Skocz do zawartości

Undeath

Members
  • Postów

    7 679
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Treść opublikowana przez Undeath

  1. Publikowany będzie pod koniec kwietnia/na początku maja jak co roku.
  2. Tak ale moim zdaniem w piwowarstwie domowym tlen to najgorszy wróg i ja bym się skupił na jego eliminacji Ja też miałem odejścia od reguły ale to bardzo sporadycznie. Wczoraj otworzyłem sobie 2 letniego American Tripla, który fakt stracił aromat chmielowy ale smakował bardzo fajnie. Zdarzały mi się też zaginione butelki BPA albo Stouta, które po roku były okej. Fakt, że to dobry trening sensoryczny z utlenienia, ale jak ktoś się nie bawi w sędziowanie to nie widzę sensu zostawiania lekkich piw Widzisz nie lubisz miodku, a ja tej metaliczności, a niektórzy mówią, że ona fajna jest... Ja też średnio lubię skórzaste aromaty w piwie.
  3. Nic to nie da jak sąsiedzi nie posprzątają. Po za tym w murach pewnie pełno syfu siedzi - musiałby je umyć +wapno. Potem kafelkowanie takiego pomieszczenia jak chce mieć warunki w miarę łatwe do umycia. W piwnicy to się nie opłaca takiej w kamiennicy. Zostaje latanie z wiadrem. Może jakbyś dał jakieś zdjęcia to dałoby radę coś pogadać bo tak nie wiemy co masz dokładnie. Osobne wejście? ścianki z cegły kratówki czy drewniane itp.
  4. Polecam przeczytać w nowym Piwowarze artykuł o oksydacji Piotra Wypycha - naszego forumowego kolegi Codera. Jest tam dobrze choć trochę skrótowo wyjaśnione co się dzieje podczas starzenia piwa i jak można przeciw działać zbytniemu jego utlenieniu. Co do pomysłu zostawiania swoich piw - warto to zrobić dla wartości edukacyjnej z jednej strony, ale z tego co rozmawiam z ludźmi dochodzą do identycznych wniosków co ja. Piwa lekkie poniżej 18 blg starzeją się bardzo brzydko. Zostawiałem i Stouty i IPA i zwykłe Pale ale na rok, dwa, a najstarsze miały nawet trzy lata. Piwa nie tracą właściwości tak do 6 miesięcy, a po tym okresie równia pochyła - jest coraz gorzej. Co wychodzi po roku w piwach takich lekkich? W stoutcie miałem sporo aromatu łojowego plus aldehyd octowy z słabym smakiem wodnistym oraz mokrego kartonu. IPA (chmielone na zimno) generalnie tragedia - aromaty serowe i skarpeciane (kwas izowalerianowy) główny aromat jednak w takich piwach mocno chmielonych i nie jednokrotnie w Bitterach też to mocny aromat metaliczny. Ten aromat to nie są takie monety jak piwa z Bojana czy Ciechana, ale taki specyficzny aromat krwi lub atramentu. Bardzo mnie denerwuje ten zapach. W smaku oczywiście wychodzi utlenienie. O piwach lekkich nie warto nawet wspominać z nimi dzieje się kosmos Potrafią śmierdzieć i jak stout i jak IPA po starzeniu, plus niejednokrotnie kwaśnieją lekko jak ustępuje goryczka. Z mocnych piw i starych piw jakie posiadam to warka 52 Belgian Light Tripel oraz 