Zasadniczo browar warka #45 Leniwy Bitter
Ponieważ duża warzelnia ma techniczną przerwę kolejny tydzień, a mi się już chce warzyć, pomimo różnych domowych niedogodności postanowiłem spróbować po raz kolejny ugnieść coś na garnkach. Niespecjalne rozsądnie chyba, ale co tam. W związku z tym, że wizyty w trzech sklepach nie sprawiły żebym dokupił brakujący pierdolnik do chłodnicy a nie chce mi się bawić w no chill, dzisiaj zacieranie, filtracja i wysładzanie - jutro warzenie, chłodzenie i szczepienie brzeczki.
Sprzęt:
garnki 15 l
Zasyp:
2 kg pale ale Maris Otter FM
127 g crystal 120-140 FM
73 g biscuit CM
Zacieranie:
7,5 litra wody
64°C -> 56°C - godzina
wrzątek plus podgrzanie
67°C -> 62°C - 45 minut
Filtracja i wysładzanie:
Bardzo powoli ciurka.
Po ok.6 litrach dodaję 3,5 litra wrzątku mieszam złożę, czekam.
Łącznie jakieś 9 litrów, dodaję 4,5-5 litra wrzątku, mieszam złoże, czekam.
Uzyskałem 14 litrów brzeczki o BLG=6@45°C co przelicza się na 8 BLG
Nie wydaje mi się, żebym osiągnął zakładaną na podstawie poprzedniej warki wydajność.
Zobaczymy jutro.
edit 04.03:
Od rana na rower, do sklepu, dokupiłem pierdolniki, objemki i uszczelki. Żona z córą na spacer, ja z jednej strony garnek, z drugiej mycie okien. W tle grał Manu Digital w dwóch playlistach: 1 i 2.
Warzenie:
Perle 5% AA granulat 13 g @ 60 minut
Pacifica 5,4% AA granulat 50 g @ 15 minut
10,5 BLG @25°C ~10,8
Chłodzenie:
po podpięciu chłodnicy, włożeniu jej do wygotowania i pierwszym puszczeniu wody, fontanna poszła po kuchni. Okazało się, że w nowym podpięciu wszystko grało, ale nie sprawdziłem starego - uszczelka się podwinęła. Chwilę trwało ostygniecie i odkręcenie, ale kilkuminutowa przerwa chyba nie przeszkodziła jakoś specjalnie.
zanurzeniowa z karbowanki do T=15°C
Drożdże:
saszetka MJ79 - Burton Union rozsypana po powierzchni
edit: drożdże zadane w sobotę wieczór po 24h nie dały znaku życia. W niedzielę uwodniłem kolejną saszetkę i dodałem do nastawu. W poniedziałek widać już było pracę - m.in. cały chmiel uniósł się na powierzchnię. Wiadro stoi w kuchni, ale jest tam generalnie chłodno, poniżej 20, jakieś 17°C.
Parametry: założone (WORT 81%) -> zaobserwowane (WORT 69%):
V: 12 -> 11
BLG: 11,7 -> 10,7
FG: 3,1 -> 1,5
ABV: 4,6 -> 4,8
IBU: 35 -> ??
Generalnie pierwsze warzenie od dłuższego czasu na domowych sprzętach, pierwsze bez specjalnych problemów. Sezon domowych górniaków powoli się zaczyna. T w piwnicy 10°C, będzie rosło do 16 w połowie roku. Następne zakupy to będą Notki
edit 12.03: zeszło do 1,5 BLG. Próbka nieco mętna, aromat nieszczególnie intensywny, goryczka całkiem wyraźna, smak ok - bez szału. Chciałbym w ciągu tygodni zlać na klarowanie a na gęstwie puścić coś podobnego w zasypie (maris otter+crystal) chmielone sybillą albo oktawią.
edit 25.03: odfermentowało do 1,5. Przelane na klarowanie/ cichą.
edit 07.05: w butelkach równo 10 litra z syropem z 50 g cukru białego. Odfermentowanie się nie zmieniło, organoleptycznie wszystko bez zmian - mętność, goryczka, brak aromatu. W smaku lekki kwasek. W każdym razie - szybkie spicie wydaje się najlepszym rozwiązaniem.
edit 07.05.2018: niespodziewanie minął równy ok. Piwo ma jakąś infekcję - piana jak na coli, lekki kwasek. Wciąż wydaje się doskonałe na upał. Zostało jeszcze kilka dobrych butelek. Spożycie spada kurka blada.