Skocz do zawartości

Ranking

  1. wizi

    wizi

    Members


    • Punkty

      115

    • Postów

      1 749


  2. Reters

    Reters

    Members


    • Punkty

      95

    • Postów

      844


  3. anteks

    anteks

    Members


    • Punkty

      81

    • Postów

      9 939


  4. zasada

    zasada

    Moderators


    • Punkty

      81

    • Postów

      4 034


Popularna zawartość

Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 2023.07.28 uwzględniając wszystkie działy

  1. Wstęp: Piwo bezalkoholowe w Polsce to, jak wiadomo, jest to piwo o dopuszczalnej ilość alkoholu do 0,5% obj. Na początek zatem trzeba sobie uzmysłowić, że nasze pomiary w domu nie są aż tak dokładne i mają sporą skalę błędu. Dlatego, też nie traktujcie ortodoksyjnie swoich wyliczeń przy tym piwie. Jeśli z domowych pomiarów wyjdzie 0,4% czy 0,6% alk. obj. to uważam, że tak naprawdę nie ma to większego znaczenia. Nie ma pewności, jakie tak naprawdę są to wartości. Aby uzyskać rzeczywiste pomiary trzeba by było wykonać je w laboratorium i to najlepiej w takim, które już wykonywało takie badania i ma opracowaną metodykę. Jeśli nie akceptujesz takiego stanu rzeczy i podchodzić zero jedynkowo do tematu alkoholu w piwie bezalkoholowym (ma być jak ustawa nakazuje i już!) to zdecydowanie takie piwo domowe nie jest dla Ciebie! W momencie jak piszę ten tekst jestem po 3 warkach bezalkoholowego piwa domowego. W dużym browarze zrobiłem ich już kilkadziesiąt, także były to piwa niepasteryzowane, nieutrwalone, stąd powstał pomysł aby przenieść proces jego produkcji także do domu. Zasyp, zacieranie: W skrócie mogę napisać: dowolny zasyp, dowolne temperatury. Ale przejdźmy do szczegółów, w nich tkwią jednak pewne moje zalecenia. Unikałbym bardzo wysokich ekstraktów. W zamierzeniu nie chcemy raczej robić bezalkoholowego RIS-a a lekkie, sesyjne piwo i do takich ekstraktów odnosi się ten artykuł. Maksymalny zasyp jaki robiłem to było 12°Blg i to było już za dużo. Poleciłbym celować na początek między 8-10°Blg. Piwo będzie bardziej pijalne a jednocześnie odpowiednio pełne. Sugerowałbym nie robić zbyt skomplikowanych zasypów i dodawać o wiele mniej niż normalnie słodów specjalnych. Słód żytni czy owsiany nie jest potrzebny do uzyskania pełni w piwie. Użyj ich jeśli chcesz osiągnąć inny efekt. O pełnie w piwie zadba ekstrakt oraz drożdże. Na start w zasadzie użyłbym tylko słodów podstawowych typu pilzneński, monachijski czy pszeniczny. Słody karmelowe ograniczyłby do maks. 1-2% dla potrzeby jakiegoś konkretnego stylu lub uzyskania koloru, palonych można oczywiście użyć więcej – np. do Stoutu klasycznie czyli nawet 15-20%. Oczywiście jeśli wędzonka to może być 100% zasypu Temperatury dowolne, ale polecam koniecznie zrobić przerwę maltozową (64-65°C), uzyskacie wtedy bardziej klarowną brzeczkę. Drożdże, które zaproponuje i tak konsumują tylko glukozę. Będzie co prawda trochę więcej glukozy niż tylko podczas zacierania w przerwie dekstrynującej (72°C) ale stracimy na rześkości i klarowności piwa. Próbowałem obu wariantów i zdecydowanie wygrywa klasyczne zacieranie w obu przerwach, tudzież po prostu zacieranie „na lenia”. Generalnie – proces zacierania będzie miał marginalny wpływu na poziom alkoholu, moim zdaniem niemierzalny domowymi wyliczeniami. PH zacieru i brzeczki po gotowaniu: Korektę pH zacieru robimy tak jak każdego innego piwo. Z racji, że drożdże po fermentacji nie obniżą odpowiednio pH (do poziomu 4,2-4,5) można przed fermentacją zakwasić kwasem brzeczkę obniżając pH brzeczki poniżej 5.0 (idealnie około pH 4.5). Niskie pH uchroni dodatkowo brzeczkę (a finalnie piwo) przez zakażeniami a także przed nadmiernym utlenieniem (istotne zwłaszcza przy piwach chmielonych na zimno). Gotowanie i chmielenie: Gotujemy normalnie jak każde inne piwo. Chmielenie również tak samo jak normalnie. Wyjątkiem jest sytuacja kiedy z jakiś powodów chcecie zrobić bardzo niski ekstrakt początkowy typu 5-6°Blg. Wtedy trzeba uważać na chmielenie na goryczkę, będzie bardziej odczuwalna. Ale to ogólna zasad dla takich ekstraktów a nie konkretnie dla domowego piwa bezalkoholowego. Przypomnę jak wyżej, nie potrzebujemy tutaj niskich ekstraktów aby zrobić piwo bezalkoholowe. Drożdże i fermentacja: Tutaj zaczynają się schody na piwowara domowego. Dostępność drożdży. Od razu powiem, że nie robiłem i nie planuje w warunkach domowych stosować przerywanej fermentacji. W mojej ocenie nawet jeśli raz się uda to ciężko o powtarzalność w domu. Jeśli ktoś posiada wiedzę jak to zrobić w domu w powtarzalny i w miarę łatwy sposób to zachęcam aby dodał swoje doświadczenia w tym wątku. Sprzęt domowy się rozwija, domowi piwowarzy używają już kontrolerów, tanków schładzanych wodą itp. Z takim sprzętem pewnie można pokusić się o domowe próby z zatrzymanie fermentacji. Rekomendowane drożdże do piwa bezalkoholowego, które używałem i które są dostępne w Polsce. Niestety tylko w opakowaniach 500g. Ja je pozyskałem w pracy, po prostu odsypując sobie kilkanaście gram z paczki: Fermentis SafBrew LA-01 Lalllemand LalBrew LoNa Są to szczepy, które fermentują tylko glukozę. W zasadzie niezależnie od ekstraktu (jak pisałem wyżej robiłem maks. 12°Blg) odfermentują około 0,5°Blg. Teraz już wiecie dlaczego polecałem jednak ekstrakty początkowy ograniczyć do 8-10°Blg. Po prostu przy wyższym ekstrakcie piwo było już zbyt ciężkie, traci na pijalności. Powyższe drożdże są sprzedawane w formie suchej i można ich użyć tylko w takiej formie. Nie używamy gęstwy. Producent tego nie zaleca. Do tego gęstwy praktycznie nie ma ponieważ drożdże nie wiele pączkują utylizując tylko glukozę. Rekomendowana ilość to 10-20g na warkę 20l. Ja zadaje 10g na warkę 10l. Jak pozyskać takie drożdże jeśli nie ma dostępu to browaru, który je używa? Pierwsza myśl to kupić na spółkę. Zakładając warkę 20 litrową i powyższy pitch rate to paczka 500g starczy na 25-50 warek. Sporo. Myśląc o tym testowałem przechowanie tych drożdży w warunkach domowych. Po odsypaniu z oryginalnego opakowania około 50g, przechowywałem je w lodówce przez około 2 miesiące, w sterylnej saszetce. Następnie używałem ich kilka razy w między czasie. Jak piszę ten artykuł drożdże leżą już w lodówce ponad 3 miesiące. Ostatnio piwo wyszło stabilne i poprawne. Żadnych oznak zakażenia. Wyciągam je tylko na moment odsypania 10g i chowam do lodówki z powrotem. Nie używam żadnych laboratoryjnych metod. Póki co działa ale rekomendowałbym zużycie ich w miarę jak najszybszym czasie. Jakim? W kolejnych miesiącach będę jeszcze informował jak długo udało mi się zrobić piwo „czyste” bez zakażenia. Producent oczywiście nie zaleca takiego sposobu, jak przy każdych suchych drożdżach. Ale póki co to działa. Uwaga – nie ma potrzeby mrozić suchych drożdży, nie będzie to lepsze niż lodówka a jest ryzyko, że sucha masa może łapać wilgoć w zamrażalniku i się zbrylać. Po gotowaniu brzeczkę chłodzimy jak najszybciej, najlepiej chłodnicą zanurzeniową. Polecam mieszanie sterylną łyżką metalową (nie drewnianą ani plastikową), robiąc wir podczas chłodzenia. Ja w ten sposób jestem w stanie zejść do 25°C w około 10 min. Generalnie nie ma co panikować, po prostu trzeba w miarę szybko schłodzić brzeczkę. Moim zdaniem odpada chłodzenia na dworze przez 12-24h, brzeczka będzie zbyt długo nastawiona na działania innych mikrobów. Powyższe drożdże nie wymagają napowietrzenia, producent tego