Myślę, że większość z nas zaczynając chciała od razu robić RISy, DIPA, Barleywine'y i Portery Bałtyckie, najlepiej imperialne. Warto jednak zrobić najpierw kilka, kilkanaście warek, wtedy można próbować, godząc się na to, że efekt może nie być idealny, ale będzie to doświadczenie. Do tego musisz mieć już odpowiedni sprzęt albo przynajmniej opanowane techniki kontroli fermentacji (zwłaszcza kontroli temperatury). Najlepiej celować w coś około 10-14 Plato, na drożdżach górnej fermentacji. Możesz zrobić Oatmeal Stouta na brytyjskich drożdżach, koło 14 ekstraktu. Jeśli nie przesadzisz z płatkami (warto je do tego stylu lekko podpiec w piekarniku). Mimo wszystko lepiej na początek wybrać coś łatwiejszego i krokami opanować proces. Porywając się na któregoś z mocarzy na początku nie tylko możesz się zniechęcić, ale też za dużo się nie nauczysz, bo to zbyt skomplikowany proces i piwo, żeby mieć szanse wyciągnąć sensowne wnioski.