Skocz do zawartości

Ranking

  1. WiHuRa

    WiHuRa

    Members


    • Punkty

      8

    • Postów

      5 594


  2. Stasiek

    Stasiek

    Members


    • Punkty

      7

    • Postów

      2 426


  3. elroy

    elroy

    Administrator


    • Punkty

      3

    • Postów

      6 809


  4. ciezkicoswybrac

    ciezkicoswybrac

    Members


    • Punkty

      3

    • Postów

      501


Popularna zawartość

Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 2025.04.11 w Odpowiedzi

  1. Stasiek

    Stasiek warzy

    Dziś się pochwalę recepturą na mild-a. Wygrałem nią w KPD w Żywcu w 2015 (to już 10lat temu! 😮 ) i 2 lata temu w krakowskim KPD. I to właśnie głównie z tej drugiej okazji wrzucam to na forum. Bo jedną z nagród za wygranie w tej kategorii było uwarzenie piwa wg tej receptury w browarze TEA Time w Krakowie. Trochę była obsuwa czasowa, ale 2tyg temu w końcu udało się to uwarzyć. I jutro jest premiera tego piwa Zapraszam jutro (sobota 12.04) do TEA Time. Oczywiście też będę. 🍻 Poniżej receptura. Ta "domowa". warka 271 mild - receptura na 24l 9°Blg. Data warzenia: 08.10.2022r. Zasyp: - pilzneński 2,1kg - pszeniczny 0,3kg - monachijski II 0,3kg - crystal light 0,4kg - biscuits 0,25kg - brown 0,15kg - czekoladowy pszeniczny 0,1kg - rozsypany po przełożeniu do filtracji. Zacieranie: - 70°C - start zasypu - 20' 68°C - 35' 70°C - 5' 76°C - podgrzanie do filtracji Chmielenie: - 45' - 10g East Kent Goldings 7,5% a-k - 30' - 12g Challenger ok 7% a-k (szyszki - mój zbiór) - 10' - 10g East Kent Goldings 7,5% a-k Brzeczka schłodzona do ok 17°C i zadana gęstwą (ok 120ml) FM13 Irlandzkie ciemności po poprzednim piwie. Fermentacja w ok 18-19°C (mierzone w fermentorze) przez 14dni. Butelkowanie (bez przelewania na cichą) z dodatkiem 75g cukru (celowałem w 1,7 v/v). Piwo było na konkursie 3miesiace od butelkowania. Niby dość dużo jak na tak lekkie piwo, ale jak widać nie za dużo.
    7 punktów
  2. 100% Peated - 10 lat stuknęło! Czas szybko leci, "ledwie" 10 lat temu rozpocząłem ten wątek W swoim browarze zrobiłem dokładnie 10 takich warek, różne drożdże, różne słody ale zawsze 100% torf! W zasadzie całość zebranych doświadczeń zawiera pierwszy post gdyż na bieżąco go aktualizuję. Polecam przeczytać jeśli ktoś chce spróbować uwarzyć takiego potworka U mnie, z racji mocnych trendów bezalkoholowych, powstanie pierwsza warka 100% Peated w wersji bez procentów. O samym procesie produkcji piwa bezalkoholowego w domu możecie przeczytać w obszernym artykule który napisałem.
    3 punkty
  3. Kolejne 3 ciekawe informacje i doświadczenia: Na FPD 2025 w Łodzi rozmawiałem z kilkoma piwowarami, którzy mieli na stoiskach piwa bezalkoholowe. Ich doświadczenia są identyczne do moich i potwierdzają bardzo istotną informację. Te suche drożdże trzymane w lodówce miesiącami cały czas dają powtarzalne efekty i nie wykazują żadnych oznak mikrobiologicznego zakażenia. W moim przypadku w lipcu 2025 minie rok jak odsypałem z głównej paczki część drożdży. Na pewno do tego czasu zrobię kolejne warki. Ostatnią moją warke, po fermentacji, trzymałem w wiadrze w lodówce dokładnie 7 tygodni. I dopiero po tym czasie przelałem do kega, do wyszynku na weekend. Piwo utrzymało swoją stabilność, pomiar Blg był mniej więcej taki sam jak po fermentacji. Żadnych negatywnych efektów poza faktem, że aromat z chmielenia na zimno lekko zmalał. Tym razem kega z piwem nie chowałem do lodówki po każdym podpięciu do wyszynku (wszystkie poprzednie piwa tak robiłem). Postanowiłem zostawić keg w temperaturze pokojowej (16-18°C). Po tygodniu nic nie wskazuję na jakiekolwiek zmiany, nie wyczuwam żadnych efektów początku zakażenia, efektu dofermentowania (keg się wtedy przegazuje) itp. W ten weekend raczej piwo zostanie wypite więc ten test zakończy się na okresie około 1,5 tygodnia. Chyba tutaj najbardziej spodziewałem się, że coś złego się wydarzy, jednak nic takiego nie nastąpiło.
    3 punkty
  4. Wstęp: Piwo bezalkoholowe w Polsce to, jak wiadomo, jest to piwo o dopuszczalnej ilość alkoholu do 0,5% obj. Na początek zatem trzeba sobie uzmysłowić, że nasze pomiary w domu nie są aż tak dokładne i mają sporą skalę błędu. Dlatego, też nie traktujcie ortodoksyjnie swoich wyliczeń przy tym piwie. Jeśli z domowych pomiarów wyjdzie 0,4% czy 0,6% alk. obj. to uważam, że tak naprawdę nie ma to większego znaczenia. Nie ma pewności, jakie tak naprawdę są to wartości. Aby uzyskać rzeczywiste pomiary trzeba by było wykonać je w laboratorium i to najlepiej w takim, które już wykonywało takie badania i ma opracowaną metodykę. Jeśli nie akceptujesz takiego stanu rzeczy i podchodzić zero jedynkowo do tematu