nie zaleca. Jest to niepotrzebne narażanie brzeczki na kontaminacje. Dlatego omijamy ten proces. Ja porostu zlewam z garnka brzeczkę do pojemnika, sypie drożdże na wierzch i zamykam wieko. Rekomenduje temperatury fermentacji w przedziale 20-25°C. Lepiej nie schodzić poniżej 15°C, chodzi o to aby proces fermentacji przebiegł szybko i skutecznie, bez lagu. Tu nie powstaną żadne fuzle czy alkohole wyższe. Po 24h możemy zmierzyć ekstrakt, powinien być około 0,5°Blg niższy niż początkowy. Po 24h musimy całe piwo schłodzić, jak wstawiam moje 10l wiaderko do lodówki. Lodówka ustawiona na normalne ustawienia, bez żadnych dodatkowych sterowników. Przez kolejne 24h temperatura piwa powinna zejść do temperatury lodówki. Uwaga ogólna – w trakcie fermentacji nie przelewamy nigdzie piwa, fermentujemy, chłodzimy itp. w tym samym pojemniku. Dobrze jest mieć wiaderko z kranikiem. Polecam mieć 1 kranik dedykowany tylko do tego piwa, takiego które nie używany z innymi piwami. Jeśli ktoś boi się kranika i przelewa wężykiem, tak samo, dedykowany wężyk do tego piwa. Piwo można „zakazić” także normalnymi drożdżami górnej czy dolnej fermentacji, których na co dzień używacie w domu. Piwo może leżakować w lodówce w zasadzie dowolną ilość czasu. Jeśli nic nie zepsuliśmy to nic się nie wydarzy. Po fermentacji trzymałem wiaderko w lodówce ponad 2 tygodnie i dopiero po tym czasie przelałem do kega. W dużym browarze najdłuższy okres leżakowania sięgnął 2 miesięcy. Rozlew: Tak otrzymane piwo będzie na granicy 0,5% obj. Z tego powodu dodatkowa refermentacja prawdopodobnie sprawi, że piwo przekroczy ten próg. Czy to problem? Widzę dwie strony medalu. Z jednej strony browar to nie apteka. Nie sprzedajesz tego, pijesz sam i wiesz że po kilku butelkach możesz spokojne jechać autem mimo, że piwo lekko przekracza dopuszczalną ilość alkoholu. Z drugiej zaś strony musisz zderzyć się z poważnym problemem, a nawet dwoma. Po pierwsze, refermentację bezwzględnie trzeba przeprowadzić tym samym szczepem drożdży. Nie możesz użyć normalnych szczepów bo te odfermentują całą dostępną maltozę. Wtedy w zasadzie piwo może wybuchnąć w pierwszym dniu refermentacji. I tu właśnie pojawia się drugi problem. Jeśli nawet wszystko poszło dobrze i dokonałeś refermentacji tym samym szczepem, coś może pójść nie tak podczas procesu butelkowania (zakażenie). Wtedy, jak napisałem wyżej, efekty będę spektakularne i oczywiście niebezpieczne! Osobiście nie rekomenduje nawet prób refermentacji tego piwa. Najbardziej bezpiecznym sposobem jest przelania piwa do kega oraz nagazowanie go sztucznie. Jeśli masz zbiornik ciśnieniowe w domu, zrobić to jeszcze łatwiej. Schładzając piwo, możesz jednocześnie je nagazować. Powyższe drożdże produkują wystarczającą ilość co2 podczas fermentacji aby nagazować lekko piwo. Trzeba oczywiście od razu uszczelnić zbiornik aby ciśnienie się kumulowało. Jeśli będziesz używać zbiorników ciśnieniowych pamiętaj o zasadach BHP! Miej pewność, że zawór nadciśnieniowy co2 działa poprawnie i jest poprawnie ustawiony. Jeśli zakazisz brzeczkę innym szczepem, ilość co2 w pierwszej dobie może być już bardzo wysoka. U siebie w domu piwo przelewam do kega w momencie kiedy będę chciał je pić. Podpinam wężyk do kranika i zlewam do kega (wcześniej przedmuchanego co2). Po podpięciu do co2, razem z podpięta głowicą, turlam lekko beczką przez około 1 minutę. Zimne piwo z lodówki bardzo szybko chłonie co2. Jeśli stosujesz taką metodę musisz sam sobie dopasować czas turlania do własnych preferencji. Na początek lepiej krócej niż dłużej, odgazowanie piwa to zawsze jest straszna męka. Wyszynk: Kiedy zimne piwo w kegu jest już nagazowane, przechowuje je cały czas w lodówce. Piwo możesz oczywiście wyszynkować bezpośrednio z lodówki, jeśli masz odpowiedni sprzęt. Ja podpinam kega do schładzarki mimo, że jest zimne, mniej się wtedy pieni. Wieczorem, po zakończonym piciu w ciągu całego dnia, chowam z powrotem kega do lodówki. W kolejne dni tak samo. Najdłużej piwo wyszynkowałem przez okres około 2 tygodni, oczywiście nie codziennie, podpinane około 2-3 dni w tygodniu. Przez ten okres piwo zachowało swoją stabilność mikrobiologiczną. Co z odczuciem brzeczki? Moim zdaniem to marginalny problem w tym procesie i przy tych drożdżach. Nawet proste, czyste piwo nie wykazuje dużych oznak tego problemu. Osobiście dla mnie plusy są tak duże, że nawet jeśli lekka brzeczkowość byłaby wyczuwalna to nie stanowiłaby dla mnie przeszkody. Widzę więcej zalet niż minusów. Do tego piwowarzy domowi są kreatywni, ciemne, IPA, APA itp. to wszystko przykrywa jakiekolwiek „off flavors”. Porównanie LA-01 vs LONA: W domu używałem tylko LONA, a browarze komercyjnym przez większość czasu LA-01. W mojej ocenie LONA jest bardziej czystym szczepem, mniej jest dodatkowych, lekko od drożdżowych aromatów owocowych. Różnica w cenie tych dwóch szczepów jest też spora, około 2x więcej kosztuje LONA. Dobrze by było aby każdy w miarę możliwości spróbował obu szczepów aby wyrobić sobie własne zadanie. Moje preferencje mogą czysto subiektywne. Dodatki owocowe lub cukrowe: Dotychczas nie stosowałem żadnych takich dodatków. W zależność na jakim etapie je dodamy mogą zmienić ilość alkoholu w finalnym piwie. Zawsze będzie kwestia tego ile glukozy jest w takich dodatkach bo to jest jedyny cukier, który drożdże skonsumują i powstanie z tej konsumpcji dodatkowy alkohol. Pasteryzacja? Stary znany sposób na domową pasteryzację w domu to po prostu włożenie naczynia do gorącej wody i odczekania odpowiedniej ilości czasu. Nigdy tego nie robiłem na piwie, tylko na domowych słoikowych wyrobach. Pewnie można by pokusić się o utrwalenia takiego piwa w butelce. Oczywiście jak wyżej, raczej nie polecałbym refermentacji a raczej sposób utrwalenia piwa nalanego przeciwciśnieniowo. Po co? Np. dla kilku dniowy wyjazd gdzie nie chcemy zabierać ze sobą całego majdanu do wyszynku kega. Osobiście nie planuje testować takiej pasteryzacji. Poddaje jako uzupełnienie, pomysł, inspiracje. Podsumowanie: Jak można przeczytać, to nie będzie metoda dla każdego. W zasadzie wyklucza wszystkich, którzy tylko butelkują piwa. Cena i wybór drożdży też nie zachęca. Z drugiej strony wiem, że wielu piwowarów domowych posiada już sprzęt do wyszynku z kega. Są zgrupowani i zorganizowani więc mogą pokusić się do pozyskania drożdży wspólnie. Ogólnie wyszło sporo teorii, opisu i niuansów ale w praktyce proces przebiega szybko i nie jest skomplikowany. Mam nadzieję, że ktoś z tego skorzysta i pochwali się tutaj efektem. Dalsze próby: Być może niektóre procesy trzeba doszlifować sobie pod kątem możliwości własnego browaru domowego. Największe pole do dalszych testów widzę jeszcze w innych drożdżach. Dla piwowarów domowych są saszetki drożdży płynnych. Stosując powyższy proces a zmieniając tylko drożdże może również osiągnąć dobry efekt. Niestety takie saszetki też są słabo dostępne, jeśli w ogóle to tylko sezonowo. Na pewno wszelkie nowe informacje jakie uda mi się jeszcze doświadczyć, zostaną w tym wątku uzupełnione.
    13 punktów
  2. anteks

    anteks piwowarzy

    Gdyby ktoś potrzebował sprawdzona recepturę na Grodziskie Słód Grodziski Bruntal 3,5kg Chmiel Tomyski 100g Zacieranie 38'C 20min 52'C 60min 62'C 20min 72'C 20min 78'C 10min Gotowanie 60min 0' 70g Tomyski w czasie chłodzenia 30g 30 min Tomyski Drożdże Fermentum Grodzie Dębowe Wyszło 25l 8blg
    8 punktów
  3. zasada

