Skocz do zawartości

Łachim

Members
  • Postów

    1 039
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez Łachim

  1. Do West Coasta bym dał na początku gotowania tak na 40 IBU, potem reszta w dawkach na 20 min, 10 min i na hop stand koło 75 stopni. Do tego dałbym na kilka dni chmiel na zimno. Do tego hazy ale jakaś mała dawka na goryczkę na 60 min (ja bym dał na ok. 20 IBU), a potem reszta na hop stand. Żeby było hazy, to przydałoby się dość solidnie nachmielić na zimno, ja bym spróbował koło czwartego, piątego dnia fermentacji, gdy będzie jeszcze trwać, ale już wyraźnie zwalniać.
  2. Nie. Ja fermentuję warki 10 l w corny 19l. Jedyna modyfikacja to lekkie ucięcie rurki w kegu, żeby nie zbierała drożdży przy transferze. Można też zmienić rurkę na wężyk z pływakiem, ale w corny mi się słabo sprawdza. Po skończonej fermentacji możesz przetoczyć piwo do innego kega i po temacie. Możesz też tak chmielić na zimno.
  3. Z takiej ilości słodu, jeśli dodasz do jednego piwa nieco cukru (w West Coastach typowe), a do drugiego łatwo dostępnych płatków, jesteś w stanie zrobić 2 warki po 10 l, jedną o średnim ekstrakcie, a drugą o niskim. Ja lubię West Coast IPA ok. 15-16 blg, a takie Hazy Ale (bardziej w rodzaju APA niż IPA) może mieć i 10-12 blg.
  4. Ja bym zrobił klasycznego West Coasta, chociaż wolę do tego słód pilzneński. Dałbym z 10% cukru i wszystkie te cytrusowe chmiele. Do tego możesz zrobić jakieś lekkie hazy ale z pale ale i płatkami pszenicznymi lub owsianymi, to można zrobić na brytyjskich drożdżach i dać samego Nelsona na whirlpool (ewentualnie uszczknąć z 10g Citry na wcześniejsze chmielenie na gorąco), ale może być go za mało. Ja do IPA daję 200-250g chmielu na 10l, do APA bym dał 100-150g. To nie znaczy, że nie można mniej lub więcej.
  5. Przy min. 5 mld komórek na gram i 10g paczce, to z kalkulatora wynika, że może być o wiele za mało komórek nawet jakby to był ale (oczywiście zdaję sobie sprawę, że w rzeczywistości drożdży jest zapewne więcej). Widziałem zalecenia producenta, ale przy nieperfekcyjnych praktykach fermentacji (np. za słabe natlenienie, mizerna kontrola temperarury) nie przekonuje mnie takie podejście. Drożdży nie używałem, mogę się mylić, ale myślę, że podszedłbym do tego ostrożniej, np. robiąc warkę 10l i zbierając gęstwę. Tym bardziej, że overpitching poza skrajnościami to przereklamowane zagrożenie.
  6. To nie jest bardzo dobrze jak na lagera, tylko w miarę akceptowalnie jak na warunki domowe. Przy lagerach taki zabieg można powtórzyć 2-3 razy w ciągu pierwszych kilkunastu godzin od zadania drożdży, w czasie fazy ich namnażania. Drożdży lagerowych zadaje się mniej więcej 2 razy tyle, co drożdży górnej fermentacji (najlepiej wyliczać ilość w kalkulatorze). Z kalkulatora wychodzi, że jest ich kilkukrotnie za mało. Z tydzień.
  7. Prawdopodobnie dałeś za mało drożdży (1 saszetka?) lub za mało natleniłeś na początku. Teraz możesz jeszcze spróbować przenieść do cieplejszej temperatury, ale może być z tym dofermentowaniem trudno.
  8. Hop creep wynika z zawartości enzymów w chmielu dodanym na zimno, które potrafią doprowadzić do pojawienia się fermentowalnych cukrów, co uruchamia dodatkową fermentację, potencjalnie ze wszystkimi tego następstwami. Zwłaszcza chodzi o przegazowanie, odczucie w ustach i diacetyl.
  9. Łachim