alkoholu w piwie bezalkoholowym (ma być jak ustawa nakazuje i już!) to zdecydowanie takie piwo domowe nie jest dla Ciebie! W momencie jak piszę ten tekst jestem po 5 warkach bezalkoholowego piwa domowego. W dużym browarze zrobiłem ich już kilkadziesiąt, także były to piwa niepasteryzowane, nieutrwalone, stąd powstał pomysł aby przenieść proces jego produkcji także do domu. Zasyp, zacieranie: W skrócie mogę napisać: dowolny zasyp, dowolne temperatury. Ale przejdźmy do szczegółów, w nich tkwią jednak pewne moje zalecenia. Unikałbym bardzo wysokich ekstraktów. W zamierzeniu nie chcemy raczej robić bezalkoholowego RIS-a a lekkie, sesyjne piwo i do takich ekstraktów odnosi się ten artykuł. Maksymalny zasyp jaki robiłem to było 12°Blg i to było już za dużo. Poleciłbym celować na początek między 8-10°Blg. Piwo będzie bardziej pijalne a jednocześnie odpowiednio pełne. Sugerowałbym nie robić zbyt skomplikowanych zasypów i dodawać o wiele mniej niż normalnie słodów specjalnych. Słód żytni czy owsiany nie jest potrzebny do uzyskania pełni w piwie. Użyj ich jeśli chcesz osiągnąć inny efekt. O pełnie w piwie zadba ekstrakt oraz drożdże. Na start w zasadzie użyłbym tylko słodów podstawowych typu pilzneński, monachijski czy pszeniczny. Słody karmelowe ograniczyłby do maks. 1-2% dla potrzeby jakiegoś konkretnego stylu lub uzyskania koloru, palonych można oczywiście użyć więcej – np. do Stoutu klasycznie czyli nawet 15-20%. Oczywiście jeśli wędzonka to może być 100% zasypu Temperatury dowolne, ale polecam koniecznie zrobić przerwę maltozową (64-65°C), uzyskacie wtedy bardziej klarowną brzeczkę. Drożdże, które zaproponuje i tak konsumują tylko glukozę. Będzie co prawda trochę więcej glukozy niż tylko podczas zacierania w przerwie dekstrynującej (72°C) ale stracimy na rześkości i klarowności piwa. Próbowałem obu wariantów i zdecydowanie wygrywa klasyczne zacieranie w obu przerwach, tudzież po prostu zacieranie „na lenia”. Generalnie – proces zacierania będzie miał marginalny wpływu na poziom alkoholu, moim zdaniem niemierzalny domowymi wyliczeniami. PH zacieru i brzeczki po gotowaniu: Korektę pH zacieru robimy tak samo jak w przypadku każdego innego piwa. Z racji, że drożdże po fermentacji nie obniżą odpowiednio pH (do poziomu 4,2-4,5) można przed fermentacją zakwasić kwasem brzeczkę obniżając pH brzeczki poniżej 5.0 (idealnie około pH 4.5). Niskie pH uchroni dodatkowo brzeczkę (a finalnie piwo) przez zakażeniami a także przed nadmiernym utlenieniem (istotne zwłaszcza przy piwach chmielonych na zimno). Gotowanie i chmielenie: Gotujemy normalnie jak każde inne piwo. Chmielenie również tak samo jak normalnie. Wyjątkiem jest sytuacja kiedy z jakiś powodów chcecie zrobić bardzo niski ekstrakt początkowy typu 5-6°Blg. Wtedy trzeba uważać na chmielenie na goryczkę, będzie bardziej odczuwalna. Ale to ogólna zasad dla takich ekstraktów a nie konkretnie dla domowego piwa bezalkoholowego. Przypomnę jak wyżej, nie potrzebujemy tutaj niskich ekstraktów aby zrobić piwo bezalkoholowe. Drożdże i fermentacja: Tutaj zaczynają się schody na piwowara domowego. Dostępność drożdży. Od razu powiem, że nie robiłem i nie planuje w warunkach domowych stosować przerywanej fermentacji. W mojej ocenie nawet jeśli raz się uda to ciężko o powtarzalność w domu. Jeśli ktoś posiada wiedzę jak to zrobić w domu w powtarzalny i w miarę łatwy sposób to zachęcam aby dodał swoje doświadczenia w tym wątku. Sprzęt domowy się rozwija, domowi piwowarzy używają już kontrolerów, tanków schładzanych wodą itp. Z takim sprzętem pewnie można pokusić się o domowe próby z zatrzymania fermentacji. Rekomendowane drożdże do piwa bezalkoholowego, które używałem i które są dostępne w Polsce. Niestety tylko w opakowaniach 500g. Ja je pozyskałem w pracy, po prostu odsypując kilkanaście gram z paczki: Fermentis SafBrew LA-01 Lalllemand LalBrew LoNa Są to szczepy, które fermentują tylko glukozę. W zasadzie niezależnie od ekstraktu (jak pisałem wyżej robiłem maks. 12°Blg) odfermentują około 0,5°Blg. Teraz już wiecie dlaczego polecałem jednak ekstrakty początkowy ograniczyć do 8-10°Blg. Po prostu przy wyższym ekstrakcie piwo jest już zbyt ciężkie, traci na pijalności. Powyższe drożdże są sprzedawane w formie suchej i można ich użyć tylko w takiej formie. Nie używamy gęstwy. Producent tego nie zaleca. Do tego gęstwy praktycznie nie ma ponieważ drożdże nie wiele pączkują utylizując tylko glukozę. Rekomendowana ilość to 10-20g na warkę 20l. Ja zadaje 10g na warkę 10l. Jak pozyskać takie drożdże jeśli nie mamy dostępu to browaru, który je używa? Pierwsza myśl to kupić na spółkę. Zakładając warkę 20 litrową i powyższy pitch rate to paczka 