Piwo wg zapewnień producenta jest 100% brett, charakter fermentacji też nie był typowy dla Saccharomyces, robiłem kiedyś eksperyment zaszczepiając brzeczkę drożdżami z powietrza i fermentacja też miała inny przebieg (start po trzech dniach, piana przez 3 dni, brak jakiejkolwiek błony), chociaż nie wątpię ze robiąc taki starter w domu to już pewnie jest nie 100% bret
Zapach jest gruszkowo-cytrynowy z lekkimi przyprawami, raczej zaryzykuję i zadam do brzeczki.
Z tego co ja czytałem temperatura lodówkowa nie jest zabójcza dla brettów, bardziej raczej "niekomfortowa", nie ma potrzeby ich w niej trzymać, bo bretty powoli dojadają dekstryny i przez to nie głodują jak Saccharomyces, podobno wystarczy nawet co dwa-trzy miesiące odlać część płynu i uzupełnić świeżą brzeczką i będą w doskonałej kondycji.
Właśnie dla mnie warzenie w okresie czerwiec-wrzesień to ruletka, może będzie zakażenie, a może nie, i dlatego szkoda by było mi na nie kasy, a poza tym okresem to już temperatury niezbyt dobre, musiałbym jakoś dogrzewać.
Zwłaszcza z tradycyjnych lambiców, bo to piwo to pewnie na 100% na komercyjnym szczepie
Jutro planuje warzyć to będę dawał znać.