Szagi Opublikowano 29 Kwietnia 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2021 Przejęzyczenie - podważałem. Wyniosę je do piwnicy i codziennie tak będę podważał zobaczymy co z tego wyjdzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 29 Kwietnia 2021 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2021 Godzinę temu, Piotr Ba napisał: Przegazowanie. Za dużo cukru do rozlewu lub niezakończona fermentacja. Dałeś 2,75 grama cukru na butelkę - za dużo ! tyle daję do lagerów. Do górniaków dawaj maks. 2,5 grama i wysycenie będzie i tak duże. Ja daję do górniaków 2,3 grama i wysycenie nie jest wcale małe i to jest wg moich doświadczeń zupełnie dość. Poza tym zabutelkowałeś po 14 dniach fermentacji - ja bym jeszcze do 3 tygodni fermentacji łącznie odczekał. Drożdże na pewno jeszcze coś dojedzą i na pewno posprzątają produkty pośrednie fermentacji. Postaraj się w pozostałych butelkach bardzo delikatnie unieść kapsel (tak żeby tylko gaz się poderwał co będziesz widział) na ok. 5 minut i potem z powrotem dociśnij kapslownicą tzn upuść gazu. Ja tak uratowałem Wita. Ja odmierzam do każdej butelki strzykawką roztwór cukru żeby mieć równomierność nagazowania. Z tymi gramami na butelkę to chyba sie mylisz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
punix Opublikowano 29 Kwietnia 2021 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2021 1 godzinę temu, Piotr Ba napisał: Przegazowanie. Za dużo cukru do rozlewu lub niezakończona fermentacja. Dałeś 2,75 grama cukru na butelkę - za dużo ! tyle daję do lagerów. Do górniaków dawaj maks. 2,5 grama i wysycenie będzie i tak duże. Ja daję do górniaków 2,3 grama i wysycenie nie jest wcale małe i to jest wg moich doświadczeń zupełnie dość. Poza tym zabutelkowałeś po 14 dniach fermentacji - ja bym jeszcze do 3 tygodni fermentacji łącznie odczekał. Drożdże na pewno jeszcze coś dojedzą i na pewno posprzątają produkty pośrednie fermentacji. Postaraj się w pozostałych butelkach bardzo delikatnie unieść kapsel (tak żeby tylko gaz się poderwał co będziesz widział) na ok. 5 minut i potem z powrotem dociśnij kapslownicą tzn upuść gazu. Ja tak uratowałem Wita. Ja odmierzam do każdej butelki strzykawką roztwór cukru żeby mieć równomierność nagazowania. Ale wiesz, że to działa na odwrót? Piwa fermentowane w niższej temperaturze będą miały większe nagazowanie przy użyciu tej samej ilości surowca do refermentacji. 2,75g na butelkę w tym piwie to nagazowanie na poziomie 2,2. O gushingu nie powinno być mowy. 1 godzinę temu, Szagi napisał: No piwo ucieka panowie, zrobiłem tak. że otwierałem na chwilę by tylko gaz uleciał i od razu kapslownicą, jak zostawiłem dłużej to uciekało Jedna rzecz mi się jeszcze przypomniała, pierwszy raz zrobiłem zgodnie z instrukcją HB i obniżyłem temperaturę o 2 stopnie po ustaniu burzliwej.. Nie wiem czemu instrukcja tak mówi, osobiście raczej radziłbym podnosić temperaturę pod koniec fermentacji dla prawidłowego zakończenia. Ewentualne schłodzenie to cold crash na ostatnie kilka dni, ale to w momencie gdy jesteś pewien, że fermentacja się zakończyła. Przed samym butelkowaniem blg dalej było 2,5? Wg mnie to niestety zakażenie, szczególnie, że piszesz o kwaśnym smaku i aromacie kwaśnego mleka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szagi Opublikowano 29 Kwietnia 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2021 Każda ich instrukcja tak mówi, żeby obniżać temp na cichej - zawsze to olewałem i podążałem za radami z forum aby podnosić pod koniec, ale teraz stwierdziłem AW - prosty styl, spróbujmy zgodnie z instrukcją i obniżyłem o 2 stopnie po tym jak piana opadła i zeszło do 2.5. Możliwe że zamuliłem wtedy drożdże. Ale ogólnie to piwo nie jest udane - kwaskowate brak chmielowości nawet znikomej. Szczerze nie wiem jak z tych 60g Citry można tam coś poczuć, ja dorzuciłem jeszcze 30g amarillo i raczej nie czuć chmielu w ogóle albo ja jestem do dupy sensorykiem - muszę znaleźć jakiegoś odważnego sędziego w okolicy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majlosz Opublikowano 29 Kwietnia 2021 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2021 Z ciekawości, jak szykowałeś