Skocz do zawartości

Ranking

  1. arek-lin

    arek-lin

    Members


    • Punkty

      4

    • Postów

      248


  2. elroy

    elroy

    Administrator


    • Punkty

      3

    • Postów

      6 811


  3. punix

    punix

    Members


    • Punkty

      2

    • Postów

      1 982


  4. Powro

    Powro

    Members


    • Punkty

      2

    • Postów

      2


Popularna zawartość

Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 2025.04.28 uwzględniając wszystkie działy

  1. Piwowarzy! Zapraszamy was na naszą flisacką tratwę płynącą w stronę Chełmna. Usiądźcie koło worków pełnych słodów i chmielu, które akurat transportujemy. Zapytacie zapewne: „Czemu płyniemy akurat w tamtą stronę?” To dlatego, że właśnie w dawnej stolicy Ziemi chełmińskiej, a konkretnie w dniach 3 - 5 października w Browarze Chełmińskim odbędzie się XI Flisacki Konkurs Piw Domowych. Oceniać będziemy piwa w trzech kategoriach: - Albae Cerevisiae - Irish Red Ale - American Stout Szczegółowe opisy stylów konkursowych oraz inne informacje będziemy na bieżąco umieszczać na naszym profilu, oraz w wydarzeniu pod linkiem: https://fb.me/e/73Acv1ZH5
    2 punkty
  2. Niekończący się temat pt. „Dlaczego dzisiejsze czasy nie dorównują wspomnieniom z mojej młodości”. Nikt nie ma próbek piw sprzed trzydziestu lat, a nawet jakby miał, to przecież i tak nie będą smakować tak samo, więc można dywagować godzinami. Co innego eksport i produkcja na rynek lokalny. Zrób sobie porównanie, ale tylko i wyłącznie za pomocą ślepej próby, a najlepiej triangle testu (dwie próbki tego samego piwa i jedna innego), bo bez tego wynik nic nam nie powie. Tyle że to będzie tylko ciekawostka, bo czego się spodziewać, że nasze piwo za granicą ktoś kupi, jeżeli będzie smakowało tak słabo jak w Polsce? To są różne produkty dla różnych ludzi. Oczywiście, piwa koncernowe w Polsce to w większości siki, ale siki uczciwe, bo tanie. Nikt nikogo nie zmusza do ich kupowania. Jest rok 2025 i naprawdę jest na rynku wybór. A że komuś ręka drży, żeby sięgnąć po normalne piwo, i musi koniecznie kupić koncernowe — to właśnie dlatego jest, jak jest. Co innego sklepy, które nie dają wyboru i oferują tylko słabe piwo, jak na przykład Biedronka. Choć Biedronka, to jeszcze nic, tam chociaż jakieś Książęce się znajdzie. Gorzej, że idziesz do restauracji ĄĘ, gdzie szef kuchni całuje cię po pupci, w karcie 20 dobrych whisky, a w piwach Tatra i Żubr. To jakby w takiej knajpie serwowali wykwintne dania, ale jak zamówisz schabowego, to dostaniesz jakąś podeszwę i sczerniałe kartofle na brudnym talerzu. Ale widać taki gust tam mają.
    2 punkty
  3. anteks

    anteks piwowarzy

    Jeszcze ciekawostka związana z zeszłoroczna wygraną w KPD w Grodzisku. Podczas wizyty w Browarze w Grodzisku podczas Nocy Muzeów zobaczyłem bardzo ciekawą rzecz. W jednej z gablot był "puchar" za zdobycie pierwszego miejsca w konkursie piw domowych w 2024r. Dodam że to ja wygrałem. Takiej statuetki nigdy nie dostałem , nawet napisano mi że nie przewidują takich pucharów. Nie przewidują ale wykonali 😛
    1 punkt
  4. Jeszcze rok nie minął więc chyba nie dostanę złotej łopaty. Z ciekawości w copilota wrzuciłem Twoje polecenie i efekt jest zupełnie inny
    1 punkt
  5. Cześć, ja mam na 4b i wszystko działa, szczerze nie wiem co tam dodali/zmienili w 5. Polecam przestudiować grupę założycieli CraftBeerPi na FB.
    1 punkt
  6. rafple

