Skocz do zawartości

Łachim

Members
  • Postów

    1 100
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez Łachim

  1. Wcale niekoniecznie. Jeśli mam ustawioną chłodziarkę na max, to wahania (spadki) temperatury są za duże, bo zanim do sondy w fermentorze dojdzie odpowiednia temperatura, reszta jest przechłodzona. Wolę chłodzić słabiej, ale bardziej umiarkowanie.
  2. Jeśli jedynym sposobem napowietrzenia brzeczki było jej zamieszanie, to myślę, że w tym może być problem.
  3. Przeszkadza, ale kontrola temperatury jest najważniejsza przez pierwsze 2-3 dni fermentacji, a później groźniejsze się robią spadki. W trakcie mocnej fermentacji spadek temperatury raczej nie uśpi drożdży, ale pod koniec jak najbardziej i zostanie diacetyl lub aldehyd, być może z dodatkiem niedojedzonych cukrów.
  4. @jacek8lNie znalazłem żadnego źródła potwierdzającego coś takiego. Chętnie bym przeczytał. Myślę, że gdyby tak było, to informowano by o tym, a może nawet się chwalono. Chyba że to potajemnie pryskają, żeby nie wyszło szydło z worka
  5. Można, aczkolwiek na dłuższą metę nie jest tak odżywcza jak jasna, do tego obiło mi się o uszy (być może w którymś odcinku Brew Strong, jakiś czas temu szukałem tego źródła, ale nie odnalazłem) że ciemne słody są ponoć w jakimś tam stopniu szkodliwe dla drożdży, ale to na pewno nie chodzi o jednorazowe użycie startera, skoro nawet bardzo ciemne piwa produkują i tak użyteczną gęstwę. W praktyce, bez problemu, może bym nieco zwiększył margines startera (ze względu na cukry niefermentowalne i tę anegdotyczną, możliwą szkodliwość). Przy wcześniejszej dekantacji zużytej brzeczki pewnie nawet można tego użyć do jasnego piwa . Mi się zdarzyło używać gęstwy po Schwartzbier do jakiegoś jasnego lagera, nie wyczułem wpływu. Alternatywnie takiej brzeczki możesz też użyć zamiast części wody w kolejnym piwie, np. jakimś bursztynowym czy ciemnym. Testowałem, dobrze działa.
  6. Jakoś mnie te informacje o powłoce w kegu nie przekonują. Przy aluminiowych ok, ale to by pozbawiało większości zalet stali nierdzewnej. Raczej bym to traktował jako miejską legendę.
  7. Wyjdzie ok, ale tego monachijskiego użyłbym jako słodu specjalnego, np. 5-10%, bo jest o wiele bardziej intensywny od wiedeńskiego.
  8. Mam od niedawna, polecam. Musisz mieć tylko krany nukatap albo intertap, ponoć inne też pasują. Przy tych kranach trzeba uważać na przejściówki do ich montażu, mam złe doświadczenia z jakimiś no name. Ponoć działa przy niektórych innych kranach albo bez kranu, tylko z zaworkiem. Ja mam dopiero od niedawna, ale zabutelkowane kilku butelek to, nie licząc dezynfekcji butelek i nalewarki, dla mnie jakieś 15 min. Chyba jak z każdą inną nalewarką, tylko kran musi być czysty i zdezynfekowany. Szczerze mówiąc nie słyszałem o jakiejś powłoce w corneliusach. Oczywiście da się porysować, ale jednak uważam, że możliwość mycia ich gąbką (oczywiście w miarę delikatnie) to zaleta.
  9. Tak, najlepiej nie dając karmelowego (dałbym jako zasyp 98% wiedeński, 2% carafa special II, ale może być i sam wiedeński tylko wyjdzie nieco jaśniejszy). I oczywiście musisz mieć jeszcze lodówkę
  10. Można zrobić brytyjskie Golden Ale na Maris Otter, do tego chmiel EKG, jeśli ma być brytyjsko. Drożdże według wyboru.
  11. Tak, chociaż nic by się nie stało, gdyby w 19 stopniach było i dzień dłużej. Pamiętaj tylko, żeby do fermentora nie przenikało światło słoneczne.
  12. Ile to zależy od stylu. Co do czasu to najlepiej raczej krótko, typu 2-3 dni i potem cold crash.
  13. Między innymi dlatego, że drożdże mogą zostać pobudzone do przygotowania do fermentacji, po czym zużywają rezerwy, a nie dostają nowej pożywki (brzeczki). Pomijam kwestie sterylności itd.
  14. Ilość użytej wody zmniejszasz o tyle, o ile zmniejszasz warkę+to co zostałoby w słodzie. Odparuje mniej więcej tyle samo (choć to bardziej zależy od Twojego sprzętu niż przepisu). Możesz też ułożyć recepturę na wzór tej w jakimś programie czy kalkulatorze, dostosowując wielkość warki i próbując trafić w parametry.
