Skocz do zawartości

Łachim

Members
  • Postów

    1 040
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez Łachim

  1. Łachim

    OXI

    Nadwęglan sodu nadaje się bardziej do wstępnego mycia, potem można wypłukać, do m dezynfekcji lepiej używać czegoś innego. Tak jak pisali inni, Star San jest jednym z najlepszych wyborów. Przy nadwęglanie też miałem problemy z utlenieniem, a w dodatku Star San jest niesamowicie wydajny, na obecnej butelce zdezynfekowałem sprzęt do jakichś 30 warek i nie zeszła nawet połowa butelki.
  2. Można tak, można inaczej. Będzie trochę inny aromat i może słabsza goryczka. 15-20 min to i tak często spotykany czas chmielenia po wyłączeniu palnika.
  3. Właśnie ze względu na utlenienie lepiej dać chmielu bez przelewania, ale pod koniec fermentacji. Moim zdaniem przelać na chmielenie warto jeśli robi się to w osłonie CO2 albo z zamkniętym transferem, ewentualnie jako mniejsze zło, jeśli się chce zbierać gęstwę.
  4. Jak jest niedofermentowane, to ja bym się nie bawił w glukozę, tylko ewentualnie dał bretty i zostawił na 3 miesiące lub więcej (zrobiłem tak z porterem bałtyckim, poleżał 9 miesięcy i wyszedł ok, choć nadal za mało wytrawny). Na przyszłość warto korzystać z kalkulatorów drożdży (nieważne, co piszą w instrukcjach) i w razie wahania dać więcej niż mniej.
  5. Ile zadajesz drożdży na warkę i jakiej jest ona wielkości? Jak natleniasz brzeczkę?
  6. Można zrobić starter dwustopniowy, jeśli są znacząco przeterminowane.
  7. Może być jak pisze @punix, a może dajesz za mało drożdży. Ile dajesz saszetek na 20 l?
  8. Jest możliwe, a nawet się dzieje z praktycznie każdym zabutelkowanym piwem w bardzo wolnym tempie ( więcej można poczytać np. tu). Też uważam przy tym, że błąd leży raczej na etapie rozlewu lub przelewania, ale nie można wykluczyć infekcji. Na pewno wpływ mogą mieć warunki przechowywania.
  9. Można też chłodzić w wannie lub dużej misce.
  10. Ruch jest obustronny, a do utlenienia wystarczy o wiele, wiele mniej tlenu niż dwutlenku węgla do nagazowania. Inna kwestia - jeśli w piwnicy są duże wahania temperatury, to też nie sprzyja stabilności piwa.
  11. Dlaczego? Jeśli nie dociska kapsli, to może piwo się po prostu utlenienia. W piwnicy oczywiście dochodzi ryzyko infekcji.
  12. 1. Może masz złą kapslownice? 2. Jak dezynfekujesz butelki?
  13. U mnie BIAB+cyrkulator sous vide, ostatnio tylko do podgrzania wody, ale zdarzyło mi się używać w brzeczce i dotąd się nie zepsuł. Sterowane temperaturowo moim zdaniem ma sens tylko przy niektórych stylach, sam bym tak robił Weizena.
  14. Ja ze swojej strony nie polecam słodów wędzonych od VM. Kupiłem w TB, więc sklep jak dla mnie sprawdzony. Rauchbier 14 blg z ok. 60% słodu wędzonego bukiem ma wędzonkę na granicy sugestii. Lubię i używam słodów VM, być może trafiła się słaba partia, ale następnym razem dla konkretnej wędzonki pójdę od razu w Steinbacha. Kiedyś użyłem też słodu wędzonego brzozą od VM, bodajże 20% w braggocie, wędzonka była słaba, ale wyczuwalna, co było efektem, którego oczekiwałem. Nie używałem nigdy torfowych, więc się nie wypowiem.
  15. Łachim

