Zerowanie zapasów miało się zacząć od milda ale się nie dało ("kochane Lato z Radiem...")
Korzystając z nagle opadających temperatur pierwsze podejście do czarnego, lekkiego lagera, który marzy mi się od pierwszej zacieranej warki.
Słody karmelowy i czekoladowy z terminami do połowy 2018. Pilzno chyba Optima, śrutowane przystawką do Zelmera niemal na mąkę - zdjęcie załączone.
Chmiel ulubiony Tradition. Drożdże W34/70 od Fermentisa. Start dzisiaj, koniec albo w nocy albo jutro od rana. Zobaczymy.
edit: jednak wszystko jutro.
Zasadniczo browar warka #73: QuaranLager
sprzęt:
zacierna i filtracyjna: blaszak 15 l ze sprężyną; warzelna: blaszak 20 l.
zasyp:
1,50 kg monachijski 2 Souflet
0.68 kg pilzneński (chyba Optima)
0,19 kg Special B CM
0,10 kg Chocolate FM
zacieranie:
9 litrów wody podgrzane do 72?74°C
zasyp ustala T na 68°C
68°C -> 61°C przez 60 minut
podgrzanie do 76°C
76°C -> ??°C przez 30 minut
filtracja i wysładzanie:
do objętości 14 litrów, na raty dwoma porcjami 4,5 - 4,5 litra uzupełniającymi odebrany filtrat
Uzyskałem 14 litrów o BLG = 10 w 23,5°C tj. w zależności od spławika 10,2 (Biowin) - 10,4 (Alla France).
Poszło idealnie jak w Wort z 70% wydajnością dla 11 litrów piwa.
Filtrat podgrzany do 90°C i zaczęło się życie rodzinne. Warzenie w bliżej nieokreślonym momencie dnia.
warzenie:
Tradition 2018 granulat 5,5%
10g@60 minut
mech irlandzki, chłodnica i litr wrzątku ekstra @20 minut
20g@10 minut
30g@00 minut
chłodzenie:
karbowanką do 19°C w jakieś 20 minut
piwo zlane przez zdezynfekowane star sanem sitko do wiadra: 11 litrów ale z litr osadu się załapał, i zniesione do piwnicy na dostudzenie.
25.03 po g.21 wniesione na górę żeby zadać drożdże
brzeczka ok.12°C pokazała ok.11,5BLG co przelicza się na niewiele mniej
drożdże:
saszetka Fermentis W34/70 rozsypana po powierzchni
fermentacja:
piwnica 7°C otoczenia, założenie, że będzie rosła do ok.10 w najbliższych dniach.
po dwóch tygodniach planuję wnieść na górę na dofermentowanie
Parametry założone (Wort 70% wydajności) -> zaobserwowane
V: 11 l -> 11 ale widać litr osadu
BLG: 11,2 -> 11,4
FG: 2,8 ->3,3
ABV: 4,4 -> 4,3
IBU: 31 ->
edit 27.03: kończy się druga doba. W wiaderku cisza. Ani wieczko wzdęte, ani piana ma powierzchni. Jutro się zacznę denerwować
edit 28.03: trzecia doba, wieczko wzdęte, otoczenie 10°C. Upuściłem, boję się otwierać, będę spuszczał jeszcze jutro, potem zobaczę.
Ed8t 1.05: wniosłem do kuchni na kilka dni przed butelkowaniem.
Edit 2.05: BLG po dobie w ciepłym na poziomie 3,3. Zobaczymy we wtorek czy się coś jeszcze ruszyło. Smak próbki dobry, okrągło - ziolowy z jednej, nieco czekoladowy z drugiej. Dość tępe bez gazu. Zobaczymy, zobaczymy, zobaczymy.
Edit 09.05: BLG niezmienne. 10 litrów w butelkach z syropem z 65 g cukru białego (2,5 jednostek CO2). Próbka tępa w smaku. Zobaczymy^3
Edit 27.05: no jeszcze nie nadaje się do picia.
Edit 11.06: piwo zdatne, ale nie urywa. Mam wrażenie, że coś się pałęta: jakby taniny z za mocnego/ zbyt gorącego wysładzania.
Edit 02.07: więcej niż zdatne. Te "taniny" wycofane, niemal nieobecne. Bardzo mi się podoba!
Edit 12.03.2021: tylko zdatne, Zero przyjemności z picia. Łyk - dwa i do zlewu.