500g starczy na 25-50 warek. Sporo. Myśląc o tym testowałem przechowanie tych drożdży w warunkach domowych. Po odsypaniu z oryginalnego opakowania około 50g, przechowywałem je w lodówce przez około 2 miesiące, w sterylnej saszetce. Następnie używałem ich kilka razy w między czasie. Jak piszę ten artykuł drożdże leżą już w lodówce ponad 3 miesiące. Ostatnio piwo wyszło stabilne i poprawne. Żadnych oznak zakażenia. Wyciągam je tylko na moment odsypania 10g i chowam do lodówki z powrotem. Nie używam żadnych laboratoryjnych metod. Póki co działa ale rekomendowałbym zużycie ich w miarę jak najszybszym czasie. Jakim? W kolejnych miesiącach będę jeszcze informował jak długo udało mi się zrobić piwo „czyste” bez zakażenia. Producent oczywiście nie zaleca takiego sposobu, jak przy każdych suchych drożdżach. Ale póki co to działa. Uwaga – nie ma potrzeby mrozić suchych drożdży, nie będzie to lepsze niż lodówka a jest ryzyko, że sucha masa może łapać wilgoć w zamrażalniku. Po gotowaniu brzeczkę chłodzimy jak najszybciej, najlepiej chłodnicą zanurzeniową. Polecam mieszanie sterylną łyżką metalową (nie drewnianą ani plastikową), robiąc wir podczas chłodzenia. Ja w ten sposób jestem w stanie zejść do 25°C w około 10 min. Generalnie nie ma co panikować, po prostu trzeba w miarę szybko schłodzić brzeczkę. Moim zdaniem odpada chłodzenia na dworze przez 12-24h, brzeczka będzie zbyt długo nastawiona na działania innych mikrobów. Powyższe drożdże nie wymagają napowietrzenia, producent tego nie zaleca. Jest to niepotrzebne narażanie brzeczki na kontaminacje. Dlatego omijamy ten proces. Ja poprostu zlewam z garnka brzeczkę do pojemnika, sypie drożdże na wierzch i zamykam wieko. Rekomenduje temperatury fermentacji w przedziale 20-25°C. Lepiej nie schodzić poniżej 15°C, chodzi o to aby proces fermentacji przebiegł szybko i skutecznie, bez lagu. Tu nie powstaną żadne fuzle czy alkohole wyższe. Po 24h możemy zmierzyć ekstrakt, powinien być około 0,5°Blg niższy niż początkowy. Po 24h musimy całe piwo schłodzić, jak wstawiam moje 10l wiaderko do lodówki. Lodówka ustawiona na normalne ustawienia, bez żadnych dodatkowych sterowników. Przez kolejne 24h temperatura piwa powinna zejść do temperatury lodówki. Uwaga ogólna – w trakcie fermentacji nie przelewamy nigdzie piwa, fermentujemy, chłodzimy itp. w tym samym pojemniku. Dobrze jest mieć wiaderko z kranikiem. Polecam mieć 1 kranik dedykowany tylko do tego piwa, takiego które nie używany z innymi piwami. Jeśli ktoś boi się kranika i przelewa wężykiem, tak samo, dedykowany wężyk do tego piwa. Piwo można „zakazić” także normalnymi drożdżami górnej czy dolnej fermentacji, których na co dzień używacie w domu. Piwo może leżakować w lodówce w zasadzie dowolną ilość czasu. Jeśli nic nie zepsuliśmy to nic się nie wydarzy. Najdłużej po fermentacji trzymałem wiaderko w lodówce dokładnie 7 tygodni i dopiero po tym czasie przelałem do kega. Piwo pozostało stabilne i utrzymało swoją jakość. Rozlew: Tak otrzymane piwo będzie na granicy 0,5% obj. Z tego powodu dodatkowa refermentacja prawdopodobnie sprawi, że piwo przekroczy ten próg. Czy to problem? Widzę dwie strony medalu. Z jednej strony browar to nie apteka. Nie sprzedajesz tego, pijesz sam i wiesz że po kilku butelkach możesz spokojne jechać autem mimo, że piwo lekko przekracza dopuszczalną ilość alkoholu. Z drugiej zaś strony musisz zderzyć się z poważnym problemem, a nawet dwoma. Po pierwsze, refermentację bezwzględnie trzeba przeprowadzić tym samym szczepem drożdży. Nie możesz użyć normalnych szczepów bo te odfermentują całą dostępną maltozę. Wtedy w zasadzie piwo może wybuchnąć w pierwszym dniu refermentacji. I tu właśnie pojawia się drugi problem. Jeśli nawet wszystko poszło dobrze i dokonałeś refermentacji tym samym szczepem, coś może pójść nie tak podczas procesu butelkowania (zakażenie). Wtedy, jak napisałem wyżej, efekty będę spektakularne i oczywiście niebezpieczne! Osobiście nie rekomenduje nawet prób refermentacji tego piwa. Najbardziej bezpiecznym sposobem jest przelania piwa do kega oraz nagazowanie go sztucznie. Jeśli masz zbiornik ciśnieniowe w domu, zrobić to jeszcze łatwiej. Schładzając piwo, możesz jednocześnie je nagazować. Powyższe drożdże produkują wystarczającą ilość co2 podczas fermentacji aby nagazować lekko piwo. Trzeba oczywiście od razu uszczelnić zbiornik aby ciśnienie się kumulowało. Jeśli będziesz używać zbiorników ciśnieniowych pamiętaj o zasadach BHP! Miej pewność, że zawór nadciśnieniowy co2 działa poprawnie i jest poprawnie ustawiony. Jeśli zakazisz brzeczkę innym szczepem, ilość co2 w pierwszej dobie może być już bardzo wysoka. U siebie w domu piwo przelewam do