    Pomoc w znalezieniu meksykańskiego piwa

    https://ibernia.pl/pl/3118-modelo-cerveza-especial-355ml-.html
    1 punkt
  7. dori

    piwo z 2 różnych ekstraktów

    Dokładnie tak, ekstrakty pszeniczne zazwyczaj produkuje się 50-70% słodu pszenicznego, resztę stanowi słód jęczmienny. @Lisek50 dużo warzymy z ekstraktów, często mieszamy różne ekstrakty lub też dodajemy do namaczania słody specjalne. Na bazie ekstraktów mamy w sklepie kilkadziesiąt różnych zestawów https://homebrewing.pl/na-bazie-ekstraktow-c-45_47.html, a na blogu https://www.blog.homebrewing.pl/ też znajdziesz trochę inspiracji.
    1 punkt
  8. arek-lin

    INFEKCJE

    Zgadzam się w 100%, drożdże
    1 punkt
  9. ciezkicoswybrac

    INFEKCJE

    @MartinaMD Resztki drożdży, możesz butelkować.
    1 punkt
  10. Tak, to jest najpewniejsza opcja.
    1 punkt
  11. maniek929

    Brauheld pro 65/70L

    Zapomjij o 65l w tym brauheldzie. Sprzedałem go bo realnie 50l ciężko w nim warzyć. Mój starszy mundschenk 3xl oblatywał 55l na gotowo. Tutaj te ich 70l to mocno pokolorowane. Jak masz FB to na grupie "Polska liga użytkowników klarstein ... etc" znajdziesz trochę info o brauheld pro 3xl ( 70L) Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka
    1 punkt
  12. Nie rozpoznasz szczepu drożdży po pianie Natomiast jeśli fermentujesz w temperaturze do 10°C i sprawnie ruszyło, to z dużym prawdopodobieństwem są to W34/70, dla US-05 byłoby trochę za chłodno.
    1 punkt
  13. juz pewnie zadałeś, lecz zawsze od ukończenia fermentacji trzeba liczyć
    1 punkt
  14. IMO rozpuścić w jak najmniejszej możliwej ilości ciepłej, przegotowanej wody i dodał jak syrop cukrowy do belgów.
    1 punkt
  15. ciezkicoswybrac

    INFEKCJE

    Jak wali octem, to na pewno infekcja. Nie ma po co tego pić.
    1 punkt
  16. arek-lin

    Karmi z ekstraktów.

    Jak chcesz niskoalkoholowe, to tu masz masz podpowiedź jak można zrobić. Niestety nie na ekstraktach, ale zawsze coś. W końcu malutka ilość słodu tam idzie więc może ekstrakt wcale nie jest lepszym rozwiązaniem?
    1 punkt
  17. elroy

    iSpindel - aplikacja web do monitoringu.

    link do serwisu: https://io-brew.piwo.org/ Cześć Z racji potrzeb i w sumie braku prostej, szybkiej i darmowej platformy gdzie można by zbierać dane z urządzeń typu iSpindel, zabrałem się za pisanie takowej Core aplikacji gotowy, testuję i raczej wszystko gra, ale to wyjdzie w praniu Aplikacja będzie umożliwiała dodanie do 4 iSpindel i oczywiście będzie darmowa. Niebawem wrzucę linka do testów, jak skończę ustawienia alertów mailowych. A na razie trochę screenów. Wszelakie sugestie co ewentualnie dodać, rozbudować mile widziane
    1 punkt
  18. elroy

    iSpindel - aplikacja web do monitoringu.

    Zapraszam do betatestów (to na prawdę betatesty ) https://io-brew.piwo.org/ Na ten moment obsługa ispindel, ale mam w planach dodatkowe urządzania. To mój debiut w GO, więc trochę tam niespójności jest, ale uczę się poprawiając Poklikajcie, popatrzcie, pokratkujcie
    1 punkt
  19. Z nieukrywaną przyjemnością ogłaszamy style na nadchodzący dziewiąty Gwiazdkowy Konkurs Piw Domowych. Liczymy na to, że przygotowane style przypadną Wam do gustu i tłumnie uwarzycie piwa konkursowe, szczególnie że jak co roku jeden z nich jest wybrany przez Was. Tradycyjnie będą to trzy style: XMas, piwo ze słodem wędzonym oraz styl wyłoniony w głosowaniu. Style IX Gwiazdkowego KPD to: 1. XMas, dla którego w tym roku stylem bazowym będzie Sweet (Milk) Stout 2. Rauchmärzen 3. Weizenbock (wybór piwowarów) Konkurs zostanie rozegrany 6 grudnia 2025 w Browarze Widawa, a ogłoszenie wyników odbędzie się tradycyjnie podczas Piwowarskiej Gwiazdki 2025 w Browarze Widawa lub w przypadku nieodbycia się tej imprezy w terminie i miejscu podanym wcześniej przez Organizatora. O uruchomieniu systemu konkursowego i datach recepcji piw poinformujemy z odpowiednim wyprzedzeniem. Szczegółowe opisy stylów konkursowych udostępnimy w ciągu dwóch tygodni po ich akceptacji przez Komisję Sędziowską PSPD.
    1 punkt
  20. macq21