    Zmiany, poprawki 2023

    Czesc Pracy, zajmowalem sie moderowaniem forum z grubsza przez dwa i pół roku. Nie mam juz ani serca, ani czasu do tej roboty. Dziękuję za przygodę, przechodzę na pozycję usera/ lurkera. Pozdrawiam Zasada
    8 punktów
  4. elroy

    Butelki z klipsem a granaty

    Tak, da się to zrobić. Ustawiłem 3 minuty. W tym czasie posty będą łączone w jednen.
    8 punktów
  5. anteks

    anteks piwowarzy

    Kolejny raz Grodziskie na podium. Najlepsze w swojej kategorii i do tego zostało Best of Show konkursu
    8 punktów
  6. dori

    Zbiórka dla rodziny Kasi z Wilkowa

    Złota łopata!!! Dzień dobry Odkopałam wątek po 14stu latach, gdyż odezwała sie do mnie Kasia, której rodzinie pomogliśmy w 2010 roku po powodzi, która zalała uprawy chmielu na Lubelszczyźnie. Kasia odnalazła mnie po tylu latach, tym razem oferując swoją pomoc, jeśli ktoś z piwowarów byłby w podobej sytuacji jak ona w 2010r. Zatem pytanie, czy ktoś z Was nie potrzebuje pomocy? Jeśli jesteście w ciężkiej sytuacji, dajcie znać postaramy się zorganizować jakąś pomoc.
    6 punktów
  7. Moja nowa etykieta do piwa Gose:
    5 punktów
  8. Ileż można pisać , że jedna saszetka drożdży (płynnych, suchych) NIE starcza na 20l lagera? W lagerze potrzebujesz 1,5 mln komórek na ml na 1stopien Plato, więc jakieś 18mln/ml Ty masz 7.5.... (o ile wszystkie przeżyły) Nawet na opakowaniu masz informację, że jeżeli fermentujesz poniżej 16c wymagane są dwie saszetki, a Ty fermentujesz przecież w 8C... To jest zabawne, że można się udzielać, pisać i komuś doradzać, a potem ten ktoś słucha sprzedawcy i wyrzuca pieniądze (i czas) w bloto A pisałem - warka 8l 10BLGl jako starter, albo prosty potrząsany starter w butelce PET. Nie trzeba być ekspertem żeby to zrobić... I teraz - jeśli masz szczęście. to dostaniesz kiepskie piwo na zdrowej gestwie i coś z niej jeszcze zrobisz. Ale jak masz pecha, to otrzymasz kiepskie piwo na "zanieczyszczonej" gestwie, bo z uwagi na to, że właściwe drożdże nie zdominowały szybko środowiska, mogły się rozwinąć te niepozadane...
    5 punktów
  9. DziHost

    Stojak do beer gun`a

    Witam, Chciałem się pochwalić stojakiem do beer gun`a jaki popełniłem z kolegą. Koszt około 150zł, - dwie prowadnice do półek 30cm - dwa podnośniki gazowe 60n - materiał drewniany i uchwyty zakupione w Leroy`u Pozdrawiam
    5 punktów
  10. Witam, Jestem Paweł z Bielska-Białej. Zdecydowałem się podzielić z Wami moim małym marzeniem warzelnym a mianowicie stworzeniem od podstaw domowego browaru typu HERMS. Od 2-3 lat kompletuje narzędzia oraz sprzęt (i kasa, bo finansowo to też jest wyzwanie), a w tym roku 2023 był przełom i zacząłem walczyć w życiu prywatnym o budowę. Walka idzie różnie bo bycie swieżym ojcem nie jest łatwe! Chciałem także napisać taki post w którym postaram się zawrzeć jak najwięcej informacji których sam nie mogłem znaleźć żeby ktoś łatwiej niż ja mógł przejść proces budowy systemu. Założenia browaru: Browar domowy typu HERMS inspirowany naszymi braćmi z Ameryki ( https://shop.theelectricbrewery.com/pages/building-your-brewery ). Motywacją dodatkową dla mnie były tematy podobnego typu na forum. Użytkownik PiOtR https://piwo.org/forums/topic/25333-budowa-domowego-browaru/ oraz Browar Kamionka https://piwo.org/forums/topic/31540-mój-herms-browar-kamionka/ Sterowanie ręczne - nie chciałem bawić się w pełny albo chociaż częściowy automat ze względu na komplikacje projektowo-finansowe Wybicie około 50l ale plan jest by mniejsze warki też można byłoby uwarzyć. Pytanie czy moje zdolności manualne pozwolą na to Starałem się (z lepszym lub gorszym skutkiem) prowadzić kosztorys (kasa leci jak szalona)! Kwestie techniczne: Grzałki: Zarówno w HLT jak i w BK zastosowano grzałki 3x2 kW. SSRy sterujące to 40A Otwory w garnkach robiłem: pod grzałki otwornicami 40mm, pod zawory wykrojnikiem 20,4mm. Zdecydowałem się na system Camlocków od myfriendów. Szybkozłączki są za drogie w Polsce Czujniki temperatury: sprawdzone PT100. Regulatory Omrona, Timer MyPIN Pompy zakupiłem także Chińczyki - MP15RM x2 Węże silikonowe 12/18mm, wężownica HERMS od Pana Sławka z forum Do chłodzenia brzeczki zdecydowałem się na wymiennik ciepła 35 kW Fermentor Fermzilla All-Rounder - zdecydowała cena za zestaw. Długo się męczyłem czy by nie zakupić fermentora stożkowego - wygrały kwestie finansowe i techniczne (nie chce się jeszcze bawić w swoje drożdże, wolę skupić się na sprzęcie) Aktualnie zostało zrobione: Wykonano serce czyli "sterownik". Duża nazwa na szafkę elektryczną z bezpiecznikami, SSD i termoregulatorami PID Przygotowano miejsce na browar w piwnicy - lekki remont + malowanie + czyszczenie Wykonałem nową instalację elektryczną i oświetlenie Stolik z blatu który został po kuchni i stelaż z staregostołu - test obciążenia wykonany przeze mnie, 110 kg wytrzymało w najgorszym punkcie . Przykręciłem "sterownik" i podłączyłem zasilanie - kilka złych połączeń poprawiłem, parę rzeczy sprawdziłem ale raczej działa jak należy Wykonałem otwory w garnkach. Bawiłem się trochę z uszczelnieniem zaworów ale na tę chwile jest OK! Niestety zaskoczyła mnie grzałka bo lekko cieknie przy "lutach lub spawach" Cały projekt zacząłem od najprostrzej rzeczy czyli kompletowania materiałów. Na pierwszy strzał poszły CAMlocki i pompy - czyli główne rzeczy które musiały przyjść z Chin (ze względu na cenę). Podczas kompletowania innych składników wziąłem się za "sterownik" czyli panel elektryczny. Dla mnie najłatwiejsza sprawa bo na codzień w przemyśle pracuje nad podobnymi zagadnieniami. Panel elektryczny składa się z skrzynki elektrycznej (400x400x200) zakupionej na Allegro. Następnie rozrysowałem sobie w głowie i próbowałem przeliczać rozstawienie przycisków, lampek i regulatorów. Tutaj niestety nie poszło mi coś i niektóe przyciski zrobiłem zbyt blisko regulatorów. Niestety efekt końcowy widać na zdjęciu - opisy nie wejdą tak jak chciałem i nie ładnie to wygląda. Przy okazji, narysowałem schemat całej szafki i podłączyłem wszystko. Górne przyciski to włącz sterowanie (niebieski przycisk) i wyłącz sterowanie (czerwony). Po wpięciou wtyczki zasilającej włącza się zasilacz - dopiero po naciśnięciu przycisku następuje włączenie sterowania przez stycznik i podaje napięcia na regulatory i timer (może być też na grzałki). Dodałem to dla bezpieczeństwa by nie podało napięcia na pompy i grzałki bez mojej wiedzy jak tylko włożę wtyczke 3F do "kontaktu". Grzałki 6kW są sterowane przez SSRy, całość jest chłodzona przez radiatory u góry. Przyciski wierciłem otwornicą o wielkości 21-22mm. Wiertło wielostopniowe w moim przypadku nie dało rady, otwornica lepiej się do tego zdaje. Pod termoregulatory szlifierka kątowa z małą tarczą. Bezpieczniki, różnicówka i wszystkie połączenia wykonane w technlogii manualnej, kable-linka 0,75 do sterowania i 1,5 do obwodów siłowych. Kabel zasilania 4mm Garnki zakupiłem 3, BK, HLT i MLT, odpowiednio, gar do gotowania, gar do ciepłej wody i gar do zacieru. Wybicie będize około 50l, więc gary zakupiłem 70l. Wszystko w stali nierdzewnej. Cały osprzę hydrauliczny jest w rozmiarze 1/2 cala. Wszystkie otwory pod osprzęt wykonałem przy pomocy wykrojnika 20,4 mm. Idealny do takich zadań - wolałem mieć wykrojnik ponieważ pewność działania była dla mnie priorytetem. Grzałki zastosowane w garach to grzałki 6 kW o średnicy 5/4 cala. Do wykonania otwory wybrałem otwornice 40mm Bahco i noname 42mm. Polecam Bahco 40mm ale przy wycinanie otworu należy bezwzględnie użyć małych obrotów oraz chłodzenia. Uczcie się na moich błędach bo ja tego nie zrobiłem i zajechałem dwie otwornice! Pozostały osprzęt to: Pompy MP15RM od chinoli wraz z Camlockami typu B i F, gwint BSP o wielkości 1.2 cala Uszczelki silikonowe do spożywki do camlocków od chinoli Czujniki temperatury PT100 - do trójników PT100 6x25mm 1/2 a do BK taki sam tylko dłuższy Regulatory miałem OMRON i zakupiłem timer MYPINTIMER Hopstopper w Marxam.pl - nie wiem czy dalej handlują tym Wymiennik płytowy zakupiony na Allegro - moc 35 kW Wężownica HERMS od kolegi Sławka z Forum - fi12 ze ścianką 0,6 mm. Długość wężownicy minimum 12 metrów - ifnormacje od kolegi PiwoLab Węże silikonowe z Allegro 12/18mm, nypel do węży 1/2 cala, 13 mm Fałszywe dno miałem w pracy Wszystko jest skręcane, taśma teflonowa została użyta do uszczelnienia gwintów, oringi silikonowe 20x3,5mm, dodatkowo śrubki, trójniki itp itd. Aktualności 30.11.2023: umycie i powieszenie okapu nad BK jest moim nastepnym większym zadaniem powoli podłączam grzałki i termopary, poradziłem sobie z uszczelnieniem zaworów w kwesti zaworów zostały do wykonania otwory pod wężownicę i uszczelnienie ich w międzyczasie testuje"sterownik" i PIDy Do zrobienia (takie większe punkty) Uzbroić węże Sprawdzić działanie wszystkich komponentów "na mokro" - grzałki pompy, czujniki Umyć i zamontować okap nad BK i sprawdzić wentylacje Wykonać instalację wodną oraz sprawdzić działanie wymiennika ciepła Rozpakować Fermzilla all rounder Uwarzyć pierwszą warkę! Błędy i niedociągnięcia Panel "sterownika" źle wyszedł - za bardzo się skupiłem na calach i przeliczaniu niż na własnej głowie. Wyszło byle jak i to widać niestety. Dla moich potrzeb jednak wystarczy - działanie > efekt wizualny. Elektrycznie jednak zrobione wg sztuki i to cieszy! Pewnie kiedyś poprawię się wizualnie Garnki kupiłem jeden taki, dwa inne. Wolałbym jednak chyba 3 takie same. Różnica widoczna, bo ten co się świeci i błyszczy jest słabszy, z cieńszej blachy niż inne (cena też była mniejsza). Myślę jednak, że to tylko wada wizualna. Pewnie też coś wyskoczy więc dopiszę później Pozdrawiam z Bielska - Białej Paweł Mol
    5 punktów
  11. korzen16

