Zrobiłem warkę dla testu używając tych drożdży. Użyłem ekstraktów, żeby w razie niepowodzenia nie mieć wyrzutów sumienia z wylaniem całości.
Użyłem 2x1,2kg ekstraktu płynnego (pszeniczny + bursztynowy, co by lekko podbić końcowe odfermentowanie i potencjalną słodycz), do tego 3L koncentratu z czarnej porzeczki, który zawierał 1369g cukrów prostych. Lallemand podaje, że spory udział cukrów prostych w brzeczce podbija efekt kwasowości. Uzupełniłem butelkowaną wodą do 12 blg, wyszło ~24l. Pitch rate lekko poniżej 1g na 1l (underpitching i overpitching negatywnie wpływają na wytwarzanie kwasu, trzeba dobrze się wstrzelić), więc 2 paczki po 11g z datą do czerwca 2023.
Drożdże zadane 30.12.22 do brzeczki o temperaturze 21,5'C, tak samo ustawiony sterownik w lodówce. Początek fermentacji dłużył się fatalnie, byłem już blisko decyzji dodania US-05 po 72h. Ostatecznie po ~90h pobrałem próbkę i zacząłem czuć minimalny kwas, ekstrakt nadal nie spadał. Od tego momentu temperatura podbijana o 0,5''C codziennie. Następna próba po 9 dniach od zadania drożdży i tutaj już było znacznie lepiej. Kwasowość naprawdę mocna, wręcz wykręcająco - sukces Kolejna próba 11.01.23, odczyt 3,5BLG. Następnie 15.01.23 - 2,2 BLG, 18.01.23 znowu 2,2BLG. Planowany rozlew w piątek. Ostatecznie skończyłem fermentować w 25''C. Przez cały okres fermentacji nie było żadnego śladu piany, produkcja CO2 też nie była zbyt spektakularna, potocznie mówiąc - mało bulkało. Te drożdże zdecydowanie lubią ciepło. W smaku oczywiście mnóstwo czarnej porzeczki + bardzo solidny kwas, który wykręca mordę już po pierwszym łyku. Żadnych posmaków maślanych / mlecznych / kefirowych jak przy użyciu bakterii. Bardzo klarowne już od połowy fermentacji mimo braku cold crusha i żelatyny. Orzeźwiające i pijalne, będzie dobre na lato. Celuję raczej w wyższe nagazowanie, myślę że w okolicach 3-3,2g na butelkę.
TL:DR Philly Sour dały mi solidny kwas po zadaniu 2 paczek na 24L i fermentacji rampą 21,5-25'C. Fermentacja bardzo się dłuży, brak piany, wieczko lekko wydęte.