#10 ma być lager
w związku z tym co powyżej zaproponował zgoda przejrzałem magazyn dostępnych jeszcze surowców i wyciągnąłem z niego
słody:
Monachijski 15 EBC 1,9 kg
Pilzneński 1,9 kg
Monachijski 25 EBC 0,7 kg
zacieranie:
4,5 X 3,5 = 16 litrów wody podgrzewam do 72°C aby po zadaniu słodów uzyskać temperaturę zacierania rzędu 65°C w której przetrzymuję zacier około 20 minut często mieszając. Podnoszę T do 70°C i trzymam w niej do uzyskania negatywnej próby jodowej. Pierwszy raz zacieram na słodko, zobaczymy co z tego wyniknie.
wysładzanie:
trzema partiami po około 3 litry wody
uzyskałem 20 litrów o BLG=13 mierzonym w T=30°C, co przekłada się na 13,6 po korekcie
chmiel:
60 minut - belma szyszka 15 g
20 minut - sybilla szyszka 10 g
Podczas gotowania odparowało około 3 litrów. Po wyciągnięciu i odciśnięciu pakietów z chmielem uzupełniłem ubytek wodą z Biedronki, doprowadziłem do wrzenia raz jeszcze i wystawiłem przykryty garnek na balkon (1.30 w nocy nie nastraja na zabawy z chłodnicą). Jutro przeleję do fermentora i zadam drożdże, tymczasem spać. Faktycznie użycie tylko szyszek i gazy ułatwiło sprawę.
drożdże:
Saflager W-34/70 rozsypane na powierzchni
Piwo ma być zbalansowane i proste, powiedzmy studenckie. Nie chcę przekroczyć 13BLG wyliczanego przez Brewtarget w opcji ideal.
edit 24.10.13:
Po prawie dwóch tygodniach na balkonie w skrzyni styropianowej ze zmienianymi wkładami chłodzącymi (zaobserwowane wahania 8-14°C, najczęściej jednak widziałem 10-12°C) przeniosłem wiadro do pokoju - przerwa dwuacetylowa do soboty (a wtedy zlanie na cichą/ lagerowanie i pobór gęstwy).
edit 27.10:
BLG wyniosło około 4, zlewam do drugiego pojemnika, umieszczam w wychłodzonym pudle styropianowym z wkładami.
edit 28.11:
Po miesiącu na balkonie w temperaturach około 5°C pomiar spławikiem wykazał BLG=1,5 w temperaturze mierzonej pistoletem T=8°C co wg. kalkulatora oznacza bardzo podobną wartość która pozwala zakładać około 6% alkoholu objętościowo.
Próbka smakuje nijako, apteczna ilość użytego chmielu oczywiście się nie przebiła się ani w smaku ani w aromacie. Hasło przewodnie "piwo studenckie" myślę, że zostało osiągnięte mimo, ze słodkości zacierania nie czuć ani na jotę. Butelkowanie w sobotę, do tego czasu będzie stało w pokoju T poniżej 20.
edit 30.11 i 01.12:
BLG mierzone po dwóch dniach w pokojowej wyniosło 2 czyli potwierdzone powyższe wyliczenia.
Butelkowane z udziałem 0,5 litowego roztworu 106 g cukru - patrz screen poniżej.
Łącznie 36 półlitrowych butelek. Kolor bursztynowy, mimo użycia mchu brudny, jakby mętny. jedna flaszka przezroczysta, pozwoli obserwować ew. klarowanie. Brakło mi plastikowej, żeby ogarniać nagazowanie, w tej fcji jeden bączek do odbicia po tygodniu.
Etykieta planowana jako klon pierwszej.