kega w momencie kiedy będę chciał je pić. Podpinam wężyk do kranika i zlewam do kega (wcześniej przedmuchanego co2). Po podpięciu do co2, razem z podpięta głowicą, turlam lekko beczką przez około 30-60 sekund. Zimne piwo z lodówki bardzo szybko chłonie co2. Jeśli stosujesz taką metodę musisz sam sobie dopasować czas turlania do własnych preferencji. Na początek lepiej krócej niż dłużej, odgazowanie piwa to zawsze jest straszna męka. Wyszynk: Kiedy zimne piwo w kegu jest już nagazowane, przechowuje je cały czas w lodówce. Piwo możesz oczywiście wyszynkować bezpośrednio z lodówki, jeśli masz odpowiedni sprzęt. Ja podpinam kega do schładzarki mimo, że jest zimne, mniej się wtedy pieni. Wieczorem, po zakończonym piciu w ciągu całego dnia, chowam z powrotem kega do lodówki. W kolejne dni tak samo. Najdłużej piwo wyszynkowałem przez okres około 2 tygodni, oczywiście nie codziennie, podpinane około 2-3 dni w tygodniu. Przez ten okres piwo zachowało swoją stabilność mikrobiologiczną. Przy kolejnych kilku warkach postanowiłem w trakcie wyszynku pozostawiać keg w temperaturze pokojowej (16-18°C). Po zakończeniu wyszynku zawsze odpinałem głowice i zamykałem gaz, robię tak przy każdym piwie w domu. Po 1,5 tygodnia piwo wciąż było stabilne, bez jakiekolwiek zmian, bez efektu dofermentowania (keg się wtedy przegazuje). Co z odczuciem brzeczki? Moim zdaniem to marginalny problem w tym procesie i przy tych drożdżach. Nawet proste, czyste piwo nie wykazuje dużych oznak tego problemu. Osobiście dla mnie plusy są tak duże, że nawet jeśli lekka brzeczkowość byłaby wyczuwalna to nie stanowiłaby dla mnie przeszkody. Widzę więcej zalet niż minusów. Do tego piwowarzy domowi są kreatywni, ciemne, IPA, APA itp. to wszystko przykrywa jakiekolwiek „off flavors”. Porównanie LA-01 vs LONA: W domu używałem tylko LONA, a browarze komercyjnym przez większość czasu LA-01. W mojej ocenie LONA jest bardziej czystym szczepem, mniej jest dodatkowych, lekko od drożdżowych aromatów owocowych. Różnica w cenie tych dwóch szczepów jest też spora, około 2x więcej kosztuje LONA. Dobrze by było aby każdy w miarę możliwości spróbował obu szczepów aby wyrobić sobie własne zadanie. Moje preferencje mogą czysto subiektywne. Dodatki owocowe lub cukrowe: Dotychczas nie stosowałem żadnych takich dodatków. W zależność na jakim etapie je dodamy mogą zmienić ilość alkoholu w finalnym piwie. Zawsze będzie kwestia tego ile glukozy jest w takich dodatkach bo to jest jedyny cukier, który drożdże skonsumują i powstanie z tej konsumpcji dodatkowy alkohol. Pasteryzacja? Stary znany sposób na domową pasteryzację w domu to po prostu włożenie naczynia do gorącej wody i odczekania odpowiedniej ilości czasu. Nigdy tego nie robiłem na piwie, tylko na domowych słoikowych wyrobach. Pewnie można by pokusić się o utrwalenia takiego piwa w butelce. Oczywiście jak wyżej, raczej nie polecałbym refermentacji a raczej sposób utrwalenia piwa nalanego przeciwciśnieniowo. Po co? Np. dla kilku dniowy wyjazd gdzie nie chcemy zabierać ze sobą całego majdanu do wyszynku kega. Osobiście nie planuje testować takiej pasteryzacji. Poddaje jako uzupełnienie, pomysł, inspiracje. Podsumowanie: Jak można przeczytać, to nie będzie metoda dla każdego. W zasadzie wyklucza wszystkich, którzy tylko butelkują piwa. Cena i wybór drożdży też nie zachęca. Z drugiej strony wiem, że wielu piwowarów domowych posiada już sprzęt do wyszynku z kega. Są zgrupowani i zorganizowani więc mogą pokusić się do pozyskania drożdży wspólnie. Ogólnie wyszło sporo teorii, opisu i niuansów ale w praktyce proces przebiega szybko i nie jest skomplikowany. Mam nadzieję, że ktoś z tego skorzysta i pochwali się tutaj efektem. Dalsze próby: Być może niektóre procesy trzeba doszlifować sobie pod kątem możliwości własnego browaru domowego. Największe pole do dalszych testów widzę jeszcze w innych drożdżach. Dla piwowarów domowych są saszetki drożdży płynnych. Stosując powyższy proces a zmieniając tylko drożdże może również osiągnąć dobry efekt. Niestety takie saszetki też są słabo dostępne, jeśli w ogóle to tylko sezonowo. Na pewno wszelkie nowe informacje jakie uda mi się jeszcze doświadczyć, zostaną w tym wątku uzupełnione.
    2 punkty
  5. Nie rozpoznasz szczepu drożdży po pianie Natomiast jeśli fermentujesz w temperaturze do 10°C i sprawnie ruszyło, to z dużym prawdopodobieństwem są to W34/70, dla US-05 byłoby trochę za chłodno.
    1 punkt
  6. juz pewnie zadałeś, lecz zawsze od ukończenia fermentacji trzeba liczyć
    1 punkt
  7. IMO rozpuścić w jak najmniejszej możliwej ilości ciepłej, przegotowanej wody i dodał jak syrop cukrowy do belgów.
    1 punkt
  8. ciezkicoswybrac

