Skocz do zawartości

zasada

Moderators
  • Postów

    3 974
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    161

Odpowiedzi opublikowane przez zasada

  1. Chciałbym uwarzyć piwo i leżakować je przez 18 lat. Pytanie - jakie piwo najlepiej zrobić? Moje pomysły to RIS albo Barleywine, ale może macie lepsze sugestie?

    Drugie pytanie - jak powinno leżakować? W butelkach, czy w balonie i po 18 latach dodać gęstwę i rozlew? A może szarpnąć się na beczkę?

    http://www.piwo.org/topic/2576-piwo-na-narodziny-dziecka/

    http://www.piwo.org/topic/17253-zakopanie-butelek/

  2. Zrezygnowałbym z chmielenia zacieru iungą i dał ją na 60 minut - pozwoli Ci to wykorzystać Centenial na smak/ aromat.

    Zrezygnowałbym z Carahell i Caraaroma - jeden podniesie pełnię, drugi podniesie pełnię i da posmaki bardziej pasujące do amber ale.

    Co do yeast cake - ja bym się nie wahał. Oczywiście w zależności od stanu tej gęstwy. Może warto przepłukać? Ja nigdy tego nie robiłem i zdarzyło mi się stracić kilkanaście litrów brzeczki.

  3.  

     

    jakie może mieć to skutki

    W wątku przeczytasz, że minusy są dwa - klarowność i trwałość.

    Jednocześnie cytowany jest artykuł poddający taką tezę w wątpliwość.

    Z doświadczenia (kilkukrotnie przelewałem końcówkę z osadami) powiem, że pół na pół: raz nic się działo, raz piwo się psuło (ale tutaj dużo więcej zmiennych mogło mieć wpływ).

  4. Czyli nie chcesz powtórzyć piwa kolegi, tylko zrobić coś całkiem innego:

    - zmieniasz drożdże z lekko przyprawowych, belgijskich T-58 na neutralne, amerykańskie US-05;

    - rezygnujesz z najprostszego chmielenia Marynka i Lubelski na rzecz "z chmielami jeszcze nie wiem";

    - ekstrakt zastępujesz słodami - co akurat jest bardzo sensowne.

     

    Powiem tak.

    20 l o 17 BLG możesz osiągnąć zacierając około 6 kilogramów słodów podstawowych. To wyliczenie dla wydajności 75% - domyślnie ustawionej w Qbrew. Słody podstawowe: pilzneński, pale ale, monachijski, wiedeński - w dowolnej konfiguracji. Ja zrobiłbym 100% monachijskiego albo na pół monachijski i pale ale. Nie dawałbym żadnych karmelowych. Zacieranie - przy trzeciej warce jak piszesz, najlepiej jednotemperaturowo, bez kombinacji. 65-66°C przez godzinę i już.

    Chmieliłbym 30-40 IBU, zostawiłbym duet Marynka - Lubelski, albo Marynka - Sybilla. W każdym razie po polsku i po taniości. 15-20 g Marynki na 60 minut, 30-40 g Lubelskiego/ Sybilli w połowie gotowania, 50-60 g na wyłączenie palnika.

    Drożdże zostawiłbym T-58 - będziesz miał punkt wspólny z piwem kolegi do porównań.

    Ale to będzie inne piwo, zbieżne ekstraktem początkowym, ew. chmieleniem i ew. drożdżami.

     

  5. Zasadniczo browar #29: Podwędzone ale

     

    Zasyp:

    Pale ale Optima 1 kg

    Monachijski 1 Strzegom 1 kg

    Château Whisky Light Castlemaltig 1 kg

    Carabelge Weyerman 0,2 kg

     

    Zacieranie:

    11 l wody do 72-73°C

    po zadaniu słodów ustabilizowało się na poziomie 62-63°C

    1,5h bez wygrzewu

     

    Wysładzanie:

    partiami - odbieram do garnka warzelnego i uzupełniam wodą do wysładzania.

    Po wszystkim mam wrażenie, że za mało wysładzałem. Brzeczka miała około 10BLG

     

    Chmielenie:

    20 g Marynka 8 AA @ 60 min

    Silne wrzenie, duże odparowanie.