    Świąteczne Życzenia

    Z okazji zbliżających się Świat Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku, życzę całej naszej forumowej rodzinie zdrowych, wesołych i śnieżnych Świąt oraz szczęśliwego Nowego Roku, całej masy piwek pod choinką i żeby piana na nich była jak ta Schlagsahne, a wszystkim piwowarom niech się dobrze warzy, a w ich rodzinach niech się dobrze darzy.........
    5 punktów
  12. monodem

    Laboratorium Maryensztadt

    pspd.org udostępniło do pobrania raporty z badań, które Instytut Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego prowadził w ramach projektu pt. “Wdrożenie programu badawczego Laboratorium Maryensztadt”: * Badania nad drożdżami piwowarskimi w formie płynnej (do piw w stylu NEIPA) * Badania nad historycznymi (zapomnianymi) stylami piw w celu ich odtworzenia i wprowadzenia do produkcji * Badania nad lambikami jako szczególnym typem piw dzikich * Badania nad pasteryzacją piwa * Prowadzenie badań nad nowymi recepturami piw (piwo bezalkoholowe) Sprawozdania, badania i tabelki. Dla zainteresowanych link do strony: https://pspd.org.pl/laboratorium-maryensztadt/
    5 punktów
  13. repcak92

    Suszenie drożdży

    Pozwolę sobie lekko odkopać temat. Dwa lata temu postanowiłem zrobić bieda-eksperyment i sprawdzić, jak kveiki ożywają po dłuższym przechowywaniu w formie suszonej. Były głosy, żeby powtórzyć po pięciu - pamiętam i ciągle trzymam tamte Hornidale. Zrobimy testy w przyszłe wakacje. Tym razem sprawdziłem czteroletnie suszone domowo drożdże oraz dwuletnią(!) gęstwę. Oba szczepy od Omegi, izolaty OYL-057 HotHead oraz OYL-071 Lutra. Co zrobiłem? Wziąłem suszone w 2020 OYL-057, wrzuciłem do mikrostartera, po trochę ponad dobie pooglądałem pod mikroskopem. Wziąłem też gęstwę z OYL-071 z lipca 2022. Wiem, stara. Z gęstwy pobrałem się próbki, jedną odłożyłem na bok, drugą dodałem do takiego samego mikrostartera. Z góry przepraszam za jakość zdjęć - robione z ręki, telefonem przez okular mikroskopu, potem przycinane. Jak ostatnio - wyszło, jak wyszło. Trochę szczegółów: 1. Gęstwa była stara, ale nie była spleśniała ani zakażona, pachniała bardzo dobrze i wyglądała nieźle. Przechowywana w litrowym słoiku w lodówce przez przeszło dwa lata (od lipca 2022). Nie przemywana. 2. Suszone drożdże - suszyłem gęstwę prosto z piwa, bez przemywania. Cztery lata temu. 3. Suszenie odbywało się na suszarce do grzybów, na papierze do pieczenia. Z dwóch trybów suszenia użyty został ten wolniejszy. 4. Drożdże były spakowane próżniowo w małe paczki, cały czas trzymane w lodówce. 5. OYL-057 do warzenia i potem suszenia brałem ze skosu. OYL-071 były że świeżej paczki (suszone przez producenta) 6. 'Mikrostartery' - brzeczka z ekstraktu, trochę ponad 3blg, z dodanym ZnCl2. Każdy starter miał 40ml. Nie chciało mi się bawić w szybkowar, brzeczkę gotowałem w kolbach ok 5 min. 7. Startery miały około półtorej doby. 8. Wybarwione błękitem metylenowym, oglądane bezpośrednio po wybrawieniu. Każde zdjęcie podpisane, żeby łatwiej było oglądać. No i żeby nie robić przypisów w tekście. Suszone drożdże chyba lepiej było uwodnić przed starterem, nawet tak słabym. Widać trochę niebieskich marud, ale, mimo wszystko, żywych komórek jest dość dużo i wygląda to bardzo obiecująco. Z ciekawości zrobiłem też posiew na szalce z MEA. Czekam na wyniki. Dwuletnia gęstwa wygląda słabo. Większość komórek wybarwiona, pozbijane w kupki. Widać pojedyncze żywe komórki, ale widok jest raczej przykry. Starter z tejże dwuletniej gęstwy wygląda już znacznie lepiej. Widać sporo żywych komórek, są ładne, okrąglutkie i wyraźnie zadowolone z życia. Wnioski 1. Generalnie po ponad dwóch latach gęstwa nadal nadaje się do użycia. O dziwo. Może nie wlałbym tego bezpośrednio do piwa, ale da się odzyskać żywe drożdże, nawet domowymi sposobami. 2. Suszone drożdże po czterech latach nie wyglądają gorzej niż po dwóch. 3. Wydaje mi się, że w obu przypadkach kolejny krok startera byłby już całkiem udany. 4. Suszenie wydaje mi się stosunkowo udaną metodą domowego zachowania drożdży na później, chociaż czystość mikrobiologiczna takiej gęstwy pozostaje pod znakiem zapytania. Linki: 1. Poprzedni eksperyment jest w poście powyżej, to się nie będę wygłupiał. 2. https://www.facebook.com/groups/477095029612734/posts/986339475354951/ 3. https://www.facebook.com/groups/477095029612734/posts/1546649832657243/
    4 punkty
  14. WiHuRa

