Skocz do zawartości

Łachim

Members
  • Postów

    1 125
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Treść opublikowana przez Łachim

  1. @zasadama oczywiście rację, czekanie na start drożdży w wysokiej temperaturze i potem jej obniżanie to gotowy przepis na nieudaną fermentację.
  2. Jeśli nie chmieliłeś na zimno to 48h wystarczy, chociaż często im dłużej tym lepiej. Rozlew może być na zimno.
  3. Ja mam przycięte maty zagrzejnikowe, grzeję na płycie ceramicznej, a i tak udało się jedną nadtopić, jak próbowałem grzać na 2 palniki. Natomiast działa bardzo dobrze. Na gazie bym nie ryzykował.
  4. Moim zdaniem praktycznie bez szans na zakażenie. Ja fermentuję bretty w wiadrze obok normalnych drożdży i nigdy nie było problemu, choć tu może jakieś niewielkie ryzyko jest. Nie ma co tego porównywać do browaru rzemieślniczego, gdzie pewnie nawet 0.5% zwiększonych szans na zepsucie warki może być nieakceptowalnym ryzykiem finansowym. Oczywiście, drożdże roznoszą się czasem po pomieszczeniu, ale bez przesady z ich zdolnością zaszczepiana brzeczki, a tym bardziej już fermentującego piwa, które nie jest idealnym środowiskiem dla większości drożdży winnych. Dla zwiększenia bezpieczeństwa można nalać do rurek roztwór jakiegoś środka dezynfekującego zamiast wody.
  5. Przepraszam, mój błąd, nie doczytałem. 2 blg brzmi ok., choć to nadal więcej niż typowe (ok. 85% przy spodziewanym kilka procent niższym), ale to już nie musi oznaczać infekcji, zwłaszcza jeśli brzeczka jest dobrze fermentowalna.
  6. Jak offermentowało do 0, to podejrzanie dużo, US-05 nie fermentują tak głęboko. Niestety to wskazuje na zakażenie dzikimi drożdżami (fermentującymi dekstryny) i być może jakimiś bakteriami.
  7. @smolaZobacz czy masz zaznaczony chlorek wapnia czysty czy sześciowodny. Wygląda jakbyś miał w BeerSmith czysty.
  8. @Kooramoim zdaniem ma rację, przenośna kuchenka indukcyjna+ewentualnie grzałka i temat załatwiony dużo bezpieczniej. Bałbym się butli w takim pomieszczeniu.
  9. Być może fermentacja była poprowadzona w nieoptymalny sposób - to może dotyczyć natlenienia, temperatury lub kondycji drożdży- i drożdże odpuściły przed końcem. Pod wpływem dodatkowego tlenu i cukru budzą się i z czasem "dojadają resztki". Zwróć uwagę, że szczepy też mają podane spodziewane odfermentowanie w pewnych widełkach. Na rezultat końcowy wpływ będzie mieć m.in. sposób prowadzenia fermentacji I skład brzeczki. Albo to dzikie drożdże. Wyłażenie piwa z butelki samo w sobie może być spowodowane zaciąganiem drobinek, ale pękające butelki już nie.
  10. Najlepiej się wymiesza jak następnym razem wlejesz syrop do piwa, które następnie przelejesz do wiadra do rozlewu. Bujanie fermentorem to na tym etapie nie metoda na mieszanie syropu, tylko co najwyżej na utlenienie piwa lub ewentualnie pobudzenie drożdży do pracy. Obserwuj, czy z czasem piwo nie będzie się coraz bardziej przegazowywać, nie stanie się wodniste i czy nie pojawią się dziwne smaki- jeśli tak, to pewnie infekcja.
  11. Przyczyną było zapewne to, że drożdże winne zwykle nie przerabiają maltozy i maltotriozy, a dodatkowo zabrakło pożywki. Teraz być może pomogłyby tylko jakieś bretty, ale to też nie jest cudowne remedium na wszystko. Link do info o fermentacji drożdżami winnymi: https://byo.com/article/brewing-with-wine-yeast/ Edit: Z tego artykułu jeśli dobrze rozumiem wynika, że wiele drożdży winnych produkuje białka hamujące inne drożdże, w tym większość piwnych. Być może dlatego starter z US-05 nie pomógł.
