Skocz do zawartości

kordas

Members
  • Postów

    990
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kordas

  1. 1. Helveticusa nie używałem, ale rhamnosus powinien dać radę w takich zakresach temp. - u mnie w przedziałach 30-40C raczej dawał radę, może nie zawsze tak bardzo jak bym chciał, ale radził sobie (ale też nie zawsze robiłem starter). 2. Ja stosowałem tylko wersję no boil i gotowanie 60', obie techniki się sprawdziły, ale jednak moim faworytem został no boil 3. Ja mam osobny zestaw sprzętu na dzikusy i kwachy (od wiader, poprzez zaworki grawitacyjne, wężyki i wiadro do rozlewu z kranikami), chociaż czasami zdarzyło mi się użyć sprzętu do rozlewu do piwa, które okazało się zakażone i standardowe dokładne mycie + dezynfekcja oxi dawały radę, chociaż dla pewności możesz użyć pewniejszych metod - i zgodnie z bhp piwowarskim bym to zalecał U mnie zarówno na bretty i lakto wystarcza jak na razie zwykła gąbka z płynem do mycia naczyń + dezynfekcja oxi, jesli zależy mi bardziej na kolejnym piwie i boję się infekcji to drobnicę i wiadro zalewam gorącą wodą i dodaję oxi - jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się zakażenie w 2 warkach pod rząd, ale bezpieczniej radzić przestrzegać bardziej restrykcyjnych zasad BHP
  2. U mnie wszystkie 2 krzaki, które padły zostały przelane.
  3. Pozwolę sobie tylko coś dodać do odp. danych przez Mata i dorzucić swoich kilka groszy ogółem: 1. Odnośnie temperatury przygotowywania startera - błędne rozumowanie, albo dobierasz gatunek bakterii, którego chcesz użyć i do niego dobierasz temp., albo na odwrót. Jak już wybierzesz bakterie to ustal temp. fermentacji dla danego gatunku najlepszą. 2. Skąd ten czas? Jak chcesz możesz gotować normalnie 30', albo zastosować technikę no boil i wcale nie gotować - tylko musisz zrobić to zgodnie ze sztuką, o ile nie chcesz mieć DMSu. 4. Jeśli gotujesz to zabijesz bakterie i nie masz ryzyka przeniesienia bakterii na resztę sprzętu, kwaśność piwa nie będzie się też zmieniać z czasem. Nie gotując będziesz miał żywe bakterie w wiadrze, które przy braku odpowiedniego reżimu sanitarnego mogą się przenieść na inny sprzęt, piwo może też się z czasem dokwasić, ale za to masz probiotyk w płynie Jeśli chodzi o bakterie to ja zawsze unikałem miksów z bifidobacterium, ze względu na to że typ fermentacji przez nie prowadzony owocuje zbyt dużą ilością kwasu octowego - nie wiem ile ich może być w stosunku do innych bakt., więc teorii nie sprawdzałem w praktyce. Możesz spokojnie dostać probiotyki z czystymi szczepami l. casei (biotyk) oraz l. plantarum (np. sanprobi). Rhamnosusa używałem i sprawdził się nieźle solo, chociaż nie dał mega kwaśności.
  4. Jak chcesz się wymienić piwami to lepiej wpadnij w niedzielę do The Office na warsztaty. Depozyt umarł śmiercią naturalną. A jakbyś chciał być na bieżąco z tym co się u nas dzieje, to zapraszamy do grupy na fb: piwowarzy zachodniopomorscy
  5. Przycinam, obrywam liście, kładę w jakimś niezbyt nasłonecznionym miejscu, temp. w okresie od końcówki jesieni, do końca zimy mieści się w przedziale 15-19C, mało podlewam. Część krzaczków ma już 3 lata i wyglądają całkiem zdrowo.
  6. Próbowałem na kulturach mleczarskich - czysty rhamnosus (wyszło ok), bulgaricus i s. thermophilus (wyszło słabo -słabo zakwasiło). Miałem spróbować na grzybku kefirowym, ale jednak taki tradycyjny kefir mi nie poszedł i wywaliłem go do kibla. Za to jedno piwo zaszczepione kupnym kefirem wyszło spoko.
  7. Drożdże mają ogromne znaczenie, zasyp też. Jak chcesz porównać odfermentowanie to musisz wziąć takie same drożdże, dobrze też aby zasyp był podobny