     

    Chłodzenie:

    W zlewie. Wymieniana woda, brzeczka wprawiana w wir szklaną bagietką. Chłodzenie do 24°C

     

    Drożdże:

    US-05 rozsypane po powierzchni

     

    Parametry:

    V: na oko 8 l. (wyskalować wiadro!)

    BLG: 13,4

    IBU wyliczone: 35

    FG: 1,5 

    ABV: 6,4

     

    edit 05.04:

    Piwo odfermentowało do 1,5 co przekłada się na 6,4 alkoholu objętościowo.

    8 litrów poszło w butelki z 44 gramami cukru - celowane w 2.5 jednostek nagazowania.

     

    Drugi rozlew w domu, znacznie bardziej ogarnięty niż #28.

    Drugie wiaderko zostało wyskalowane i wyposażone w kranik.

    Odkopana Greta ucięła główkę tylko jednej butelce, ale muszę pamiętać o przywożeniu Eterny z działek na planowane rozlewy domowe.

    Mimo planów nie zebrałem gęstwy, lenistwo wzięło górę, więc PPA będzie na brytyjskich.

     

    #29 podwędzane ale

  6.  

     

    czy uważacie, że piwa koncernowe to zło z natury czy to po prostu jakaś kwestia wyrachowania koncernów?

    Piwo koncernowe bywa złe. Złe tzn. niesmaczne.

     

    Pytanie o naturę zła, które nieuchronnie stoi za frazą "zło z natury" wykracza poza ramy forum dyskusyjnego poświęconemu piwowarstwu domowemu, jak i poza moje osobiste horyzonty intelektualne. Zagadnienie to jednak kilkukrotnie w ostatnich latach poruszane było na blogach poświęconych piwowarstwo i chyba poza stwierdzeniem oczywistości, że firmy w ogólności, a koncerny w szczególności nastawione są na zysk nie padło wartego uwagi (piwo robi księgowy a nie piwowar).

     

    Zamiast dywagować teoretycznie, wolę zabrać się za domowe warzenie: nie palcie komitetów, zakładajcie własne - powiedział klasyk ;)

  7. W związku z pojawieniem się na świecie latorośli, nie mam specjalnie czasu ani ochoty jeździć na działki gdzie fcjonują Browary Maltańskie, postanowiłem zrobić sobie mały domowy zestaw celujący w warki 10 l.

    Na stanie mam 15 l pojemnik fermentacyjny z wiadra do mąki, z wyciętą dziurką pod rurkę, drugi taki sam czeka na wycięcie dziurki pod kranik.

    Po uwarzeniu z ekstraktu kukurydzianego pseudo bittera, przyszedł czas na poważniejsze zabawy.

    Przed chwilą zamontowałem w 15 l. lodówce turystyczne filtrator z oplotu, zaraz będę sprawdzał szczelność rozwiązania.

    Jo.

     

    edit: szczelność jest!

  8.  

     

    Steam beer...

    No widzisz - każda okazja żeby się poduczyć jest dobra.

    Niemniej przyznasz, że z EKG bezbłędny żarcik.

    Zaraz sprawdzę, czy na b.biz już ktoś to wyłapał.

  9. Za tydzień wracam więc akurat marzec wypada, więc może marcowe na pierwszy ogień??

    Ja bym w coś mniejszego na początek - np. dziesiątkę, a potem dopiero w wyższe gęstości - marcowe a może i koźlaka.

     

    4 kg słodu pilzneńskiego, zacieranie 64°C przez powiedzmy 20-30 minut i 72°C przez 30-40 minut, chmielenie Marynką na goryczkę (np. 30 g na 60 minut) a Lubelskim na smak (np.30-40 g na 20 minut)  i aromat (np.30-50 g na 5 minut) powinny dać Ci około 22 litrów lekkiego i goryczkowego piwa.

     

    Saszetka W34/70 powinna zrobić robotę, chociaż ja ostatnio dla spokoju (pierwsze poważne, trzecie w ogóle podejście do dolniaka) dałem 2.

     

    Jeśli masz chwilę, poczytaj bloga Doroty Chrapek na ten temat: blog.homebrewing.pl/?p=20

     

    edit: no zazdrość jest ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.