  15. Za tyle można sobie kupić na własność.
  16. Tylko żeby to miało sens to lepiej jest nie czekać na koniec fermentacji startera, tylko zrobić cold crash po kilkunastu godzinach.
  17. Nie gęstwę, tylko starter. Różni się tym, że nie ma za sobą pełnej fermentacji i leżenia w wiadrze, tylko drożdże są odpowiednio przygotowane do przechowywania. Jeśli ktoś warzy zaraz po zebraniu gęstwy to może przerost formy nad treścią, chociaż i tak ma plusy. U mnie gęstwa leży 2-3 tygodnie, więc wolę taki starter niż starą gęstwę.
  18. Tak jak pisał @Pingwinhotakie drożdże można trzymać długo. warzę seriami, ale taki zapasowy ministarter czeka na swoją kolej kilka tygodni. To jest też budżetowa quasi-alternatywa dla banku drożdży, gdy chodzi o szczepy używane regularnie. Łatwiej o sterylność kolby niż całego fermentora, starter jest robiony też z myślą o drożdżach, a nie o piwie, stąd przerwana fermentacja cold crashem. Dla mnie to też ten plus, że trudno mi zbierać gęstwę, bo fermentuję niektóre warki w kegach. Ponieważ mam sprzęt do bankowania drożdży, kilka kropli z fiolki daje też do pojemników ze sterylną brzeczką ok. 150 ml z rdzeniem do mieszadła, trzymam tak kilkanaście godzin i daję do lodówki. Nie jest to tak trwałe jak trzymanie drożdży w soli fizjologicznej, ale też to mniej zabawy.
  19. Prostym i tanim w dłuższej perspektywie (ze względu na wydajność) środkiem jest np. Star San. Jeśli pojawiłaby się infekcja, mimo że powinien wystarczyć w większości wypadków, można zastosować roztwór 2-3% NaOH. To lepiej używać butelkowanej lub nawet w części demineralizowanej. To niestety nie zapobiega kontaktowi z tlenem, który ma destrukcyjny wpływ na jakość gotowego piwa. Nie zawsze efekt jest odczuwalny, ale obecnie raczej odchodzi się od przelewania, jeśli nie masz możliwości zamkniętych transferów.
  20. Robię tak, że kiedy potrzebuję np. litrowego startera, to robię np. 1,2 l, litr daję do warki, a 200 ml do innej kolby z brzeczką, kręcę kilkanaście godzin i daję do lodówki. Potem z tego rozkręcam w razie potrzeby kolejny starter, znowu zadając tylko część do brzeczki, a część do kolejnego startera.
  21. Kwaskowatość może być z infekcji lub z kwaśnym może się kojarzyć aldehyd octowy (ja mam takie skojarzenie). To niestety nie jest najlepsza metoda dezynfekcji, jeśli infekcja by się już pojawiła. Tu może być źródło nieprzyjemnej goryczki, jeśli woda jest twarda. Zła jakość goryczki może być też skutkiem utlenienia. Spróbuj wyeliminować przelewanie na cichą (zdecydowanie niepotrzebne w większości wypadków), ograniczysz utlenienie i pozwolisz piwu dofermentować. Jeśli to nie zakażenie, to może wyeliminować i tę kwaskowość (jeśli jest pozorna, a to aldehyd) i utlenienie.
  22. Przy takim schemacie zacierania po tych 60min powinno być już prawie wszystko zatarte. Późniejsza przerwa w 72 stopniach na pewno nie wpłynęła na niskie odfermentowanie. Pytanie jeszcze o schemat fermentacji, napowietrzenie, ilość drożdży. Może tu się pojawił jakiś problem. Generalnie nawet stary słód rzadko stwarza problemy (zwłaszcza nieśrutowany wcześniej).
  23. Można też go sklarować np. karukiem lub żelatyną.
  24. Przede wszystkim drożdże mają zapewnioną sterylność i m.in. zbudowane rezerwy glikogenu. Między innymi z tej przyczyny ważne jest, by nie ogrzewać i nie natleniać drożdży, jeśli nie zamierzamy ich użyć - jeśli drożdże zużyją rezerwy, ich żywotność może znacznie spaść. W warunkach domowych niezłą metodą przechowywania drożdży jest dzielenie starterów i cold crash dodatkowego startera po kilkunastu godzinach. Obecnie głównie tak robię, rzadko zbieram gęstwę. Bez problemów drożdże startowały mi tak po kilku tygodniach.
  25. Praca drożdży przy fermentacji (w tym namnażanie) i refermentacji jest nieporównywalna, ale faktem jest, że refermentacja jest znaną od dawna metodą utrwalenia piwa. Do wielu stylów generalnie może wystarczać, ale już przy bardzo wrażliwych stylach jak NEIPA niekoniecznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.