    Browar Czarny Ryś

    Prawie rok od poprzedniego wpisu. W poprzednim sezonie tylko 2 warki. Browar żyje aczkolwiek warzę już naprawdę sporadycznie i aktualnie tylko piwa bezalkoholowe. Sprzętowo zostałem przy Brew Bag i już tego nie będę zmieniał, największe plusy w stosunku do przeróżnych systemów, które miałem przez te ponad 10 lat: - sprzęt stworzony do małych warek 5-10l, nie używałbym go >20l warek, za dużo męczenia się z podnoszeniem worka i jego wyciskaniem - łatwość zacierania, na lenia bez przerw, zacieram bez izolacji w garnku więc skróciłem czas zacierania do 30 min, to z racji i tak szybkiego spadku temperatury o około 1-2°C, wydajność bardzo mnie zadowala i nie zamierzam tego zmieniać - można śrutować bardzo drobno, nie ma problemów z zatkaną filtracją, przy trudnych zasypach będzie spływać trochę wolniej - brak potrzeby grzania wody do wysładzania, ewentualnie takową gorącą wodę (3-7l) biorę w domu z kranu, zakwaszam kwasem mlekowym - worek podnoszę i wieszam na haku zrobionym nad płytą, po lekkim wysładzaniu ściskam worek, wyciskam około 1-2l - zagotowanie, z racji bardziej mętnej brzeczki zbieram szumowiny przed wrzuceniem chmielu - sprzątanie po zacieraniu to bajka, wkładam worek BB do worka na śmieci, obracam do górny nogami wysypując młóto, gotowe, worek trzeba wypłukać i tyle, jedna z najgorszych czynności domowego warzenia maksymalnie uproszczona - chmielenie i chłodzenie normalnie jak w każdym innym systemie, ja gotuje tylko 30 min i jestem zadowolony z efektu, jest lekki przełom - po gotowaniu otrzymuję w miarę klarowną brzeczkę, używam whirlfloca, po fermentacji mogę otrzymać całkowicie klarowne piwo - łączny czas warzenia zamyka się w około 2h, od momentu grzania wody do momentu wysprzątania po robocie Co do domowych piw bezalkoholowych, jest to możliwe. Zrobiłem już 3 warki i jestem bardzo zadowolony z efektu. W najbliższym czasie rozpiszę zebrane doświadczenia. Stay tuned!
    4 punkty
  15. anteks

    Konkursy Piwowarskie 2024

    Tradycyjnie wrzucam informacje o konkursach piw domowych organizowanych w PL i nie tylko XIII Krakowski KPD –26-28.01.2024 https://www.facebook.com/krakowskikpd Dry Hopped Imperialny Porter Bałtycki Best Bitter X-Mas English Porter Munich Dunkel British Brown Ale Rye IPA I Wielkopolski Konkursu Piw Domowych 9-11.02.24 https://www.facebook.com/wielkopolski.konkurs -wędzony koźlak -American wheat -Session black IPA -Fruit Wild Ale XIII Międzynarodowy Cieszyński KPD – 16.18.02.2024 https://www.facebook.com/cieszynskiKPD Czeski Pils Porter Bałtycki Niech Świat Pozna Twoje Piwo 22-24.02.2024 https://browarpinta.pl/konkurs/?fbclid=IwAR2-8IIClsRuCa_u-VPNZJOa4YkmYmDQ2kYwP-F4vSDCSzCQ3huYNiPuVdc - American Stout - Foggy IPA - Hazy Pale Ale - New Zealand Session IPA Alechemist 2024 02.03.2024 Poprad https://www.facebook.com/events/185288198007254/?active_tab=discussion 1. Amerykańska IPA - American IPA (BJCP - 21A) 2. Niemieckie pszeniczne - German Wheat Beer (BJCP - 10) - 10A. Weissbier; 10B. Dunkles Weissbier; 10C. Weizenbock 3. Ciemne piwo w brytyjskim stylu - Dark British Beer (BJCP - 16) - 16A. Sweet Stout; 16B. Oatmeal Stout; 16C. Tropical Stout; 16D. Foreign Extra Stout 4. Europejskie kwaśne Ale bez owoców - European Sour Ale (BJCP - 23A,D,G) - 23A. Berliner Weisse; 23D. Lambic; 23G. Gose; without fruits. II Kielecki KPD – 20-21 kwietnia 2024 https://www.facebook.com/KieleckiKPD Bière du Żur Islay Red Ale Imperial Cold IPA Wrocławski Konkurs Piw Domowych 17-19.05.24 https://www.facebook.com/WroKPD - Altbier - American Wheat - Italian Pils -Piwo Świdnickie (Schweidnitzer Bier)! XXII Mistrzostwa Polski Piwowarów Domowych 2024 - Zduńska Wola, 23-26 maja https://kpd.pspd.org.pl/?fbclid=IwAR15UbtSSW8daXH0mBx3Dd-NTzbiApbjX49GC7errvWUBzcBAJZfWdPkYCg 1. Niskoalkoholowe Sour Ale do 2% alk. 2. Lichtenhainer 3. Brett IPA 4. Lager Wiedeński 5. New Zealand Session West Coast IPA 6. East Coast IPA 7. Berliner Weisse z warzywami 8. Sahti 9. Peated Stout 10. Porter Angielski 11. Szkockie Ale 12. Cold Imperial IPA 13. Flanders z owocami 14. Oat Wine 15. Belgian Golden Strong Ale 16. Imperialny Porter Bałtycki Grodziski KPD w Grodzisku Wielkopolskim 7-8.06.24 https://grodziskikpd.org Grodziskie Wariacja na temat Grodziskiego Hop'n'Rolla Home Brew 2023 28.8.2024 Koszyce https://www.facebook.com/events/1363265191223715?ref=newsfeed 1) Piwo historyczne 27: Grodziskie (zwycięska kategoria z poprzedniego roku) 2) 21 IPA bez karmelu i przy użyciu wyłącznie słodów jasnych (IPA, american IPA, hazy IPA, white IPA, rye IPA, brut IPA, double IPA, triple IPA) (EBC maks. 13) 3) 10B Dunkelweizena 4) 20A Portier Amerykański XIIIWarmiński KPD który odbędzie sie 2-3.08.2023. - Rosanke - Porter Bałtycki -Polish Session IPA -Hoppy Sour Ale XIV Warszawski KPD 28-29.09.24 - Imperial Brown Ale Porter Bałtycki Podbity dodatkami Weissbier Desitka American IPA Niskoalkoholowe Polish IPA Pastry Sour Saison X Śląski Konkurs Piw Domowych - 11-13.10.2024 -Braggot* -Doppelbock -Belgian Blond -Red IPA -Golden Ale X Flisacki Konkurs Piw Domowych xx.10.24 Albae Cerevisiae Schwarzbier XVIII Pomorski Konkurs Piw Domowych 29-30.11.2024 https://www.facebook.com/pomorski.pspd -Porter Bałtycki -Milk Stout -Weissbier Opolski Konkurs Piw Domowych 02.11.24 https://www.facebook.com/opolski.kpd - Coffee Baltic Porter (zgodnie z Piwnym Stylem Roku PSPD) - New Zealand Wheat - Session Graf z owocami VIII Gwiazdkowy KPD 6-7.12.2024 https://www.facebook.com/GwiazdkowyKPD 1. XMas, dla którego w tym roku stylem bazowym będzie Porter Bałtycki 2. Grodziskie 3. Forest IPA
    4 punkty
  16. x1d

    lol :)

    4 punkty
  17. No i jest. Gotowe od mniej więcej października, krótkie opracowanie uzyskanych wyników. Zainteresowanych zapraszam do plikowni: Ulubione suche drożdże - połowa 2023 roku: podsumowanie ankiety internetowej
    4 punkty
  18. Chyba zapomniałeś o napowietrzaniu brzeczki. Zero śladów po pianie. Tak więc podłóż coś pod wiadro, zatkaj szczelnie pokrywą bez otworku na rurkę i do roboty, a raczej do wstrząsania wiadrem.
    4 punkty
  19. Marcinoo13

