Skocz do zawartości

Ununul

Members
  • Postów

    342
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Ununul

  1. Pol plato to 5 g cukru na 100 g brzeczki. Na szklanke to 12 g z hakiem. To sa 3 lyzeczki cukru w szklance herbaty to moim zdaniem robi duza roznice. Oczywiscie maltodekstryna jest mniej slodka niz sacharoza, ale to robi roznice. Jak jest roznica miedzy stoutem owsianym i dry stoutem, wlasnie wynikajaca, z jednej strony z bialek, z drugiej z resztkowej slodyczy. Tak samo zasyp zmienia wiele. A roznice miedzy pszenna bagietka a ciezkim chlebem na mace pelnoziarnistej wychwytujesz? Nie ma co sprowadzac wszystkiego na maxa do absurdu. Roznica jest diametralna. To, ze czasami ta roznica jest w praktyce domowej trudna do osiagniecia wynika z czego innego - trudnosci w utrzymaniu stalej temperatury zacieru. Ale chyba w ciemno kazdy rozpozna roznice miedzy uzyciem slodu 100% wiedenskiego lub monachijskiego nad 100 % lagerowego lub pszenicznego. Juz chyba w swoich wywodach sie zapetliles.
  2. Temperatura zacierania ma istotny wplyw. Pytanie jest czy latwo utrzymac stala temperature w calej objetosci brzeczki. Jezeli gar nie jest zaizolowany, objetosc zacieru niezbyt duza i nie ma mieszania to praktycznie moze byc trudno w rzeczywistosci utrzymac stala temperature. Gdy zmienia polozenie termometru temperatura czesto w zacierze wariuje jak glupia. Nie sposob tego kontrolowac co do stopnia. Fakt, ze mam male warki sytuacji nie polepsza ( bezwladnosc brzeczki). Temperatura zmienia sie nie tylko w czasie ale tez w objetosci. Blizej scianek i lustra brzeczki spada szybciej niz w srodku. Blizej dna gara szybciej sie grzeje podczas wlaczenia grzalki. Nawet mieszajac w garze lyga chlodzisz intensywniej zacier. Podczas recyrkulacji tez jest to samo. Czemu nie mozna grzac brzeczki w rurze do recyrkulacji? Oto pytanie. Ale to nie znaczy, ze nie ma wplywu na zacieranie. Istotnie ma.
  3. Ununul

    Prosty Milk Stout.

    Milk stout milk stoutowi nie rowny. Jedne sa bardzo palone i kwasne od slodow. Inne maja posmaki czekoladowe, kawowe, orzechowe. Sa zlozone bardziej lub bardziej plaskie. Bardziej goryczkowe od chmielu lub o czysto slodowym profilu. Nie mowiac o dodatkach. Doprecyzuj czego oczekujesz po tym piwku.
  4. Albo na olx zakupić torbę z glovo/uber eats + w decathlonie kilka (4 - 6) wkładów do lodówki turystycznej to jest pośrednie rozwiązanie
  5. A co za problem? Warzysz z polowy, rozpuszczasz ekstrakty w goracej jeszcze brzeczce, lekko sie przestudzi przy polewaniu z zewnatrz gara zimna woda i lejesz druga polowe lodowatej mineralki z zamrazarki.
  6. Piwa z ekstraktu nie ma sensu gotowac 90 min. W 60 min chmiel odda wiekszosc goryczki. Z ekstraktu nie uzyskasz jasno slomkowego piwa. Bedzie na pewno ciemniejsze pomarancz albo nawet przechodzace w braz. Moze byc tez z posmakiem karmelkowym. Oczywiscie tez zalezy co dla Ciebie jest pijalne. Ja zywca jeszcze wypije, ale np zubra czy perle export to sa juz tak nagazowane sikacze, ze pije, ale na sile i ciezko jest na zoladku. Jeszcze perla w zielonej butelce to juz w ogole. To juz wole wode mineralna wypic. Ale akurat takie piwko jak ladnie odfermentujesz to bedzie takie lekko slodowe z przelamana goryczka to juz fajnie mi wchodzi. Jak ekstrakt tak z 12 plato. Moze sprobuj sobie zamienic chmiel lubelski na jakis fajny na przyklad azacca - aromat ananasowy albo citra - cytrusowy. Patrz tez czy chmiele sa ze swiezego zbioru (rocznik). Poczytaj tez o fermentacji i dezynfekcji, bo to elementarz, zeby sobie szkody nie zrobic, a dobre piwo wyszlo. Powodzenia
  7. Jeżeli chodzi o smak to ja podchodzę do tego pragmatycznie. Jak mam zamiar zasypać chmielu na zimno lub zrobić ciemne piwko z dodatkami to nie widzę różnicy między ekstraktem z namaczaniem słodów i/lub chmieleniem a pełnym zacieraniem. Natomiast po zacieraniu i filtracji jest więcej sprzątania, a tego mi się nie chce często robić. Jakoś jednak stronię od dużych objętości ekstraktów. Kupuję puchy 1,7 i po otwarciu zużywam na raz. Wtedy mam pewność, że produkt jest sterylny i nie mam ciśnienia, że muszę robić piwo, bo baniak otwarty. Natomiast oprócz tego też robię warki z zacieraniem, wtedy gdy chcę wyeksponować słody podstawowe. Na przykład przy pszenicy. No i po kolejne, jak mam ochotę na jakiś wariacki eksperyment to wtedy też sięgam po ekstrakty, bo w razie niepowodzenia jakoś mniej mi żal tej roboty i tego czasu, który w to włożyłem. Chociaż może to tylko takie subiektywne odczucie.
  8. Niby tak, ale jak sie zaczyna to za bardzo czlowiek nie potrafi jakos tego zebrac w jedna calosc. Jest takie rozdarcie, niektore rzeczy sie robi do konca nie wiadomo dlaczego. Poza tym ja sie nie czuje pokrzywdzony, dlatego ze komus odpisuje. Niemniej ja wiekszosc odpowiedzi na moje watpliwosci moge znalezc wyszukujac historie na forum. Z drugiej strony, gdyby te pytania nigdy nie padly to odpowiedzi tez by nie bylo
  9. To jest caly urok pszenicy, by pic ja z drozdzami. Ale trzymanie butelki w pionie w chlodzie i dekantacja powinna pomoc.
  10. Aromat kojarzy mi sie z czarna porzeczka. Taka prosto z krzaka. Jest bardzo lotny i po czasie zostaje przyjemna goryczka. Krotka. Raczej bym dawal na goryczke.
  11. Na moje to nie temperatura zacierania tylko za wczesnie butelkujesz. Jezeli miales przegazowanie to w koncu moze sie to skonczyc kiedys granatami. Potrzymaj nawet tydzien po zakonczeniu oznak fermentacji. Dopiero wtedy zmierz po raz 2 blg.
  12. Ununul