wiadro do fermentacji? W sensie czyszczenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szagi Opublikowano 29 Kwietnia 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2021 Na tą warkę kupiłem nowe wiadro. Więc tym razem zrezygnowałem z NaOH, umyłem porządnie płynem a następnie przepłukałem dość mocnym roztworem SaniPRO Rinse (ciut więcej niz na opakowaniu). Wiadro z taką pianą stało przez dobę. następnie do tego zlałem brzeczkę dekantując od góry syfonem, i przez hop spider. Wszystko co brało udział w przelewaniu było myte i moczone w SaniPRO. majlosz 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fotohobby Opublikowano 29 Kwietnia 2021 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2021 (edytowane) 13 godzin temu, Piotr Ba napisał: Przegazowanie. Za dużo cukru do rozlewu lub niezakończona fermentacja. Dałeś 2,75 grama cukru na butelkę - za dużo ! tyle daję do lagerów. Do górniaków dawaj maks. 2,5 grama i wysycenie będzie i tak duże. Ja daję do górniaków 2,3 grama i wysycenie nie jest wcale małe i to jest wg moich doświadczeń zupełnie dość. Przepraszam. a jakie to ma znaczenie ? Rodzaj drożdży a nagazowanie ? To przecież styl piwa determinuje Już pomijam fakt, że do lagerów wychodzi MNIEJ curtu niż do Ale (przy tym samym stopniu nagazowania), gdyż w lagerach fermentowanych w 12C znajduje się już na starcie więcej rozpuszczonego CO2 Edytowane 29 Kwietnia 2021 przez fotohobby sihox 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Ba Opublikowano 30 Kwietnia 2021 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2021 19 godzin temu, fotohobby napisał: Przepraszam. a jakie to ma znaczenie ? Rodzaj drożdży a nagazowanie ? To przecież styl piwa determinuje Już pomijam fakt, że do lagerów wychodzi MNIEJ curtu niż do Ale (przy tym samym stopniu nagazowania), gdyż w lagerach fermentowanych w 12C znajduje się już na starcie więcej rozpuszczonego CO2 No więc drogi piwowarze który założyłeś ten wątek Proszę gazować tak: 2,7 grama cukru stołowego na butelkę do lagerów 2,2 grama cukru stołowego do ale i pszenicznych. Zobaczysz że będzie dobrze i w sam raz nagazowane Proszę też zrobić dwie warki piw które będą nagazowane na sposoby które proponują forumowicze powyżej i napisać jaki wniosek z porównania. Kończę temat i oczekuję na przyznanie się kto w temacie miał rację po zastosowaniu metod j. w. Pamiętaj też że nagazowanie zajmuje dłużej jeśli piwo tzn drożdże w nim są w złej kondycji - np. jeśli znacznie obniżysz temperaturę przed rozlewem lub fermentor długo leżakował. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Ba Opublikowano 30 Kwietnia 2021 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2021 Jest taka wada piwa jak gushing i nie uda się ustalić jaka jest tego przyczyna i debata na ten temat tutaj nie ma sensu. Moim zdaniem przegazowane - za krótka fermentacja i za dużo surowca do refermentacji - tzn jedno ma wpływ na drugie. Uważam że temat jest do zamknięcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
punix Opublikowano 30 Kwietnia 2021 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2021 19 minut temu, Piotr Ba napisał: No więc drogi piwowarze który założyłeś ten wątek Proszę gazować tak: 2,7 grama cukru stołowego na butelkę do lagerów 2,2 grama cukru stołowego do ale i pszenicznych. Zobaczysz że będzie dobrze i w sam raz nagazowane Proszę też zrobić dwie warki piw które będą nagazowane na sposoby które proponują forumowicze powyżej i napisać jaki wniosek z porównania. Kończę temat i oczekuję na przyznanie się kto w temacie miał rację po zastosowaniu metod j. w. Pamiętaj też że nagazowanie zajmuje dłużej jeśli piwo tzn drożdże w nim są w złej kondycji - np. jeśli znacznie obniżysz temperaturę przed rozlewem lub fermentor długo leżakował. Ogromnie przepraszam za urażenie piwowara idealnego i wszechwiedzącego, proponującego to samo nagazowanie dla pale ale i weizena. Przy okazji, wielokrotnie była zwracana uwaga, by nie pisać dwóch postów pod rząd - istnieje bardzo przydatna funkcja "edytuj post". