dzeju Opublikowano 9 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2015 W szyjce każdej butelki widzę lekką błonę. Dzisiaj otwierałem 2 ciepłe piwa i zawartość obu wychodziła powoli w postaci piany. Piwo było na pewno odfermentowane i nie jest przegazowane. Chmielu (pomimo chmielenia na zimno) raczej nie zabutelkowałem bo przepuszczałem przez pończochę. Czyli zabutelkowałem zainfekowane piwo? Smakowo i po schłodzeniu jest chyba ok. Pić szybko bo będzie coraz gorzej? Nie koniecznie będzie gorzej. Bo to zależy jeszcze co to za błonka. Miałem piwo z błonką bodajże moja 4ta warka. O infekcji nie było mowy, moim zdaniem to było coś z przypraw/chmielu/drożdży (nie wiem co dokładnie na to wpłynęło, za małe doświadczenie aby to ocenić). Po zamieszaniu znikała na stałe (chyba, nie pamiętam dokładnie bo się nie przejmowałem). "Stety czy niestety" to była pszenica i spożyłem do 1,5 miesiąca od zabutelkowania. Chociaż dałem rodzicom 2 butelki i pili po 3 miesiącach od zabutelkowania i była dobra (możliwe że mają jeszcze jedną). Wniosek więc: albo pij szybko do puki dobre, albo się nie przejmuj. A to że Ci ciepłe piwo wychodzi z butelki to raczej normalne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kranu Opublikowano 10 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2015 W szyjce każdej butelki widzę lekką błonę. Dzisiaj otwierałem 2 ciepłe piwa i zawartość obu wychodziła powoli w postaci piany. Piwo było na pewno odfermentowane i nie jest przegazowane. Chmielu (pomimo chmielenia na zimno) raczej nie zabutelkowałem bo przepuszczałem przez pończochę. Czyli zabutelkowałem zainfekowane piwo? Smakowo i po schłodzeniu jest chyba ok. Pić szybko bo będzie coraz gorzej? Nie koniecznie będzie gorzej. Bo to zależy jeszcze co to za błonka. Miałem piwo z błonką bodajże moja 4ta warka. O infekcji nie było mowy, moim zdaniem to było coś z przypraw/chmielu/drożdży (nie wiem co dokładnie na to wpłynęło, za małe doświadczenie aby to ocenić). Po zamieszaniu znikała na stałe (chyba, nie pamiętam dokładnie bo się nie przejmowałem). "Stety czy niestety" to była pszenica i spożyłem do 1,5 miesiąca od zabutelkowania. Chociaż dałem rodzicom 2 butelki i pili po 3 miesiącach od zabutelkowania i była dobra (możliwe że mają jeszcze jedną). Wniosek więc: albo pij szybko do puki dobre, albo się nie przejmuj. A to że Ci ciepłe piwo wychodzi z butelki to raczej normalne. Piwo też chyba wychodzi z butelki bo osad z dna się unosi potęgując reakcję.. nie lubię drożdży S-33.. piwo na S-04 było klarowne z osadem jak glina, który się nie podnosił nawet przy nieumiejętnym przelewaniu.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzeju Opublikowano 10 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2015 To właśnie chodzi o ten osad i temperaturę piwa. Przy niższej temperaturze, więcej CO2 rozpuszcza się w piwie i nie ma takiego ciśnienia, co automatycznie zmniejsza możliwość uciekania piwa. ps. Zadzwoniłem i dostałem odpowiedź "piwo czyściutkie, brak błonki", no i zapewne piwo będzie dobre. Tak więc zależy od tego co to za błonka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 10 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2015 Miałem piwo z błonką bodajże moja 4ta warka. O infekcji nie było mowy, Ja bym nie był taki pewny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzeju Opublikowano 10 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2015 Ja bym nie był taki pewny No do końca pewien być nie mogę . Chodziło mi o to że żadnych złych smaków i aromatów nie stwierdziłem, chociaż na początku fermentacji był może lekki siarkowodór ale to nie wynika z infekcji tylko pracy drożdży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
udarr Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Hej Dzisiaj otworzyłem po raz pierwszy fermentor, minęło 11 dni . Moim oczom ukazał się bardzo dziwny widok. Nie mam pojęcia co to może być. Pewne jest to, że piwo nie śmierdzi, jest nawet bardzo smaczne, ten syf też nie śmierdzi, ma konsystencję takiej papki. Co to jest? Wyłowić to? Pomyślałem sobie, że to jakiś zbity osad po 10% zasypie płatków pszenicznych, który powędrował w górę wraz z CO2 ale to tylko moje domysły, pewnie rzucicie okiem to będzie jasna sprawa. http://i.imgur.com/Acnqf4D.jpg http://i.imgur.com/Xwg1ueB.jpg http://i.imgur.com/tN4CA9b.jpg http://i.imgur.com/oFIuGlR.jpg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepek84 Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2015 To drożdże raczej. Jakich użyłeś ? Po co tam grzebiesz tą łyżką? Nic nie ruszaj i poczekaj tyle ile trzeba. udarr 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Moim oczom ukazał się bardzo dziwny widok Dla kogo dziwny dla tego dziwny Dla mnie piękna infekcja ... drożdżowa, a Ty ją widocznie chcesz zminieć na inną udarr 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
