Trochę zbyt uogólnione. Niektóre belgijskie drożdże potrafią naprodukować wyższych alkoholi w wysokich temperaturach i nie zawsze jest to pożądany efekt. Poza tym to, że można je fermentować wyżej nie znaczy, że można to robić bez kontroli temperatury, bo sama jej wartość to jedno, ale drugie to stabilność i kontrola wzrostu. Kveiki i drożdże saisonowe to niezły wybór bez kontroli, ale tu też trzeba poczytać o konkretnych szczepach. Zwłaszcza jeśli się butelkuje, a chyba każdy od tego zaczyna, trzeba uważać na drożdże saisonowe, bo wiele dofermentowuje dekstryny, co trwa dłużej. Źle poprowadzona fermentacja może się wznowić w butelkach, co może w najlepszym wypadku skutkować przegazowaniem.