    Nadbużański Browar Domowy

    108. Polish Wheat Parametry: 11°BLG, 30 IBU, 4,5%, 2,5 °BLG Warzone: 28.04.2025 Rozlew: 14.05 Zasyp: Best Pale Ale 2 kg Best Pszeniczny 2 kg Płatki Orkiszowe 0,5 kg Chmielenie i dodatki: Zi-18 15g 30 min Zi-18 20g 20 min Zi-18 25g 10 min Zi-18 50g 0 min Zi-18 190g WP Drożdże US-05
    1 punkt
  21. Wstęp: Piwo bezalkoholowe w Polsce to, jak wiadomo, jest to piwo o dopuszczalnej ilość alkoholu do 0,5% obj. Na początek zatem trzeba sobie uzmysłowić, że nasze pomiary w domu nie są aż tak dokładne i mają sporą skalę błędu. Dlatego, też nie traktujcie ortodoksyjnie swoich wyliczeń przy tym piwie. Jeśli z domowych pomiarów wyjdzie 0,4% czy 0,6% alk. obj. to uważam, że tak naprawdę nie ma to większego znaczenia. Nie ma pewności, jakie tak naprawdę są to wartości. Aby uzyskać rzeczywiste pomiary trzeba by było wykonać je w laboratorium i to najlepiej w takim, które już wykonywało takie badania i ma opracowaną metodykę. Jeśli nie akceptujesz takiego stanu rzeczy i podchodzić zero jedynkowo do tematu alkoholu w piwie bezalkoholowym (ma być jak ustawa nakazuje i już!) to zdecydowanie takie piwo domowe nie jest dla Ciebie! W momencie jak piszę ten tekst jestem po 5 warkach bezalkoholowego piwa domowego. W dużym browarze zrobiłem ich już kilkadziesiąt, także były to piwa niepasteryzowane, nieutrwalone, stąd powstał pomysł aby przenieść proces jego produkcji także do domu. Zasyp, zacieranie: W skrócie mogę napisać: dowolny zasyp, dowolne temperatury. Ale przejdźmy do szczegółów, w nich tkwią jednak pewne moje zalecenia. Unikałbym bardzo wysokich ekstraktów. W zamierzeniu nie chcemy raczej robić bezalkoholowego RIS-a a lekkie, sesyjne piwo i do takich ekstraktów odnosi się ten artykuł. Maksymalny zasyp jaki robiłem to było 12°Blg i to było już za dużo. Poleciłbym celować na początek między 8-10°Blg. Piwo będzie bardziej pijalne a jednocześnie odpowiednio pełne. Sugerowałbym nie robić zbyt skomplikowanych zasypów i dodawać o wiele mniej niż normalnie słodów specjalnych. Słód żytni czy owsiany nie jest potrzebny do uzyskania pełni w piwie. Użyj ich jeśli chcesz osiągnąć inny efekt. O pełnie w piwie zadba ekstrakt oraz drożdże. Na start w zasadzie użyłbym tylko słodów podstawowych typu pilzneński, monachijski czy pszeniczny. Słody karmelowe ograniczyłby do maks. 1-2% dla potrzeby jakiegoś konkretnego stylu lub uzyskania koloru, palonych można oczywiście użyć więcej – np. do Stoutu klasycznie czyli nawet 15-20%. Oczywiście jeśli wędzonka to może być 100% zasypu Temperatury dowolne, ale polecam koniecznie zrobić przerwę maltozową (64-65°C), uzyskacie wtedy bardziej klarowną brzeczkę. Drożdże, które zaproponuje i tak konsumują tylko glukozę. Będzie co prawda trochę więcej glukozy niż tylko podczas zacierania w przerwie dekstrynującej (72°C) ale stracimy na rześkości i klarowności piwa. Próbowałem obu wariantów i zdecydowanie wygrywa klasyczne zacieranie w obu przerwach, tudzież po prostu zacieranie „na lenia”. Generalnie – proces zacierania będzie miał marginalny wpływu na poziom alkoholu, moim zdaniem niemierzalny domowymi wyliczeniami. PH zacieru i brzeczki po gotowaniu: Korektę pH zacieru robimy tak samo jak w