    INFEKCJE

    Jak wali octem, to na pewno infekcja. Nie ma po co tego pić.
    1 punkt
  9. arek-lin

    Karmi z ekstraktów.

    Jak chcesz niskoalkoholowe, to tu masz masz podpowiedź jak można zrobić. Niestety nie na ekstraktach, ale zawsze coś. W końcu malutka ilość słodu tam idzie więc może ekstrakt wcale nie jest lepszym rozwiązaniem?
    1 punkt
  10. elroy

    iSpindel - aplikacja web do monitoringu.

    link do serwisu: https://io-brew.piwo.org/ Cześć Z racji potrzeb i w sumie braku prostej, szybkiej i darmowej platformy gdzie można by zbierać dane z urządzeń typu iSpindel, zabrałem się za pisanie takowej Core aplikacji gotowy, testuję i raczej wszystko gra, ale to wyjdzie w praniu Aplikacja będzie umożliwiała dodanie do 4 iSpindel i oczywiście będzie darmowa. Niebawem wrzucę linka do testów, jak skończę ustawienia alertów mailowych. A na razie trochę screenów. Wszelakie sugestie co ewentualnie dodać, rozbudować mile widziane
    1 punkt
  11. elroy

    iSpindel - aplikacja web do monitoringu.

    Zapraszam do betatestów (to na prawdę betatesty ) https://io-brew.piwo.org/ Na ten moment obsługa ispindel, ale mam w planach dodatkowe urządzania. To mój debiut w GO, więc trochę tam niespójności jest, ale uczę się poprawiając Poklikajcie, popatrzcie, pokratkujcie
    1 punkt
  12. Z nieukrywaną przyjemnością ogłaszamy style na nadchodzący dziewiąty Gwiazdkowy Konkurs Piw Domowych. Liczymy na to, że przygotowane style przypadną Wam do gustu i tłumnie uwarzycie piwa konkursowe, szczególnie że jak co roku jeden z nich jest wybrany przez Was. Tradycyjnie będą to trzy style: XMas, piwo ze słodem wędzonym oraz styl wyłoniony w głosowaniu. Style IX Gwiazdkowego KPD to: 1. XMas, dla którego w tym roku stylem bazowym będzie Sweet (Milk) Stout 2. Rauchmärzen 3. Weizenbock (wybór piwowarów) Konkurs zostanie rozegrany 6 grudnia 2025 w Browarze Widawa, a ogłoszenie wyników odbędzie się tradycyjnie podczas Piwowarskiej Gwiazdki 2025 w Browarze Widawa lub w przypadku nieodbycia się tej imprezy w terminie i miejscu podanym wcześniej przez Organizatora. O uruchomieniu systemu konkursowego i datach recepcji piw poinformujemy z odpowiednim wyprzedzeniem. Szczegółowe opisy stylów konkursowych udostępnimy w ciągu dwóch tygodni po ich akceptacji przez Komisję Sędziowską PSPD.
    1 punkt
  13. macq21

    Nadbużański Browar Domowy

    108. Polish Wheat Parametry: 11°BLG, 30 IBU, %, °BLG Warzone: 28.04.2025 Rozlew: Zasyp: Best Pale Ale 2 kg Best Pszeniczny 2 kg Płatki Orkiszowe 0,5 kg Chmielenie i dodatki: Zi-18 15g 30 min Zi-18 20g 20 min Zi-18 25g 10 min Zi-18 50g 0 min Zi-18 190g WP Drożdże US-05
    1 punkt
  14. zasada

