Skocz do zawartości

Reters

Members
  • Postów

    824
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Odpowiedzi opublikowane przez Reters

  1. Wszystko wygląda ładnie, schludnie na zdjęciach i o to chodzi🙂

     

    Co do rurki to jak burzliwa ruszy, zazwyczaj co chwilę bulgocze. Mnie to po kilku warkach już wkurzało, więc stosuje plastry na otwór. Dobry patent.

     

    Jak dobrze widzę, blg masz teraz tak 12,2 na 20l brzeczki. Ja bym tak zostawił, będzie mniej wodniste piwo(szczególnie że brewkit) I tak prawidłowo właśnie się mierzy BLG jak na ostatnim zdjęciu.

     

    Apropo chłodziarki. Od 6 dni mam nastawionego portera bałtyckiego w niej. Temperatura przez tydzień cały czas 11.4-10.4(na panelu ustawione 11 stopni) Pracuje 15 minut 45 minut przerwy i tak cały czas. Chłodziarka kapitalna. Oby się szybko nie zepsuła😄

  2. 14 minut temu, Etrox napisał(a):

    Cześć,

     

    zrobiłem po przerwie piwko z tematu, czekałem na dobre temperatury.

     

    Zrobiłem wszystko jak w opisie moim, minęło już 10 dni z czego burzliwa fermentacja trwała chyba z 3-4 dni (wydaje mi się że dalej było za ciepło - po 4 dniach w brzeczce było 2 BLG więc chyba coś mega szybko no ale jest stabilnie)

     

    No i nie przelewałem na cichą, teraz pytanie czy uważacie że to już czas na zlewanie i refermentacje w butelkach ? Czy lepiej poczekać aby nie było granatów ? 

     

    Wydaje mi się że już od jakiś 5 dni jest 2 BLG więc no raczej nic się nie dzieje, piany też nie ma, wszystko wydaje isę jakby się skończyło, co myślicie ? 

    Akurat dość mocno boję się granatów, więc moje piwa bez względu na temp. fermentacji oraz styl trzymam minimum 21 dni do pierwszego pomiaru blg. Zazwyczaj rozlewam między 25 a 30 dniem. Więc też Twoja decyzja. Ogólnie się przyjęło, że jak 2-3 dni blg nie spada to można butelkować. Aczkolwiek to też nie jest takie że na 100% drożdże wszystko dojadły. Jest sporo zmiennych.

  3. 1 minutę temu, ciezkicoswybrac napisał(a):

    Pszeniczne (weizen, hefeweizen) cechują aromaty banana i goździka, za które odpowiadają drożdże. Na US-05 tego nie uzyskasz, dostaniesz piwo podobne do książęcego pszenicznego (który z pszenicznym ma mało wspólnego).  

    Szczególnie teraz, bo przez ostatnie miesiące już trudno to pić😉

     

    Pierwsze jakie mi przychodzą do głowy z aromatami banan, goździk:

     

    https://homebrewing.pl/drozdze-pszeniczne-lallemand-munich-classic-wheat-beer-p-980.html

  4. 3 minuty temu, Škoda napisał(a):

    Czyli mogę spróbować z tym zestawem co mam, coś zrobić, ale na Nottinghamach?

    Pewnie. Teraz i weź i czekaj do zimy;) Szczególnie że Notty dają dość czysty profil przy około 18-19 stopniach wewnątrz brzeczki na burzliwej. Wyjdzie Ci właśnie taki ala lager, aczkolwiek po 2-3 miesiącach w butlach będzie się "czyścił" to wiem po swoich kilku pseud lagerach na w34/70;)

     

    O pszenicznych z brewkitów się nie wypowiem bo dopiero się będę za nie zabierał.

     

  5. 1 minutę temu, dzejkej napisał(a):

    Robisz te pomiary na pusto? Z wsadem cykle pracy będą inne, co nie znaczy że gorsze.