    RIS z nutellą

    RIS oprócz nutelli może mieć jeszcze aromat masła i zielonego jabłuszka
  10. Żatecki jest dość intensywny do lagera wiedeńskiego, ja polecam np. Hallertauer Mittelfrüh. Można, ale warto zwrócić uwagę, że łatwo się zbliżyć zanadto do Festbiera lub Czech Amber Lagera. Oczywiście nie oznacza to, że to piwo będzie gorsze, ale dla mnie lager wiedeński powinien koncentrować się na dobrej jakości słodzie wiedeńskim, a smak chmielowy powinien być rozumiany "po niemiecku", czyli przede wszystkim jako goryczka. Granice w stylach wg BJCP 2021 Märzen, Vienna Lager, Czech Amber Lager i Festbier nie są wielkie, więc ja staram się do tego podchodzić tak, żeby je w moich piwach uwydatnić (w granicach stylu).
  11. Podejrzewam, że może chodzić o ten eksperyment, przy czym tu chodzi o chmiel gotowany i na flameout, ale z tym samym wyliczonym IBU.
  12. Ja też mam problem z hałasującym starterem i remedia stosuję 2: 1. Dobranie rozmiaru pylonu do kolby lub innego naczynia 2. Ustawienie kolby w taki sposób, żeby mieszadło kręciło się na środku (ustawiam na słuch, bo od razu mniej hałasuje)
  13. Ja używam mieszanki wody demineralizowanej i kranówki, do tego odrobina chlorku wapnia.
  14. Jeśli odfermentowują płytko, a chcesz to zrównoważyć, żeby nie wyszedł ulep przy takim blg, to możesz zatrzeć bardziej na wytrawnie.
  15. Prawie na pewno źle poprowqdzona fermentacja. Może być za mało drożdży, za małe natlenienie lub uśpienie przez obniżenie temperatury. Bo temperatura była za wysoka i drożdże wpadły w świąteczne obżarstwo. Absolutnie nie, drożdże, zwłaszcza lagerowe, najlepiej zadać poniżej, a nie powyżej temperatury fermentacji, a jeśli już inaczej się nie da, to schłodzić jak najszybciej. Ja bym potrzymał na drożdżach, mogą dofermentować. Przepis co najmniej na estrowego lagera. Trzeba było od razu fermentować tam. To ok, ale przy lagerze warto to powtórzyć kilka godzin po zadaniu drożdży. To za słabe. Ja bym zostawił na miejscu, takie noszenie i zmiany temperatury sprzyjają utlenieniu. Dodatkowo, na przyszłość sprawdzaj ilość drożdży do zadania w kalkulatorze.
  16. To chyba chodzi o długość od kega do kranu. Ja mam na krótko, picnic się pieni, ale na kranie z regulacją nie ma problemu.
  17. 6 stopni to trochę ciepło jak na CC, może dlatego. Ale jeśli żelatyna nie pomogła, to może inne zmętnienie niż od drożdży?
  18. Łachim

    RIS z nutellą

    A można było też poprzestać na bełtaniu nutelli już w szklance.
  19. Zwykłe wiaderka z polipropylenu tak się mogą odkształcić, mi się to też zdarzało.
  20. Temperaturę tak naprawdę można spokojnie podnosić po jakichś 2-4 dniach, gdy jest po fazie namnażania drożdży i znacznej części fermentacji. Wtedy podniesienie temperatury ma wpływ głównie na aktywność drożdży i, co za tym idzie, dofermentowanie.
  21. Nadwęglan do dezynfekcji też nie jest idealny. Lepszy jest np. Star San. Jeśli chodzi o podchloryn to ponoć płukanie gorącą wodą w dużej ilości i ewentualnie dodatek pirosiarczynu pomagają, ale nie wierzę w dezynfekcję wymagającą spłukiwania, a przy wędzonkach ryzyko chlorofenolu jest spore. Skoro piszesz, że masz go w wodzie, to wiem, że Amerykanie z powodzeniem stosują filtry węglowe i pirosiarczyn w małych ilościach. Odstanie wody chyba może nie być wystarczające. Łatwiej może być też kupić wodę źródlaną.
  22. Tak, po maksymalnie kilka stopni na dzień. Ja obniżam po ok. 1,5 stopnia rano i 1,5 stopnia wieczorem.
  23. Lepiej zostaw, bo jeśli przeniesiesz do chłodniejszego pomieszczenia, to możesz uśpić drożdże, przez co nie dofermentują.
  24. Ogólnie moim zdaniem na przyszłość lepiej w ogóle nie przelewać. Możesz teraz rozważyć sklarowanie żelatyną. Pamiętaj, by rozłożyć chłodzenie lagera na kilka dni. Szok temperaturowy źle robi profilowi piwa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.