    Raciborskie

    Ja jeszcze rozważyłbym "monachijski na sterydach" czyli melanoidynowy jakieś 10-15% zasypu. Może pomóc tez caraaroma.
    1 punkt
  15. meszek

    Browar Niebò

    26.04.25. Warka #6 Session NEIPA BLG - 13 IBU - 22 EBC - 11 Skład : Słody Słód Pale Ale - 5,3kg Słód owsiany - 0,4kg Słód Chit - 0,4kg płatki owsiane błyskawiczne - 0,5kg Chmiele Citra - w sumie 20g Amora preta - w sumie 75g Nectaron - w sumie 75g Sabro Cryo - w sumie 25g Drożdże WHC pineapple passion - 1 paczka sucharów Modyfikacja wody Rozcieńczenie wodą demineralizowaną 40% Gips piwowarski - 2g Sól Epsom - 3g Sól kuchenna - 8,5g (ostatecznie stosunek siarczanów do chlorków około 2:3) Kwas mlekowy do wody Zacieranie i wysładzanie Słód zadany do 23,5 l wody 69 stC - 60min 72 stC - 10min Próba jodowa ujemna Mash out -80 stC 3min Wysładzanie 10,5 l wody o temperaturze 80 stC Gotowanie Gotowanie 60 minut 20 min - Citra 10g 10 min - Citra 10g Hop stand whirpool w 80 stC przez 20 minut - Amora preta 25g, nectaron 25g BLG przed gotowaniem - 12 Objętość przed gotowaniem - 28l Fermentacja około 26 l do fermentora BLG po gotowaniu - 13 (pod koniec musiałem dolać wody, po podchodziło pod 14) Schłodzone do temperatury zadania drożdży - 21,5 stC Start fermentacji po około 6h Po około 12h od zadania drożdży była już kilkucentymetrowa piana i intensywna praca w fermentorze, dodałem dawkę chmielu - Amora preta 50g, nectaron 50g, temperatura ustabilizowana na poziomie 24 stC Komentarze Po warzeniu Podczas odkażania fermentora okazało się, że przy górnej nakrętce pękła mi fermzilla, nie wiem z jakiej paki, była bardzo lekko przykręcona. Miałem drugą, więc wymieniłem, ale dziwna sprawa. Nie wiem czy soda kaustyczna nie uszkadza tego fermentora? Ostatnio pękł mi podobnie w czasie dezynfekcji zbiornik na drożdże. Druga z serii ipek, poprzednia ładnie się ułożyła, hopburn prawie zniknął, ale za mało soczystych owoców, wyszła nieco granulatowa, po obejrzeniu kilku filmików na yt zmodyfikowałem chmielenie. Jak wyjdzie dobra, to wyślę razem z irish stoutem na MPPD. 27.04.25 Fermentacja ruszyła szybko i dynamicznie, zgodnie z tym co czytałem o tych drożdżach. iSpindel pokazuje, że tam już jest prawie po robocie, po 24h, ale zobaczymy jak wezmę próbkę, póki co intensywnie pracuje. Poszła dawka chmielu. Piękny zapach z rurki. 29.04.25. BLG zmierzone 3,5, fermentacja spowalnia, potrzymam parę dni tej temperaturze, potem stopniowa obniżka i chmielenie na zimno 01.05.25. Poszła dawka chmielu - Sabro Cryo - w sumie 25 g, stopniowe obniżanie temperatury. Zapach cytrusowo ananasowy. 09.05.25. Zabutelkowane. Plan był żeby butelkować 03.05., ale życie zweryfikowano, więc przeleżało trochę za długo. Chyba trochę negatywnie wpłynęło to na aromat jeśli chodzi o jego intensywność. Nagazowane sztucznie, część poszła do kega. Jest bardzo lekko, piwo ma mniej ciałka niż liczyłem, ale aromat i smak chmielowy, miły, cytrusowo ananasowy. Wyślę na MPPD i zobaczymy co z tego będzie.
    1 punkt
  16. ciezkicoswybrac

    Raciborskie

    Ostatni raz piłem Raciborskie kilka lat temu, ale dobrze pamiętam, że było specyficznie słodkie jak na styl. Gdybym próbował je odtworzyć, to użyłbym którejś ze konkursowych receptur na jasne pełne (np. z receptur na wiki), część słodu pilzneńskiego na monachijski/wiedeński i zacieranie w okolicach 68-69'C.
    1 punkt
  17. Nie, a nawet nie jest to zalecane - wydajność wiele nie podskoczy, a wypłuczesz garbniki. Możesz pokombinować z dłuższym zacieraniem, wolniejszą filtracją, pH wody i zacieru. Albo sypnąć więcej słodów następnym razem I przede wszystkim sprawdzić, czy to jednostkowy przypadek (może słód był z kiepskiej partii, może złoże się źle ułożyło, itp.), czy częściej zacznie Ci tak wychodzić.
    1 punkt
  18. rafple