60 Porter. Oby dwa mają właściwie tylko wartość obecnie pokazową - leje je na organizowanych od czasu do czasu kursach sensorycznych przezemnie. Belgian Tripel wszedł na etap kozich bobów (kwas kaprylowy + merkaptany), a w smaku aldehydowo kartonowy. Porter zestarzał się lepiej w ciągu 5 lat, o tyle ile nie czuć autolizowych niuansów to wyraźnie wyczuwalne są nuty utlenienia nie tylko szlachetne (porto miodek) ale też te brzydkie czyli karton, skóra i sos sojowy. Do tego wychodzi w nim brzydko alkohol -cechy piwa (słodowe i chmielowe) wyraźnie osłabły. oczywiście wtedy nie warzyłem jakiś genialnych piw i ciągle dopracowywałem swoją technikę, ale podejrzewam, ze jakbym obecnie takie piwa zostawiał tak samo by to wyglądało. Jeszcze rozwinę co do dzikich piw. Warka 150 Lambik - po 2 latach w butelkach niektóre pijalne niektóre nie. Dlaczego? Już wcześniej miałem kłopot po zlaniu tych piw na owoce wszedł mi mega ocet. Bazowe piwo przez pierwszy rok było okej, zostawiłem je jeszcze na jakiś czas, po którym też zmieniły się w ocet. Jeszcze trzymam parę butelek, ale piwo nie nadaje się do picia. Obecnie mam jakieś 25 litrów octu z czarnej porzeczki i czerwonej porzeczki oraz wiśni. Więc generalnie doszedłem do wniosków, że szkoda piwa, miejsca i czasu, skoro efekty są mizerne dla wiekszości piw. Obecnie zostawiłem sobie parę butelek RIS-a, świątecznego oraz Imperialnego Portera spijając je co pół roku. IP ma już swoje optimum i lepsze nie będzie (ma 1,5 roku), RIS jeszcze trochę mu brakuje, ale wchodzi mi w niego sos sojowy, za którym średnio przepadam. świąteczne muszę poczekać ale ciekaw jestem jak starzeją się przyprawy w piwie.
  5. Ad.1. Nie ma przeciwwskazań do prowadzenia "fanpageu" i pytanie moim zdaniem trochę jako autoreklama Wystarczy wklepać w FB Browar domowy - wyświetli Ci się z 300 takich profilów. Druga sprawa, że dawno by pozamykali fora o piwie domowym jeżeli byłoby to zabronione. Jedyną sprzecznością jaką widzę to, że moim zdaniem trzeba dać adnotacje o wieku powyżej 18 lat - bo jednak to jakieś tam promowanie alkoholu, choć niby opisuje się tajniki warzenia. Ad.2. O częstowaniu było nie raz: tylko bardziej w aspekcie sprzedaży piwa ;)Poczytaj poniżej linki https://browarparagraf.com/2016/05/domowy-wyrob-piwa-granice-legalnosci/ https://browarparagraf.com/2017/07/o-legalnosci-sprzedazy-domowego-piwa/
  6. Zależy co chcesz odkładać. Z mojego doświadczenia może i krótkiego wynika że nic nie warto zostawiać poniżej 18 blg bo wszystko się utlenia mega i nie da rady tego potem pić. Bronią się jako tako jeszcze portery i kwaśne piwa, reszta słabo i zazwyczaj z takich degustacji 90% wylewałem do zlewu.
