Skocz do zawartości

Oskaliber

Members
  • Postów

    3 014
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez Oskaliber

  1. Na allegro są 2 rodzaje takich słoi, różniące się z tego co widzę zamknięciem. http://allegro.pl/uniwersalny-sloj-balon-galon-dymion-na-wino-25l-s-i5043315817.html http://allegro.pl/uniwersalny-sloj-balon-galon-dymion-na-wino-25l-nw-i5043317491.html Jest tu jakaś różnica w wygodzie używania czy tylko czysto kosmetyczna?
  2. Jak używasz niezbyt świeżego chmielu to wchodzi. Może to być kwas izowalerianowy. Częstsze skojarzenia to z reguły brudne skarpety, stary ser, pot, ale zdarzają się też skojarzenia z wymiocinami.
  3. Właśnie ostatnio zastanawiałem się w jaki sposób to robić. O ile niższe temperatury można kontrolować lodówką z jakimś sterownikiem tak regulacja temperatur rzędu 18-25C chyba jest niewykonalna w ten sposób. Ktoś coś wie?
  4. Oskaliber

    Wiki piwo.org

    Poprawiłem. Napisałem tutaj przed poprawieniem, bo może o czymś nie wiem i w jakichś przypadkach aldehyd może przybierać wymienione formy. Ja się nie spotkałem - aromat piwniczny/stęchlizny to są inne związki według mojej wiedzy.
  5. Oskaliber