  8. Na kwaśnym mleku nie robiłem, ale eksperymenty na jogurcie i kefirze wyszły nieźle, chociaż w teorii mogło wyjść kilka niepożądanych aromatów.
  9. Termometry z zaizolowaną sondą z aliexpress za jakieś 5zł z wysyłką. Na ścianę fermentora przyklejam dokładnie 2-3 warstwy pianki do izolacji, tak aby w miarę dobrze przylegała do wiadra. Zaklejam to w miarę solidnie taśmą klejącą i później wsuwam do środka sondę. Raz robiłem eksperyment, gdzie miałem jedną sondę tak zaizolowaną, a jedną w środku wiadra - odczyty przez cały okres fermentacji były takie same, poza momentem chłodzenia - wtedy wiadomo, że odrobinę szybciej spadała temp. na zewnętrznym termometrze, a po chwili ten w środku się wyrównywał z nim.
  10. 94# Hopless IPA, 16,2 Brix, 15.01.2016 drożdże US-05 gęstwa Blg końcowe: 3,5 zacierane w 18L kranówy, do gotowania poszło na koniec trochę pożywki dla drożdży activit... może i brzeczka bogata w składniki odżywcze... ale kto bogatemu zabroni? Zasyp: Pale ME 2kg Pilzneński Strzegom 2kg Monach Opt. 620g Karmellwasserhell - 150g Pszeniczny strzeg. 400g Zacieranie: 67->65C - 15' 65->62C - 90' podgrzewanie 6' 73C - 30' na początku małe problemy ze stabilizacją temp., coś źle wklepałem do kalkulatora i za wysoka temp. wyszła Chmielenie: Po 17g Iunga 11,5aa i Magnat 12aa - 70' Cytrusy na FO (3 mandarynki duże, 4 pomarańcze sycylijske małe, 2 grejpfruty czerwone + skórki, 4g kolendry, 2g kardamon zielony, 6,3g mięty grejpfrutowej, 6,8g melisy z odrobina trawy cytrynowej - kilka źdźbeł) mech irlandzki, łyżeczka - 10' 07.02 - skórki z 3 cytryn, 2 grejpfrutów, 4 duże kawałki trawy cytrynowej (łodygi), 1 pomarańcza sycylijska - skórki. Wszystkie zamrożone wcześniej, a później zalane wrzątkiem przed dodaniem. Fermentacja: 15.01.2016 temp. zadania 17C, po dodaniu częściowo ostudzonej brzeczki z odcedzania chmielin, temp wzrosła do 18C, po czym schłodziłem wszystko do 15,6C Kolejne 3 dni temp 15-16,5C, raz na kilka h zbyt mocne wychłodzenie do 14C (trzeba było wyjść do pracy i nie było czasu podgrzewać) 17-18C do końca burzliwej, dalej 18-20C. Rozlew: 13.02.2016 - 85g cukru łącznie wyszło ok 19-20L + taka uwaga. Pierwsza partia skórek, która poszła do kotła była zalana częścią soku z owoców, które obierałem i poszła do zamrażalnika, aby kryształki lodu jeszcze porozrywały lekko skórki, aby łatwiej wydobyć olejki. Zrobiłem to za późno i nie do końca się wszystko zamroziło. Porcja skórek na zimno została delikatnie sparzona gorącą wodą, od razu po zalaniu wodą zamknąłem plastikowy pojemnik, poczekałem aż się odrobinę ochłodzi i poleciał do zamrażalnika. To polanie wrzątkiem miało na celu szybsze wydobycie wszystkiego z pojemnika, bo akurat nie miałem czasu na czekanie, aż się lekko rozmrozi. Ogólnie przy tym zasypie miałem duże straty, których nie uwzględniłem. Skórki i zioła mi zapychały wężyk, a moja cierpliwość gdzieś w międzyczasie znikła i darowałem sobie odzyskiwanie końcówki brzeczki, jak i próby odzyskania wszystkiego po dodaniu skórek na zimno.
  11. Prawie zawsze witka robię z podobnym zasypem surowców niesłodowanych (zazwyczaj 50% =/-5%) i filtrują się normalnie. Czasami, gdy za drobno ześrutuje zdarza się, że złoże się lekko zbija i skleja, wtedy zazwyczaj pomaga dmuchnięcie w wężyk + lekkie wzburzanie górnej warstwy złoża.
  12. Z tego co widzę, to nowe zasady zostały opracowane 04.11, a konkurs ogłoszono dwa dni wcześniej. Same dobre praktyki chyba też nie są umieszczone w aktualnej wersji na stronie PSPD.
  13. Z wyników zadowolony, ale jednak pod względem organizacyjnym z chęcią bym kilka zmian zaproponował, bo jednak szkoda że konkurs z tak ciekawymi kategoriami i to ogłoszonymi dość wcześnie nie miał większej liczby uczestników.
  14. kordas