  7. 3.03.2018 warka 285 .1 Ciemny Lager (receptura własna) SKŁAD: Wysłodziny po porterze z 14 litrów + 1 litr odzyskany z chmielin Marynka 7% - 5 g Chinook Pl 2017 8,6% - 20 g Cascade Pl 2017 -5,5% - 20 g Drożdże: FM 30 Bohemska Rapsodia - gęstwa po Pilsie około 120 ml. GOTOWANIE 80': 80' Marynka 5 g 0' w 65C po 20 g Chinooka i Cascade Pl Po gotowaniu parametry piwa: Wyszły 10l o gęstości 13,5 blg przy wydajności ??% oraz IBU ?? Odczyt z refraktometru: 14,1 Brix SG: OG - 1.055 FG - 1.01? Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 10C w 20 minut około 100 litrów. FERMENTACJA: Planowana burzliwa: 10C - 24 dni ostatnie 7 dni z Cascade i Chinook po 30 g. [EDIT] 20.03.2018 Dorzuciłem do fermentora po 30 g Cascade i Chinook pl 2017. 27.03.2018 Zlałem do kega warkę 285.1 Ciemny Lager wyszło 9,5l przy 4 blg - 1.016 FG. W smaku wyszło mega wędzone, szynkowe lekko oscypkowe. Nie spodziewałem się aż takiej intensywności tego słodu. Jest też lekki cytrus nawet z chmielu Chyba dobrze się zapowiadają nowy rocznik Chinooka i Cascade z Polski. Jak zwykle przesadziłem z goryczką Musze jednak zredukować jej moc przy takim chmieleniu na zimno. - Czas pracy 12 h
  8. 3.03.2018 warka 285 Porter Grodziski (receptura własna) SKŁAD: Słód Grodziski - z browaru Grodzisk Wlkp. - 5 kg Malteurope Mep@Vienna - 3 kg Malteurope Mep@Lager - 1,5 kg Weyermann Carafa III special - 0,2 kg Weyermann jęczmień prażony - 0,2 kg Bestmalz czekoladowy - 0,2 kg Weyermann Carapils - 0,2 kg Weyermann Carabohemian - 0,2 kg Vikingmalt Colorado Honig - 0,2 kg Weyermann Special W -0,2 kg Bestmalz Black - 0,1 kg Marynka 7% - 45 g Drożdże: Munich Lager po Rauchbierze prosto po rozlewie wiadro do wiadra. Śrutowanie: 11 kg w kilka minut. ZACIERANIE: woda do zasypu - 29l 68C- 60' 10' - 74C mash out WYSŁADZANIE: 10+10+8= około 28 litrów z korektą 11 ml kwasu mlekowego do 5,2 pH GOTOWANIE 80': 60' Marynka 45 g Po gotowaniu parametry piwa: Wyszły 21,5l o gęstości 22,3 blg przy wydajności ??% oraz IBU 30 Odczyt z refraktometru: 23,2 Brix SG: OG - 1.093 FG - 1.01? Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 10C w 30 minut około 100 litrów. FERMENTACJA: Planowana burzliwa: 10C - 31 dni [EDIT] 28.03.2018 Zlałem dzisiaj na cichą warkę 285 Porter grodziski na cichą. Wyszło 21l piwa przy 7 blg - 1,028 FG. Piwo dość palone mi wyszło, wędzonka ciekawa i goryczka ciut duża na tym etapie. Zlewam tylko i wyłącznie dlatego, że piwo mi wyszło delikatnie z wiadra i jakoś nie widzę by się zaczął klarować. 19.04.2018 Zlałem właśnie warkę 285 Porter Grodziski wyszło 40*0,5l i 1*0,33l przy 7,5 blg - 1.030 FG. Jestem bardzo zadowolony z smaku i aromatu. Słód grodziski dał radę, piwo ma sporo ciała i super wędzonkę w szynkowym wydaniu. Poukłada się będzie jeszcze lepiej. - Czas pracy 12 h --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- W trakcie poszedł rozlew warki 281.2 Rauchbier wyszło 45*-0,5 l i 2*0,33 butelek przy 3,2 blg - 1.013 FG. Ładnie czuć wędzonkę, profil lagerowy jest dobrze Wyjdzie dobry rauch mam nadzieje.