przypadku każdego innego piwa. Z racji, że drożdże po fermentacji nie obniżą odpowiednio pH (do poziomu 4,2-4,5) można przed fermentacją zakwasić kwasem brzeczkę obniżając pH brzeczki poniżej 5.0 (idealnie około pH 4.5). Niskie pH uchroni dodatkowo brzeczkę (a finalnie piwo) przez zakażeniami a także przed nadmiernym utlenieniem (istotne zwłaszcza przy piwach chmielonych na zimno). Gotowanie i chmielenie: Gotujemy normalnie jak każde inne piwo. Chmielenie również tak samo jak normalnie. Wyjątkiem jest sytuacja kiedy z jakiś powodów chcecie zrobić bardzo niski ekstrakt początkowy typu 5-6°Blg. Wtedy trzeba uważać na chmielenie na goryczkę, będzie bardziej odczuwalna. Ale to ogólna zasad dla takich ekstraktów a nie konkretnie dla domowego piwa bezalkoholowego. Przypomnę jak wyżej, nie potrzebujemy tutaj niskich ekstraktów aby zrobić piwo bezalkoholowe. Drożdże i fermentacja: Tutaj zaczynają się schody na piwowara domowego. Dostępność drożdży. Od razu powiem, że nie robiłem i nie planuje w warunkach domowych stosować przerywanej fermentacji. W mojej ocenie nawet jeśli raz się uda to ciężko o powtarzalność w domu. Jeśli ktoś posiada wiedzę jak to zrobić w domu w powtarzalny i w miarę łatwy sposób to zachęcam aby dodał swoje doświadczenia w tym wątku. Sprzęt domowy się rozwija, domowi piwowarzy używają już kontrolerów, tanków schładzanych wodą itp. Z takim sprzętem pewnie można pokusić się o domowe próby z zatrzymania fermentacji. Rekomendowane drożdże do piwa bezalkoholowego, które używałem i które są dostępne w Polsce. Niestety tylko w opakowaniach 500g. Ja je pozyskałem w pracy, po prostu odsypując kilkanaście gram z paczki: Fermentis SafBrew LA-01 Lalllemand LalBrew LoNa Są to szczepy, które fermentują tylko glukozę. W zasadzie niezależnie od ekstraktu (jak pisałem wyżej robiłem maks. 12°Blg) odfermentują około 0,5°Blg. Teraz już wiecie dlaczego polecałem jednak ekstrakty początkowy ograniczyć do 8-10°Blg. Po prostu przy wyższym ekstrakcie piwo jest już zbyt ciężkie, traci na pijalności. Powyższe drożdże są sprzedawane w formie suchej i można ich użyć tylko w takiej formie. Nie używamy gęstwy. Producent tego nie zaleca. Do tego gęstwy praktycznie nie ma ponieważ drożdże nie wiele pączkują utylizując tylko glukozę. Rekomendowana ilość to 10-20g na warkę 20l. Ja zadaje 10g na warkę 10l. Jak pozyskać takie drożdże jeśli nie mamy dostępu to browaru, który je używa? Pierwsza myśl to kupić na spółkę. Zakładając warkę 20 litrową i powyższy pitch rate to paczka 500g starczy na 25-50 warek. Sporo. Myśląc o tym testowałem przechowanie tych drożdży w warunkach domowych. Po odsypaniu z oryginalnego opakowania około 50g, przechowywałem je w lodówce przez około 2 miesiące, w sterylnej saszetce. Następnie używałem ich kilka razy w między czasie. Jak piszę ten artykuł drożdże leżą już w lodówce ponad 3 miesiące. Ostatnio piwo wyszło stabilne i poprawne. Żadnych oznak zakażenia. Wyciągam je tylko na moment odsypania 10g i chowam do lodówki z powrotem. Nie używam żadnych laboratoryjnych metod. Póki co działa ale rekomendowałbym zużycie ich w miarę jak najszybszym czasie. Jakim? W kolejnych miesiącach będę jeszcze informował jak długo udało mi