    Wyeast 1469 West Yorkshire Ale

    Co prawda już nie UE, ale chwalą się że wysyłają do Polski. https://www.themaltmiller.co.uk/product/wyeast-1469-west-yorkshire-ale/
    1 punkt
  19. Pingwinho

    grainfather

    Rolled plates (w zasadzie jedną - dolną) masz w wyposażeniu standardowym G30v3. Może warto zapoznać się z zestawem, który się kupuje zamiast narzekać na forumowiczów. Jeśli chodzi o hop plate to jest w ofercie TB (aktualnie nie mają, ale będą mieli dostawy), ew. pasuje z brewzilli (dostępny na Aliexpress z oficjalnego sklepu Kegland) o czym też na forum była wielokrotnie mowa. Hop stopper można olać jeśli kupić hop plate. Raczej nie ma sensu stosować obu.
    1 punkt
  20. W tym filmie zabieram Cię w nostalgiczną podróż po pełnym pasji procesie warzenia Koźlaka Majowego 🐐🌸 piwa, które nie tylko dobrze smakuje, ale i zdobyło uznanie sędziów na Kielecki Konkurs Piw Domowych. 🏆 👨‍🔬 W odcinku: ❄️🧪 Drożdże dolnej fermentacji – przechowywane w zamrożeniu, obudzone do życia niczym archeologiczne znalezisko ⏱ Fermentacja ciśnieniowa – bo kontrola to klucz do czystości i smaku 📑 Metryczki konkursowe – poznaj oceny, opinie i punkty, które doprowadziły Koźlaka na podium 🍺 Degustacja i opowieści przy tanku, czyli smak sukcesu w płynnej formie To piwo nie tylko fermentowało – ono dojrzewało do zwycięstwa. Jeśli chcesz wiedzieć, jak smakuje złoto w kuflu – zapraszam!
    1 punkt
  21. ciezkicoswybrac

    INFEKCJE

    Mi to wygląda na zwykłą pianę po fermentacji.
    1 punkt
  22. punix

    INFEKCJE

    No niestety, wygląda na infekcję. Ten dziwny aromat jest przyjemny czy nieprzyjemny? Jeśli nieprzyjemny, to nie ma co się bawić, lepiej nie będzie. Jeśli przyjemny - można próbować, choć osobiście też bym pewnie lał w kanał.
    1 punkt
  23. Linki z AliExpress: Pokrywka do kega z adapterem 1,5 cala Hop bong 2" (trzeba dobrać do niego akcesoria, pokrywka, nakręcane ball locki itp, jakiś lejkowaty adapter 1,5" -> 2". tri clampy) Zawór motylkowy (wybrałbym obecnie 2", mam 1,5" i tam się chmiel potrafi trochę blokować, zwłaszcza jeśli coś jest mokre (to samo dotyczy hop bonga). Ja dezynfekuję i zostawiam do obeschnięcia, myślę, że tu wyjątkowo lepiej by się sprawdził z tego względu alkohol do dezynfekcji niż Star San, którego używam. Jest to męczące i chmielenie na zimno to zabawa na 20 minut, ale obecnie robię już tylko tak, minimalizując dostęp tlenu (dodaję wraz z chmielem odrobinę pirosiarczynu sodu, ewentualnie wit. C). Ogólnie chodzi o to, by w kegu corny skonstruować coś mniej więcej takiego. Jedna uwaga - ten hop bong to jakieś tworzywo sztuczne, nie mam pojęcia ile wytrzyma ciśnienia i co może się stać, gdyby przesadzić. Tam trzeba zamontować PRV, ale mimo wszystko staram się nie używać wyższych ciśnień, tylko takie do przedmuchania. Zdarzało mi się nieco większym odblokowywać zator z chmielu, mam nadzieję, że przy tym dwucalowym tego problemu nie będzie (wypuszczałem zaworkiem bezpieczeństwa z kega, dobijałem nieco do hop bonga, otwierałem zawór motylkowy; zwykle pomaga ruszanie dźwignią zaworu motylkowego).
    1 punkt
  24. Kiedyś dawno jak sprawdzałem, to wyszło mi zużycie ok. 0,9 kg gazu na warkę. Ale to pewnie zależy od kilku czynników, chociażby od temperatury otoczenia, wielkości warki, temperatury wody do zacierania. Teraz używam podgrzanej z zasobnika cwu, wtedy - nie pamiętam.
    1 punkt
  25. Poczytaj trochę: https://wiki.piwo.org/Warka_z_procesem_zacierania_słodu Jeśli w pokoju masz 22°C, to w wiadrze masz kilka stopni więcej, a to już pewnie powyżej optymalnej temperatury pracy drożdży, których użyłeś - stąd @INTseed sugeruje kweiki.
    1 punkt
  26. 1 punkt
  27. Fermentacji i chmielenie na zimno.
    1 punkt
  28. W sensie trzymania temp. Fermentacji Zbijasz do temp i dopiero wtedy napowietrzasz i dodajesz drozdze. 2 dni przed rozlewem Ogólnie zapraszamy na discorda. Najmniej tam o piwie, ale wszyscy chętnie pomogą.
    1 punkt
  29. @ArisRedDragons przed rozlewem.
    1 punkt
  30. @ArisRedDragons w recepturze brewness (wydruk) masz jak byk podane do jakiej temp podgrzać wodę
    1 punkt
  31. arek-lin

    iSpindel - aplikacja web do monitoringu.

    Elegancko. Pewnie zaraz powiesz, że wymyślam, ale skoro mamy blg startowe i aktualne, to może warto dodać wartość alkoholu, żeby się liczyła automatycznie? 🫡 Podrzucam jako pomysł. Ja dzielę odfermentowanie na pół i szacuję ile % może mieć piwo, ale wiem, że niektórzy liczą to jakby w aptece pracowali
    1 punkt
  32. elroy

    iSpindel - aplikacja web do monitoringu.

