Nie. Utlenienie zachodzi szybko, refermentacja ma szczątkowy charakter i nie wystarczy, choć częściowo ogranicza te skutki, przy dobrych praktykach z często zadowalającym rezultatem. Może by wystarczyła wtórna fermentacja z brettami, ale wtedy w obecności etanolu i tlenu mógłby się robić ocet.
Jest dużo fajnych płynnych drożdży. Nawet ponoć te z FM są przyzwoite, a cena akceptowalna.
Nie każdy czuje to jako zielone (niedojrzałe) jabłko czy zielone orzechy. Do mnie trafia bardziej farba emulsyjna i świeżo rozkrojona dynia. Taki zapach, który mi się przez krótką chwilę kojarzy jako roślinny, kwaskowy, niby świeży, ale bardzo szybko męczy.