Skocz do zawartości

OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !


coder

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Wczoraj warzyłem sobie Lichtenhainera - obecnie brzeczka się zakwasza. Jednak zorientowałem się dzisiaj rano, że zapomniałem wstępnie zbić pH zacieru do ok 4.5. Zakwaszanie w garnku (owinięty w śpiwór, pokrywka owinięta folią). Zakładałem, że zakwaszanie będzie trwało ok 24h - czy w związku z brakiem wstępnego zbicia pH wygodnie będzie ten czas wydłużyć o te kilka godzin? Zakwaszaniem zajmuję się lakto z Sanprobi IBS. 

 

Z góry dzięki za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

Witam, uwarzałem imperialnego milk stouta wyszło 25l brzeczki 25blg planowałem dodać na ostatnie dwa dni 250g kawy zalanej Jim Beam'em (całość macerowalaby się 2-3 tygodnie) niestety przeszukałem forum i nie znalazłem nic na temat takiego dodawania kawy jak sądzicie czy jest sens dodanie tej nalewki czy raczej sobie odpuścić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Izbor Mściwy napisał:

Witam, uwarzałem imperialnego milk stouta wyszło 25l brzeczki 25blg planowałem dodać na ostatnie dwa dni 250g kawy zalanej Jim Beam'em (całość macerowalaby się 2-3 tygodnie) niestety przeszukałem forum i nie znalazłem nic na temat takiego dodawania kawy jak sądzicie czy jest sens dodanie tej nalewki czy raczej sobie odpuścić?

 

Cytat

 

PROSZĘ O UWAGĘ !!!

 

Jak sama nazwa wskazuje jest to: "OSTRY DYŻUR".  Jest taki wątek jak:

http://www.piwo.org/topic/10089-dla-poczatkujacych-czuj%C4%99-si%C4%99-ca%C5%82kowicie-zagubiony/

 

i tutaj zadawajcie pytania, na które odpowiedzi można poczekać chwilę dłużej. Skoro ktoś np. chce zlać piwo na cichą i nie wie czy jutro czy za 3 dni to chyba nie jest to pytanie na ostry dyżur, nie uważacie?

 

To tak na przyszłość.

Trochę informacji o dodawaniu kawy po fermentacji jest tu:

Czy tu: https://www.blog.homebrewing.pl/dodatki-do-porterow-i-stoutow/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Izbor Mściwy napisał:

Witam, uwarzałem imperialnego milk stouta wyszło 25l brzeczki 25blg planowałem dodać na ostatnie dwa dni 250g kawy zalanej Jim Beam'em (całość macerowalaby się 2-3 tygodnie) niestety przeszukałem forum i nie znalazłem nic na temat takiego dodawania kawy jak sądzicie czy jest sens dodanie tej nalewki czy raczej sobie odpuścić?

 

Dodaj ziarna kawy, ale jak je wyciągniesz z bourbona to musisz je dać do piekarnika na około 20 minut w temperaturze 220°C. W moim eksperymencie whiskey jednak nie było wyczuwalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wątku OSTRY DYŻUR pojawiają się posty nadające się do innych podforum i wątków (czyli trzymając się nazewnictwa medycznego - do innych poradni specjalistycznych). Było tak chyba od samego początku, od teraz jednak zwiększy się tutaj aktywność moderatora. Posty o nieostrym charakterze (tj. innym niż nagły, niecierpiący zwłoki) będę ukrywał/ usuwał/ przenosił a w szczególnych przypadkach prosił o interwencję admina.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cześć,

przepraszam, nie jestem pewien czy to pytanie na "ostry dyżur", ale właśnie miałem zlewać tripla i nie wiem czy mogę z tym zaczekać.  

Otóż przy pierwszym podejściu do zlewania nawalił sprzęt i zanim załatwiłem nowy minął jakiś tydzień. Otwieram, a tam coś takiego. Wygląda na infekcję (pleśń?), chociaż smak jest raczej "normalny" stąd nie wiem czy mogę to w jakimś stopniu zlać i zabutelkować czy raczej lepiej nie ryzykować 

1634676553422518571469126568677.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Łachim napisał:

Biofilm, pewnie dzikie drożdże, być może z bakteriami. Jeśli butelkować, to lepiej czekać i w grube butelki. 