    Dodałem na ekranie startowym fermentacji aktualne parametry oraz startowe. Coś tam pewnie jeszcze dopiszę z czasem Dodatkowo opcje logowania (oprócz email) to google oraz konto na piwo.org, więc będzie mniej klikania w TODO jeszcze alert, jak chcemy rozpocząć nową fermentację na nie koniecznie naładowanym urządzeniu. możliwość dołączenia mini termometrów które właśnie konstruuję
    1 punkt
  33. Łachim

    Ile jeszcze leżakować

    @arek-linSaccharomyces cerevisiae to po prostu drożdże piwne (typu ale), do tego samego gatunku należy też dużo szczepów drożdży winnych, drożdże piekarskie i gorzelnicze.
    1 punkt
  34. korzen16

    INFEKCJE

    To drożdże, możesz być spokojny.
    1 punkt
  35. Myślę że z grubsza schemat mógłby być niezły, ale ja jednak wolę decydować o długości fermentacji w czasie jej trwania, a nie zakładać z góry że ma być np. dwa tygodnie w jednej temp. a potem trzy dni w innej. Jeżeli po tygodniu fermentacji ekstrakt będzie na poziomie 3-4 Blg z początkowej dwunastki, to nie ma na co czekać i można podnieść temp. jednak nie polecałbym wyżej niż 14 st. Może się też okazać, że po 10 dniach fermentacji dwuacetyl nie jest już wyczuwalny i nie musimy podnosić temp. wcale. Wiem, że takie grzebanie w piwie bezpieczne nie jest, ale coś trzeba wybrać - podejmujemy decyzje na podstawie oceny organoleptycznej na poszczególnych etapach, lub nie zaglądamy do piwa wcale i jedziemy według założonego z góry schematu. Co do temp. fermentacji, to zalecam zaszczepienie brzeczki drożdżami w temp. 8-9 st., a kończenie fermentacji w temp 11-13 st. Oczywiście drożdże muszą być w dobrej kondycji (jeden Activator płynnych drożdży na 25l. brzeczki na pewno nie wystarczy), a brzeczka dobrze napowietrzona.
    1 punkt
  36. Wiktor

    Piwowarstwo domowe a alkoholizm

    kochanie codziennie się malujesz, mam wrażenie że jesteś od tego uzależniona, od dzisiaj możesz malować się 2 razy w tygodniu i tylko lewą część twarzy. I broń Boże nie wolno Ci się malować z koleżankami.
    1 punkt
  37. wielkazmiena

    Azacca

    Odmiana chmielu Azacca™ to bardzo ciekawy wybór, szczególnie jeśli interesuje Cię nowofalowy, owocowo-tropikalny profil smakowy. Pochodzący z USA, konkretnie z Waszyngtonu, ten chmiel o wysokiej zawartości alfakwasów (14–15%) jest uniwersalny, ale najczęściej używany do aromatyzowania i chmielenia na zimno, zwłaszcza w IPA, APA i innych chmielonych stylach piwa. Profil aromatyczny Azacca™ jest intensywny i tropikalny – dominują nuty dojrzałego mango i cytrusów, z akcentami owoców sadowych (gruszka, jabłko) i żywicznych igieł sosny. Dzięki wysokiej zawartości mircenu świetnie sprawdza się jako chmiel pojedynczy (single hop) w prostych zasypach słodowych, gdzie może w pełni zaprezentować swój charakter. Będzie dobrym wyborem, jeśli chcesz uzyskać soczysty, owocowy aromat bez potrzeby mieszania wielu odmian.
    0 punktów
  38. Nie wiedziałem ze nie ma FM już, jestem stałym klientem od 4 lat. Na pewno wydawanie po 70 zł na szczep z Ameryki nie wchodzi w grę pomijam fakt ze przychodziły w skandalicznie złej kondycji nawet starter nie wystarczał , czyli trzeba się będzie przeprosić z sucharami tylko że FM miał piękna ofertę, gdzie nikt nie ma tozsamej w sucharach. Fermentis stoji w miejscu od 10 lat z ofertą i piwa są wytrawne na nich.
    0 punktów
  39. arek-lin

    Ile jeszcze leżakować

    Dobrze rozumiem, że na winnych drożdżach piwo robiłeś? 😀
    0 punktów
  40. 100% pewności ? Proszę : kupujesz kontener ocieplany, montujesz system filtracji powietrza który wyłapuje, mikrocząsteczki mikroorganizmy,bakterie wirusy pyłki,. Montujesz śluzy wejściowe do kontenera ( do kupienia na allegro) , odzież jednorazowego użytku,obuwie, maski, rękawiczki, umywalnie i sterylizatornie rąk, Kadzie z stali KO i pozostały sprzęt z KO, pozostały sprzęt sterylizujesz za pomocą sterylizatora próżniowego. Ja na przykład używam takiego systemu i jest 100% gwarancji uniknięcia zakażenia :] Myślę że na sam początek przygody z DOMOWYM wyrobem piwa powinno wystarczyć. Później pomyśl nad zakupem jakiś surowców i literatury fachowej bo mogą się przydać
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.