Zasadniczo Browar warka #66: BAU - THICC
Ostatnia (?) odsłona mocnych lagerów w tym sezonie. Najmocniejszy zawodnik, pierwszy porter bałtycki w historii warzenia. Zasyp kombinowany tj. Halcyon z braku kontynentalnego słodu podstawowego (monach 1 np.), Special B do końca walczył o swoje miejsce z Crystal Red Fawcetta a pszeniczny czekoladowy znalazł się na kilka minut przed zasypem - w planach był czekoladowy żytni. Kolor poza skalą, BLG poza skalą - wychodzi imperialny porter bałtycki, jednak nie mam w sobie wystarczającej werwy, żeby nachmielić podobnie jak np. imperatora bałtyckiego Pinty.
Sprzęt:
Zacierna: Lidl z mieszadłem; filtracyjna: blaszak 15 l ze sprężyną, warzelna: blaszak 20 l
Zasyp:
2,00 pale ale Halcyon Fawcett
2,00 wiedeński Weyermann
2,00 monachijski 2 Weyermann
0,15 Special B CM
0,15 Chocolate FM
45 gramów pszeniczny czekoladowy Weyermann
Zacieranie:
19 litrów wody do 68°C, włączenie mieszadła, ustawienie T na 67°C przez 120 minut
Filtracja i wysładzanie:
Jedną porcją 6 litrów wody ok 68°C do objętości ~18,5 litra. Filtrat podgrzany do 85°C i zostawiony pod przykryciem do rana. BLG po właściwej korekcie ma 18,6. Za dużo wysłodziłem, będę musiał (?) dłużej gotować.
Ale na tym dzisiaj skończę. Jest 1.17, padam na twarz.
Jedna anegdota. Okazało się, że mój aerometr Alla France jest wyskalowany dla 60*F tj. jakieś 15,6°C ja natomiast od zawsze korygowałem dla 20°C. Zawsze. Mam już chyba trzeci egzemplarz i nigdy nie przeczytałem tej ulotki dołączonej. W tym tygodniu natknąłem się na jakąś rozmowę na forum gdzie chyba @Mibor klarował komuś temat i skusiłem się spojrzeć przed badaniem BLG próbki. No komiczne cokolwiek to odkrycie...
Chmielenie 90 minut:
30 g Iunga 9,5%AA @60 minut
20 g Iunga 9,5%AA @05 minut
Chłodzenie:
karbowanka z nierdzewki do 16°C, zlanie do wiadra, zniesione do piwnicy na dochłodzenie.
Uzyskałem razem z niewieloma osadami 13 litrów o BLG 22,5 po wszystkich przeliczeniach.
Drożdże:
Danstar Diamond cała gęstwa po SMaSH pils(a)amarillo zadana następnego dnia.
Fermentacja:
Piwnica 7°C
Parametry: planowane (WORT 65%) → zaobserwowane
V: 13 l -> 13 l
BLG: 22,7 -> 22.5
FG: 6,1 ->
ABV: 9,3 ->
IBU: 38,4 ->
edit 10.04.2019: po 2 miesiącach fermentacji z czego ostatnie 1,5 tygodnia w temperaturze pokojowej rozlałem bez pomiaru. Syrop z 75 g cukru białego, nagazowanie na 2,5 jednostki. 2 tygodnie w cieple, do piwnicy i do jesieni spokojnie ma leżeć.
edit 02.11.2019: pierwsza butelka odbita. Piękny kolor, piękna piana, smak i aromat akuratne. Lekka kwaśność (skąd?) i alkoholowość. Odczucie goryczki lepsze niż w poprzednich koźlakach. Generalnie zadowolenie jest, niech grudzień - styczeń - luty przyniosą kolejne okazje do konsumpcji tego płynu.
edit 22.11: druga butelka. Alkoholowe. Poza tym dziwnie owocowe. Jakby było fermentowane znacznie cieplej.
edit 24.01.20: kolejna. Owocowość tym razem wydaje się pochodzić ze słodów. Suszona śliwka, ten kierunek. Dobre, jeszcze poza optimum piwo. Zastanawia mnie na ile to jest bp, a na ile podwójny/ potrójny koźlak? Troszkę za mało czekolady i paloności imo.
Aedit 13.03.2022: nie pije go często bo jest zbyt gładkie i zbyt zwodnicze. Dzisiaj pierwsza od dawna butelka do obiadu. Gładkość, lekka słodycz, lekko ciemno-owocowe, goryczka kontrująca, krótka. Czas je żłopać!