Dzięki za odpowiedź.

Czyli nie zlewać go jeszcze i dać mu jeszcze chwilę?

Z tymi butelkami chodzi o ewentualne strzelanie?

Edytowane przez Kudłaty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o ewentualne rozsadzenie butelek przez dzikusy dojadające dłuższe cukry w długim czasie. Pytanie, czy warto się bawić, czy nie lepiej wylać to i zrobić nowe piwo. Bardziej bym się martwił o sprzęt, jeśli używasz tylko podstawowych środków typu nadwęglan sodu.

 

Jeśli zdecydujesz się butelkować, to lepiej jak najszybciej zużyć zapas, kontrolując nagazowanie. Szanse, że z czasem się poprawi są bardzo mizerne. Uwaga też na natlenienia już na tym etapie,  bo może wyjść ocet. 

Edytowane przez Łachim
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Kudłaty napisał:

Cześć,

przepraszam, nie jestem pewien czy to pytanie na "ostry dyżur", ale właśnie miałem zlewać tripla i nie wiem czy mogę z tym zaczekać.  

Otóż przy pierwszym podejściu do zlewania nawalił sprzęt i zanim załatwiłem nowy minął jakiś tydzień. Otwieram, a tam coś takiego. Wygląda na infekcję (pleśń?), chociaż smak jest raczej "normalny" stąd nie wiem czy mogę to w jakimś stopniu zlać i zabutelkować czy raczej lepiej nie ryzykować 

 

Tak na przyszłość - jest wątek dedykowany potencjalnym zakażeniom:

 

https://www.piwo.org/forums/topic/32895-infekcje/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Łachim napisał:

Chodzi o ewentualne rozsadzenie butelek przez dzikusy dojadające dłuższe cukry w długim czasie. Pytanie, czy warto się bawić, czy nie lepiej wylać to i zrobić nowe piwo. Bardziej bym się martwił o sprzęt, jeśli używasz tylko podstawowych środków typu nadwęglan sodu.

 

Jeśli zdecydujesz się butelkować, to lepiej jak najszybciej zużyć zapas, kontrolując nagazowanie. Szanse, że z czasem się poprawi są bardzo mizerne. Uwaga też na natlenienia już na tym etapie,  bo może wyjść ocet. 

Dzięki jeszcze raz za podpowiedź. Spróbuję zlać część, tak by nie naruszyć tego kożuszka

 

2 godziny temu, punix napisał:

 

Tak na przyszłość - jest wątek dedykowany potencjalnym zakażeniom:

 

https://www.piwo.org/forums/topic/32895-infekcje/

Dzięki, następnym razem postaram się lepiej dobrać wątek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym to zostawił pod tym biofilmem na parę tygodni, przynajmniej blokuje dostęp tlenu,  a i tak te mikroby są w całym piwie. Oczywiście jeśli by smakowo było ok. Jeśli się pojawi jakakolwiek "apteka", "plastik", ocet itp. to lepiej wylać od razu, lepiej nie będzie. 

 

Edit: To znaczy, ja bym pewnie wylał, ale rozumiem opór przed tym rozwiązaniem ;)

Edytowane przez Łachim
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Chciałem zrobić starter z Bawarskiej Doliny. Otwieram ekstrakt płynny, a tam na wieczku zielony kożuszek wielkości 10-cio groszówki i kilka kropek na powierzchni ekstraktu.

Pytanie brzmi: wywalić od razu ekstrakt, czy zebrać pleśń i zrobić brzeczkę? Czy gotowanie startera załatwi sprawę? I jak długo ewentualnie gotować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema,

 

Robię właśnie świątecznego risa, chciałem zrobić to metoda podwójnego zacierania. Problem mam przy wysładzaniu, po pierwszej filtracji i wysładzaniu zostawić to młóto i drugi zacier wrzucić do tego i wyslodzic to wszystko potem? Czy jednak wyrzucać i normalnie drugie osobno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zablokował(a) i odpiął/ęła ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.