    Dzejkej w środku mam oczywiście fermentor klasyczny 33 l z wlaną wodą 20l. Wlałem wczoraj specjalnie cieplejszą około 15 stopni. Teraz się wszystko wyrównało. I może dlatego cykl się wypoziomował na 40min-15min.

     

    Potem w razie czego jak byście chcieli wrzucę krótki filmik jak to wygląda. Tylko jeszcze do wieczora muszę po testować.

     

    Mam obok karton ostrożnie wszystko rozpakowywałem więc jak coś będzie nie tak mam 14 dni na zwrot. Parę złoty ta przyjemność kosztuje i trzeba być pewnym jak trzyma temperaturę. Bo potem będzie za późno😉

  6. 6 minut temu, Ununul napisał(a):

    Inkbird podpina sie do gniazdka po prostu i ustawia parametry zgodnie z instrukcja. Sterownik jest na zasadzie wlacz/wylacz. A sonde mozna przykleic do wiadra z jednej strony zaizolowac i wtedy mozna kontrolowac rzeczywista temperature brzeczki.

     

    A dla bardzo skrupulatnych sa szafy termostatyczne bardzo dokladne ze sterownikami PID i nawet mozna tam programowac zmiane temperatury w okreslonym czasie. Na przyklad:

    https://www.pol-eko.com.pl/szafy-termostatyczne/
    Mialem takie cacko w pracy, ale do domu bym sobie takiego czegos nie wprowadzil 😛

    Ha,ha dla mnie akurat czarna magia;)

     

    W tym momencie cały czas podobny schemat. Odpala przy 10.2-10-3 pracuje 15 min +- minuta. Wyłącza przy 9.2 i załącza się po 41 minutach przy 10.2

     

    Przekładając to na obciążenie agregatu oraz pobór prądu tak na szybko sądzę, że jest świetnie. Muszę jeszcze porobić dokładne obliczenia.

  7. Dlatego mamy różne alternatywy. Ja akurat zupełnie się nie znam na montowaniu sterowników i sam sobie jeszcze bym zrobił krzywdę;) Akurat do tego dwie lewe ręce;)

     

    Też mam bardzo małe mieszkanie i lodówka klasyczna odpada ze względu na gabaryty. Tutaj ten model winiarki jest bardzo "zgrabny" mieści mi się nawet w mini pokoju. Więc to wszystko zależy od naszych preferencji. Lodówka ze sterownikiem stc-1000 też super sprawa.

     

    Podstawa ustawić dobrze chistereze. Tutaj zapewne jest ustawiona jakoś z automatu już przy produkcji.

     

    W tym momencie po około 20 godzinach testów:

     

    Temp. spada do 9.3 wyłącza się agregat po 40 minutach włącza się przy 10.3 i pracuje już tylko 15 minut. Ponownie schładza do 9.3-9.2 i ponownie 40 min bez włączania. Testujemy dalej😉

  8. Koledzy na ten moment. Chłodziarka sztos. Kilka godzin pierwszych jeszcze się dość często załączała. Od początku testów na panelu ustawione mam 10 stopni pierwsze godziny termometr na środku komory(obok fermentora, w połowie) pokazywał kiedy się wyłączył termostat tak 9.5-9.6 po około 20 min pokazywał 10.5-10.6 i się włączał. Wyłączał się po około 20-25 minutach kiedy znów zszedł do 9.5-9.6 i powtarzał cykl.

     

    Teraz jest po wyłączeniu na 9.5 bardzo po woli rośnie i już wiem, że załączy się na 10.5-10.6 tylko teraz ten proces zajmuje chłodziarce dużo więcej czasu a co za tym idzie jest rewelacja bo załącza się dużo mniej razy😀 Bardzo ważne to dla mnie było(oszczędność prądu)

     

    Inaczej bym ją zwracał na 14 dni bo mamy taką możliwość jak zamawiamy z netu.

     

    Testuje dalej, jednak w tym momencie jest z niej bardzo zadowolony. Takie wahania temperatury jak tutaj czytałem, to żadne wahania🙂

     

    Kasy trochę kosztuje, ale to już temat indywidualny.