    3 tydzień fermentacji, piana

    Piwo od tygodnia utrzymywało 4BLG, zabutelkowałem. Smak i zapach jak dla mnie jest super, pachnie cytrusowo - żadnych niepożądanych smaków ani zapachów. Słodkawe w smaku tak jak chciałem, dziękuje Panowie za opinie, rady i konstruktywną krytykę. Pochwalę się za jakiś czas co z tego wyszło!
    4 punkty
  20. anteks

    anteks piwowarzy

    Opisywanie warek cos kuleje ale jednak cos powstało i podobno nawet dobre ps Lubię konkursy na Słowacji 😜
    4 punkty
  21. No nie wytrzymałem ! @lechu555 rada dla Ciebie -bezinteresowna - weź poświęć trochę czasu, doczytaj, przyswój więcej wiedzy. Przecież kolega napisał, że wrzucił słód na 44°C, tak ? Na słodzie są pałeczki bakterii mlekowych, tak? No to stworzył świetne warunki do ich wzrostu. W 24h pH zjedzie w okolice 4. Nie wierzysz, wypróbuj. Poniżej tekst i obrazki (łatwiej przyswajalne) https://byo.com/article/brewing-with-lactobacillus/
    4 punkty
  22. Pingwinho

    Smak piwa po fermentacji burzliwej

    @Reters anteks to piwowar z niezliczoną ilością warek i ma więcej lat doświadczenia niż Ty warek łącznie. Zdobywca Pucharu tego forum i naprawdę wielu pierwszych miejsc na licznych konkursach, w tym także na MPPD za fantastycznego pilsa wędzonego. Czasami warto posłuchać mądrzejszych i bardziej doświadczonych, a nie obrażać się o byle gówno. Każdy z nas pił swoje pierwsze piwo i myślał, że jest wybitne. Po 6 warkach to można zweryfikować co najwyżej efekt Dunninga-Krugera.
    4 punkty
  23. Łachim

    Początkujący amator

    Fermentacja to jedno, dojrzewanie drugie, choć granica jest płynna i czasem rozmywana. Przetrzymanie piwa dłużej zwykle nie niesie ze sobą żadnego ryzyka, a potencjalnie wiele korzyści. W dużym uproszczeniu: w pierwszym okresie po zadaniu drożdże namnażają się, następnie fermentują cukry, a potem sprzątają produkty fermentacji. W rzeczywistości oczywiście w piwie są drożdże w różnych fazach swojego cyklu życia i wszystkie te procesy dzieją się jednocześnie, mówimy o pewnym modelu, czy dominującej fazie. Namnażanie można przyjąć na pierwsze kilkanaście, kilkadziesiąt godzin, następnie fermentacja cukrów w niezbyt mocnych piwach to kolejne parę dni. Można spotkać się z tym, że ekstrakt nie będzie spadał już po np. 3-4 dniach. Fermentacja się zakończyła, ale to nie znaczy, że drożdże wykonały zadanie - zostaje posprzątanie produktów fermentacji, znowu, w uproszczeniu: chodzi nam o diacetyl i aldehyd octowy. Dodatkowo chodzi o sklarowanie piwa. Tu wiele zależy od temperatury, szczepu i kondycji drożdży. W grę wchodzą nawet tygodnie. Odizolowanie piwa od drożdży (za wczesne zabutelkowanie, przelewanie "na cichą") może utrudnić oczyszczenie piwa z ubocznych produktów fermentacji, a i tak niekoniecznie pomóc w sklarowaniu piwa. Stąd najlepiej pozwolić piwu dojrzeć na drożdżach. O autolizę trzeba się raczej mocno postarać, więc to nie jest ryzyko, którym warto się przejmować w normalnych warunkach. To w uproszczeniu - tyle, że pojawiają się częste komplikacje. 1. Znaczna część fermentacji, zwłaszcza początkujących piwowarów domowych, jest daleka od optymalnych. Zła kondycja lub jakość czy ilość drożdży, słaba kontrola temperatury - wszystko może prowadzić w różnych mechanizmach m.in. do zaburzenia fermentacji i niedofermentowania. To znowu nie będzie zerojedynkowe - wytrwałe komórki mogą fermentować dalej, ale w ślamazarnym tempie. Oddzielenie od drożdży jeszcze dodatkowo ten proces spowolni, ale często może wprowadzić tlen, który może mieć negatywne efekty, ale jednocześnie lekko wspomóc dofermentowanie. Tu ciekawostka - niektóre szczepy brytyjskie są znane z tego, że powoli dofermentowują - tymczasem niektóre brytyjskie browary stosują metodę zwaną double drop, czyli w skrócie przelanie piwa w trakcie fermentacji. To wprowadza tlen i być może wspomaga dofermentowanie. Niesławne przelanie na cichą może wyjątkowo pomóc w takich sytuacjach, ale oczywiście wchodzi temat ryzyka utlenienia (który w brytyjskich piwach na minimalnym poziomie nie jest zresztą zwykle problemem - it's not a bug, it's a feature). Oczywiście nie próbowałbym tego przy NEIPA 2. Ryzyko infekcji - znaczną część infekcji to nie będzie mityczny tlenowiec, tylko zabłąkane (w tym z innych warek) drożdże diastatyczne. Potrafią one w dłuższej perspektywie przetwarzać dłuższe cukry (dekstryny), dofermentowując z czasem. Przy czystej, prawidłowej fermentacji takimi szczepami, zwłaszcza w wyższych temperaturach (koronny przykład to saisony) efekt jest mniej widoczny, bo wszystko dzieje się jednocześnie. Przy infekcji: znowu, może chodzić o tygodnie lub dłużej, co może skutkować m.in. przegazowaniem, z rozsadzaniem butelek włącznie. Zwłaszcza na początku piwowarzy miewają problemy z dezynfekcją, do tego mają tendencje do otwierania fermentorów bez potrzeby. 3. Podobnie sprawa wygląda z chmieleniem na zimno i hop creepem. Enzymy zawarte w chmielu w pewnym stopniu mają podobny efekt, rozkładając dekstryny. Krótsze cukry są potem dojadane przez już uśpione zwykle drożdże, co potrafi się odezwać po czasie, m.in. przegazowaniem i diacetylem. Tu sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, bo trzymanie piwa długo na chmieleniu na zimno może mieć negatywne efekty. Krótko: wiadomo, przy pierwszych warkach nie można się doczekać. Ale bardziej opłaca się poczekać kilka dni dłużej, niż o jeden za krótko. Najczęściej pośpiech i błędy w fermentacji mogą odezwać się w niedofermentowaniu (w skrajnych wypadkach wyczuwalna brzeczkowość, słodycz), przegazowaniu, wadach sensorycznych.
    3 punkty
  24. WiHuRa

    Browar Czarny Ryś

    Potrzebuje jeszcze jakieś 2-3 tygodnie żeby zebrać wszystko w całość jako taki rozbudowany artykuł wraz ze swego rodzaju FAQ. Pewnie będzie to nowy wątek na forum tak żeby miał większy zasięg.
    3 punkty
  25. newrom

    Cydr ze świeżych jabłek - sprzęt

    Zmierz blg soku. To że są słodkie w smaku, nie znaczy że cukru jest tam jakoś dużo. Warto też przed tłoczeniem zrobić próbę skrobiową na jabłku i wysłodzić je tydzień lub dwa w przewiewnej siatce lub skrzynkach. Jak masz zestaw do pomiaru kwasu w winie to możesz sprawdzić, choć ja nigdy się tak nie bawię bo kredy i tak nie będę sypać. Praktycznie każdy cydr z deserówek lub kuchennych wyjdzie kwaśny. Bardzo kwaśny w przypadku klasycznej fermentacji. Raczej bym czymś złamał, używam erytrolu 2 łyżeczki na butelkę (lub trzy). No i oczywiście łyżeczkę cukru dla bąbelków 😉 Idealnie sok się pozyskuje przez rozdrobnienie i wyciśnięcie prasą. Sokowirówka bardzo utlenia i smak będzie 'obitego jabłka' lub jak mówią Normanie 'cidre a'la farmee' 😉 jakieś smaki szarlotki itp. Skórka i okolice zawiera całą masę związków zapachowych, smakowych, oraz dzikie drożdże oczywiście. Dla kilku litrów można się bawić w wycinanie gniazd nasiennych, ogonków etc. Ale obieranie byłoby wg mnie bez sensu. Natomiast warto usunąć wszelkie chore owoce, zgnite itp. Można wyciąć lub całkiem wywalić. Cukier to tak jak w piwie. Wnosi głównie procenty. Przy jabłkach deserowych, o małej zawartości cukru można podbić tak by uzyskać ok 4% na wyjściu. Choć ja bardzo często kupuję cydry 2%, typowo farmerskie. Oczywiście po burzliwej warto zlać znad osadu (nie słyszałem o cydrze sur lie), po cichej albo do butelek, albo pół roku musi postać żeby się ładnie wyklarował. Jeśli zabutelkujesz po cichej to po prostu będzie więcej osadu w butelce. To że cydr nie jest krystaliczny, w niczym nie przeszkadza. Sporo cydrów w sklepie jest po prostu mętna i nikt z tego powodu szat nie drze. A jak Ci się spodoba, to trzeba sadzić odmiany cydrowe Poniżej po około pół roku Ten sam po około 2,5 roku.
    3 punkty
  26. Ja dezynfekuje starsanem, przelewam z butelki do butelki i trzącham. Butelka na "choinkę" i nawet nie czekam aż dokładnie ocieknie tylko leję piwo na starsanową pianę
    3 punkty
  27. Paweł76