  9. I też dalej nie odpowiedziałeś na moje pytanie.
  10. Od wczoraj rozpoczęło się przyjmowanie piw do IV KPD w Hauście. Kategoria Milkshake IPA jest bardzo wymagająca i mam nadzieje, że konkurencja będzie na wysokim poziomie Wszystkich serdecznie zapraszamy do nadsyłania piw i zapraszamy oczywiście na XIII spotkanie piwowarów domowych startujemy od 17. A tak prezentuje się plakat naszego spotkania: Lista sponsorów nagród publikowana będzie sukcesywnie.
  11. W imieniu Lubuskiego Oddziału Terenowego PSPD mam zaszczyt zaprosić wszystkich piwowarów domowych, na wzięcie udziału w IV Konkursie Piw Domowych w Zielonej Górze. Jak co roku konkurs przeprowadzony będzie w jednej kategorii - w której główną nagrodą będzie możliwość uwarzenia tego piwa w Minibrowarze Haust. Kategoria to: Milkshake IPA [14-17 blg] - po modzie na New England IPA pojawiła się ciekawa wariacja tego stylu, która ma łączyć cechy mocno nachmielonego po amerykańsku IPA oraz napoju z całkowicie innej kategorii – mlecznego shake’a. Taki efekt ma zapewnić dodanie do trunku laktozy oraz owoców, tworząc niepowtarzalny smak i zapach "shake-a". Piwo ma mieć charakterystyczny jogurtowo-owocowy aromat. Nie ograniczamy wyobraźni piwowara - można użyć dowolną kombinację owoców oraz chmieli. Piwo nie może być kwaśne. Bazowym piwem jest NEIPA czyli Veromont IPA. Zapraszamy też na XIII spotkanie piwowarów domowych, gdzie co roku piwowarzy z okolic Zielonej Góry i nie tylko prezentują swoje wyroby nie tylko piwne Zapewniamy bardzo dobrą atmosferę i rzeczowe dyskusje o swoim piwie, oraz jak co roku zwiedzanie Hausta. Odbędzie się ono także 24 marca 2018 r. w sali konferencyjnej na 2 piętrze Minibrowaru Haust. Start godzina 17. Podobnie jak w poprzednich latach przewidujemy składkę na przekąski. Serdecznie Zapraszamy Krzysztof Czechanowski (Undeath) prezes Lubuskiego OT PSPD
  12. Słoik mu wciągnęła wieczna zmarzlina na ściance lodówki i słoik zamarzł XD Zrób starter zobaczysz czy żyją.
  13. Mają kłopoty techniczne - padł im system zgłoszeniowy i starają się go szybko połatać i udostępnić. Wydaje mi się, że na dniach z tego co na FB pisali uda im się to uruchomić już przechodził podstawowe testy.
  14. Lepiej wlewać wodę przed burzliwą. Nie powinno to znacząco zmienić smaku. Jeżeli chcesz mieć 2-2,5% to nie dodawaj tego: Nie podbijesz wtedy blg i powinno wyjść dobrze. Przed fermentacją burzliwą polecam jednak zmierzyć blg i skorygować wodą. Więc raczej nastawiaj się na te 12 litrów. Pamiętaj też że po dodaniu puchy zmieni się też objętość więc naszykuj 10 litrów wody przegotowanej albo z biedry w baniakach - dostaniesz wtedy około tych 12 litrów i po pomiarze dopiero ewentualnie dolej resztę wody.
  15. Undeath