     

    PS: Nothingamy na pseudo lagera dobra podpowiedź🙂

  9. 2 minuty temu, Škoda napisał(a):

    Ale to jak to bez parzenia tak? Czyli wlewam 5L powiedzmy gorącej przegotowanej wody do fermentora, dodaję ekstrakty (brewkit + słód), mieszam całość, później uzupełniam mineralną wodą do 20L fermentora, mierzę BLG, jak wyjdzie 11-12 jest git i wsypuję drożdże i zamykam fermentor? A jak BLG bedzie niższe/wyższe ?

    Tutaj się nie skumaliśmy;) Jak to Twoje pierwsze piwko, parzenie słodów sobie daruj;) Chyba że Ci chodziło o ekstrakt słodowy;)

     

    Możesz tak zrobić, problem tylko końcowej temp. Jak wlejesz gorącą wodę do fermentora dodasz brewkit i ekstrakt i dodasz potem czystą wodę o temp. pokojowej to będziesz miał za ciepłą brzeczkę, żeby zadać drożdże.

     

    Powiem Ci jak ja to robię. Załóżmy bez parzenia słodów i dodatkowego chmielenia.

     

    Krótka piłka. 2 litry wody do garnka(5-6l) temp. wody max 25 stopni a teraz nawet dam w 20 stopniach. Do tego brewkit+ekstrakt puchy spryskane środkiem dezynfekującym. Troszkę wrzątku możesz dać, żeby dokładnie wszystko wybrać, mieszam cały czas taką metalową trzepaczką. Rozprowadza się po chwili.

     

    Mam wtedy w garnku około 5 litrów brzeczki. To do fermentora i zalewam wodą zimną ostatnio 11 stopni miała. Tylko wodę mam z ujęcia głębinowego sprawdzonego. Do 20 litrów i mierzę blg. Jak mi pasuje, zamykam fermentor, na podłogę i wstrząsam przez 2-3 minuty w celu napowietrzenia. Można też na piłce pingpongowej. Celuję w temp. ostateczną np 17 stopni i zadaję drożdże. Wysypuje suche na brzeczkę, zamykam pokrywę i cały temat. Rehydratacji nie robię już od kilku ładnych miesięcy. Zawsze drożdże mi schodzą tak jak mniej więcej chcę.

     

    Może coś sobie weźmiesz z tych podpowiedzi🙂

  10. 5 minut temu, Škoda napisał(a):

    Zgadza się, ale teraz zapaliła mi się żarówka.. Skoro temperatura pomieszczenia to 18°C , w fermentorze będzie 2-3°C więcej.. to nie lepiej właśnie przy tym typie piwa położyć ją stricte na schodach? Żeby tą temperaturę trochę zbić?

    Masz na myśli oczywiście styl Koźlak? Jak tak to prawidłowo dolna fermentacja. Dlatego czym niższa tym lepiej. Np. jak byś osiągnął dość stałą załóżmy 16 stopni to już jest lepiej bo masz w trakcie burzliwej w środku tak 18 max 19 też zależnie ile było początkowego blg. Bo słyszałem, że te mocniejsze piwa nawet o 5 czy 10 stopni mogą podnieść;) Tutaj w tych mocarzach na tą chwile małe mam doświadczenie, więc się nie wypowiem.

     

    To są różne zmienne. Podstawa w miarę stała temperatura na burzliwej a i potem też lepiej nie szaleć z temp. Można pod koniec troszkę podnieść, żeby drożdżaki dojadły, jednak z wyczuciem.

  11. 1 minutę temu, Škoda napisał(a):

    No to niezły sprzęt, pożyjemy, zobaczymy, czy warte było wydania tych pieniędzy.

     

    A propos pytanie, skoro nie mogę stawiać fermentora stricte na podłożu, czy mogę użyć karimaty jako podstawy pod fermentor ?