się zrobić piwo „czyste” bez zakażenia. Producent oczywiście nie zaleca takiego sposobu, jak przy każdych suchych drożdżach. Ale póki co to działa. Uwaga – nie ma potrzeby mrozić suchych drożdży, nie będzie to lepsze niż lodówka a jest ryzyko, że sucha masa może łapać wilgoć w zamrażalniku. Po gotowaniu brzeczkę chłodzimy jak najszybciej, najlepiej chłodnicą zanurzeniową. Polecam mieszanie sterylną łyżką metalową (nie drewnianą ani plastikową), robiąc wir podczas chłodzenia. Ja w ten sposób jestem w stanie zejść do 25°C w około 10 min. Generalnie nie ma co panikować, po prostu trzeba w miarę szybko schłodzić brzeczkę. Moim zdaniem odpada chłodzenia na dworze przez 12-24h, brzeczka będzie zbyt długo nastawiona na działania innych mikrobów. Powyższe drożdże nie wymagają napowietrzenia, producent tego nie zaleca. Jest to niepotrzebne narażanie brzeczki na kontaminacje. Dlatego omijamy ten proces. Ja poprostu zlewam z garnka brzeczkę do pojemnika, sypie drożdże na wierzch i zamykam wieko. Rekomenduje temperatury fermentacji w przedziale 20-25°C. Lepiej nie schodzić poniżej 15°C, chodzi o to aby proces fermentacji przebiegł szybko i skutecznie, bez lagu. Tu nie powstaną żadne fuzle czy alkohole wyższe. Po 24h możemy zmierzyć ekstrakt, powinien być około 0,5°Blg niższy niż początkowy. Po 24h musimy całe piwo schłodzić, jak wstawiam moje 10l wiaderko do lodówki. Lodówka ustawiona na normalne ustawienia, bez żadnych dodatkowych sterowników. Przez kolejne 24h temperatura piwa powinna zejść do temperatury lodówki. Uwaga ogólna – w trakcie fermentacji nie przelewamy nigdzie piwa, fermentujemy, chłodzimy itp. w tym samym pojemniku. Dobrze jest mieć wiaderko z kranikiem. Polecam mieć 1 kranik dedykowany tylko do tego piwa, takiego które nie używany z innymi piwami. Jeśli ktoś boi się kranika i przelewa wężykiem, tak samo, dedykowany wężyk do tego piwa. Piwo można „zakazić” także normalnymi drożdżami górnej czy dolnej fermentacji, których na co dzień używacie w domu. Piwo może leżakować w lodówce w zasadzie dowolną ilość czasu. Jeśli nic nie zepsuliśmy to nic się nie wydarzy. Najdłużej po fermentacji trzymałem wiaderko w lodówce dokładnie 7 tygodni i dopiero po tym czasie przelałem do kega. Piwo pozostało stabilne i utrzymało swoją jakość. Rozlew: Tak otrzymane piwo będzie na granicy 0,5% obj. Z tego powodu dodatkowa refermentacja prawdopodobnie sprawi, że piwo przekroczy ten próg. Czy to problem? Widzę dwie strony medalu. Z jednej strony browar to nie apteka. Nie sprzedajesz tego, pijesz sam i wiesz że po kilku butelkach możesz spokojne jechać autem mimo, że piwo lekko przekracza dopuszczalną ilość alkoholu. Z drugiej zaś strony musisz zderzyć się z poważnym problemem, a nawet dwoma. Po pierwsze, refermentację bezwzględnie trzeba przeprowadzić tym samym szczepem drożdży. Nie możesz użyć normalnych szczepów bo te odfermentują całą dostępną maltozę. Wtedy w zasadzie piwo może wybuchnąć w pierwszym dniu refermentacji. I tu właśnie pojawia się drugi problem. Jeśli nawet wszystko poszło dobrze i dokonałeś refermentacji tym samym szczepem, coś może pójść nie tak podczas procesu butelkowania (zakażenie). Wtedy, jak napisałem wyżej, efekty będę