    Aplikacja Chat

    Czat się znowu wyłożył chyba
  16. Undeath

    INFEKCJE

    Infekcja jak ta lala. Efektów nie przewidzisz ja bym darował sobie gruszki i spijał, póki dobre więc butelkuj. Jak już są jakieś oznaki jednak w aromacie typu fekaliane albo apteczne to po ptokach i lepiej wylać w kibel. Wszystkie właściwie infekcje, które się tykają piwa są pijalne - wiadomo czasem z konsekwencjami większego kaca na drugi dzień. Ewentualnie mocno skwaszone piwa mogą zgagę wywołać. Oprócz pleśni oczywiście.
  17. Hehe też tak mówiłem Ale kran i hopstopper to naprawdę luksus przy takim wybiciu i pozwala w cholerę czasu zaoszczędzić Na spotkaniu w Hauście pogadamy pokaże Ci foty mojego gara wtedy
  18. A nawet nie trzeba spawać. Wiertło stożkowe nypel, mata silikonowa i dwie uszczelki załatwiają sprawę Hopstopper też dobrze wyprofilować pod gar więc fachowcy wskazani.
  19. I Kopyr o tym mówił. I Dori o tym pisała na blogu gdzie cichą przedstawiła w samych superlatywach wiem, że wszędzie się tego używa. Zresztą nigdzie się nie pytałem o źródła skąd pochodzi to stwierdzenie bo bardzo dobrze wiem skąd to się wzięło I z tego co rozmawiam to najzwyklejszy błąd w tłumaczeniu, taki lapsus językowy. O wiki już dawno pisałem i prosiłem, żeby zmienić, bo wprowadza ludzi w błąd. Jak widać nic nie poskutkowało.
  20. W arkuszu wklepujesz litraż. Jest odpowiednia kolumna dla blg i litrów, oprócz tego ustawiasz czas początkowy, ak i gramy chmieli.
  21. Widzisz sam @kantor że ludzie traktują to jakby drożdże wymagały "cichej fermentacji". I szczerze pierwszy raz słyszę o tej książce Wolę się sugerować Yeast the practical guide to Beer Fermentation Jamila i Crisa. I masz rację można to nazwać procesem technologicznym, choć dalej nie pasuje mi ta nazwa. Co nie zmienia faktu, że cicha jest w piwowarstwie domowym moim zdaniem zbędna - oczywiście jeżeli nie chmielimy na zimno albo nie dodajemy żadnych dodatków. Ostatni akapit też jest bardzo ciekawy - w przypadku argumentu zbierania wcześniejszego gęstwy z piwa przelewanego do drugiego pojemnika
  22. Pewnie na standardowe 20 litrów to nie przepis FAH? Druga spraw wklep tutaj chmiele na aromat i powiedz, że nie mają wpływu na goryczkę: W zależności od tego jak chłodzisz chmiel na aromat oddaje goryczkę i błędem jest pomijanie go.
  23. Undeath

    INFEKCJE

    Nic nie rób. Piana jest - jest. Oznaki fermentacji są? Są. Będziesz się martwił przy rozlewie resztą. Z mojego doświadczenia powiem Ci że piana to nie wyznacznik. Czasem w lekkich piwach zbuduje się ogromna na 2-3 palce, a w mocnych ledwo co na 1 cm. Często odwrotnie. Na niektórych szczepach piana nie miała nawet 0,5 cm a piwa były dobre i dobrze odfermentowane. Kilka razy nie miałem też w ogóle piany w piwo kotłowało się i fermentowało.
  24. Technicznie jak musisz przelać na "cichą" to przydałaby się taką samą pojemność fermentora mieć albo rozlać do 33 litrowego oraz 10 litrowego. Z drugiej strony tylko po co przelewać po 7 dniach piwo na "cichą"? Jak ja nie lubię tego terminu - dla drożdży nie ma czegoś takiego jak cicha one tego nie rozumieją to nie komputery. Zobaczcie sobie czas życia drożdży i co robią. Pierwsza faza to namnażanie (0-48h), następnie konsumpcja cukrów(12h do 4-7dni), a na koniec sprzątanie po sobie (7-14 dni) - nigdzie tu nie widzę uwzględnienia tego, że zabieramy drożdże czyli "cicha". Przelewamy na lagerowanie dopiero jak jesteśmy pewni, że drożdże posprzątały po sobie. W browarach odbiera się gęstwę wtedy do następnego piwa ale komercyjne browary mają zarabiać pieniądze a u nas liczy się smak więc patrzyłbym na to co robią z przymrużeniem oczu. Daj mu jeszcze kilka dni w tym samym wiadrze i potem myśl o przelaniu na lagerowanie, ale szczerze nie jest to wymagane. Możesz rozlać do butelek zrobić refermentacje i dopiero w butelkach przetrzymać te 2 miesiące w niskiej temp. Niestety warunki domowe są zbyt tlenowe żeby ryzykować tak długimi czasami leżenia piwa. Browary wszystko przelewają beztlenowo - przetaczając z tanka do tanka, fermentują pod ciśnieniem nie dopuszczają tlenu do zbiorników, a My? Plastikowe fermentory, które przepuszczają tlen, zabezpieczenie z biednej poduszki CO2 wyprodukowanej przez drożdże i natlenianie piwa przy przelewaniu na cichą. Niestety tlen dla nas jest najgorszy i 50% wad w piwach jest z nim zwiazanych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.