    Nowe drożdże Fermentis'a

    Cześć, w jednym z internetowych sklepów piwowarskich (nie chcę pisać jaki, bez reklamowania, każdy chętny sam znajdzie) pojawiły się nowe drożdże firmy Fermentis, a mianowicie: - Sawbrew DA-16, Sawbrew DW-17, Sawbrew HA-18, Sawbrew LD-20 w opakowaniach po 25g - Safale W-68, Safale BW-20 w standardowych opakowaniach 11,5g. Szczególnie ciekawe są te pierwsze, z dodatkiem enzymów, co ma chyba powodować szybsze odfermentowanie piwa, a także dodawać dodatkowe aromaty. Zastanawiające są tez zalecane temperatury fermentacji, dość odbiegające od tradycyjnych dla drożdży Ale. Enzymy mają powodować obniżenie zawartości cukrów resztkowych bez podniesienia zawartości alkoholu. Ja natomiast zainteresowałem się drożdżami Safale W-68, do piw pszennych w stylu niemieckim. Gdzieś wyczytałem, że profil podobno ma być bardzo zbliżony do Wyeast 3068. WB-06 mi nie pasują, inne suche do pszenic także, więc może być to czego szukam. Wiem, że w innych zagranicznych sklepach internetowych są od jakiegoś czasu, w Polsce jeszcze ich nie było. Może ktoś ich już próbował? Ogólnie dla mnie osobiście bardzo ciekawe szczepy. Pozdrawiam, Paweł.
    3 punkty
  28. HydePark jest miejscem na różne dyskusje, ale nie koniecznie mam czas i ochotę na rozdzielanie pokłóconych stron z tej czy innej frakcji. Ten punkt regulaminu nie powstał tak z automatu, tylko go dopisałem na prawdę celowo, bo sceny były iście dantejskie. Po prostu polityka nie służy tu dobrej atmosferze. Do całkiem luźnej dyskusji służy kanał Discord na który zapraszam
    3 punkty
  29. Wątek wyedytowany, kolejne offttopic i wycieczki - blokada na miesiąc.
    3 punkty
  30. Nie tyle tępe wiertło, co złe. Takie otwory w PP, PE doskonale wierci się piórkiem: https://allegro.pl/oferta/wiertlo-piorowe-lopatkowe-do-drewna-16mm-c9956-10201187938
    3 punkty
  31. korzen16

    Browar domowy "Na Szlaku"

    W tym sezonie powracam do etykiet. Jakoś tak nie bardzo widzi mi się rozdawanie "gołych" butelek. Wyglądają tak piwowar bez brody😁 Będzie dominował minimalizm, bez opowieści z Rzaholeckiego lasu.
    3 punkty
  32. buber

    Alepiwo - promocje i nowości.

    Chyba dobra wiadomość https://www.alepiwo.pl/?fbclid=IwAR1jrA_e8uH2FfyiMeM9QlkTYz9rhw7IHCDzieK26U2uDjGlO0dh8yhS3kI
    3 punkty
  33. @RetersRefermentacja jest w zamkniętym pojemniku, więc CO2 nie ucieka. Kiedy piwo jest w otwartym fermentorze (inaczej jest oczywiście w ciśnieniowym), rozpuszczalność dwutlenku węgla maleje wraz ze wzrostem temperatury, więc ucieka on z nasyconego roztworu. Temperatura refermentacji nie ma większego znaczenia (niektórzy twierdzą, że np. może sprzyjać aromatom fuzlowym, ale to bardzo wątpliwe w zwykłych warunkach), a już na pewno nie dla ilości surowca do refermentacji. Generalnie zawartość CO2 rośnie w trakcie fermentacji aż do wartości granicznej dla danej temperatury. Gdy fermentacja się skończy, a temperatura wzrośnie, CO2 ucieka, a nie powstaje nowe w jego miejsce. Te zjawiska (różnice w rozpuszczalności dwutlenku węgla wraz ze wzrostem temperatury) można pośrednio zaobserwować w innych sytuacjach, takich jak pozorne wznowienie fermentacji po długim czasie, gdy fermentor jest przeniesiony do wyższej temperatury (czasem oczywiście faktycznie fermentacja rusza na nowo) lub pozornie długi start lagerów, gdzie tak naprawdę drożdże pracują, ale nie widać piany czy bąbli, bo roztwór CO2 w młodym piwie dłużej nasyca się właśnie przez niższą temperaturę.
    3 punkty
  34. Ja w takiej sytuacji przelałbym na cichą. To co osadzi się na dnie nie będzie już groźne przy butelkowaniu.
    3 punkty
  35. Sugeruję powstrzymać się od chamskich odzywek i poświęcić chwilę na przeczytanie tego co publikujesz, aby inni nie musieli czytać posta klika razy, chcąc Ci pomóc.
    3 punkty
  36. ciezkicoswybrac

    Wieści piwowarskie ze świata.

    Fermentis wypuszcza nowe suchary do weizenów: https://fermentis.com/en/product/safale-w-68/ “SafAle W-68™, a renowned German yeast strain from Weihenstephan, Germany, is ideal for traditional German styles. It offers medium attenuation, a moderate phenolic flavor, and prominent banana and tutti fruti notes.”
    3 punkty
  37. Najważniejsze to zachowaj w miarę stałą temperaturę, przy takich wahaniach fermentacja może się zatrzymać, nie mówiąc o niesmacznych produktach zestresowanych drożdży. Po drugie do możliwej do utrzymania temperatury dobierz drożdże. Jeszcze możesz rozważyć kveiki, które są bardziej elastyczne i w temperaturze rzędu 15 st dają w miarę czysty profil, a możesz ich używać i w 30 st. A stylowością przy pierwszym piwie martwiłbym się najmniej, ważne by smakowało
    3 punkty
  38. wizi

    Fermentacja zatrzymala sie na 7blg

    Czym robiłeś pomiar? Jak refraktometrem, to odczyt trzeba przeliczyć w kalkulatorze, aby mieć prawidłowy wynik Obie wartości są zbyt wysokie dla tych drożdży. Optymalna temperatura fermentacji to 15-20 st. C. Idealnie jak zadasz w 15 st. C i utrzymujesz taką temperaturę aż fermentacja zacznie spowalniać. Potem podnosisz o 1 st. C na dobę aż do 20 st. C. Teraz jedyne co możesz zrobić to podnieść temperaturę do 25 st. C (górna granica zalecanych temperatur dla szczepu). Drożdże zadałeś wysoko i fermentowały w 20-kilku stopniach. Po tym jak fermentacja zaczęła spowalniać, temperatura spadła z powrotem do 20, co uśpiło drożdże. S-04 mają to do siebie, że szybko zaczynają fermentować, natomiast końcówka fermentacji się wlecze. Dlatego trzeba odpowiednio sterować temperaturą fermentacji. Zresztą poprzednie zdanie dotyczy prawie wszystkich drożdży. To jest najgorsze co teraz możesz zrobić. Nic to nie da. Drożdży w brzeczce jest wystarczająco do dokończenia fermentacji.
    3 punkty
  39. zasada

    SMaSH - czy warto strzępić język?

    edit: uzupełniłem receptury edit: północnoamerykański 2-row to jest słód popularny w USA, używany jako słód bazowy. W Europie w sumie używany w ten sposób jest pilzneński. O GPH czyli gramoprocentach humulonów przeczytacie na forum i w przepisie na FAH.
    3 punkty
  40. zasada

    Wieści piwowarskie ze świata.

