warka 61 - S36 Russian Imperial Stout - warzona 2010/05/07
Zasyp:
- pilzneński 1,6kg 27,4%
- pale ale 1,5kg 25,7%
- monachijski 1kg 17,2%
- aroma 150 0,23kg 3,9%
- specjal B 0,2kg 3,4%
- biscuit 0,2kg 3,4%
- caramunich III 0,2kg 3,4%
- pilzneński palony/karmelizowany 0,1kg 1,7% (przygotowany dzień wcześniej)
- lekko czekoladowy 0,1kg 1,7%
- carafa special III 0,1kg 1,7%
- jęczmień palony 0,1kg 1,7% (palony w piekarniku)
- barwiący 0,1kg 1,7%
- jęczmień 0,2kg 3,4%
- płatki owsiane (Bogutyn) 0,2kg 3,4%
Zacieranie:
67°C - zasyp: słody jasne i karmelowe oraz jęczmień i płatki
- 50' 64°C - ustalenie temp i do piekarnika na 65°C z termoobiegiem.
- 50' 72°C - dodany czekoladowy, podgrzanie do 73°C i do piekarnika na 70-75°C.
- 10' 76°C - podgrzanie do filtracji. Podczas podgrzewania dodane carafa, barwiący i jęczmień palony
Przerwa w 72°C wydłużona z powodu kolacji.
Filtracja cóż... leciało dość wolno, ale na szczęście nie zatrzymało się. Co jakiś czas zamieszałem górną warstwę młóta, bo zbierała się warstwa błota.
Do chmielenia poszło ok 25l ok 14-15°Blg.
Chmielenie:
- 70' - 30g East Kent Goldings 5% a-k
- 70' - 25g Marynka szyszki 2009 - przyjąłem 8% a-k
- 40' - 25g Marynka szyszki 2009 - -- " --
- 15' - 1,7kg ekstrakt jasny WES
- 15' - 0,5kg cukru (karmelizowanego przez ok 20-30 minut z 1,5łyżki soku z cytryny)
Pod koniec chmielenia dodałem też 5g pożywki winiarskiej dla drożdży.
Podczas chłodzenia przelałem na cichą stouta (śliczna gęstwa na dnie fermentora!) i świeżą brzeczkę przelałem bezpośrednio do fermentora na placek drożdżowy. Drożdże ruszyły bardzo szybko - już rano ok 9tej była piana. Ok 11tej chciały wyjść z fermentora i ten stan (tj piana dotykająca pokrywkę) się utrzymuje. Najchętniej to bym zdjął całkiem przykrywkę, ale fermentor stoi w kuchni i nie chciałbym żeby np mi dzieci coś wrzuciły do piwa.
Aha, w fermentorze 21l ok 24°Blg - dobrze że kiedyś kupiłem ballingometr w WES - w tych z biowin skala się kończy na 22°Blg.