    Wiki piwo.org

    http://www.wiki.piwo.../Aldehyd_octowy "Produkt pośredni fermentacji alkoholowej. Odpowiedzialny za charakterystyczny zapach młodego piwa - określany jako piwniczny bądź stęchły." Przecież aldehyd to zielone jabłka/farba emulsyjna. Pierwsze słyszę, żeby przyjmował postaci wymienione powyżej.
  6. #12 ENGLISH INDIA PALE ALE (OG: 15.0, EBC: 24.4, IBU: 60) Modyfikacja wody: Siarczan wapnia (gips piwowarski) – 6g Chlorek wapnia 33% – 9ml = 3g Rezultat: Ca 208ppm, Mg 6ppm, Cl 110ppm, SO4 259ppm, Alkaliczność rezydualna: 48ppm. Stosunek woda:słód niecałe 3:1. Zasyp: Słód Pale Ale – 5.0kg Słód pszeniczny – 0.4kg Słód Crystal 160EBC – 0.25kg Słód Caramunich II – 0.25kg Zacieranie: 67~°C – 60' (pierwsze 15min~ bliżej 64~°C aż wyrównałem temperaturę) Gotowanie/Chmielenie (60min): 55' – 30g Target (10,8% ak) 20' – 20g East Kent Goldings (6,4% ak) + 20g Fuggles (5,2% ak) 15' – 4g Mech irlandzki 5' – 20g East Kent Goldings (6,4% ak) + 20g Fuggles (5,2% ak) Drożdże: Danstar Nottingham (1 paczka, uwodnione) Fermentacja: Burzliwa – 7 dni – temp otoczenia 17-18°C (przez pierwsze, kluczowe dni 17°C; maksymalna temperatura na fermentorze 21°C) Cicha – 10 dni – temp otoczenia 20°C (pierwsze 5 dni); temp otoczenia 18°C (ostatnie 5 dni) + chmielenie na zimno: 20g Target, 10g East Kent Goldings, 10g Fuggles przez całą cichą Rozlew: Odfermentowane do 3.5°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 6.2%) Rozlew (20l) z 90g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.0v/v) Komentarz: Pierwsze nieśmiałe podejście do bardziej zaawansowanej modyfikacji wody, niż tylko dodanie gipsu. Modyfikowałem tylko wodę do zacieru, a do wysładzania nie, więc nie wiem czy będzie z tego jakikolwiek sensowny rezultat. Mam taką swoją teorię, że wiele brytyjskich przedstawicieli stylu zawdzięcza swój charakter wysoko zmineralizowanej wodzie, postanowiłem więc podbic Ca, Cl i SO4 zachowując duży stosunek Cl:SO4 na korzyść tych drugich wzorowany na wodzie z Burton-on-Trent. Przy pierwszej próbie ograniczyłem go jednak do rozsądnej wartości. Nie chciałem na własnej skórze przekonywać się jak smakuje 800mg/l siarczanów, które można spotkać w źródłach Update 30.12.2014: Po tygodniu fermentacji w temperaturze otoczenia 17-18°C odfermentowane zaledwie do 5°Blg, a drożdże już dawno skończyły robotę. Smakuje niezbyt ciekawie, jest też wyczuwalny aldehyd octowy. Przelałem na cicha zasysając sporo drożdży z dna, może się obudzą i coś dofermentują i rozłożą ten aldehyd, dodatkowo wrzuciłem chmiele na zimno. Update 08.01.2015: Fermentacja cicha wyszła piwu bardzo na dobre. Dofermentowało o całe 1.5°Blg do ostatecznych 3.5°Blg, po aldehycie octowym nie ma śladu, a chmielenie na zimno dało znaczną poprawę w aromacie chmielowym, który po fermentacji burzliwej był bardzo mizerny. Piwo powędrowało już do butelek. Update długo po: Ostatecznie piwo oceniam jako zbyt estrowe, ocierające się nawet o rozpuszczalnik (octan etylu), co jest zaskakujące, bo temperatury fermentacji nie wydaja się szczególnie przesadzone. Aromat chmielowy za mały nawet jak na wersję angielską. Na przyszłość zwiększyć chmielenie i używać możliwie najświeższego chmielu. Fermentować w najniższych możliwych temperaturach.
  7. Wiadomo ostatecznie czy konkurs będzie się liczył do pucharu PSPD?
  8. Na początku przelewałem zawsze (oprócz weizenów itp.) teraz przelewam tylko jak chmielę na zimno albo dodaję inne dodatki. Uważam, że ryzyko infekcji i robota z myciem fermentorów jest nie warta wątpliwych pozytywów takiego zabiegu.
  9. Ja tu widzę tylko drożdże i pianę. Moim zdaniem wszystko OK.
  10. Jak na moje to resztki piany i wszystko wygląda ok.
  11. No ale co mi po 5 litrowych, nie będę się bawił w rozkładanie warki na 5 części.
  12. 70~zł za taki słój 25 litrowy na allegro. Sporo, ale szczerze mówiąc nie orientuje się po ile chodzą takie produkty ze szkła. Da się taniej kupić coś przyzwoitego do lambica?
  13. Chmielił ktoś nim na zimno? Jakie efekty? Zastanawiam się czy dać na zimno do English IPA razem z jakimś EKG albo Fuggelsem.
