Skocz do zawartości

Łachim

Members
  • Postów

    1 125
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Treść opublikowana przez Łachim

  1. Bo się szybko rozeszły, ale były. Mam od tygodnia w lodówce
  2. Jak od dzisiaj jak w TB były chyba z tydzień temu
  3. Raczej tak, chociaż ilość niemała. Ja natomiast sypię profilaktycznie szczyptę pirosiarczynu do wody przed zacieraniem, żeby zneutralizował ewentualny chlor (którego chyba swoją drogą nie powinienem mieć w wodzie, ale co mi tam). Osobiście bym się raczej nie przejmował, gorzej jeśli ktoś ma alergię.
  4. Łachim

    lol :)

    Bottled of water do zestawu
  5. Akurat w piwie to chyba bardziej się powinniśmy przejmować obecnością alkoholu i cukrów. Przynajmniej mnie te nitrozaminy szczególnie nie ruszają (chociaż oczywiście nie cieszą). P.S. Jeszcze akrylamid! Nic, tylko pić deszczówkę. A nie, czekaj... 🤷‍♂️
  6. Osobiście nie schodziłbym poniżej 15g/litr, ale można i mniej.
  7. Przy tej ilości chmielu raczej APA niż IPA. Możesz dorzucić nieco płatków owsianych lub pszenicznych (z 15%) i dać nawet cały chmiel na hopstand lub część na zimno.
  8. Akurat drożdże weizenowe to jedne z tych, które są uważane za źle znoszące czas. Jeśli ktoś np. chciałby się doszukać autolizy w domowym piwie, to chyba najprędzej właśnie na takich drożdżach.
  9. Z niejasnych przyczyn na telefonie ciągle mi wyskakuje pytanie o cookies i nie pogrubia mi nieprzeczytanych subforów. Poziom głebiej już jest ok. Czy przyczyna może być u mnie, czy coś z forum? Nic nie zmieniałem w ustawieniach u siebie.
  10. Z tego co widzę po zagranicznych źródłach to najczęściej były próby z witbierem (chyba nawet nieźle oceniane), ponoć wnosi kwaśność jak niedojrzałe mango (tylko mocniejszą) i nawet mała ilość daje wyraźny efekt. Jednocześnie nie traktowałbym tego jako substytutu pulpy. Nie używałem nigdy tego proszku, ale spodziewałbym się, że mango to raczej aromaty tiolowe, a tiole są bardzo ulotne, więc bukiet zapachowy w suszonym produkcie będzie zupełnie inny, co nie znaczy, że nie interesujący.
  11. Łachim

    INFEKCJE

    Wygląda ok, brytyjskie szczepy potrafią długo zostawać na powierzchni.
  12. Dodam, że słyszałem w którymś podcaście o tym, że jeden z amerykańskich dużych browarów używa płatków dębowych do dojrzewania lagerów, żeby zwiększyć powierzchnię działania drożdży. Płatki są ponoć wielokrotnie wygotowywane, żeby nie oddawały aromatu do piwa, a do tego drewno jest wtedy rozpulchnione. Ma być tylko podłożem dla drożdży, żeby lepiej posprzątały po fermentacji. Zamierzam tego spróbować. Macerowanie jest ok, ale osobiście nie lubię dodawać alkoholu do piwa (w ogóle nie jestem fanem dodatków, samo drewno traktuję jako substytut beczki, więc nie do końca dodatek ).
  13. I tak dają dużo smaku i aromatu. Beczka jest dobrym siedliskiem dla brettów, które wnikają w głąb drewna. StarSan czy inna dezynfekcja powierzchniowa nie jest odpowiednia. Oczywiście bretty w beczce mogą być lub nie, czasem nawet są pożądane, ale ja zostanę przy gotowaniu. W szybkowarze kostki trzymałem w zlewce ze szkła borokrzemowego, dodałem wodę, która do niej ściekła. Efekt był dobry. Podobną metodę opisywał Jamil Zainasheff w Brewing Classic Styles (str. 279-280). P. S. Za dużo tanin z drewna może mieć efekt kacogenny
  14. Kostki lepiej wygotować, bo macerowanie może ich nie odkazić. Ja gotowałem na parze w szybkowarze jakieś 20-30 minut.
  15. Może rozważ kostkę z beczki, moim zdaniem daje fajniejsze efekty niż płatki.
  16. Refermentacja jest de facto fermentacją ciśnieniową Drożdże raczej nie przechodzą wtedy zbyt intensywnie fazy namnażania, więc zbyt dużo posmaków nie powstanie, stąd nie ma sensu dawać ich do lodówki. Piwnica z 16 stopniami jest idealna, chociaż możliwe, że trzeba będzie nieco dłużej poczekać.
  17. @RetersZ drożdżami saisonowymi trzeba pamiętać, że dojadają dekstryny, czasem pozornie fermentacja się kończy, a potem jeszcze powoli trwa. Jedyny raz, gdy miałem pęknięcie butelki to było na drożdżach Gulo Ale, które są bodajże hybrydą saisonowych. Nie fermentowałem ich jednak w wysokich temperaturach, to być może mogło być przyczyną. Do tematu dorzucę lodówkę styropianową lub metodę z mokrą tkaniną swojego czasu popularną w USA i ponoć działającą. Utrzymywanie niższej temperatury jest najważniejsze przez pierwsze 2-3 dni.
  18. Słyszałem o kombinacjach z młynkiem do kawy, ale prawdę mówiąc śrutownik to chyba jedyne słuszne rozwiązanie. W wielu sklepach można prosić np. o drobne śrutowanie słodu (ja tak robiłem przy BIAB), więc jeśli wydajność jest problemem to może być niezły pomysł. Są jeszcze metody typu miażdżenie wałkiem, ale to IMHO nieporozumienie.
  19. Lodówkę Ewentualnie fermentację pod ciśnieniem.
  20. Chodzi o autolizę. Może przy Weizenbocku trzymanym w 30 stopniach, ale w takich warunkach w lagerze praktycznie nie na szans. Ja bym w ogóle nie robił cichej, przynajmniej nie w innym wiadrze. Nie ma sensu wpuszczać tlenu.
  21. Łachim

    INFEKCJE

    Pewnie między innymi. Smród stajni to mogą też być bakterie, których na pewno w takim zakwasie nie brakuje.
  22. Łachim

    AI

    W ramach zabawy zrobiłem sobie awatara przez AI, ale etykiety brzmią jak świetny pomysł, chociaż mi się nie chce butelkować Natomiast widzę teraz sens w zakupie uchwytów do kranów z miejscem na obrazek.
  23. Łachim

    INFEKCJE

    Jak to jest pleśń, to nie ma na co czekać, to może być szkodliwe i nic dobrego z tego nie będzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.