    Ha,ha tak, wygląd jak mercedes s klasa tylko z lat 90-tych bo te jeszcze były prawdziwe mercedesy😅

     

    Znaczy sądzę, że tutaj koledzy Ci tak pod powiedzieli z dwóch przyczyn. Podłoga to niższa temp. niż np na stoliku czy szafce, lub po prostu masz np. zimną podłogę jakiś beton itp. Wtedy oczywiście dużo lepiej na takiej karimacie.

  12. Teraz, Škoda napisał(a):

    O kurczaki, to mnie zaskoczyłeś, zaraz sobie zapiszę tą chłodziarkę do listy Must Have 🤗

    Ha,ha niestety za kilka tygodni ich pewnie nie będzie. Czekaj na promocje. Śledzę jej ceny od 2-3 miesięcy i najniższa była kilka dni temu 1150zł w euro w media 1199zł. Jak byś chciał się dowiedzieć jeszcze jakiś szczegółów o niej pisz na priv do mnie. Za kilka dni jeszcze będę więcej mógł o niej powiedzieć.

  13. 5 minut temu, Škoda napisał(a):

    Ale na jakiej zasadzie tego użyjesz? Włożysz tam fermentor do środka? 😛

    Oczywiście;) Właśnie na test nalałem wody. Wyjmujesz półki drewniane a zostawiasz tą drugą od dołu. Mieści się cały fermentor klasyczny 33 l nawet się zmieści z rurką fermentacyjną, aczkolwiek od 5 warek jej nie używam. Nie ma to jak klasyczny plaster na rany😁

     

    Od kilku godzin sprawdzam jak się załącza w temp. 10 stopni. I jest dobrze. Zresztą tą chłodziarkę kiedyś tutaj ktoś mi polecił. Też dzięki mu za to.

     

    Z obserwacji. Cicha praca. Panel na przodzie świetny. Termostat bardzo dobrze ustawiony. Jakoś to się nazywa.... Kistesa czy jakoś tak;) Na tą chwilę zakup super.

  14. Takie coś kupiłem wczoraj. Dzisiaj testuję. Na tą chwilę rewelacja w utrzymaniu temperatury. Mam wreszcie szansę na piwa dolnej fermentacji😃

     

    https://www.mediaexpert.pl/agd/lodowki-i-zamrazarki/chlodziarki-do-wina/chlodziarka-do-wina-mpm-107-cwh-10

     

    Tylko wziąłem z promocji na 1150zł z euro. Od producenta wiem, że właśnie wycofali ten model z produkcji więc to tak informacyjnie😉

  15. Wypowiem się apropo rozlewu. Jako że cały proces wykonuje w jednym fermentorze. Zawsze trzymam około miesiąca piwo do czasu rozlewu. Nikt tutaj nie ma na myśli trzymania miesiącami(aczkolwiek mój kolega tak robi i piwo ma bardzo dobre) więc bardzo dyskusyjna kwestia.

     

    Stosuje klasyczny reduktor osadów taki malutki gdzie otwór jest na górze i wąski. Po miesiącu drożdże mam na samym dole nawet bez cold crash. Oczywiście zależnie od ich fluktuacji. Pierwsze dosłownie kilka ml piwa okej zasysa trochę drożdży ale później 99% piwa śmiga bez żadnych zaciągnięć drożdży.

     

    Po miesiącu są klarowne a style lager sam zdziwiony jestem jak bardzo mimo nie przelewania na cichą.

     

    Do rozlewu na kranik zakładam taki zaworek grawitacyjny:

     

    https://browin.pl/sklep/produkt/340404/zaworek-grawitacyjny-do-kranu

     

    Oj to jest rewelacja;) Oczywiście kranik dezynfekuje zawsze tym płynem co poleciłem, chwilę potem spłukanie wodą przegotowaną tylko oby nie wrzątek. Tak 50-60 stopni będzie dobrze.

     

    Podsumowując. Ja akurat tzw brewkitowiec, nie stosuje przelewań na cichą. I też to polecam, bo już wiem z doświadczenia że piwka są klarowne a o posmaku drożdży można zapomnieć. A kiedyś tego się bałem😉

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.