do niej podjazdu i wprowadza selerowe posmaki. Z tymi pomarańczami to też temat rzeka. Ja teraz dawałem tylko świeże skórki, bez żadnych curacao i efekt bardzo dobry, ale pijałem wity na samych curacao, którym też nie można było nic zarzucić. Ogólnie o witach można dyskutowac długo. Niby wąski i jednoznaczny styl, ale można go ugryźć na kilka sposóbów.
  17. Mało goździkowo bananowo miodowe. Dużo lżejsze nuty. Tak właśnie myślałem, dlatego spytałem. Ale sprawę wyjasnili już przedmówcy. Możesz dać 100% pszenicy i nic z tych nut nie będziesz miał, jeśli nie użyjesz weizenowych drożdzy. A drożdze weizenowe a witbierowe to są zupełnie inne światy.
  18. Co według Ciebie oznacza "mało pszeniczne"?
  19. W 18C miałem dobre rezultaty. Więcej raczej nie radzę, zwłaszcza w mocnych piwach (większy balling = więcej estrów). Przy RISie 25Blg temperatura na 1 dzień uciekła do 20C i piwo wyszło zdecydowanie zbyt estrowe, wchodzące w rozpuszczalnik.
  20. #26 SESSION IPA (OG: 11.5, EBC: 8, IBU: 37) Zasyp: Słód pilzneński – 3.4kg (85%) Słód pszeniczny – 0.3kg (8%) Słód Carahell – 0.3kg (8%) Zacieranie: 64-66~°C – 60' mash out Gotowanie/Chmielenie (90min): 60' – 8g Citra (13,5% ak) 15' – 10g Citra (13,5% ak) + 10g Mosaic (12,0% ak) + 10g Simcoe (11,4% ak) + 4g Mech irlandzki 01' – 10g Citra (13,5% ak) + 10g Mosaic (12,0% ak) + 10g Simcoe (11,4% ak) Hop Stand 73-64°C (25min) – 20g Citra (13,5% ak) + 20g Mosaic (12,0% ak) + 15g Simcoe (11,4% ak) Chmiele zbiór 2015. Drożdże: Safale US-05 (1 paczka, uwodnione) Fermentacja: Burzliwa – 24 dni – temp otoczenia 15-16C stopniowo podnoszone, uzupełnię dokładnie później Cicha – 3 dni temp otoczenia 21°C + chmielenie na zimno 35g Mosaic, 30g Citra, 25g Simcoe (ostatnia doba temp obniżana powoli do około 10°C, taki pseudo cold crush bo czasu zabrakło) Rozlew: Odfermentowane do 2.0°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 5.3%) Rozlew (20l) z 118g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.4v/v) Komentarz: Update sierpień 2016: Piwo na początku było rewelacyjne. Najlepsza APA/AIPA/etc. jaką zrobiłem. Rześkie, wytrawne, bardzo aromatyczne. Niestety jednocześnie było to najszybciej utleniające się piwo z jakim miałem styczność. Już po 2 tygodniach różnica była wyraźna, a po miesiącu było to zupełnie inne piwo. Barwa ściemniała, słodowość stała się bardziej wyraźna, rześkie, owocowe aromaty chmielowe zmieniły się w mdłe, przejrzałe owoce. Nadal jest do wypicia, ale straciło całą rześkość i stało się mocno przeciętne.
  21. Oczywiście, że w chłodniczych.
  22. Wszystko zależy od alfa-kwasów, a Ty sobie wziąłeś tak o z kapelusza. Sprawdź lepiej ile a-k ma lubelski z innych sklepów z tego rocznika i to będzie dużo lepszy szacunek, niż wartość z wiki. W twoj browar jest np. 3,5% ak czyli trochę więcej. Obetnij pierwszą dawkę do zakładanych IBU i tyle.
  23. Zacieranie na słodko + tak słabo odfermentowujące drożdże to na pewno nie będzie lekkie piwo na lato. Alkoholu z 8blg i tak będziesz miał mało. Jak chcesz lekkie i orzeźwiające piwo to musi być dobrze odfermentowane.
  24. Oskaliber

    Piwo z purre z mango

    W praktyce dawałem owoce tylko na cichą, na burzliwą nie próbowałem. Piłem też trochę piw innych piwowarów z owocami. Część owoców może i tak. Dlatego napisałem większość, zależy od konkretnego owocu. Piłem piwa gdzie owoce dawały faktycznie wyraźny smak, ale kompotowy, zupełnie nie taki jak powinny w danym piwie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.