  14. Co do Browar Bartosz Smoked Brown Ale: Użyty słód wędzony to Bestmaltz, 35% zasypu. Moim zdaniem piwo jest po pierwsze za mało treściwe (co obaj zauważyliście), a po drugie zbyt estrowe przez zbyt ciepłą fermentacje (czego żaden z Was nie zauważył, więc może nie jest najgorzej ) Dzięki za oceny i cieszę się, że mimo wszystko smakowało.
  15. Jesienna już jest, więc pewnie ukrywa się tyle, że ta jest kolejna.
  16. O moje Smoked Browny nadal nikt się nie pokusił, czy co gorsza ktoś wypił i nie podzielił się opinią?
  17. NaOH + prawie wrzątek i niektóre butelki mam takie, że trzeba po 3 razy tak robić.
  18. NaOH to jedyne czego używałem do mycia skrajnie brudnych butelek. Mocno zabrudzone butelki trzeba zalewać nim po 3 razy, a zdaża się, że ekstremalnie ciężkie przypadki nawet po tym nie są do końca czyste. Masa roboty z tym jest.
  19. Efekty sałaty jadowitej są bardziej zbliżone do opium, całkiem inne niż marihuana.
  20. Jeśli kogoś to interesuje to zamówiłem z powyższego sklepu 45 butelek 'Amber'. Niestety przy większej ilości koszty wysyłki wzrastają. Ogólnie biznes średnio się opłaca, ale jak ktoś potrzebuje czystych butelek na gwałt to polecam. Doszły szybko i w całości.
  21. Falbala American Witbier Kolor: Słomkowo-mleczny, mętny, poprawny. Piana: Biała, obfita, gęsta, trwała. Trzyma się grubą warstwą minimalnie oblepiając szkło. Zapach: Wyraźna pomarańcza, kolendry odrobinę mniej, ale na zadowalającym poziomie. Żadnych akcentów amerykańskich chmieli nie wyczuwam. Smak: Treściwość średnio niska, ogólnie lekkie. Lekka zbożowość, wyraźna pomarańcza, cytrusowa kwaskowatość i kolendra. Próbuję się doszukać tutaj tej Ameryki, ale ciężko z tym. Może lekko żywiczny charakter goryczki, ale to już chyba próbuję sobie wmówić. Wysycenie: Średnio wysokie. Ogółem: Bardzo przyzwoity Witbier, ale nie American Może na początku było w tej kwestii lepiej, już ponad 3 miesiące od zabutelkowania. Eurotrip - Double European IPA Kolor: Ciemny bursztyn wchodzący w miedź, mętne. Piana: Koloru złamanej bieli, obfita, gęsta, trwała. Utrzymuje się do końca sporą warstwą lekko oblepiająć szkło. Zapach: Mocno chmielowy o ziołowo-kwiatowym charakterze z wyraźną podbudową słodową i nutą alkoholową. Smak: Treściwe. Mocna podbudowa słodowa, lekkie posmaki chmielowe i wyraźny alkohol. Goryczka dosyć wysoka o mocno alkoholowym charakterze. Wysycenie: Średnio wysokie. Ogółem: Jednak trochę za bardzo alkoholowe. Nie jest oczywiście źle, jak najbardziej do wypicia z przyjemnością, ale jakbym miał sugerować jakieś poprawki to właśnie lepsze zamaskowanie alkoholu. Poza tym niepotrzebnie tak mocno nagazowane. Oprócz tego bardzo przyjemne. Europejskie chmiele dały lepszy efekt niż się spodziewałem. _________________ Od siebie zostawiłem 2x Smoked Brown Ale.
  22. Jeśli chodzi o zwykłe etykiety to najszybszym sposobem jest zmywarka.
  23. Jak tam, zostało coś w tym depozycie jeszcze? Na dniach wpadnę i nie chciałbym wyjść z pustymi rękami
  24. Ja nie mówię, że to jest niewykonalne, bo mi też się kilka piw przefiltrowało bezproblemowo bez mash-outu, ale z kilkoma też miałem mniejsze problemy - raz leciało, raz nie leciało, albo leciało słabo, ostatecznie z mniejszym lub większym wysiłkiem zawsze przefiltrowałem. Aż do czasu wspomnianego stoutu, kiedy filtracja tak stanęła, że już byłem bliski rezygnacji i wyrzucenia całego zacieru do śmieci. Uratował solidny mash-out, od tamtego czasu robię go zawsze i nagle te wszystkie "mniejsze problemy" też zniknęły. Filtracja idzie jak burza i jest samą przyjemnością.
  25. Nie, to był Dry Stout na normalnym zasypie. Opisałem tylko swoje doświadczenia i moja rada była bardziej skierowana dla amatorów, w końcu jesteśmy w piaskowincy. Jak ktoś ma kilkadziesiąt warek na koncie to przecież doskonale wie jak mu się filtruje najwygodniej. Dla mnie różnica w bezproblemowości filtracji przy zastosowaniu mash-outu a jego braku jest zdecydowana. No i jak wyżej, nie było to żytnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.