    White Labs wprowadza kolejne suche drożdże. Tym razem London Fog! https://www.whitelabs.com/news-update-detail?id=108
    3 punkty
  41. WojtekGaaD

    Pompa do mycia kegów

    Pompa od fontanny daje rady chemia różna od PBW, PBW Home Made po czyste NaOH. Przy zmniejszaniu rozdzielczości odwróciło obraz ale istota działania jest widoczna. Dysza oryginalna od pompy. Chcę dokupić kulkę i sprawdzić jak będzie działać może strumień będzie mocniejszy bo to z oblepionymi drożdźami daje radę ale trochę to trwa. Myłem tym pet kegi teraz corneliusy i linie piwne w schładzarkach myjka_YHD.mp4
    3 punkty
  42. Tydzień to strasznie krótko. Niektóre szczepy w konkretnych warunkach mogą mieć nawet 70h+ laga, więc realnie miałbyś piwo na drożdżach przez 4 dni. Większość cukru będzie przeżarta w tym czasie, ale ostatnie stopnie BLG lecą dużo wolniej, więc oddzielając większość drożdży od piwa utrudniasz im robotę. W większości przypadków pewnie dofermentuje, ale to nie jest dobra praktyka. Jak już upierasz się do zlewania, to poczekaj przynajmniej tydzień dłużej. Autoliza w warunkach domowych to praktycznie mit, musiałbyś trzymać piwo kilka miesięcy żeby coś zaczęło się dziać.
    3 punkty
  43. WiHuRa

    Kveik Yeastery - K.14 Eitrheim

    Pierwsza warka za mną. Użyłem 2,5g (połowa saszetki) na 10l i 10,5°Blg. Schłodziłem tylko do 38°C i postawiłem do 25°C otoczenia bez żadnej kontroli. Na drugi dzień fermentacja ruszyła, spokojna fermentacja bez dużej piany i wyłażenia z wiadra. Na wierzchu widać było jak piwo się "lekko gotuje". Po 48h piana opadał i zaczęło się lekko klarować. Po tygodniu mocno opalizujące, zmierzyłem ekstrakt końcowy - wyszło 3,5Blg więc odfermentowanie nie było wysokie, poniżej 70%. Zacieram tylko 30 min w okolicy 67-68°C. Aromat po fermentacji to czegoś, czego jeszcze w życiu nie doświadczyłem. Bardzo specyficzny aromat słodkich owoców i lekkich fenoli ale w taki sposób jaki się człowiek nie spodziewa. Przypomina coś w deseń mieszanki gruszkowo morelowej z akcentem śliwki (stąd skojarzenie fenolowe). Pachnie jakby piwo było już nachmielone na zimno jakąś specyficzną odmianą chmielu. Sztos!
    3 punkty
  44. Pojawił się w PL, chyba jeszcze w zeszłym roku (2022), nowy słód torfowy ze słodowni Crisp. Mocno wędzony, do 50 ppm. Ostatnio był dostępny w CP (aktualnie brak, stan na lipiec 2023): https://www.browar.biz/centrumpiwowarstwa/slody/specjalne/heavily-peated-malt-3-5-ebc-50-ppm-crisp-5-kg Zrobiłem swoje ostatnie 100% peated właśnie na tym słodzie i to jest sztos! Jednocześnie, gładki w smaku jak Fawcett, mocny w aromacie jak Castle Malting. Jeśli ponownie będzie dostępny, polecam zakupić i spróbować! Moim zdaniem aktualnie najlepszy słód torfowy jaki się pojawił na naszym rynku.
    3 punkty
  45. zaiksik

    Początkujący amator

    Cześć Wszystkim. Po pierwsze kilka słów o mojej przygodzie z warzeniem piwa. Dwa,trzy miesiące temu znajomy opowiedział mi, że sam robi piwo i od tego się zaczęło. Od razu mówię, że nie jestem znawcą piwa i nazwy IPA,APA,ALE nie są dla mnie do końca zrozumiałe i rozpoznawalne... lubię piwo, które mi poprostu smakuje, a że jak większość zostałem "wychowany" na jasnych koncerniakach to właśnie takie piwo chciałem zrobić. Naoglądałem się sporo filmików i przeczytałem już sporo na tym forum( jestem chyba na 40 stronie postów)😃 i dzisiaj dopiero założyłem konto. Jest mnóstwo, czasami sprzecznych poglądów na temat poszczególnych aspektów robienia z brewkitów,ale powoli staram się układać to w głowie. Mój początek to dwie warki, pierwsza to Finlandia premium lager, druga Coopers pilsner. Obydwa nastawy robione na drożdżach us05 więc zdaję sobie sprawę że będą to "niby"lagery czy pilsy bo są to drożdże górnej fermentacji. Fermentacja w temp.19-22 stopnie. Mniej więcej tydzień burzliwej, 7-10 dni cichej. Refermentacja z dodatkiem glukozy 6g/litr. Finlandia fajnie nagazowania po dwóch tygodniach, jak dla mnie trochę kwaskowa, ale mojej żonie tak posmakowała, że już nie ma po niej śladu 😁. Do pilsnera pozwoliłem sobie dodać na cichą saszetkę granulatu chmielowego(nie pamiętam nazwy). Po dodaniu piwo zaczęło jeszcze bulgotać przez dwa dni... Piwo wyszło jak dla mnie dużo lepsze, czuć było chmiel co mi akurat się podoba( żonie mniej 🤭). Jednak mimo takiej samej ilości glukozy piwo mniej nagazowane niż pierwsze... czy to przez to że resztki drożdży na cichej dostały pożywkę w postaci chmielu i zabrakło im już sił na przerobienie glukozy w butelce ? Trzeci nastaw to eksperyment i tu pytanie... Brewkit coopers Dark Ale. Temperatura fermentacji 18-20 stopni. Blg początkowe na poziomie 10,5-11,5 blg. Fermentacja ruszyła dosyć mocno i już po 4 dniach ustała...blg spadło 2,5- 3 ... Przestało bulgotać jakoś szybko... czy przy ciemnych piwach tak już jest, czy coś spaprałem... Pozdrawiam wszystkich i przepraszam za długi post, ale ta zabawa z piwem zaczyna mnie wciągać🫠
    2 punkty
  46. M4r0

    Siemaneczko :)

    Cześć wszystkim! Jestem Marcin, jestem po 30stce. Na koncie sporo warek, choć jeszcze żadna z zacieraniem. Warzę od 6-7 lat z dwuletnią przerwą. Od jakiegoś czasu dzięki koledze z pracy przypomniałem sobie jaką radość niesie ze sobą warzenie własnego piwa. Chciałbym teraz wejść na wyższy poziom warzenia i zacząć zacierać. Z powodu braku miejsca zdecydowałem się na kocioł automatyczny, dlatego teraz szukam inspiracji i sprawdzonych przepisów na piwo. Dodam że wiedzę teoretyczną mam całkiem niezłą (lubię czytać i oglądać różne materiały, zagłębić się całkowicie w temat i wiedzieć więcej niż muszę), a teraz czas na praktykę. Pozdrawiam, Marcin
    2 punkty
  47. Zazwyczaj gdy jesteśmy w Krakowie i czas pozwala, zaglądamy do najstarszego i jednego z nielicznych w Polsce brewpubu, a na pewno jedynego w kwestii serwowania piw tłoczonych powietrzem. Wpis o T.E.A time ukazał się 10 lat temu, najwyższa zatem pora, by odwiedzić to miejsce z kamerą. Jak sprawdziły się tutejsze piwa i jak smakuje New England IPA serwowane z pompy? Zapraszam na wideo! View the full article
    2 punkty
  48. W Belgii przygotowywana jest specjalna edycja piwa kraftowego upamietniającą dowódcę i żołnierzy polskiej 1. Dywizji Pancernej - generała Maczka, której Belgowie i Holendrzy zawdzięczają wyzwolenie spod niemieckiej okupacji. EDIT: niektórzy mogą się oburzyć na taką formę, nie wiedząc że to jest limitowana edycja wypuszczona przez belgijskie stowarzyszenie Eerste Poolse Pantserdivisie België pielęgnujące pamięć o polskich pancerniakach specjalnie w okrągłą rocznicę wyzwolenia terenów belgijskich przez Polakow w 1944 roku. Poza tym piwo to powstało za zgodą rodziny generała Maczka. W dystrybucji ma pojawić się na przełomie sierpnia i września.
    2 punkty
  49. Łachim

    Wieści piwowarskie ze świata.

    Na stronie CAMRA pojawiła się w przedsprzedaży nowa książka Andy'ego Parkera i Jamila Zainasheffa, The Modern Homebrewer. Mają być w niej m.in. przepisy, opisy składników, sprzętu i procesu. Można ją też dostać w sklepie internetowym kojarzącym się z dużą rzeką Premiera planowana na wrzesień. Jeśli ktoś czytał książki współautorstwa Jamila, to pewnie nie potrzebuje rekomendacji.
    2 punkty
  50. Ununul

    Sraczwężyk zamiast bazooki

    Prześlij zdjęcie sąsiadki, wszak trzeba zweryfikować
    2 punkty
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.