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Lachowicz Opublikowano 1 Maja 2021 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2021 (edytowane) Robiłem kiedyś podobne piwo. Zasyp 50:50 pilzneński i pszenica drożdże US-05. Miałem podobny efekt jak Ty (tylko że na większą skalę). W moim przypadku wydaje mi się, że problem powstał podczas zacierania. Zostawiłem zacier na gazie bez mieszania i się przypalił. Zastanów się czy na tym etapie nie miałeś żadnych problemów. Użyłem 5g białego cukru na litr do refermentacji. Jakbyście byli ciekawi powstałego efektu to mam jeszcze pare butelek tego szampana Edytowane 1 Maja 2021 przez Piotr Lachowicz anteks 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zasada Opublikowano 1 Maja 2021 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2021 52 minuty temu, Piotr Lachowicz napisał: problem powstał podczas zacierania. Zostawiłem zacier na gazie bez mieszania i się przypalił. Jak łączysz przypalenie zacieru z dynamicznym wychodzeniem z butelek? dziedzicpruski 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smola Opublikowano 1 Maja 2021 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2021 Może wina leży po stronie zacierania, może skrobia się do końca nie zatarła? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szagi Opublikowano 1 Maja 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2021 - 70 minut w 66/65 stopniach Próba jodowa była OK. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Lachowicz Opublikowano 1 Maja 2021 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2021 57 minut temu, smola napisał: Może wina leży po stronie zacierania, może skrobia się do końca nie zatarła? Właśnie w coś takiego celuje. Przypaliło się tak że na dnie powstała 1 centymetrowa czarna warstwa zwęglonego słodu. ? Raz w życiu miałem problem z gushingiem i raz w życiu aż tak przypaliłem słód. Dlatego wiąże te dwie rzeczy razem. Coś tam pewnie skrobia się źle rozłożyła. Coś tam później ekstra dofermentowalo w butelce i przegazowanie gotowe. Dodam jeszcze że piana w moim piwie po około minucie po nalaniu do szklanki niknie do zera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fotohobby Opublikowano 1 Maja 2021 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2021 (edytowane) 21 godzin temu, Piotr Ba napisał: No więc drogi piwowarze który założyłeś ten wątek Proszę gazować tak: 2,7 grama cukru stołowego na butelkę do lagerów 2,2 grama cukru stołowego do ale i pszenicznych. Zobaczysz że będzie dobrze i w sam raz nagazowane Proszę też zrobić dwie warki piw które będą nagazowane na sposoby które proponują forumowicze powyżej i napisać jaki wniosek z porównania. Kończę temat i oczekuję na przyznanie się kto w temacie miał rację po zastosowaniu metod j. w. Pamiętaj też że nagazowanie zajmuje dłużej jeśli piwo tzn drożdże w nim są w złej kondycji - np. jeśli znacznie obniżysz temperaturę przed rozlewem lub fermentor długo leżakował. Ja założyłem ten wątek ? Przecież ja napisałem Ci, że jest wprost przeciwnie, niż piszesz. A taki test wykonałem dawno temu - ta sama brzeczka single hop Bohemie, podzielona i przefermentowana FM Bohememska Rapsodia i San Diego Super. Gazowane do 2.4vol Do lagera poszło MNIEJ cukru, gdyż taki wynik podał kalkulator brewness.com - co jest logiczne, bo w lagerze po fermentacji rozpuszczone jest WIECEJ CO2 . Odbiór piw, jeśli chodzi o poziom wysyc3nia był IDENTYCZNY To, co Ty piszesz to są Twoje teorie, wynikające być może z problemów z odfermemtowaniem, o których zakładałeś wątki. Edytowane 1 Maja 2021 przez fotohobby majlosz 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szagi Opublikowano 1 Maja 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2021 (edytowane) 4 godziny temu, Piotr Lachowicz napisał: Robiłem kiedyś podobne piwo. Zasyp 50:50 pilzneński i pszenica drożdże US-05. Miałem podobny efekt jak Ty (tylko że na większą skalę). W moim przypadku wydaje mi się, że problem powstał podczas zacierania. Zostawiłem zacier na gazie bez mieszania i się przypalił. Zastanów się czy na tym etapie nie miałeś żadnych problemów. Użyłem 5g białego cukru na litr do refermentacji. Jakbyście byli ciekawi powstałego efektu to mam jeszcze pare butelek tego szampana U mnie zacieranie wygląda tak że: - podgrzewam wodę do temperatury wyższej (np. 67/68 stopni) zgodnie z kalculatorem, - po wyłączeniu grzania owijam garnek grubym kocem (grubość około 5 CM po pozwijaniu go na wysokość garnka) - koc nagrzewa się od ciepłej wody, - wkładam worek (BIAB) i wsypuję słód, - mieszam około 5 minut, - temperatura ustala się na żądane np 66/65 stopni, - zamykam garnek pokrywą, przykrywam poduszką i jeszcze kolejnym kocem, - co 15 minut otwieram i mieszam przez 2-3 minuty, - w srodku mam sondę zgodnie z którą przez całą godzinę temperatura zacieru spada max o 2 stopnie, - nie podgrzewam słodu w garnku, - nie przypalam słodu. Wiec wszystko z temp jest OK, problemem związanym z zacieraniem u mnie mogą być dwa fakty: - jest to BIAB więc wydaje mi się ze filtracja jest do dupy, bardzo mętna jest brzeczka po "przefiltrowaniu" (wyciągnięciu worka, - nie modyfikuję wody, w tej konkretnej warce użyłem wody kranowej o parametrach Siarczany = 16.2; Chlorki = 10,8 Dlatego też rozważam rezygnację z hobby/przejście spowrotem na ekstrakty niechmielone. Tak to mniej więcej wygląda: Edytowane 1 Maja 2021 przez Szagi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
x1d Opublikowano 1 Maja 2021 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2021 W automacie też mi wychodzi dość mętne, a potem zbija się w ładny przełom. Ostatecznie piwo wychodzi klarowne. To raczej nie jest powodem gushingu. A na pewno nie do 47 minut temu, Szagi napisał: rezygnację z hobby Stawiałbym na lekką infekcję (kwaśne), którą możesz złapać ot tak, nawet uważając, lub problem z dofermentowaniem (obniżanie temperatury po ustaniu burzliwej usypia drożdże, a właśnie wtedy należałoby je pobudzić, obniżać można parę dni później). Być może jest to kompilacja kilku problemów. Na gushing proponuję chłodzenie piwa do niemal zera, a jeżeli to nie pomaga - nalewanie do dzbanka, by się wypieniło (musisz nalać szybko, żeby nie zdążyło poderwać osadów z dna). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 1 Maja 2021 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2021 (edytowane) 2 godziny temu, smola napisał: Może wina leży po stronie zacierania, może skrobia się do końca nie zatarła? 1 godzinę temu, Piotr Lachowicz napisał: Właśnie w coś takiego celuje. Przypaliło się tak że na dnie powstała 1 centymetrowa czarna warstwa zwęglonego słodu. ? Raz w życiu miałem problem z gushingiem i raz w życiu aż tak przypaliłem słód. Dlatego wiąże te dwie rzeczy razem. Coś tam pewnie skrobia się źle rozłożyła. Coś tam później ekstra dofermentowalo w butelce i przegazowanie gotowe. Dodam jeszcze że piana w moim piwie po około minucie po nalaniu do szklanki niknie do zera. Nie zatarło się w zacierze tylko w butelce i przez to wychodzi z butelki? ps 1cm spalenizny podczas zacierania to chyba było piwo palone Edytowane 1 Maja 2021 przez anteks Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szagi Opublikowano 1 Maja 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2021 A jeszcze apropos przegazowania: Wczoraj jak drugi raz upuszczałem powietrze z butelek to nie było dość silnego syknięcia. Więc samo nagazowanie jest chyba w granicach normy - po prostu jest gushing. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reters Opublikowano Środa o 23:12 Udostępnij Opublikowano Środa o 23:12 (edytowane) W dniu 28.04.2021 o 14:23, Szagi napisał(a): Hej, Ostatnią warka - American Wheat. Surowce: - 2,5kg Pilzneński - 2,5kg Pszeniczny Chmiele: - 60g Citra - 20g Amarillo Chmielenie w hopspiderze, nie chmielone na zimno wcale. Dwa tygodnie w butelkach i mam gushing. Od początku degustowania ( tydzień temu) wydawało mi się lekko kwaśne ale w końcu to pszenica + citra i Amarillo.. Popatrzcie na filmik co się dzieje po otwarciu. Wiem że gushing może być spowodowany cząstkami stałymi w piwie - ale tam są tylko drożdże to chyba przesada.. Ewidentnie z opisu i filmiku infekcja. Właśnie mam podobnie od 2 warek. Wada smakowa i zapachowa jest bardzo podobna. W fermentorze nic się nie dzieje, przy rozlewie piwo w próbce dobre. Po 2-3 tygodniach coraz dziwniejsze. A dzisiaj w 20 butelkach to samo co na filmiku i smak taki nijaki. Ponad 30 warek