Skocz do zawartości

Oskaliber

Members
  • Postów

    3 014
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez Oskaliber

  1. S-04 mi zjadły 25.0Blg do 6.0Blg ale zacierane tylko w 62C. Lepiej odfermentowują US-05 mimo wszystko, no ale to też inny profil. Polecanie 1 saszetki sucharów do piw 20>Blg to dosyć kontrowersyjna rada.
  2. Fajnie jest pić piwo, które jest zrobione z pasją, znasz twarze osób, które za nim stoją i możesz zamienić z nimi kilka słów. Ale tak naprawdę w gruncie rzeczy jak piwo jest dobre to jest dobre i wszystko mi jedno kto je zrobił. Nie widzę sensu hejtowania koncernów tak o, z definicji. Im też raz na ruski rok uda się zrobić przyzwoite piwo. Poza tym małe browary też wpływają na taktykę koncernów. Jak chcę się napić niezobowiązująco piwa, to fajnie jest mieć w każdej żabce grodziskie, porter bałtycki, apa czy koźlaka. Raz lepszej, raz gorszej jakości ale jednak. Bez ofensywy rzemieślniczej by tego nie było, a tak każdy wypełnia jakąś lukę. A tak na marginesie to już wolę się napić ordynarnie Tyskacza niż raczyć się browarami "regionalnymi", które ostatnio są paletą wszystkich możliwych wad do znalezienia w piwie.
  3. Czy elegancko to można dyskutować. Jak smakuje dobrze to w porządku, ale mi na przykład na gęstwie w odpowiedniej ilości US-05 zjadły barleywine'a z 23Blg do 5.0Blg. Jakby miał te 1,5Blg więcej to by był zbyt mdły moim zdaniem.
  4. To zależy od zasypu i od tego ile masz S-metylometioniny w słodzie, która jest prekursorem DMSu. Nie sądzę, żeby dla piwa o zasypie 100% słód pilzneński wystarczyło 15 minut gotowania bez przykrycia. Nie bez powodu często przedłuża się gotowanie piw o takim zasypie do przynajmniej 90 minut. Zależy też jeszcze od paru zmiennych takich jak intensywność gotowania i jakość słodu. Dobrze się uczyłeś. DMS to nie mit.
  5. Oskaliber

    3 x APA

    To ciekawe. Pierwszy raz spotykam się z przypadkiem, że ktoś się krzywi od zbyt mocnego aromatu amerykańskich chmieli.
  6. Ciężko powiedzieć, może nie dofermentować, może dofermentować ale z wadami smakowymi. Idealne piwo z tego nie będzie raczej na pewno. Teraz to już po ptakach i dodanie drożdży Ci niewiele pomoże. Jedna saszetka to za mało nawet na planowane 18Blg tak swoją drogą.
  7. Oskaliber

    3 x APA

    Zdajesz sobie sprawę z tego, że dodatek chmielu na zimno nie podnosi goryczki? A z 10g chmielu na zimno to ja nie wiem co Ty potem chcesz w tych piwach porównywać, jak chmiel będzie w każdym praktycznie niewyczuwalny.
  8. Oskaliber

    Drozdze hardcore :)

    Do zera to Ci może bretty zjedzą. Po innych zawsze coś zostanie.
  9. Lepiej było nie przenosić w ogóle do 21-22. Ja bym przeniósł.
  10. Ogólnie sens ma, choć drożdży witowych do IPA może niekoniecznie. Musisz sobie rozplanować style pod konkretne drożdże.
  11. Oskaliber