    Chmielenie NEIPA

    Te kosmiczne hop rate uwzględniają produkty chmielowe, których w domu używa mało kto. Ekstrakty, produkty z usuniętymi częściami zielonymi itp. Używa się tego nie bez przyczyny, bo z każdym dodatkiem chmielu rośnie ryzyko, że piwo może wyjść łodygowe- chociaż oczywiście główną (i chyba wystarczającą) przyczyną jest wydajność, co nas obchodzi znacznie mniej.
  16. Trzymałbym miesiąc bez przelewania. Praktycznie nie ma ryzyka. Miałem tak niskie odfermentowanie, kiedy porwałem się na portera bałtyckiego 25 blg ze słabej jakości gęstwą. Odfermentowanie było na żenującym poziomie, bodajże 52%. Po dodaniu brettów i 9 miesiącach w wiadrze zeszło kolejne kilkanaście procent i można pić, chociaż ulep.
  17. Garnek z boku można zaizolować matą zagrzejnikową. Ja mam starą płytę ceramiczną i bez tego byłoby ciężko o wrzenie.
  18. Ja nisko wysyłam piwa i podaje pod dość małym ciśnieniem, ale moje doświadczenie z kegami jest jeszcze małe. Napisałem, że nie trzeba, bo na pewno w niektórych wypadkach węża nie musisz mieć, co sam sprawdziłem. Nie wiem jednak, przy jakich ciśnieniach wąż jest potrzebny, a skoro @antekspisze, że to zależy od wysycenia, to na pewno tak jest
  19. Nie jest potrzebny. Ja leję bez, nie wypienia się.
  20. Ja zacząłem od wiader 33l, ale ponieważ warki robię 10-12 litrowe (wielkość garnka, lodówki, a przede wszystkim z wyboru), przerzuciłem się z czasem na wiadra 15 i 10 l. W efekcie miałem: - 2 wiadra 33 l, które obecnie służą jako wiadra na słody - ok. 4 wiadra 15 l, w tym z jedno kranikiem (początkowo do filtracji i rozlewu, odkąd przerzuciłem się bezpowrotnie na BIAB, to tylko do rozlewu) - 2 wiadra 10 l - do lagerowania (przelewałem w osłonie z CO2 z niezłym skutkiem). Obecnie, ze względu na chęć ograniczenia butelkowania i utlenienia, higienę, a dodatkowo na możliwość fermentacji pod ciśnieniem, przerzuciłem się na kegi. 19 l służy do fermentacji, 11 l zależnie od potrzeb do chmielenia na zimno lub wyszynku, 9 l do wyszynku. Póki co jestem z rozwiązania bardzo zadowolony. Kegi sukcesywnie będę dokupował. Wiadra plastikowe zostawiłem, służą do fermentacji brettami, do kwasów i kimchi, a duże jako pojemniki na słód.
  21. https://www.cicerone.org/ To pewnie o takich mowa, a raczej o rodzimej odpowiedzi, aspirującej do wszechwiedzy. Inny temat w zakresie domowe vs kraft. Czasem dosłownie nie ma porównania. Lubię czasem piwa typu 8-9 Plato (ordinary bitter, Scottish 60-70/-) albo brett IPA. Na rynku ciężko znaleźć coś tej mocy, często też takie piwa nie znoszą najlepiej czasu na półkach.
  22. W domu można nie oszczędzać na bydlęcej żółci i spirytusie.
  23. Myślę, że przeskoczenie jakości tych, którym się utlenia, nie jest trudne, choćby ze względu na świeżość. Gorzej z tymi najlepszymi, ale też się da.
  24. Chyba najtrudniejszym do wyeliminowania czynnikiem jest utlenienie, często na relatywnie wczesnym etapie procesu. Myślę, że to stoi na przeszkodzie w łatwym zrobieniu niektórych stylów (NEIPA, bretty). Na wszystko są remedia, lepsze lub gorsze. Myślę, że rozpowszechnienie fermentacji ciśnieniowej i zamkniętych transferów w domu to kolejny kamień milowy jeśli chodzi o jakość piw domowych, prawie jak lodówki do fermentacji. Da się zrobić świetne piwo w domu bez jednego lub drugiego, ale pewnie nie w każdym stylu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.