Zasadniczo Browar #92 jasne lekkie aka kwietniowe słabe: pierwsza próba zrobienia pełnego kociołka. Receptura wielokrotnie robiona - zasyp Grisette wg Markowskiego. Tym razem wariacja dotyczy drożdży - T58 do jednego i Windsory do drugiego wiadra. Czyli jakby trapist enkel z jednej i best bitter z drugiej strony.
sprzęt:
Brauheld Pro 45, karbowanka z nierdzewki 1/2 cala
8 kg * 4 l = 32 litry wody kranowej bez modyfikacji podgrzewam do 45°C (start grzanie 17.15 - pełna moc 3300W do osiągnięcia zakładanej T, potem na utrzymanie schodzę do 2500 i trzymam do końca zacierania)
Dodaję sparzoną łuskę i ok. 4 litry wody z płatkami, zasypuję resztę, mieszam
zasyp:
5,00 kg Pilzneński Viking
2,00 kg Pilzneński Souflet
1,00 kg Pszeniczny Souflet
0,40 kg płatki owsiane Stoisław - zagotowane w 4 l wody rano tego samego dnia
0,14 kg łuska ryżowa - zaparzona i odcedzona
zacieranie:
45°C przez 30 minut
55°C przez 15 minut
62°C przez 50 minut
68°C przez 15 minut
74°C przez 5 minut.
filtracja i wysładzanie:
ok.15 l wody o T=72°C z dodatkiem 3 ml kwasu fosforowego 75%
Filtracja słabiutko...
uzyskałem ok. 43 litrów brzeczki o BLG rzędu 10 BLG
brzeczka pachnie trochę przypalonym mlekiem, podobnie jak pachniały płatki po skleikowaniu
Grzałka nastawiona na 2700 okazała się za słaba, podkręciłem do 3300 i czekam aż zacznie kipieć
warzenie:
@70 40 g Oktawia 2020 8,3%AA
@15 mech irlandzki jedna łyżeczka
@15 50 g Oktawia 2020 8,3%AA
@02 60 g Oktawia 2020 8,3%AA
chłodzenie:
karbowanka z nierdzewki 1/2 cala
po 4 minutach - spadło do 60°C
po 10 minutach - spadło do 34°C
po 15 minutach - spadło do 24°C
ostatecznie zatrzymałem się na 22°C.
uzyskałem 36 litrów brzeczki o BLG rzędu 11 (?)
Wiaderka w dużym pokoju przy uchylonych oknach zostawione na dochłodzenie przez noc. Rano brzeczka miała około 17°C. Napowietrzenie przez minutowe trząchanie wiadrami "jak na piłce". Bardziej symbolicznie, ale piana zbudowała się fajna.
drożdże:
Wiadro A: 21 l Fermentis T58 rozsypane po powierzchni piany przed g.7, 14.04
Wiadro M: 15 l Danstar Windsor rozsypane po powierzchni piany przed g.7, 14.04
fermentacja:
pokój poniżej 20°C otoczenia bez kontroli.
Po powrocie z pracy T na wiadrze A 18°C. Na obydwu wiadrach piana drożdżowa, na A większa, na M mniejsza. Na A widać ruch w toni. Start fermentacji zajął mniej niż 10h.
Ok. g.20 w obydwu wiadrach równie gruba czapa plus ruch w toni. Termometr na ściance jednego z wiader pokazuje ok. 19.
edit 17.04: tak myślę, że jeśli następnym razem będę robił cały kocioł, zrobię smash dla kalibracji i dam więcej wody do wysladzania (3?5 litra).
edit 23.04: wiadro A: ok.1,5 BLG, wiadro M: ok.2,5 BLG. A pachnie i smakuje jak przypuszczałem czyli banan i właściwie niewiele więcej. Piwo w wiadrze klarowne mimo przesunięcia. M pachnie i smakuje jak jakiś tani lager (?), czuć trochę siarki. Wystawienie wiadra wzburzyło drożdże. Butelkowanie za tydzień.
edit 07.05: rozlew wiadra na T58 z syropem cukrowym z ok.130g cukru białego i ok. litra wody. W butelkach jakieś 20,75 litra. Nagazowanie planowane na 2,4 jednostki. Wiadro na Windsorach czeka. W sumie nie wiem na co ale czeka.
edit 16.05: sprawdzanie nagazowania pozytywne, można znosić do piwnicy. W smaku wybija się goryczka. Przy podobnym zasypie dla drożdży saisonowych (mam nadzieję że jeszcze w maju) będę zmniejszał. Windsory nadal w wiadrze. Mam plan na polypin bo mi się nie chcę certolić z butelkami heh.
edit 30.05: Windsory powędrowały do kanisterka. Albo dojadły jeszcze, albo CO2 spławik podbijało. W każdym razie, w kanisterku nie będzie granatów, tylko ew. powódź. Jeśli pójdzie dobrze, w weekend będzie pite.
parametry (założone wg Wort 70% vs. zaobserwowane)
V: 40 l - 36 l
OG: 11,4 - 10,5-11
FG:
ABV: 4,5
IBU: 35