    Drożdże do Altbier

    Nie słodkawy, jeśli już to słodowy. Słodowość budujesz słodami takimi jak monachijski i karmelowe. Musi być dosyć dobrze odfermentowany i nachmielony, żeby przejawiać charakterystyczny dla stylu rześki i wytrawny finisz, inaczej wyjdzie Ci słodki ulepek.
  12. Do RISa moim zdaniem tylko gęstwa. Temperatury zacierania zależą od tego jakim szczepem fermentujesz, jaka jest reszta zasypu i ogólny zamysł.
  13. Te słoje takie są. 25l może i one mają ale dosłownie po sam rant. Spoko sprzęt do leżakowania lambików i podobnych piw, do burzliwej bym w życiu nie użył. Sklep Ci nie pomoże bo oni nie są producentem i tylko przekazują dalej dane producenta. A producent się obroni bo po sam rant może i faktycznie jest 25l.
  14. 1. US-05 są bardzo dobre, Gozdawy nie używałem. 2. Całą. 3. Niemożliwe. Obstawiam, że jeszcze ruszą. Ja bym czekał do 72h.
  15. Nikt nie doradzał autorowi wątku tak chmielić, tylko przytoczył link opisujący ten scenariusz jako ciekawostkę. Co zresztą przed chwilą prawie słowo w słowo napisałem. To nie pierwsza nasza dyskusja, w której pokazujesz, że czytanie ze zrozumieniem leży i kwiczy, czego zresztą dowodzi czepienie się postu kolegi dirk gently, który dla mnie jest całkowicie zrozumiały, pozwolę więc sobie skończyć dyskusję.
  16. Wiążą substancje aromatyczne ale nie wszystkie muszą osłabiać, niektóre mogą być zamieniane w inne, które też mogą być aromatyczne. Skoro tak dobrze znasz wszystkie reakcje tam zachodzące to je wypisz, z chęcią się dowiemy. To, że raz spróbowałeś i Ci wyszła trawa o niczym jeszcze nie świadczy. Skoro browary takie jak Lagunitas, New Belgium, Sierra Nevada czy Firestone Walker stosują te metody to głupotą dla mnie jest mieć na tyle zamknięty umysł, żeby je odrzucić na podstawie swojego widzi misie. Sam też zostanę przy późnym chmieleniu, bo nie czuję na razie potrzeby takiego eksperymentu, ale przyjmuję do wiadomości, że może to mieć sens, skoro w browarach tej klasy się tak robi. A autorowi tematu nikt nigdy tego nie zasugerował, tylko przytoczył link jako ciekawostkę.
  17. Jak nie wiesz ile wyjdzie to sobie wpisz do brewtargetu czy jakiegoś innego beersmitha, przecież to zupełna podstawa przy układaniu receptury. O Iundze możesz sobie przeczytać w dedykowanym wątku. Takie średnie opinie zbiera ten nowy zbiór. Reszta wygląda ok. Wiedeński czy monachijski możesz dodać, karmelowe też, ale bez przesadyzmu.
  18. Chyba nie zdajesz sobie sprawy ile bakterii masz np. w słodzie w porównaniu do tego sraczwężyka. Gotowanie wybija wszystko.
  19. Sens taki, że drożdże nie są obojętne na składniki aromatyczne chmielu i zachodzą tam jeszcze jakieś reakcje, widocznie inne niż w przypadku kiedy drożdże zakończyły całkiem aktywność. To czy faktycznie ma to korzystny rezultat to już kwestia sporna, ale jak widać niektórym wychodzi. No i kolejna sprawa, o której zresztą mówią w podanym linku, w ten sposób drożdże zjedzą jeszcze tlen dostarczony z chmielem.
  20. Zasyp i chmielenie wygląda w miarę sensownie, ale ciężko to w ogóle nazwać recepturą. Drożdże? Gęstwa, starter, suchary? IBU, Blg i stosunek jednego do drugiego? Temperatury fermentacji? To wszystko zaważy na tym, czy będzie to dobre piwo, a nie pół kilo słodu w tą czy w tą.
  21. Używać drożdży w dobrej kondycji, wybierać szczepy które produkują mało diacetylu, zadbać o poziom FAN, zwłaszcza jak masz np. dużo niesłodowanego owsa, etc... Przeczytaj sobie mój wpis: http://www.beerfreak.pl/diacetyl-czyli-maslo-piwie/
  22. Przerwy temperaturowe są po to, żeby sterować fermentowalnością. Piana to jakiś tam niuans, który nie ma tutaj większego znaczenia. Na pewno większy wpływ na pianę ma chmielenie, surowce niesłodowane, słody bogate w białka czy karmelowe, a i tak w praktyce to loteria. Syp trochę słodu pszenicznego do piw i pewnie więcej to Ci da niż kilka minut w tych 72C.
  23. Tak jak mówiłeś na początku, jeśli nie używasz jakichś chlorowych środków do dezynfekcji to jest to infekcja dzikimi drożdżami i tyle. Masz po prostu skażony sprzęt, a dzikim drożdżom z reguły wystarcza kilka tysięcy komórek, żeby wpłynąć odczuwalnie na piwo. To jest tyle co nic. A to, że raz wychodzi od razu po fermentacji, a raz po kilku miesiącach to już kwestia tego jakie warunki dostały, jak szybko zwykłe drożdże skolonizowały brzeczkę itd. Jedyne rozwiązanie to solidne wymycie sprzętu jakąś ostrą chemią, albo kupienie nowego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.