spektakularne i oczywiście niebezpieczne! Osobiście nie rekomenduje nawet prób refermentacji tego piwa. Najbardziej bezpiecznym sposobem jest przelania piwa do kega oraz nagazowanie go sztucznie. Jeśli masz zbiornik ciśnieniowe w domu, zrobić to jeszcze łatwiej. Schładzając piwo, możesz jednocześnie je nagazować. Powyższe drożdże produkują wystarczającą ilość co2 podczas fermentacji aby nagazować lekko piwo. Trzeba oczywiście od razu uszczelnić zbiornik aby ciśnienie się kumulowało. Jeśli będziesz używać zbiorników ciśnieniowych pamiętaj o zasadach BHP! Miej pewność, że zawór nadciśnieniowy co2 działa poprawnie i jest poprawnie ustawiony. Jeśli zakazisz brzeczkę innym szczepem, ilość co2 w pierwszej dobie może być już bardzo wysoka. U siebie w domu piwo przelewam do kega w momencie kiedy będę chciał je pić. Podpinam wężyk do kranika i zlewam do kega (wcześniej przedmuchanego co2). Po podpięciu do co2, razem z podpięta głowicą, turlam lekko beczką przez około 30-60 sekund. Zimne piwo z lodówki bardzo szybko chłonie co2. Jeśli stosujesz taką metodę musisz sam sobie dopasować czas turlania do własnych preferencji. Na początek lepiej krócej niż dłużej, odgazowanie piwa to zawsze jest straszna męka. Wyszynk: Kiedy zimne piwo w kegu jest już nagazowane, przechowuje je cały czas w lodówce. Piwo możesz oczywiście wyszynkować bezpośrednio z lodówki, jeśli masz odpowiedni sprzęt. Ja podpinam kega do schładzarki mimo, że jest zimne, mniej się wtedy pieni. Wieczorem, po zakończonym piciu w ciągu całego dnia, chowam z powrotem kega do lodówki. W kolejne dni tak samo. Najdłużej piwo wyszynkowałem przez okres około 2 tygodni, oczywiście nie codziennie, podpinane około 2-3 dni w tygodniu. Przez ten okres piwo zachowało swoją stabilność mikrobiologiczną. Przy kolejnych kilku warkach postanowiłem w trakcie wyszynku pozostawiać keg w temperaturze pokojowej (16-18°C). Po zakończeniu wyszynku zawsze odpinałem głowice i zamykałem gaz, robię tak przy każdym piwie w domu. Po 1,5 tygodnia piwo wciąż było stabilne, bez jakiekolwiek zmian, bez efektu dofermentowania (keg się wtedy przegazuje). Co z odczuciem brzeczki? Moim zdaniem to marginalny problem w tym procesie i przy tych drożdżach. Nawet proste, czyste piwo nie wykazuje dużych oznak tego problemu. Osobiście dla mnie plusy są tak duże, że nawet jeśli lekka brzeczkowość byłaby wyczuwalna to nie stanowiłaby dla mnie przeszkody. Widzę więcej zalet niż minusów. Do tego piwowarzy domowi są kreatywni, ciemne, IPA, APA itp. to wszystko przykrywa jakiekolwiek „off flavors”. Porównanie LA-01 vs LONA: W domu używałem tylko LONA, a browarze komercyjnym przez większość czasu LA-01. W mojej ocenie LONA jest bardziej czystym szczepem, mniej jest dodatkowych, lekko od drożdżowych aromatów owocowych. Różnica w cenie tych dwóch szczepów jest też spora, około 2x więcej kosztuje LONA. Dobrze by było aby każdy w miarę możliwości spróbował obu szczepów aby wyrobić sobie własne zadanie. Moje preferencje mogą czysto subiektywne. Dodatki owocowe lub cukrowe: Dotychczas nie stosowałem żadnych takich dodatków. W zależność na jakim etapie je dodamy mogą zmienić ilość alkoholu w finalnym piwie. Zawsze będzie kwestia tego ile