    Piwo wiśniowe.

    Polecam drozdze phili sour ale i do tego wisnie mozna dac w ilosci 100 - 150 g na litr
  13. To jest recyrkulacja caly czas tylko z regulacja strumienia
  14. Na wylocie z pompy (na tloczeniu) zamontuj zaworek i mozesz wtedy regulowac przeplyw pompy. Moja dziala na prawie minimum
  15. Ja nie dalem wyszlo pryma sort. Zostaw sobie miejsce w fermentorze na piane, bo te drozdze sa bardzo ruchliwe i moga sobie pojsc na spacer
  16. Tak, od słodów palonych. Jakie miałeś BLG na początku? Obstawiam, że 20-kilka? Jakie drożdże zadałeś i na ile piwa? Jak masz już pewność, że jest po fermentacji to możesz butelkować. Jeżeli chcesz refermentację to trzeba do butelki dodać łyżeczkę świeżej gęstwy, bo drożdże w toni mogą już być kaput. Jeżeli zabutelkujesz i poczekasz ~ 6 miesięcy to smak może się ułożyć. Tylko musisz bardzo uważać, żeby nie natlenić piwa podczas butelkowania, bo otrzymasz sos sojowy, a to już nie jest fajne.
  17. Mozesz sprobowac platki debowe wczesniej wymacerowane w whisky na ostatnie 7 dni cichej. Moze to dac nutki podchodzace pod wanilie. Albo chamsko ekstrakt z wanilii w takich malych buteleczkach. Wychodzi ciut taniej niz laski wanilii. Mozesz sprobowac zrobic wymrazanke, ale kawa bedzie bardziej dominowac, choc piwo bedzie mialo nieco wieksza gestosc stad tez slodycz.
  18. 1. Bierzesz wiadro, myjesz i dezynfekujesz 2. Otwierasz puchę i wrzucasz do wiadra zawartość 3. Nalewasz z góry zimną wodę mineralną do fermentora jednocześnie opłukując zawartość puszki 4. W garnku (niewielkim) robisz herbatkę chmielową wrzucając chmiel w minutach, w których chciałeś chmielić 5. Napowietrzasz trzepaczką od blendera 6. Wlewasz uwodnione drożdże 7. Kładziesz pokrywę na wiadrze i czekasz aż Ci odfermentuje 8. Po zakończeniu fermentacji sypiesz chmiel na zimno (opcjonalnie)
  19. A czym były zakwaszane? Bo jeśli bakteriami kwasu mlekowego to laktoza zostanie zjedzona.
  20. Cos tam czytalem, ze mozliwe, ze brak jest w brzeczce niektorych mikroelementow typu cynk. Ale to nie jestem pewien
  21. Wydajnosc to bardziej od wysladzania zalezy. I od stosunku wody do slodu. Ewentualnie od innych przerw. A roznica pomiedzy leniwym zacieraniem a sterowanym temperaturowo to raczej masz wtedy wieksza kontrole nad stopniem odfermentowania. Ale i to tez zalezy jaki masz sprzet i jak bardzo potrafisz skontrolowac temperature. Jak zacierasz bardziej na gesto i nie masz dostatecznie mocnego grzania to czasem trudniej jest skontrolowac temperature w calym zacierze, wtedy moim zdaniem lepiej wrzucic slod do wody o wyzszej temperaturze i pozwolic powoli opadac temperaturze. Nawet mozna wtedy robic zacieranie w kadzi filtracyjnej i po dolaniu nieco wrzatku infuzyjnie podniesc temperature i po ulozeniu zloza zaczac od razu filtracje.
  22. Jeżeli używałeś ekstraktów chmielonych to w nich jest już goryczka z chmielu. Nie dodanie chmielu na goryczkę spowoduje, że nie będziesz miał takiej typowej goryczki chmielowej, ewentualnie możliwe, że uzyskasz taką łodygowatą goryczkę, a to już jest raczej niepożądane. Możliwe, że chmielu dałeś za mało jak na liczbę alfa kwasów i stąd nie poczułeś goryczki. Ale pamiętaj, że brzeczka zawiera cukry, które przefermentują, a na razie przykrywają nieco goryczkę. Jeżeli po fermentacji dalej nie będziesz zadowolony z efektu, możesz zastosować herbatkę chmielową. https://wiki.piwo.org/Chmielenie#Herbatka_chmielowa_(hop_tea)
  23. Ja bym zostawil na tydzien nad drozdzami w cieplym. Drozdze powinny dojesc jeszcze troche.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.