    brak gazu

    Nawet jeśli uda ci się idealnie dodać do każdej butelki po 1g cukru, to finalnie będziesz miał ok 200g cukru na 20L warkę, a to już całkiem konkretne nagazowanie, jakby się okazało że jeszcze coś nie dofermentowało to pewnie możesz liczyć się z granatami. Ja bym dał do ciepłego, może delikatnie bym wzburzył osad w butelkach i czekał.
  15. Zbiór 2015 mocno zawodzi, wcześniej w aromacie Citra kojarzyła mi się z takim przyjemnym, intensywnym i lekkim chmielem. W tym roku jest ciężka, owoce są raczej przejrzałe i nie do końca przyjemne, jako dodatek ok, ale jako główny chmiel mi nie leży. Do tego w chyba każdym piwie mocno nachmielonym ubiegłoroczną citrą jest jakaś nieprzyjemna nutka.
  16. Tak głoszą podręczniki piwowarskie, co prawda są też takie opracowania, które to negują także jest to kwestia sporna. Zakładam, że nie chodzi tu o to, że tlen pozostaje w brzeczce - gdyby tak było to w sumie nie ma problemu, bo pozostałby on dostępny dla drożdży, które by go zużyły na początku fermentacji. Jestem pewien, że ten mechanizm był opisany dokładniej w książce Kunzego, ale pożyczyłem ją więc nie mam jak sprawdzić. Zakładam, że chodzi tu raczej o to, że w wyższej temperaturze tlen nie rozpuszcza się w brzeczce, tylko od razu zaczyna się utlenianie pewnych związków, albo bezpośrednio do substancji które odbieramy jako aromaty utlenionego piwa, albo do prekursorów, z których powstają.
  17. Mógłbyś sobie dodać jeszcze z dwa żeberka, tak aby filtrować na całej objętości wiadra. Też wydaje mi się, że trochę szybko leci wysładzanie, dodatkowo ja bym sobie zamontował wężyk na kranik, żeby nie napowietrzać dodatkowo brzeczki. Wg różnych opinii negatywny efekt jest faktycznie istotny i zauważalny podczas dojrzewania piwa, albo że jest to mit. Sam wolę jednak ograniczyć napowietrzanie.
  18. Zawsze robiłem starter wielostopniowy, na początku w małej ilości lekkiej brzeczki- spasteryzowanej, z dodatkiem pożywki. Zazwyczaj najlepszy wzrost osiąga się w odrobinę wyższych temp. Jak dla mnie ciekawym materiałem, opracowanym przez gościa, któremu wierzę jest: http://www.mbaa.com/districts/michigan/events/Documents/2011_01_14BrettanomycesBrewing.pdf Ogólnie bretty są "tak sobie zbadane" i można znaleźć różne opinie o tym, w jaki sposób dany czynnik wpływa na efekty ich pracy/namnażanie.
  19. Z fajnych piw z żywymi brettami można dodać jeszcze Armager + Crooked Stave "Chad King of the Wild Yeast"
  20. i bez płukania nie powinno nic przejść, brałem gęstwy po mocniej wędzonych piwach i zero śladu wędzonki w kolejnym piwie.
  21. Mniej więcej, np. żebym mógł posortować wszystkie surowce ze względu na nazwę, barwę, albo pozostałą w magazynie ilość.
  22. Zatrzeć się zatrze, na zatarcie całego zacieru potrzeba ok. 100-120 WK, Strzegom co prawda nie podaje tej wartości dla PA (a i dla pilzneńskiego podają tylko wartość minimalną), ale większość słodów PA ma co najmniej siłę diastatyczna na poziomie 240-250WK. Jak zrobisz na PA to witek będzie ciemniejszy, wit powinien być jasny, a z tego co pamiętam to PA i pilzneński ze Strzegomia były dość ciemne.
  23. Jak Eterna zaczyna ciężko odchodzić to ją przesmaruj i będzie chodziła lekko przy każdej butelce.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.