  12. Być może ktoś już o podobnym rozwiązaniu pisał, ale zainspirowany zasłyszanym pomysłem przetestowałem zacieranie BIAB z użyciem cyrkulatora sous vide do utrzymywania temperatury zacieru (wcześniej tylko zagrzewałem z nim wodę). Miało być na wytrawnie, więc zacząłem ok. 63 stopni i nie chciałem, by w ciągu 90 minut spadła mi zbytnio temperatura. Sprawdziło się super, choć cyrkulator grzał się nieco, być może dobrze by było włożyć go w hop stopper. Nie wiem, jak to wpłynie na żywotność urządzenia (jak ktoś chce próbować to na własną odpowiedzialność!), ale nic się nie przypaliło przy blg ok. 16 w trakcie zacierania, nie wciągnęło worka itp. Trzeba uważać, żeby do urządzenia nie wpadło żadne zabłąkane ziarno itp. Prawie jak kociołek, tylko koszt mniejszy Edit: Przez utrzymywanie temperatury cyrkulatorem sous vide wydajność skoczyła mi o jakieś 5-10%. Na razie cyrkulator przetrwał bodaj 4 warki i nie wygląda, żeby coś było nie tak. Edit 2: Cyrkulator padł, nie wiem, czy od brzeczki, ale bardzo możliwe (chociaż kilka miesięcy od ostatniego użycia w brzeczce). W przyszłości będę używał tylko do podgrzewania wody.
  13. Jak White Labs to można spróbować czegoś neutralnego, np. WLP001 California Ale, bardzo uniwersalny szczep.
  14. Ale co znaczy surowa brzeczka? Słodkie? Czy jak gotowane warzywa lub coś w ten deseń?
  15. Piana w US-05 często zostaje długo. Cukry pewnie są już przerobione, ale trzeba obserwować fermentację. Zostaw jeszcze na parę dni. Dlaczego chcesz dać na "cichą" koło 10 stopni? To już lepiej zrobić po prostu cold crash i wtedy przelać już do rozlewu. Jeśli chcesz odzyskać gęstwę to lepiej przed cold crashem. Jeśli chcesz chmielić na zimno, to tu zdania są różne. Niektórzy twierdzą, że najlepiej koło 20 stopni, inni 14-16, a są i tacy, co lansują tezy o chmieleniu naprawdę na zimno, koło 4 stopni (raczej jednak bym w to nie szedł). Z tym przelewaniem na cichą to trzeba się zawsze zastanowić po co się to robi.
  16. Na stronie 41 jest napisane, że przepisy są wyskalowane na 6 galonów na koniec gotowania, są też dalsze założenia.
  17. Ja też to kojarzę z któregoś podcastu, niestety źródła raczej nie znajdę. Natomiast starter jest robiony z takiej brzeczki, która jest najlepiej (i najzdrowiej) fermentowalna, stąd nie na sensu robienie go ze słodami palonymi.
  18. Chyba tylko w dłuższej perspektywie to szkodliwe, bardziej dla gęstwy na potem niż dla obecnej fermentacji.
  19. Z tego co kojarzę z wyjaśnień Jamila Zainascheffa (to prawdopodobnie jego receptura) z któregoś odcinka Brew Strong, przepisy są chyba wyskalowane do określonej ilości gotowego piwa czy tam ilości wchodzącej do fermentora, a nie brzeczki z osadami itp. Nie pamiętam szczegółów, ale z tego może wynikać różnica. Chyba w książce to jest wyjaśnione.
  20. Robust porter to ale, specjalistą od porterów nie jestem, ale z tego co wiem to tylko bałtycki zwykle jest lagerem. Jedna saszetka na 21 l 16 blg to moim zdaniem zdecydowanie za mało. Tu masz kalkulator i szacunkowe wartości, ile jest drożdży w paczce (ale jeśli obecnie producent pisze inaczej, to raczej bym się sugerował jego aktualną informacją) https://www.brewersfriend.com/yeast-pitch-rate-and-starter-calculator/#cells_per_gram
  21. Nie ma sensu używać oddzielnego, tylko trzeba pamiętać o dokładnym i bezzwłocznym czyszczeniu po wysładzaniu, bo brzeczka i młóto to pożywka dla mikroorganizmów.
  22. Łachim

    INFEKCJE

    No to do głowy przychodzi mi tylko albo zepsuty miernik, albo woda szczególnie mineralna i alkaliczna. Mimo to, typowałbym problem z dzikimi drożdżami lub bakteriami, ale gdzie może być źródło infekcji, trudno powiedzieć. Może być z powietrza, ale szanse są bardzo małe. Na którym etapie pojawia się ten zapach? Może to np. niedoczyszczany kranik do rozlewu? Rurkę do rozlewu rozbierasz na części do czyszczenia?
  23. Łachim

    INFEKCJE

    Czy neutralizowałeś NaOH po użyciu, np. którymś kwasowym środkiem?
  24. Łachim

    INFEKCJE

    Czym czyścisz i dezynfekujesz sprzęt?
  25. Łachim

    INFEKCJE

    pH gotowego piwa na poziomie 5.1 to dużo, o ile to nie błędny pomiar. Zwykle jest niższe, bliżej 4, to też ma efekt bakteriostatyczny. Mierzyłeś pH brzeczki lub zacieru?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.