udarr Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2015 O widzicie, drugi raz używam US-05 ale wcześniej tego nie było (może później otwierałem pojemnik) stąd moje zdziwienie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quhcik Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Pytanko. Czy szanowni koledzy spotkali się z czymś takim. Piwo klarowne ładnie wygląda, przy otawrciu słychać ulubione psssttt. w smaku dobre, i tu coś takiego. Lekko podjeżdża chlorowodorem. Butelki dobrze umyte, piro w akcji, kapsle wyparzone, przy zlewaniu zapach ok. więc co to za cholera i jak z nią walczyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 O widzicie, drugi raz używam US-05 ale wcześniej tego nie było (może później otwierałem pojemnik) stąd moje zdziwienie Używałeś mchu irlandzkiego? Często po nim na forum były już tego typu zdjęcia udarr 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Us05 i bez mchu tworzą takie skupiska. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Lekko podjeżdżachlorowodorem. Jesteś pewien, że chodzi o chlorowodór? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
udarr Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 O widzicie, drugi raz używam US-05 ale wcześniej tego nie było (może później otwierałem pojemnik) stąd moje zdziwienie Używałeś mchu irlandzkiego? Często po nim na forum były już tego typu zdjęcia Używałem po raz pierwszy. Jestem zadowolony bo piwo już na tym etapie jest dużo bardziej klarowne niż warka bez mchu w tym samym stylu i już wyleżakowana 3 tygodnie. To tak z ciekawości jaki wpływ ma mech na drożdże, że robią się z nich lane kluski na powierzchni brzeczki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Us05 i bez mchu tworzą takie skupiska. Być może, ale nigdy nie widziałem jeszcze w takim stopniu jak na zdjęciu. No i jednak w tym wypadku mech był, jak się okazuje Używałem po raz pierwszy. Jestem zadowolony bo piwo już na tym etapie jest dużo bardziej klarowne niż warka bez mchu w tym samym stylu i już wyleżakowana 3 tygodnie. To tak z ciekawości jaki wpływ ma mech na drożdże, że robią się z nich lane kluski na powierzchni brzeczki? Jaki ma wpływ? Nie mam pojęcia - wydaje mi się jednak, że żaden negatywny (wiele osób używa i nic nie piszą o negatywnych skutkach). Natomiast takie kluski z drożdży przy użyciu mchu irlandzkiego to dosyć częsty widok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quhcik Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Przekłamałem zapach zgitych jaj to jest (dmucham na zimne) siarkowodór? Jeśli tak to właśnie nim leciutko podjeżdża. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Zgniłe jaja to siarkowodór. Ale jego zapach nie musi świadczyć o infekcji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Natomiast takie kluski z drożdży przy użyciu mchu irlandzkiego to dosyć częsty widok Pierwszo słyszę, a używałem mchu nie raz. US 05 tworzą na powierzchni różne skupiska, to tyle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quhcik Opublikowano 15 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2015 Ale jego zapach nie musi świadczyć o infekcji. Tu szanowny kolega może mieć racje gdyż jak pisałem smakowo piwo jest dobre tylko ten zapaszek trochę nie halo, i próbuje dojść przyczyny. Jak by mi w czasie fermentacji tak pachniało to na 100% bym wylał. A co za zaraza że dopiero przy dygustacji ( bo przecież dużo nie pije) tak zaczęło trochę nieładnie pachnieć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 15 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2015 Przekłamałem zapach zgitych jaj to jest (dmucham na zimne) siarkowodór? Jeśli tak to właśnie nim leciutko podjeżdża. Miałem coś takiego w Koźlaku - wyczuwalny głównie po otwarciu butelki. Na szczęście zapach zniknął po ponad miesiącu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mart84 Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 quhcik, dnia 14 kwiecień 2015 - 15:11, napisał: Przekłamałem zapach zgitych jaj to jest (dmucham na zimne) siarkowodór? Jeśli tak to właśnie nim leciutko podjeżdża. Miałem coś takiego w Koźlaku - wyczuwalny głównie po otwarciu butelki. Na szczęście zapach zniknął po ponad miesiącu. Prawdopodobnie jest to problem z drożdżami. Więcej o tym tutaj: http://www.piwo.org/topic/10061-siarkowodor-w-piwie/ Tak jak ThoriN napisał - powinno zniknąć po paru tygodniach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-julian- Opublikowano 18 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2015 Dziś podczas chłodzenia brzeczki, w nieprzykrytym garze napadał mi deszcz tak przez 10 min. Martwić się ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Erikos Opublikowano 18 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2015 Możesz ponownie zagotować i się nie martwić. Jaki był cel nie przykrywania tej brzeczki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-julian- Opublikowano 18 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2015 Nie chciało mi się drugi raz gotować i zadałem drożdże. Nie przykrywałem bo w ostatniej warce coś mi śmierdziało dmsem. Ale nie znam sie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 18 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2015 Haha, alleluja i do przodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się