wytrzymałem bez większych problemów infekcyjnych ale teraz po kolei infekcje w piwach😬 Następne dwa piwa w fermentorach jedno na gęstwie z tego zakażonego a drugie pszeniczne na płynnych Yeast Side Labs zapewne będzie to samo po około miesiącu w butelkach. Więc cała praca na marne. Najgorsze że nie wiadomo na jakim etapie. Edytowane Środa o 23:33 przez Reters Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ciezkicoswybrac Opublikowano 19 godzin temu Udostępnij Opublikowano 19 godzin temu Po 3 latach, to nawet pustych butelek już dawno nie ma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reters Opublikowano 17 godzin temu Udostępnij Opublikowano 17 godzin temu (edytowane) Wiesz ja mam piwa nawet około 1.5 roczne jak porter itp. Kilka zajebistych inne jak koźlak troszkę słabszych bo po części z ekstraktu itp. Ale bez takich cyrków i słabego smaku. To nie jest żaden przypadek. Coś jest nie tak od kilku tygodni w moim domowym browarze. Z drugiej strony troszkę olałem temat czyszczenia, może dlatego zaczęły się dziać nie dobre sytuacje. Mam dobrego kolegę z forum Wizii i on próbował mojego ciemnego piwa np, około rocznego jak stout itp, I mówił że świetne. Więc to nie jest tak że jestem beznadziejnym piwowarem;) Zresztą za dużo tutaj mądrej wiedzy przyswoiłem żeby każde piwo spieprzyć;) Ale teraz ewidentnie mam problem już permanentny. To wygląda tak jak na filmikach. To jest po miesiącu. Wcześniejsze (witbier) znów zapach ma słaby i za jakiś czas pewnie to samo będzie jak tutaj na filmikach. Jak ktoś z mądrych z wiedzą piwowarów mi podpowie co się dzieje będę wdzięczny. Dodam tylko że żadne z 38 warek w fermentorze nie wyglądało na infekcję. Inaczej.. Wyglądało super przez butelkowaniem, zdrowo jedynie czasami z minimalnymi plamkami pianki. Tak samo jak te ostatnie. W życiu bym nie pomyślał że takie akcje będą potem w butelkach. Wideo.mov Wideo_1.mov Edytowane 17 godzin temu przez Reters Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawid Szatan Opublikowano 15 godzin temu Udostępnij Opublikowano 15 godzin temu Gdyby nie wady smakowe, o których piszesz, to mnie to na gushing wygląda, z tych delikatnych. Inna sprawa, że zalegający w butelce chmiel nieco wyostrza chmielowość, niekoniecznie w dobrą stronę. Zwłaszcza w tym drugim filmiku widać sporo towaru na dnie. A filmiki ładne. PS. Nie szkoda wylać tyle butelek? Z gushingiem da się żyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reters Opublikowano 14 godzin temu Udostępnij Opublikowano 14 godzin temu (edytowane) Dawid dzięki za sugestie ale trochę jednak tych piw zrobiłem i moje dwie ostatnie warki to jest ten sam problem. Piwo jest bardzo słabe w smaku. A mam porównanie np. do mojego pale ale 2 buteleczki mi zostały i mają jakoś ponad rok. Przed wczoraj otworzyłem. Inna bajka. Jak by inne piwo w zapachu, smaku i w żadnym wypadku nie było po otwarciu takie czegoś. A otwierałem dość ciepłe. Pale ale oceniam na 9-10 to teraz już po miesiącu na 1-10 to tak wygląda niestety😒 Większość butelek ma osad minimalny bo bardzo dobrze filtruje chmiel przez sito do węgla aktywnego. Widzę to przy nastawie i potem na dnie fermentora. Praktycznie mam tylko małą warstewkę drożdży. W innych butelkach gdzie osadu jest bardzo mało(mimo że piwo ala pszeniczne) to jest to samo po otwarciu. Więc próbą wykluczenia na bank nie chmiel oraz nie przegazwowanie. Widać że z dnia na dzień jest coraz gorzej. Nie jestem kamikadze żeby od razu swoje piwa wylewać bo to i kasa i praca ale tutaj to jest po prostu lipa. Dałem bratu to napisałem do niego dzisiaj weź to wylej bo coś nie dobrego się dzieje. Też zauważyłem że piwa moje które mają problem praktycznie identycznie się psują, identycznie zachowują itd. też to daje do myślenia. PS: Drodzy forumowicze dostałem wskazówkę od kolegi z forum Rheged co może być przyczyną. Główna wskazówka że nie infekcja. Jak tak to jestem bardzo ale to bardzo zaskoczony czasami nieprzewidywalnością drożdży i ich zachowaniom. Kiedy sobie z tym wszystkim poradzę dam znać i może komuś taka wiedza się przyda. Edytowane 13 godzin temu przez Reters Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się