Skocz do zawartości

Brewkit Gozdawa, BLG powoli spada


Junior87

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć chciałbym się was poradzić lub otrzymać mentalne wsparcie 😁 wiem że takich tematów było i jest od groma ale po przeczytaniu wszystkich mam już mętlik w głowie. Otóż po wielu latach spełniłem swoje marzenie i zrobiłem piwo (warzeniem nazwać tego nie można 😋) z brewkitu. Zakupiłem gozdawę German pils + słód jasny. Według instrukcji i filmików miało być szybko, łatwo i smacznie a już powoli tak nie jest... Popełniłem kilka błędów ale jakoś tam się to piwo robi. Na samym początku wszystko według instrukcji, woda + zagrzane słody + woda + drożdże i czekamy. Błąd nr 1. Nie sprawdziłem temperatury na początku ale na pewno była powyżej 20* ponieważ bulte z wodą stały w domu + zagrzany słód. Błąd nr. 2 nie sprawdziłem od razu BLG (dopiero po 2 dniach). Wiadro zostawione było w temperaturze około 17* i fermentacja ruszyła dopiero po niecałych 48h.... Wtedy sprawdziłem blg i wynosiło 11. Po 6 dniach znów kontrola i pokazało 8,5 blg, po 4 kolejnych 6,5 blg po czym piwo zaczęło się klarować, piana zaczęła opadać. Po dwóch dniach znów blg 6,5 i tutaj się wystraszyłem że fermentacja może się już zakończyła, BLG nie opada, przy wlewwniu do probówki piwo lekko gazuje i jest dobre. Nie wiem czy butelkować ale przy takim wysokim blg nie wiem ile dać cukru na refermentacje i jeszcze milion pytań czy temp. nie była za niska itd. Przeniosłem wiadro do pomieszenia gdzie jest około 20, 21*, rurka co jakiś czas się odzywa i dzisiejszy pomiar wskazał blg na poziomie 5,5. Proszę o poradę i wsparcie w mej niecierpliwości czy jeszcze zostawić czy coś robić dalej? Piwo nastawione 13.10, fermentacja ruszyła 15.10 a dziś jest 30.10...sam nie wiem 😁 pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mój gust na początku miałeś 12 Blg jak piszesz, że Ci długo startowało. Na pewno musi Ci się fermentacja zakończyć żeby rozlać do butelek i zrobić refermentację... Kalkulator nagazowania: https://brewness.com/calculator/pl/carbonation

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostaw piwo na minimum 21 dni mi teraz świąteczne piwo wznowiło fermentację po 22 dniach od nastawienia. Wiec szok. Wystarczyło podnieść temp. o1-2 stopnia. Nie potrzebnie grzebiesz w tym piwie i mierzysz co chwilę blg. Po 3 tygodniach można robić pomiar. Chcesz to ryzykuj butelkowanie po 10 czy 14 dniach. To już Twój wybór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pobrałeś próbkę i było gazowane i widziałeś wyraźnie, że jest dużo bąbelków w probówce to jeszcze jeszcze. Z tego co mówisz fermentacja idzie książkowo. Na początku miałeś tzw. lag-fazę. To jest normalne, komórki drożdżowe adaptują się do środowiska fermentacji, przygotowują swoje błony komórkowe do podziału. Później dopiero jest faza wykładniczego wzrostu i właściwa faza fermentacji. Zapisuj wszystkie spostrzeżenia. I kup sobie książkę, ucz się o fermentacji :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze pytanie, czy drożdże z brewkitu były? Jeśli tak i to są drożdże Gozdawy, to po pierwsze może być ich za mało na 20 litrów warki, a po drugie to na pewno są w słabej kondycji. Mi też tak fermentowały do połowy. To w sumie normalne, piwo na pewno wyjdzie, nie bój nic. Jak fermentacja stanie, to w butelki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie brewkity są do kitu jak nie kontroluje się temperatury fermentacji. Przy dobrze prowadzonym procesie można zrobić przyzwoite piwo na brewkicie, kilogramie cukru i drożdżach dołączonych do zestawu. Choć od razu zaznaczam, że nie każdy styl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam ponownie, dzięki wam uzbroiłem się w cierpliwość i czekałem pełny miesiąc i dopiero wtedy piwo według wskazań zakończyło fermentację. Wczoraj dodałem cukier na refermentację i zabutelkowane. Niestety zawsze musi być pierwszy raz więc pierwsze piwo, pierwsze butelkowanie i pierwsze straty... Strzeliła szyjka butelki, na szczęście tylko jedna 😉 IMG_20231116_103716.thumb.jpg.ad4fe08aec333cb993b29893bdaea4c3.jpgIMG_20231116_103808.thumb.jpg.617e5afb1c397b06cbed4f424ada26e5.jpg

 

Teraz czekamy znowu... A fermentory stoją puste.... 🤔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak eterna, najwyraźniej butelka była wadliwa, ogólnie to pierwszy raz butelkowałem i jedne szły lżej, drugie ciężej i tak przez myśl przemknęło mi: ciekawe kiedy coś jeb..ie i ile ludzie potracili piw przy tej czynności... A za kilka chwil było puk... 🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz jak to różnie. Etreną zabutelkowałem już około 400 butelek szczerze to przy żadnej nie miałem problemu. Oczywiście część stawia troszkę większy opór(zależnie od kształtu szyjki) Tylko ważne ją potraktować wd40 w miejscach gdzie są ruchome elementy. Chodzi zdecydowanie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

No i pijemy 😏 czy jestem zadowolony? Pół na pół. Trochę słabo nagazowane, piany praktycznie brak, w smaku hmmm jakoś w pamięci mam inne wzorce pilsa. Łyk i smak piwa po czym robi się gładko na języku i wchodzi gorycz, ale taka o plastikowym smaku. Na plus że da się wypić, nie było granatów, nie było zakażenia. Jak żem se narobił to se wypije. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wziąłeś się na początek za jeden z trudniejszych styli. Rok robię piwa z brewkitów i zrobiłem z 2-3 lagery fermentowane w 16-17 stopniach i jednego na lutrze w 30 stopniach. Do tego parzenie słodów i chmielenie na ciepło. I co? I lipa:) Posmaki kwiatowe jakieś jabłkowe itp. W tym stylu nie dopuszczalne.

 

Dopiero nie dawno kupiłem chłodziarkę do wina. Przyłożyłem się bardziej do temperatury fermentacji oraz drożdżaków W34/70 i całą burzliwą poprowadziłem w 8 stopniach + mini zacieranie 1kg słodu pilzneńskiego + negatywna próba jodowa. I co? I po 25 dniach w smaku bez porównania, niż na wysokich temperaturach. Aczkolwiek już wiem, że ten styl nie jest prosty. Mam na myśli oczywiście smak top lagera czy pilznera. Jeszcze mnie czeka sporo warek tego stylu, żeby smakował tak jak to widzę😉

 

I przyznam rację tutaj ludziom co jednak proponują zacieranie. A jak juz brewkity to mus najlepszej jakości ekstrakty zamiast cukru oraz parzenie słodów specjalnych lub jeszcze lepiej mini zacieranie jak to ostatnie premierowe u mnie. I też dobrze troszkę chmielu dodać przy nastawianiu tak do 70 stopni i z 20 min zaparzyć. I oczywiście drożdże dokupić najlepszej jakości do danego stylu. Te z puchy bym sobie odpuścił.

Edytowane przez Reters
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.