glukozy jest w takich dodatkach bo to jest jedyny cukier, który drożdże skonsumują i powstanie z tej konsumpcji dodatkowy alkohol. Pasteryzacja? Stary znany sposób na domową pasteryzację w domu to po prostu włożenie naczynia do gorącej wody i odczekania odpowiedniej ilości czasu. Nigdy tego nie robiłem na piwie, tylko na domowych słoikowych wyrobach. Pewnie można by pokusić się o utrwalenia takiego piwa w butelce. Oczywiście jak wyżej, raczej nie polecałbym refermentacji a raczej sposób utrwalenia piwa nalanego przeciwciśnieniowo. Po co? Np. dla kilku dniowy wyjazd gdzie nie chcemy zabierać ze sobą całego majdanu do wyszynku kega. Osobiście nie planuje testować takiej pasteryzacji. Poddaje jako uzupełnienie, pomysł, inspiracje. Podsumowanie: Jak można przeczytać, to nie będzie metoda dla każdego. W zasadzie wyklucza wszystkich, którzy tylko butelkują piwa. Cena i wybór drożdży też nie zachęca. Z drugiej strony wiem, że wielu piwowarów domowych posiada już sprzęt do wyszynku z kega. Są zgrupowani i zorganizowani więc mogą pokusić się do pozyskania drożdży wspólnie. Ogólnie wyszło sporo teorii, opisu i niuansów ale w praktyce proces przebiega szybko i nie jest skomplikowany. Mam nadzieję, że ktoś z tego skorzysta i pochwali się tutaj efektem. Dalsze próby: Być może niektóre procesy trzeba doszlifować sobie pod kątem możliwości własnego browaru domowego. Największe pole do dalszych testów widzę jeszcze w innych drożdżach. Dla piwowarów domowych są saszetki drożdży płynnych. Stosując powyższy proces a zmieniając tylko drożdże może również osiągnąć dobry efekt. Niestety takie saszetki też są słabo dostępne, jeśli w ogóle to tylko sezonowo. Na pewno wszelkie nowe informacje jakie uda mi się jeszcze doświadczyć, zostaną w tym wątku uzupełnione.
    1 punkt
  22. Kolejne 3 ciekawe informacje i doświadczenia: Na FPD 2025 w Łodzi rozmawiałem z kilkoma piwowarami, którzy mieli na stoiskach piwa bezalkoholowe. Ich doświadczenia są identyczne do moich i potwierdzają bardzo istotną informację. Te suche drożdże trzymane w lodówce miesiącami cały czas dają powtarzalne efekty i nie wykazują żadnych oznak mikrobiologicznego zakażenia. W moim przypadku w lipcu 2025 minie rok jak odsypałem z głównej paczki część drożdży. Na pewno do tego czasu zrobię kolejne warki. Ostatnią moją warke, po fermentacji, trzymałem w wiadrze w lodówce dokładnie 7 tygodni. I dopiero po tym czasie przelałem do kega, do wyszynku na weekend. Piwo utrzymało swoją stabilność, pomiar Blg był mniej więcej taki sam jak po fermentacji. Żadnych negatywnych efektów poza faktem, że aromat z chmielenia na zimno lekko zmalał. Tym razem kega z piwem nie chowałem do lodówki po każdym podpięciu do wyszynku (wszystkie poprzednie piwa tak robiłem). Postanowiłem zostawić keg w temperaturze pokojowej (16-18°C). Po tygodniu nic nie wskazuję na jakiekolwiek zmiany, nie wyczuwam żadnych efektów początku zakażenia, efektu dofermentowania (keg się wtedy przegazuje) itp. W ten weekend raczej piwo zostanie wypite więc ten test zakończy się na okresie około 1,5 tygodnia. Chyba tutaj najbardziej spodziewałem się, że coś złego się wydarzy, jednak nic takiego nie nastąpiło.
    1 punkt
  23. arek-lin

    iSpindel - aplikacja web do monitoringu.

    Elegancko. Pewnie zaraz powiesz, że wymyślam, ale skoro mamy blg startowe i aktualne, to może warto dodać wartość alkoholu, żeby się liczyła automatycznie? 🫡 Podrzucam jako pomysł. Ja dzielę odfermentowanie na pół i szacuję ile % może mieć piwo, ale wiem, że niektórzy liczą to jakby w aptece pracowali
    1 punkt
  24. elroy

    iSpindel - aplikacja web do monitoringu.

    Dodałem na ekranie startowym fermentacji aktualne parametry oraz startowe. Coś tam pewnie jeszcze dopiszę z czasem Dodatkowo opcje logowania (oprócz email) to google oraz konto na piwo.org, więc będzie mniej klikania w TODO jeszcze alert, jak chcemy rozpocząć nową fermentację na nie koniecznie naładowanym urządzeniu. możliwość dołączenia mini termometrów które właśnie konstruuję
    1 punkt
  25. Dawid Szatan

    Browar RKKR

    Mało ma, a jeszcze rozdaje. Święty człowiek.
    1 punkt
  26. Pingwinho

    Piwo "jak" ze sklepu

    Ale wiesz, że aluminiowa puszka jest lakierowana od wewnątrz i nie wnosi żadnego posmaku?
    1 punkt
  27. Myślę że z grubsza schemat mógłby być niezły, ale ja jednak wolę decydować o długości fermentacji w czasie jej trwania, a nie zakładać z góry że ma być np. dwa tygodnie w jednej temp. a potem trzy dni w innej. Jeżeli po tygodniu fermentacji ekstrakt będzie na poziomie 3-4 Blg z początkowej dwunastki, to nie ma na co czekać i można podnieść temp. jednak nie polecałbym wyżej niż 14 st. Może się też okazać, że po 10 dniach fermentacji dwuacetyl nie jest już wyczuwalny i nie musimy podnosić temp. wcale. Wiem, że takie grzebanie w piwie bezpieczne nie jest, ale coś trzeba wybrać - podejmujemy decyzje na podstawie oceny organoleptycznej na poszczególnych etapach, lub nie zaglądamy do piwa wcale i jedziemy według założonego z góry schematu. Co do temp. fermentacji, to zalecam zaszczepienie brzeczki drożdżami w temp. 8-9 st., a kończenie fermentacji w temp 11-13 st. Oczywiście drożdże muszą być w dobrej kondycji (jeden Activator płynnych drożdży na 25l. brzeczki na pewno nie wystarczy), a brzeczka dobrze napowietrzona.
    1 punkt
  28. Zobaczymy jak u mnie będzie. Zbita pokrywka dojechała i odmówili wysłania pokrywki, musiałem zwrócić całość. Odbiór miał być we wtorek, kurier przyjechał po gar w następny wtorek. Więc zaraz będzie miesiąc jak zapłaciłem, a nie używam. Dobrze, że piwowarstwo uczy cierpliwości 😁
    0 punktów
  29. wielkazmiena

    Azacca

    Odmiana chmielu Azacca™ to bardzo ciekawy wybór, szczególnie jeśli interesuje Cię nowofalowy, owocowo-tropikalny profil smakowy. Pochodzący z USA, konkretnie z Waszyngtonu, ten chmiel o wysokiej zawartości alfakwasów (14–15%) jest uniwersalny, ale najczęściej używany do aromatyzowania i chmielenia na zimno, zwłaszcza w IPA, APA i innych chmielonych stylach piwa. Profil aromatyczny Azacca™ jest intensywny i tropikalny – dominują nuty dojrzałego mango i cytrusów, z akcentami owoców sadowych (gruszka, jabłko) i żywicznych igieł sosny. Dzięki wysokiej zawartości mircenu świetnie sprawdza się jako chmiel pojedynczy (single hop) w prostych zasypach słodowych, gdzie może w pełni zaprezentować swój charakter. Będzie dobrym wyborem, jeśli chcesz uzyskać soczysty, owocowy aromat bez potrzeby mieszania wielu odmian.
    0 punktów
  30. Nie wiedziałem ze nie ma FM już, jestem stałym klientem od 4 lat. Na pewno wydawanie po 70 zł na szczep z Ameryki nie wchodzi w grę pomijam fakt ze przychodziły w skandalicznie złej kondycji nawet starter nie wystarczał , czyli trzeba się będzie przeprosić z sucharami tylko że FM miał piękna ofertę, gdzie nikt nie ma tozsamej w sucharach. Fermentis stoji w miejscu od 10 lat z ofertą i piwa są wytrawne na nich.
    0 punktów
  31. 100% pewności ? Proszę : kupujesz kontener ocieplany, montujesz system filtracji powietrza który wyłapuje, mikrocząsteczki mikroorganizmy,bakterie wirusy pyłki,. Montujesz śluzy wejściowe do kontenera ( do kupienia na allegro) , odzież jednorazowego użytku,obuwie, maski, rękawiczki, umywalnie i sterylizatornie rąk, Kadzie z stali KO i pozostały sprzęt z KO, pozostały sprzęt sterylizujesz za pomocą sterylizatora próżniowego. Ja na przykład używam takiego systemu i jest 100% gwarancji uniknięcia zakażenia :] Myślę że na sam początek przygody z DOMOWYM wyrobem piwa powinno wystarczyć. Później pomyśl nad zakupem jakiś surowców i literatury fachowej bo mogą się przydać
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.